S37E08 "You Get What You Give"

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Meciek
sole survivor
Posty: 1204
Rejestracja: 09 lut 2012, 00:00
Lokalizacja: Polska
Winners at War: Sophie
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

S37E08 "You Get What You Give"

Post autor: Meciek »

DATA PREMIERY: 14 listopada
Obrazek

Awatar użytkownika
CH23
6th voted out
Posty: 84
Rejestracja: 13 wrz 2015, 00:00
Lokalizacja: Kuj- Pom.
Kontakt:

S37E08 "You Get What You Give"

Post autor: CH23 »

Ten sezon naprawdę daje rade! :D
Fajnie zadanie o nagrodę ciekawe kto od kogo podłapał, bo Australia też miała coś takiego 8-)

Co do samej rady plemienia na celowniku Christian jednak za mało miał konf pod koniec by odpadł, ale w sumie i tak osoba która odpadła dostała ich mało, co jest wielkim plusem tego sezonu bo dzięki temu można było się nie domyśleć kto jest na celowniku dokładnie.

Poszły w ruch HII dobra zagrywka z 2 stron, chociaż pewnie Dan teraz pluje sobie w twarz, że zagrał tym HII na Angeline

Ciekawi mnie teraz jak rozłożą się siły.
Szkoda, że Davie stracił HII, ale ma jeszcze z chłopakami 2 advan.
Podoba mi się ten sojusz: Nick, Davie, Carl! ;)

Faworyci : Nick, Davie, Alec
Szkoda, że żadna z kobiet oprócz może Alisson nie jest tak fajnie pokazana, i nie wzbudza sympatii.

MaciekRS
6th jury member
Posty: 585
Rejestracja: 03 mar 2018, 15:17
Kontakt:

S37E08 "You Get What You Give"

Post autor: MaciekRS »

A mi sie nie podoba :) Nie z powodu gry ale z powodu moich własnych preferencji.
Johna naprawde lubiłem natomiast Christian czy Alec sa dla mnie w grupie ludzi których z całego serca nie cierpię i którym w tej grze życze jak najgorzej.

Turboo
Posty: 1
Rejestracja: 15 lis 2018, 21:31
Kontakt:

S37E08 "You Get What You Give"

Post autor: Turboo »

Póki co najlepiej grę prowadzi Nick. Ma bardzo dobre układy z wszystkimi Davidami a także z Mike'm i Alec'em. To dzięki tym relacjom uratował Christiana. Jak będzie mu dalej tak szło, to może wygrać ten sezon :)

Awatar użytkownika
Maw
sole survivor
Posty: 1283
Rejestracja: 28 mar 2017, 23:30
Winners at War: Parvati
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

S37E08 "You Get What You Give"

Post autor: Maw »

Odcinek spoko, ale chyba najmniej mi się podobał z tego sezonu. Najgorsze było jak Nick znalazł HII. :roll: Nic do niego nie mam, ale trudno mi uwierzyć, że produkcja nie miała z tym nic wspólnego. W grze znowu jest za dużo pomocy, ale na szczęście dwie zostały już wykorzystane. John był w porządku, chociaż nie będę za nim mega tęsknił i był to dobry blindside. Angelina nieźle zmanipulowała Danem, że ten zagrał na niej HII mimo mówienia jak to jej nienawidzi i chce się jej pozbyć. :D Fajne jest to, że w tym sezonie mamy osoby, które naprawdę grają i widać, że im zależy. Poza Danem jedyna osoba, którą nazwałbym teraz słabym strategiem to Carl.

Awatar użytkownika
Roxy
sole survivor
Posty: 2661
Rejestracja: 25 mar 2010, 00:00
Winners at War: Parvati
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

S37E08 "You Get What You Give"

Post autor: Roxy »

Gdy wszyscy (prawie) rozpływali się nad tym sezonem zastanawiałam się, co was w nim tak zachwyca? Może to kwestia tego że poprzednie sezony były krótko mówiąc denne to jakoś na ten nie patrzę przez pryzmat fana który oczekuje super gry, tylko przez przyzwyczajenie. Fakt dobrze się ogląda, nie muszę przewijać, ale to wciąż nie to. I dalej uważam że jakiś super ekstra nie jest, ale ta rada :D przyznam że ci gracze wiedząc co tam robią, no prawie wszyscy :D może dla mnie to od teraz będzie super sezon :D
A co do samego sezonu, faworytów i w ogóle, to nie mam jakiegoś jednego xd lubię Gabby, choć więcej płacze jak gra, lubię Alison, lubię Dana choć zachowuje się czasem jak stereotypowy mieśniak, lubię Alecka, nawet Nicka polubiłam, który na początku wydawał mi się taką szują. Angelina działa mi na nerwy, ale to jej miotanie się w zeznaniach kiedy nikt jej nie wierzy było śmieszne :D
Może i sezon ma potencjał :D

