Czego nie zobaczyliśmy w drugim odcinku Survivor 37?

Jessica Peet była przekonana, że będzie grać w Survivor David vs Goliath znacznie dłużej, jednak takie myślenie doprowadziło ją do zostania ofiarą blindsidu. Jessica odpadła tuż po tym, jak wraz z innymi uczestnikami postanowiła obrać na cel uznaną za najsłabszą fizycznie Lyrsę, jednak sojuszniczka Lyrsy Elisabeth całkowicie zmieniła przebieg głosowania doprowadzając do eliminacji 19-letniej kelnerki. Gdzie Jessica popełniła błąd? Dlaczego kłamała w kwestii swojego wieku? Z kim miała najbliższe sojusze? Dowiedzmy się wszystkiego, co tym razem ukryli przed nami edytorzy.

Dynamika gry potrafi zmieniać się tak gwałtownie jak pogoda podczas panującego na Fidżi cyklonu. Po przeżyciu cyklonu, którego ofiarą stał się Pat, Jessica była przekonana, że stoi bezpiecznie na lądzie, jednak została odesłana do domu w głosowaniu, którego wynik całkowicie ją zaskoczył. 19-letnia Jessica to najmłodsza zawodniczka w tym sezonie, a jej młodociana pozytywna energia pomogła jej nawiązać silne relacje z uczestnikami. Warunki pogodowe i dwa przegrane immunitety szybko jednak ostudziły jej wesołe usposobienie, a cała radość zginęła, gdy zszokowana musiała zgasić swoją pochodnię.

Głównym motywem sezonu jest walka Dawida z Goliatem. Jessica została umieszczona w plemieniu Dawidów. Czy dla uczestników ten podział miał jakiekolwiek znaczenie? ”Przez pierwszych kilka dni non stop padało, wiec byliśmy zmuszeni do siedzenia wspólnie w szałasie i ogrzewania się nawzajem. Dużo więc na ten temat rozmawialiśmy. Wkręciliśmy się w motyw sezonu i szukaliśmy powodów, dla których zostaliśmy umieszczeni w naszym plemieniu. Cieszyliśmy się, że zaliczono nas właśnie do tej grupy społecznej. Dzięki temu opowiadaliśmy sobie nasze historie, poznaliśmy siebie nawzajem i w ekspresowym tempie nawiązaliśmy silne więzi. Ciężko było mi opuszczać tych ludzi. Nadal im kibicuję. Mam nadzieję, że uda im się wygrać jakieś zadanie”. Wielu widzów w swoich komentarzach uznało jednak, że Jessica nie pasuje wizualnie do swojego plemienia. „Bardzo często ludzie pisali do mnie na mediach społecznościowych z zapytaniem, dlaczego jestem w plemieniu David. Podkreślali, że bardzo się wyróżniam na tle całej tej grupy i dlatego martwili się o moje losy w grze. Wszyscy też pytali mnie o showmance, a do plemienia trafiłam z dwoma czterdziestolatkami, trzydziestolatkiem, a Nick i Christian mają dziewczyny. Na wyspie kompletnie nie zauważyłam tego, że odstaję wizualnie od reszty, ale wiele osób zwróciło mi na to uwagę. Nie mam pojęcia, czy to w jakikolwiek sposób wpłynęło na moją grę, ale tak po prostu twierdzą ludzie. Ja tego nie odczułam ani przez chwilę. Wręcz przeciwnie, nawiązałam z tymi ludźmi tak mocne relacje, że wynik głosowania był dla mnie ogromnym blindsidem”.

Źródło: CBS

Jessica jako młoda osoba jest przepełniona pozytywną energią, jednak w grze planowała być zupełnie kimś innym. „Jestem kimś  emocjonalnym i wrażliwym, ale mam bardzo towarzyską i przyjazną osobowość. Przede wszystkim ciężko było mieć nadal pozytywne nastawienie, gdy cały czas byłam mokra, zmarznięta, zmęczona i głodna. Oczywiście spodziewałam się głodu i zmęczenia, ale nie sądziłam, że będziemy musieli przetrwać cyklon. Poza tym wcale nie zamierzałam odgrywać roli wesołej nastolatki. Moją inspiracją była Sarah z Survivor Game Changers, która przyznała, że za pierwszym razem grała jako glina, ale za drugim postanowiła grać jak przestępca. Wszyscy wiemy, gdzie takie podejście ją doprowadziło. Z takim nastawieniem zamierzałam grać. W codziennym życiu potrzeby innych zawsze są u mnie na pierwszym miejscu. Zawsze próbuję uszczęśliwić innych nie myśląc o swoim własnym szczęściu. Ta gra jednak wymaga samolubności, bo polega ona na oszukiwaniu innych i tak właśnie miałam grać. Gdy jednak przegraliśmy zadanie i Bi miała wyrzuty sumienia, moja prawdziwa osobowość wyszła na wierzch i zaczęłam być pocieszycielką. To mogło być powodem mojej porażki. Cokolwiek nie zaplanujesz, ta gra i tak wyciągnie z ciebie twoją prawdziwą osobowość. Zdajesz sobie sprawę, że to jest tylko gra, ale to jest coś tak realnego. Nie da się tam udawać kogoś, kim się nie jest. Gdybym mogła zagrać ponownie, tym razem byłabym po prostu sobą i próbowała nawiązać szczere relacje z innymi”. Jedną z kwestii, w których kłamała Jessica, był jej wiek. 19-latka powiedziała współplemieńcom, że ma 22 lata. „Kiedy jest się tak młodym graczem, trzeba ciągle udowadniać innym swoją wartość, dlatego wolałam skłamać. 22 to moja szczęśliwa liczba, dlatego właśnie taki wiek wybrałam. Różnica w tym, jak ludzie traktują 19- i 22-latkę, jest ogromna. Dzięki temu czułam się o wiele bardziej pewna siebie, niż gdyby wszyscy wiedzieli, że mam 19 lat”.

