Czego nie zobaczyliśmy w dziewiątym odcinku Survivor 37?

To było brutalne. Dan Rendering myślał, że grę ma w garści. Znalazł nie jeden, lecz dwa ukryte immunitety. Pierwszy z nich jednak stracił ratując członka sojuszu, z którym wcale nie był najbliżej, a moc drugiego została anulowana w wyniku zagrania nulifikatorem ukrytych immunitetów – nowego twistu, którego nikt nie mógł się spodziewać. Co myślał Dan w momencie, gdy ten nowy przedmiot został użyty przez Carla? Jak ocenia zdradę Kary? I czy łatwo było mu zagrać ukrytym immunitetem na Angelinie? Sprawdźmy, co tym razem ukryli przed nami edytorzy.

Dan z pewnością był w centrum uwagi podczas ostatniej rady plemienia. Tuż po tym, jak Nick użył anulacji głosu na Alison, 27-letni oficer SWAT zagrał swoim ukrytym immunitetem. Był przekonany, że wie o nim tylko jego najbliższa sojuszniczka Kara, jednak nie spodziewał się, iż zostanie przez nią zdradzony. Nieoczekiwanie okazało się, że Carl zagrał na nim nulifikatorem ukrytych immunitetów, przez co Dan ostatecznie nie był w stanie anulować 6 głosów, które otrzymał. W efekcie to właśnie on jako trzeci dołączył do grona jurorów.

27-latek w programie podzielił się swoją historią – wcześniej miał ogromną nadwagę, ale stracił zbędne kilogramy, a także zaczął pracę w SWAT. „Dzięki reakcji widzów w mediach społecznościowych na moją opowieść o utracie wagi w udało mi się odzyskać pewność siebie. Udział w Survivor pomógł mi stać się pewnym siebie w codziennym życiu. To było wspaniałe, choć trudne doświadczenie. W SWAT zawsze dbamy o siebie i pomagamy sobie nawzajem. Tak też grałem w tą grę. Byłem graczem drużynowym. Kiedy padał deszcz i nie mogliśmy rozpalić ogniska, miałem ogromne wyrzuty sumienia, że nie mogę pomóc moim współplemieńcom. Dbanie o dobro innych zamiast swoje własne było moim największym błędem w grze. Nie potrafiłem jednak kłamać. Nie taką jestem osobą. Rozumiem, że niektórzy są w stanie zrobić wszystko dla miliona dolarów, ale ja nie byłem na to gotowy. Nie chciałem, aby moje dzieci widziały mnie kłamiącego i wbijającego nóż w plecy innym. Nie chciałem być nikim innym poza samym sobą, nawet dla miliona dolarów”.

Źródło: CBS

W trakcie gry Dan wielokrotnie podkreślał, że znajduje się na świetnej pozycji. Czy uważa, że zgubiła go arogancja? „Owszem. Będąc ma wyspie wydawało mi się, że prowadzę fenomenalną grę socjalną. Miałem dwa ukryte immunitety. Goliaci mieli przewagę liczbową. Do tego z Christianem też miałem bardzo silną relację. Byłem przekonany, że nic mi nie zagraża. Nie miałem pojęcia, że pojawi się nulifikator ukrytych immunitetów. Zdecydowanie byłem zbyt pewny siebie, ale wydaje mi się, że każdy na moim miejscu czułby się pewnie”.

27-latek w ósmym odcinku zagrał ukrytym immunitetem na Angelinie, która nie należała do jego ulubionych osób na wyspie. „Wykonanie tego ruchu było dla mnie bardzo bolesne. Nikt nie chce grać ukrytym immunitetem na kimś innym. Każdy chce nim zagrać na sobie. Obiecałem jej jednak, że to zrobię. Do samego końca nie chciałem go na niej używać, ale jej to obiecałem, więc musiałem to zrobić. Poza tym sądziłem, że to pomoże utrzymać przewagę liczebną Goliatów, bo nie miałem pojęcia, iż to John jest prawdziwym celem. W ten sposób więc udowadniałem swoją lojalność Goliatom i pomagałem utrzymać nasz sojusz w nienaruszonym składzie. Uznałem też, że dzięki temu Angelina będzie mi coś winna i pozostanie mi lojalna do samego końca gry. W mojej głowie to był dobry ruch”.