Awatar użytkownika
Umbastyczny
sole survivor
Posty: 2130
Rejestracja: 25 lut 2013, 00:00
Winners at War: Yul
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

S37E08 "You Get What You Give"

Post autor: Umbastyczny »

Kolejny spoko odcinek. Jeff coraz więcej pomysłów zaciąga z Australii :P

Co do wydarzeń. Sojusz szóstki rozpadł się bardzo szybko. Mike nie ufa Gabby, z powodu jej lametów na radzie xD No i w sumie ciekawe, bo wszyscy uważają Christiana za mega hiper zagrożenie, a w sumie on nie zrobił niczego szczególnego. Targetują go tylko dlatego, że jest inteligentnym nerdem, a tacy zawsze dochodzą daleko.

Angelina jest komiczna :D Ja ją lubię, ale ona jest taka karykaturalna w tym co robi.

Daviego i Carla nie lubię, zwłaszcza Carla, ale mają na swoim koncie plusy. Davie dobrze się pokazał, jego sojusz znalazł nagrodę, a końcówka należała do niego. W sumie szkoda, że pokazują go tylko jak jest bardzo istotny dla fabuły odcinka. Rada była ciekawa, bo nie była oczywista i można było się zastanawiać jak to się skończy i na kogo padnie.

Brawa dla Davidów, bo Dan stracił i HI, i najlepszego sojusznika. A równie dobrze mogło się skończyć na wywaleniu Goliata, więc wywabienie HI to ich sukces. Numerki dalej jednak po stronie Goliatów. Może nie trzeba było wywalać Elizabeth tak łatwo?

Trzymam kciuki głównie za: Alison, Angelinę, w sumie Aleca i Christiana.

r&b
1st jury member
Posty: 167
Rejestracja: 03 kwie 2017, 19:29
Kontakt:

S37E08 "You Get What You Give"

Post autor: r&b »

No jak dla mnie ta rada nawet przebiła akcję z kurtką. Cieszę się, że w odcinku nie została w ogóle pokazana opcja eliminacji Johna (z tego co pamiętam), bo tak to pewnie zepsułaby ona cały ten efekt. Johna ostatecznie całkiem polubiłem, ale koleś ewidentnie wiedział jak się prezentować przed kamerą i kreować swoją postać, a to mi trochę przeszkadzało w nim.

Jeszcze chyba za wcześnie na typowanie zwycięzcy, ale kurde od początku wydaje mi się, że Davie to wszystko wygra. Chociaż ostatnio zniknął na kilka odcinków, to i tak moim zdaniem ma realne szanse.

Ogólnie jeśli chodzi o Davidów to mam z nimi problem, bo wydają się trochę przerysowani i to mi w nich przeszkadza. Ale z kolei spodziewałem się, że będzie gorzej, bo np. Gabby i Christianowi tak troszeczkę kibicuję, a Nick z Daviem prowadzą solidną grę. Tylko ten Carl mnie drażni i nic do gry ciekawego nie wnosi.

Z kolei Goliaci są chyba bardziej w moim guście. No co prawda Mike jest odpychający, a Dan przy każdej możliwej okazji jest przedstawiany w złym świetle. Angelina też kompletnie spaliła sobie wszystkie szanse na powodzenie w tej grze, chociaż teraz jest idealną tarczą dla Goliatów i opłaca im się ją zostawić. Ale poza tym świetnie się ogląda jej akcje. Alec moim zdaniem jest strategicznie trochę kiepski, no bo raczej nie ufałbym mu na miejscu pozostałych, ale może zostać dla rozrywki. Za to Alison i Kara nie rzucają się aż tak bardzo w oczy, ale są najnormalniejsze z tego castu i kibicuję im, żeby jeszcze trochę tam pobyły.

No a sezon jako całość po prostu dobrze się ogląda i mam nadzieję, że tak już będzie do końca.