W odcinku gracze uznali Lyrsę za najsłabszą fizycznie, chociaż wcale tego nie było widać w trakcie zadania. Osobą, przez którą plemię znalazło się w tyle, była Bi. Dlaczego więc to Lyrsa została uznana za najsłabsze ogniwo? „To trudne pytanie, bo teraz ją uwielbiam, ale będąc w grze mamy określone oczekiwania wobec innych, a ona kompletnie nic nie robiła w obozie. Rozumiem, że w tej konkurencji Bi nie wypadła najlepiej, ale ona jako jedyna była chętna, aby podjąć się tej części zadania. Wzięła na siebie tak odpowiedzialną rolę i za to ją podziwiam. A jeśli chodzi o Lyrsę, było w niej wiele rzeczy, które po prostu nas frustrowały. Oczekiwaliśmy, że jako przedstawicielka grupy społecznej David będzie więcej pracowała w obozie i dawała z siebie wszystko w zadaniach, a ona ciągle narzekała, że nie mamy żadnych szans z Goliath, bo są od nas sprawniejsi fizycznie. Dlatego Bi była na nią taka zła, bo miała dosyć tego typu wymówek. Poza tym Lyrsa rzuciła moje imię do eliminacji dużo wcześniej i ta informacja dotarła do mnie, więc czułam, że muszę się jej pozbyć.”

Źródło: CBS

Jessica podczas rady krytykowała innych za to, że zaczynają grać dopiero na radzie, a tymczasem okazało się, że za jej plecami opracowali plan przeciwko niej. „Plan eliminacji Lyrsy był ustalony na długo przed radą, więc było dla mnie oczywiste, że to na nią pójdą wszystkie głosy. Byłam przekonana, że moje imię nie pojawi się na pergaminie ani razu. Zatrzymanie Lyrsy w grze nie miało dla mnie żadnego sensu. Byłam więc na tej radzie trochę zbyt pewna siebie, z czego nie zdawałam sobie wtedy sprawy, więc oglądanie tej wypowiedzi znając ostateczny rezultat było całkiem zabawne.” A jak Jessica odnosi się do tego, co doprowadziło do jej eliminacji? „Z odcinka dowiedziałam się, że Gabby czuła, że w rozmowie o eliminacji nie daliśmy się jej wypowiedzieć. Nie miałam pojęcia, że ona tak to odebrała. Po prostu myślałam, że mamy ustalony plan i nie ma potrzeby dłużej o tym gadać. Nie chciałam odchodzić na bok i dać Lyrsie czas, aby została sama w obozie i mogła szukać ukrytego immunitetu. Teraz mając tą wiedzę żałuję, że nie dałam Gabby się wypowiedzieć. Najbardziej podczas oglądania odcinka zaskoczyło mnie to, że ktoś, z kim miałam sojusz, nie dostał ode mnie tego, czego ode mnie oczekiwał. Ciężko mi się to oglądało”.

W wywiadach Jessica zdradza również szczegóły odnośnie swoich sojuszy. „Miałam dwóch sojuszników numer 1. Pierwszym była Bi. Drugim był Carl. Szkoda, że nie pokazali więcej szczegółów odnośnie naszej relacji, bo mieliśmy sojusz od dnia 1. Było w nim coś, co sprawiało, że wiedziałam, iż mogę mu zaufać. Bi miała dobrą relację z Gabby, a Carl miał dobrą relację z Daviem, więc czułam się bezpiecznie. Byłam przekonana, że mamy sojusz piątki.” A przez kogo kelnerka poczuła się najbardziej zdradzona? „Przez Nicka. Może nie był on moim głównym sojusznikiem, ale miałam z nim bardzo dobrą relację. W nocy spaliśmy obok siebie i ogrzewaliśmy się nawzajem. Wydawało mi się, że nasza relacja jest o wiele silniejsza. Byłam na niego bardzo zła, gdy okazało się, że to on na mnie zagłosował. No ale co ja na to poradzę? To po prostu świetny facet, który założył wiele różnych sojuszy”.

Źródło: CBS

Davie odnalazł ukryty immunitet, ale czy zachował to w tajemnicy? „Myślę, że Carl o tym wiedział. Davie powiedział mi, że znaleźli we dwóch wskazówkę. Pokazał mi wtedy pakunek, ale nie chciał pokazać mi wskazówki. Wydaje mi się, że to nie była wskazówka, tylko ukryty immunitet. Jeśli tak było, to jestem pewna, iż Carl wiedział o tym, że Davie znalazł ukryty immunitet”.

Wielu uczestników po swojej eliminacji twierdzi, że Survivor zmienił ich życie. A jak jest w przypadku Jessici? „Survivor wiele zmienił w moim życiu. Zaczęłam bardziej doceniać to, co posiadam. Pamiętam, jak na wyspie myślałam o tym, że chciałabym mieć koc, ręcznik i szczoteczkę do zębów. Mam wrażenie, że przez te kilka dni na wyspie bardzo dorosłam. Byłam tam tylko 6 dni, ale potem jeszcze mieszkałam na Ponderosie, a później wszyscy z etapu pre-jury udaliśmy się na wycieczkę. Miałam wiele czasu dla samej siebie, a zazwyczaj jestem otoczona innymi ludźmi. To sprawiło, że stałam się bardziej niezależna i po powrocie do domu ta niezależność nie zniknęła. To doświadczenie pomogło mi dojrzeć”.

Źródło: CBS

A co wy sądzicie o grze Jessici?

Dodaj komentarz