Źródło: CBS

Dan w wywiadach opisuje swoje emocje tuż po pojawieniu się nulifikatora. Ocenia również ten twist z perspektywy czasu. „To był trudny moment. Byłem przekonany, że nic mi nie zagraża, bo mam ukryty immunitet. Kiedy Jeff wyciągnął z urny to coś, myślałem, że jaja sobie robi. Moją pierwszą myślą było to, że to musi być jakiś żart. Nie ma opcji, aby to było prawdziwe, bo nigdy czegoś takiego w tym programie nie widziałem. Po chwili to do mnie dotarło i wiedziałem już, że odpadnę. Uznałem, że po prostu nadeszła pora na mnie i nic nie mogę z tym zrobić. Nie mam o to do nikogo żalu. Jako fan programu uważam, że ukryty immunitet powinien pozostać świętością. Oczywiście mówię to jako osoba, przeciwko której użyto nulifikatora, ale takie jest moje zdanie. Kiedy ktoś znajdzie ukryty immunitet, to powinno być uhonorowane bezpieczeństwem. Znalezienie obu tych ukrytych immunitetów nie było łatwe, a zwłaszcza tego drugiego, którym zagrałem na sobie. W Survivor jednak jedną z najlepszych rzeczy jest to, że ta gra się ciągle zmienia i rozwija. To jest kolejna zmienna, którą od teraz będą musieli brać pod uwagę przyszli uczestnicy. To jeszcze bardziej komplikuje grę. Nie podoba mi się to, ale to rozumiem”.

Dan od dnia pierwszego znajdował się w bliskim sojuszu z Karą, która ostatecznie postanowiła się od niego odwrócić, gdyż uznała, że on rujnuje jej grę. „Cóż, jest jak jest. Nie mogę się o to gniewać. Jeśli ona widziała to w ten sposób, miała ku temu jakiś powód. Ciężko jest mi to oceniać. Nie wydaje mi się, abym rujnował komukolwiek grę. W odcinkach gracze mówili, że jestem wielkim zagrożeniem, ale sam tak siebie nie oceniałem. Sądziłem, że ukrywam się gdzieś w tle, a to Alec ściąga na siebie uwagę będąc taki dobry w zadaniach. Nie wiem więc, dlaczego przypisano mi łatkę zagrożenia. Znalazłem dwa ukryte immunitety, ale o tym drugim wiedziała tylko Kara, więc nie wiem, w jaki sposób rujnowałem jej grę. Nie mam zamiaru ukrywać, że to mnie zabolało. Nie mam jednak do niej żalu. To jest gra, w której każdy z nas brał udział po to, aby wygrać milion dolarów. Kara była zawodniczką, której ufałem najbardziej. Jestem osobą, która potrzebuje kogoś, z kim może przedyskutować każdy swój pomysł. Na wyspie to ona pełniła tę rolę. Ewidentnie zaufałem niewłaściwej osobie, ale nie mogę być o to zły, bo wszyscy byliśmy tam po to, aby zdobyć milion dolarów”.

Żródło: CBS

Dan nie ukrywa, że kilka rzeczy zaskoczyło go podczas oglądania odcinków. A co było dla niego najbardziej zaskakujące? „Największym zaskoczeniem było dla mnie to, że Alison chciała mojej eliminacji, gdy byliśmy jeszcze w Tiva. Nie miałem o tym zielonego pojęcia. Po obejrzeniu tego odcinka dziękowałem Bogu, że nie poszliśmy ani razu na radę, bo na pewno nie zagrałbym wtedy ukrytym immunitetem i potencjalnie odpadłbym z dwoma w kieszeni, a to wcale nie byłoby przyjemne”. 27-latek zdradza również, z kim chciał dojść do samego końca. „W mojej wymarzonej finałowej trójce znalazłbym się z Johnem i Karą., ponieważ to były dwie najbliższe mi osoby. Johnowi byłem lojalny do samego końca, a ja i Kara nawiązaliśmy silną relację już dnia pierwszego”.

A czy jest coś, czego nie pokazano w odcinkach, a Dan chciałby, aby widzowie mogli to zobaczyć? „Kiedy znalazłem wskazówkę do drugiego ukrytego immunitetu, chwilę po tym podszedł do mnie Christian. Rzuciłem więc ją w głąb lasu. Po krótkiej rozmowie powiedziałem mu, że idę zbierać drewno. Zacząłem znowu szukać tej wskazówki, a wtedy pojawiły się znikąd Alison i Gabby. A kiedy już one też sobie poszły, zajęło mi to jakieś 15 minut, zanim znowu znalazłem tę wskazówkę. Praktycznie na nowo ukryłem ją przed samym sobą!”.

Źródło: CBS

A co wy sądzicie o grze Dana?

Dodaj komentarz