Awatar użytkownika
ciriefan
sole survivor
Posty: 5963
Rejestracja: 27 mar 2010, 00:00
Winners at War: Natalie
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

S37E08 "You Get What You Give"

Post autor: ciriefan »

Wow, co za odcinek. Ten sezon nadal nie zawodzi. Już dawno nie miałem tak, że nie mogłem się doczekać kolejnego odcinka - a teraz tak jest.

Odcinek był przepełniony błędami graczy. Najpierw ciąg dalszy kłamstw Angeliny i po raz kolejny ukazano jej kiepski socjal. Trudno jednak nie przyznać jej racji - gdy facet zaproponował plan wywalenia Christiana, to wszyscy na to przyklasnęli, a gdy proponowała to ona, to nikt nie chciał jej słuchać. Po raz kolejny jej spostrzeżenia są słuszne, ale jej socjal niszczy całą jej grę.

Mike nagle popadł w paranoję i postanowił odwrócić się od Nicka i Christiana. A dlaczego? Bo Gabby płakała na radzie XD Przyznam, że w Secret Scene jak tłumaczył swoje zastrzeżenia co do sojuszu szóstki, to brzmiało to całkiem logicznie, ale w odcinku wyemitowali go jako paranoika, który podejmuje decyzję pod wpływem jakiegoś bzdurnego argumentu - kiepsko to wróży jego szansom na wygraną. Cóż, tak jak przeczuwałem, sojusz szóstki padł szybciej niż powstał.

No niestety, ale muszę przyznać, że Dawidzi całkowicie zmiażdżyli w tym odcinku Goliatów. Nick i Davie rozegrali kawał dobrej gry i wykonali świetny ruch - niestety, bo za nimi nie przepadam, a jeszcze bardziej nie znoszę ich sojusznika Carla. No ale należą im się brawa. Cóż, jako osoby bardziej lubię Goliatów, a teraz sądzę, że Goliaci się totalnie posypią i że ta rada całkowicie zniszczyła im grę. Przede wszystkim Nick ma kradzież głosu, więc w sytuacji 6:5 przy jego użyciu Dawidzi mają przewagę liczebną. Poza tym teraz wystarczy, że Nick, Gabby i Christian wygadają wszystkim o sojuszu szóstki, to wtedy zasieją ziarno braku zaufania. Do tego Goliaci nie ufają Angelinie, więc samodestrukcja Goliatów nastąpi za 3... 2... 1...

Ale cały ten genialny ruch nie miałby miejsca, gdyby nie największy idiota tego sezonu, a po tym odcinku zdecydowanie na to miano zasłużył sobie Alec. To by się nie wydarzyło, gdyby Alec nie postanowił ostrzec Nicka, że "sorry, no mieliśmy mieć sojusz, ale jednak wyeliminujemy Christiana". I tłumaczenie, że nie chciał stracić zaufania Nicka i dlatego go uprzedził. Aha, czyli powiedzenie o tym przed radą załatwia sprawę i wszystko jest cacy? No nie, to i tak jest zdrada sojuszu XD A w ten sposób Nick doskonale wiedział, na kim Davie powinien zagrać ukrytym immunitetem. I te głosy na Johna - ciekawi mnie, czy to dobra gra Nicka i Daviego, czy tutaj znowu nie zadziałał Alec. Może chciał się upewnić, że Nick nic nie zrobi i powiedział coś w stylu "i nie macie co ratować Christiana HII, bo jak coś, to Dan ocali nas swoim". Bo serio, biorąc pod uwagę to, jak rozegrała się rada i miny Nicka i Daviego, to mam mocne przeczucie, że oni wiedzieli, że Dan zagra ukrytym immunitetem na Angelinie. Szczerze? Jak Goliaci mają się posypać, to powinni najpierw pozbyć się Aleca. Że niby stracą numerek? Taki numerek jest nic niewarty, bo koleś podejmuje tak irracjonalne decyzje, eliminuje swoich sojuszników, zdradza plany swojego sojuszu drugiemu sojuszowi... Jak dla mnie debilizm tego kolesia jest główną przyczyną upadku Goliatów w tym sezonie.

Na koniec jeszcze parę słów o Johnie - miałem co do niego kiepskie przeczucia na początku. Obstawiałem, że to będzie drugi Culpepper albo Jeff Kent, kolejny arogancki sportowiec o wielkim ego. Jak miło było się zaskoczyć tym, jak wrażliwym, spokojnym człowiekiem on jest. Zrobił na mnie ogromnie dobre wrażenie całą swoją postawą. Z gry też odszedł jak prawdziwy mistrz. To z pewnością jeden z moich ulubionych zawodników tego sezonu.

Sytuacja wydaje się teraz mocno zagmatwana, przez co jest ogromnie ciekawa i z niecierpliwością czekam na ciąg dalszy.

http://survivorpolska.pl/czego-nie-zoba ... rvivor-37/

KONFY:
Nick - 6 (27)
Angelina - 6 (26)
Mike - 4 (25)
Christian - 4 (24)
Daniel - 2 (20)
Alec - 3 (17)
Davie - 3 (16)
Gabby - 0 (15)
Kara - 0 (14)
Carl - 0 (11)
Alison - 1 (7)

John - 1 (12)

Elizabeth - 17

Lyrsa - 11, Natalie - 15, Natalia - 6, Bi - 5, Jeremy - 3, Jessica - 5, Pat - 2

Awatar użytkownika
Jack
sole survivor
Posty: 5704
Rejestracja: 02 maja 2010, 00:00
Kontakt:

S37E08 "You Get What You Give"

Post autor: Jack »

Kolejny odcinek i kolejna znaleziona przewaga. Ciekawe ile jeszcze ich się pojawi w tym sezonie. Dobrze, że część z nich (2xHII) została wykorzystana na radzie plemienia. Mam nadzieję, że wykorzystane idole nie będą już wracać do rozgrywki jak niegdyś.

Angelinka coraz bardziej irytująca podczas dyskusji na radach. W dodatku po raz kolejny musiała o coś prosić. Jak nie prosi o kurtkę to o użycie na niej HII. Zapowiadała się nieźle, ale coraz mniej ją lubię szczerze mówiąc.
Za to, o dziwo, coraz bardziej lubię Nicka i życzę mu jak najlepiej. Niby bawi się grą, ale robi to w sposób inteligentny, chroniąc przy tym osoby na których mu zależy.

Czekam z niecierpliwością na kolejny odcinek.

Awatar użytkownika
Fenistil
1st jury member
Posty: 196
Rejestracja: 22 sie 2017, 21:27
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

S37E08 "You Get What You Give"

Post autor: Fenistil »

Taki ładny sojusz szóstki się formował, ale Mike jak zwykle stchórzył. :/ Mam nadzieję, że mimo wszystko komuś w najbliższym czasie uda się zawiązać jakiś międzyplemienny sojusz, żeby nie zaczęło przypadkiem wiać nudą.

Rada w tym odcinku potoczyła się niezwykle emocjonująco i świetnie, że aż dwa idole zostały zużyte. Ciekawi mnie czy ten podział głosów był przez kogoś zaplanowany czy wyszedł przypadkowo, ale tak ładnie się to ułożyło, że obstawiam raczej to pierwsze. Trochę szkoda Johna, ale nie kibicowałem mu jakoś szczególnie, a eliminacja jednego z Goliatów na pewno pozytywnie wpłynie na dynamikę sezonu. Nick ma advantage, więc w najbliższym odcinku sytuacja znowu powinna ulec zmianie.

A cały sezon ciągle ogląda się bardzo dobrze. Nadrobiłem niedawno Ghost Island i naprawdę nie ma porównania... Jedyną osobą, która kompletnie tu do mnie nie przemawia jest Carl, a całą resztę w mniejszym lub większym stopniu lubię. Najlepszą grę jak na razie prowadzi Nick i dobrze mu życzę. Christiana też lubię i ma świetny socjal, ale jakoś nie wychodzi mu zejście na dalszy plan i Goliaci już zaczęli w niego celować. Ciekawe czy ta sytuacja się utrzyma. Trzymam też kciuki za to, że Alison w końcu dostanie większą okazję, żeby pokazać przed kamerami swój potencjał. No i Angelina to tak uroczo nieporadny villain... :D Ta czwórka to jak na razie moi faworyci.

MaciekRS
6th jury member
Posty: 585
Rejestracja: 03 mar 2018, 15:17
Kontakt:

S37E08 "You Get What You Give"

Post autor: MaciekRS »

Fenistil pisze:
19 lis 2018, 23:17
Taki ładny sojusz szóstki się formował, ale Mike jak zwykle stchórzył. :/
Zaufałbys Gabi po tym jej wystepie na poprzedniej radzie?
Albo jest totalnie rozchwiana psychicznie a przez to kompletnie nieobliczalna na tyle że takiej osobie nie można zaufać (co akurat wygląda na prawdę) albo jest tak dobra w tej grze, tak udaje że .... nie można jej zaufac.

Po tych jej cyrkach nie dziwię sie że Mike woli iść swoją drogą.

Awatar użytkownika
Fenistil
1st jury member
Posty: 196
Rejestracja: 22 sie 2017, 21:27
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

S37E08 "You Get What You Give"

Post autor: Fenistil »

MaciekRS pisze:
19 lis 2018, 23:39
Fenistil pisze:
19 lis 2018, 23:17
Taki ładny sojusz szóstki się formował, ale Mike jak zwykle stchórzył. :/
Zaufałbys Gabi po tym jej wystepie na poprzedniej radzie?
Albo jest totalnie rozchwiana psychicznie a przez to kompletnie nieobliczalna na tyle że takiej osobie nie można zaufać (co akurat wygląda na prawdę) albo jest tak dobra w tej grze, tak udaje że .... nie można jej zaufac.

Po tych jej cyrkach nie dziwię sie że Mike woli iść swoją drogą.
W odcinku logika Mike'a została przedstawiona następująco:
Gabby na radzie przeżywała, że jest w mniejszości. To znaczy, że rzeczywiście czuje się w mniejszości. To znaczy, że nie ufa naszym ustaleniom. To znaczy, że mi nie ufa. Dlaczego więc ja mam jej ufać?
I choć ciągłe płacze Gabby są przesadzone, to akurat tym razem biorę jej stronę. Przede wszystkim co innego miała mówić na tej radzie? Ich potencjalny sojusz miał jeszcze na razie pozostać tajemnicą, więc nie było mowy o pokazaniu innym choćby iskierki swojej nadziei. Najwyraźniej wyszło jej to aż zanadto przekonująco, ale to trójka Goliatów, a nie Dawidów była w pozycji władzy, więc ewentualne wątpliwości Gabby czy to wszystko wypali były jak najbardziej zrozumiałe. Na obronę Mike'a na pewno można powiedzieć, że to był jego pierwszy kontakt z płaczliwym obliczem Gabby, więc rzeczywiście mogło to na nim zrobić większe wrażenie niż powinno. Ona oczywiście jest mocno rozchwiana emocjonalnie, ale przy tym zdecydowanie nie jest nieobliczalna. Po prostu uczepi się Christiana lub kogokolwiek innego, kto będzie ją stale pocieszał.

Awatar użytkownika
Davos
6th jury member
Posty: 582
Rejestracja: 16 lut 2019, 01:44
Kontakt:

S37E08 "You Get What You Give"

Post autor: Davos »

Świetny odcinek! A rada to już w ogóle była rewelacyjna, dawno mnie tak żadna nie zaskoczyła! Dwa zagrane idole i obydwa w punkt, ale szkoda, że rykoszetem oberwał John, bo lubiłem gościa i żałuję, że nie zobaczę go już w akcji. Miał potencjał i mógłby jeszcze na dalszym etapie zamieszać. Ale odszedł z honorem więc tym bardziej szacun dla niego.

Odcinek, oprócz tego, że był zaskakujący, był też w wielu miejscach zabawny. Uśmiałem się jak na początku Angelina opowiadała wszystkim bajeczkę o tym, że ostatnio ostrzegła Elizabeth ze współczucia, a nie żeby zdobyć jej głos i myślała, że wszyscy w to uwierzyli, a potem pokazano po kolei konfy każdego jak mówią, że nie wierzą w historyjki Angeliny :D Śmieszny był też moment, jak Mike po zadaniu o nagrodę rzucił do Jeffa: "My też nic dla ciebie nie mamy" albo jak Alec przed rozpoczęciem zadania o immunitet naśladował Jeffa :)
Nie zabrakło jednak w tym odcinku błędów i tu największy minus idzie do Aleca. Pochwaliłem go po ostatnim odcinku, że dobrze zgrał się z wieloma osobami, ale teraz walnął straszną głupotę, mówiąc Nickowi, że Goliaci zagłosują na Christiana. To przez jego błąd poleciał John, bo Davie dowiedział się, na kim może użyć HII. Kolejny minus leci do Mike'a, bo on też przyczynił się mocno do tego, co się wydarzyło. Miał dobry sojusz na Top6, a nawet jak nie ufał Gabbi to mógł się jeszcze wstrzymać z rozwalaniem sojuszu i podejść ją w późniejszym czasie.
Niby Goliaci nadal mają przewagę, bo jest 6:5, no ale Davie i Nick znaleźli "adwentydż" w postaci możliwości ukradnięcia komuś głosu więc jak dobrze to wykorzystają to na najbliższej radzie właśnie ludzie z David będą mieć większość.
A Davie dziś był bohaterem odcinka, bo nie dość, że zagrał idolem na Christianie i go ocalił to jeszcze wcześniej znalazł wskazówkę co do lokalizacji przewagi i odwracał uwagę ludzi z Goliat, gdy Nick i Carl jej szukali na plaży. Świetnie rozegrane :)
Dla Angeliny za to propsy za wydębienie od Dana użycia na niej HII podczas rady. Dan chyba nie miał na to zbytnio ochoty, ale ugiął się pod presją i uległ Angelinie. A teraz pewnie pluje sobie przez to w brodę, bo zamiast Angeliny poleciał John, co Danowi na pewno nie jest na rękę ;)

Naprawdę ten sezon bardzo mi się podoba i mam nadzieję, że w kolejnych odcinkach będzie równie dobrze :)
Obrazek

Saw
8th jury member
Posty: 760
Rejestracja: 15 wrz 2017, 12:41
Winners at War: Michele
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

S37E08 "You Get What You Give"

Post autor: Saw »

Odcinek bardzo dobry. Niby są sojusze według pierwotnych plemion, co powinno oznaczać nudę, ale tak nie jest. Była kolejna ciekawa rada i posypały się ukryte immunitety. Goliaci zostali mocno osłabieni po tym blindsidzie na Johnie. Wszystko to wina Aleca, który wkopał swoich sojuszników. Zachował się jak debil, mówiąc Nickowi o planie blindsidu Christiana. Dzięki temu Davidzi wiedzieli, że należy zagrać HII na Christianie. Pochwalę ich za pomysł rozłożenia głosów pomiędzy Angelinę i Johna. Choć to trochę dziwne, bo wyglądało to tak jakby wiedzieli, że z drugiej strony też zostanie użyty HII. Czyżby znowu Alec coś wypaplał. Ale według mnie uderzyli w bardzo dobrą osobę. Angelina po ostatniej radzie i tak już nie jest dużym zagrożeniem, bo wszyscy się nie niej poznali, a John to jednak mocny fizycznie zawodnik i solidny sojusznik w grupie Goliatów. Swoją drogą szkoda mi Johna, bo bardzo polubiłem gościa. Do tej pory sportowcy byli bardzo odpychający, a on był bardzo sympatyczny i spokojny. Pozostawił po sobie niezwykle pozytywne wrażenie. Ja obstawiałem, że to będzie arogancki dupek, ale miło się zaskoczyłem.
Angelina kiepsko ściemniała po ostatniej radzie, bo nikt jej nie zaufał. Ale na plus, że wymusiła od Dana by zagrał na niej swoim immunitetem. Mam nadzieję, że jeszcze przez jakiś czas się utrzyma. Ale teraz Goliaci będą zapewne w dupie i możliwe, że na nią padnie.
Christian miał ogromny cel na plecach. Wcale mnie to nie dziwi, bo facet prowadzi świetną grę socjalną. Co prawda nie wykonał żadnego wielkiego ruchu i nie prowadzi jakies wielkiej gry strategicznej, ale to osoba z którą każdy chce mieć sojusz, a to spore zagrożenie.
Mike nadal wkurza. A w tym odcinku zachował się głupio. Powstał nowy sojusz, który ma duże perspektywy, a on wszystko rozwala, bo Gabby coś tam powiedziała na radzie. Serio? Jeszcze do tego celuje w Christiana, który był całkowicie po jego stronie. Miał gościu dobrą pozycję w grze, ale paranoja wszystko popsuła. Ale cieszę się z tego, bo nie nie lubię i liczę, że kopną go w tyłek.
Nick i Davie znaleźli przewagę, dzięki której będą mogli uzyskac większość na przyszłej radzie. Jakoś dziwne, że akurat wskazówka wpadła w ręcę Davidów, będących w mniejszości. Ewidentnie produkcja chce pomóc Davidom, bo ten sezon musi wygrać David. Ale już tam nie będę sie czepiał, bo dzieki temu jest ciekawie. Choć kibicuje nadal Goliatom i łudzę się że jakoś się wyratują.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Survivor 37: David vs Goliath”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości