Australian Survivor 2018 - Odcinek 4

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Meciek
sole survivor
Posty: 1204
Rejestracja: 09 lut 2012, 00:00
Lokalizacja: Polska
Winners at War: Sophie
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

Australian Survivor 2018 - Odcinek 4

Post autor: Meciek »

Premiera: 7 sierpnia
Opis: Reeling after a shocking outcome in Tribal, one tribe is very unsettled and new targets start to come under fire

Awatar użytkownika
Umbastyczny
sole survivor
Posty: 2130
Rejestracja: 25 lut 2013, 00:00
Winners at War: Yul
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

Australian Survivor 2018 - Odcinek 4

Post autor: Umbastyczny »

Hmm…

Odcinek mi się podobał, ale było oczywiste kto pójdzie na radę już po "priwiusli in serwajwor".

Najpierw w skrócie tak o Champions. Moana dalej ostro gra. Wtajemniczenie Mata w HI jest ryzykowne, ale akurat Mat wygląda na takiego, któremu można ufać. No i uformowali ten 3 osobowy sojusz z Sharn, całą trójkę lubię, więc niech im dobrze się wiedzie. Jedynie, Moano, proszę, ręce precz od Shane :D



Contenders


Dobrze, że poszli na radę, bo mieliśmy ich więcej i w końcu coś zobaczyliśmy, wiemy kto z kim trzyma itd.


W sumie mamy kilka pododdziałów.


1) Anita, Shonee i Fenella - nie ukrywają się z tym, że mają sojusz - najbardziej polubiłem z nich Fenellę. Anita już mnie tak nie irytuje jak w premierze, a Shonee jest jakaś taka pocieszna.

2) Sojusz rodzicielski - Tegan, Heath i Jenna - to oni chyba mają najwięcej oleju w głowie i kontrolują plemię, bo pozostałe pod grupy są zwaśnione i muszą polegać na nich. Jenny trochę szkoda, bo znowu się musiała nacierpieć. Heatha bardzo lubię, dziewczyny w tym sojuszu mniej, ale nic do nich nie mam.

3) Paige - wyruchana bez mydła przez całe plemię. Po 1 odcinku wydawało się, że będzie mocną postacią, a tu została na lodzie i ludzie albo na nią głosowali, albo nic jej nie powiedzieli o swoim planie. Z zapowiedzi kolejnego odcinka wynika, że będzie chciała wrócić do facetów. Serio? Wolałbym trzymać z ludźmi, którzy uratowali mi dupę, a nie próbowali do niej wepchnąć bilet powrotny do domu...

4) Zach, Steve, Benji i Robbie - no cóż. Po pierwsze ich żarciki były dość głupawe. Wiadomo, że edit miał nam uzasadnić podział w plemieniu więc wyszukano wszystkie żarty i głupie wypowiedzi, ale no, przeginali. Zalatywało od nich arogancją na kilometr, a nikt głupi nie jest, żeby nie skapnąć się, czemu nagle zakumplowali się ze Stevem i czemu tak bardzo chcą go zostawić. Myślę, że jako dobrzy w zadaniach nie są wcale w takiej złej pozycji i w razie rady sojusz rodzicielski będzie chciał razem z nimi odpalić jedną z lasek (Anita, Shonee, Fenella).

Steve'a mi nie szkoda, popełniał mnóstwo błędów, był trochę irytujący, ale o dziwo nie był tragiczny w odbiorze. Nawet był trochę pocieszny, ale graczem był po prostu delikatnie rzecz ujmując- marnym.


4 rady i 4 facetów odpadło. Podoba mi się ten trend, bo w tej edycji kobiety są i wiele ciekawsze i dużo lepiej się je ogląda. Do boju babeczki!

Awatar użytkownika
Maw
sole survivor
Posty: 1283
Rejestracja: 28 mar 2017, 23:30
Winners at War: Parvati
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

Australian Survivor 2018 - Odcinek 4

Post autor: Maw »

CHAMPIONS
Uwielbiam to zadanie o nagrodę, więc może zacznę od tego. Po pierwsze muszę pochwalić Lydie. Ta kobieta jest niesamowita. Shane (Shane dragging Paige AND Monika <3) i Jackie (chociaż na zadaniu o immu już gorzej xD) też mega dobrze sobie poradziły. Nie rozumiem zbytnio dlaczego Moana powiedziała o swoim HII. Wprawdzie to był tylko Mat, ale jeszcze odcinek temu zarzekała się, że nie powie o tym absolutnie NIKOMU. :D Nie zdziwiłbym się jakby pewnego dnia została zblindsidowana, ja bym zostawił to dla siebie.

CONTENDERS
Steve już od pierwszych minut premiery mega mnie irytował, więc cieszę się, że odpadł. Już myślałem, że "jakimś cudem" znajdzie HII i zajdzie daleko, ale zapomniałem, że to jest AU wersja, a nie US i tutaj nie riggują pod tak beznadziejnych graczy. :D Chociaż blindside na Paige też byłby dobry. Nie lubię jej i jej mina na radzie kiedy zobaczyła głosy na siebie była super. <3 Szkoda Jenny i jej kontuzji, ale przetrwała bez zdobycia nawet jednego głosu i nie była targetowana, więc plemię chyba naprawdę ją ceni. Nie myliłem się co do Zacha. Został on przedstawiony w tym odcinku typowo negatywnie i pewnie będzie to nasz pre-merge villain. Uwielbiam sojusz Shonee/Fenella/Anita, chociaż Shonee i Fenella wydają się być bardziej ogarnięte. Nie rozumiem dlaczego Anita tak jawnie mówi jaką to ma dobrą relację z nimi. Heath i Robbie to moi ulubieni faceci tam. Tegan dostaje taki typowy "winner edit", ale wątpię, żeby wygrała, bo to byłoby zbyt oczywiste. Benji i jego 0/0/0/0. Odette was found dead.

bartoszlawenda
3rd voted out
Posty: 30
Rejestracja: 03 lis 2017, 22:35
Kontakt:

Australian Survivor 2018 - Odcinek 4

Post autor: bartoszlawenda »

Nudy trochę, obawiam się że frasiek miał rację co do tego sezonu. Po odpadnięciu Russella nie dzieje się nic ciekawego. Jeszcze daję temu sezonowi szansę, więc mam nadzieję że coś się zmieni. Poza tym wygląda na to że Heath, Tegan i Jenna to najlepsi gracze contenders. Reszta zrobiła bardzo widoczne sojusze co jest błędem w sezonie gdzie plemię jest 12 osobowe. Wolałbym żeby Paige odpadła, Steve chociaż dało się oglądać. Może i był bardzo oddalony od rzeczywistości, ale to taki mniejszy Coach.

Awatar użytkownika
ciriefan
sole survivor
Posty: 5963
Rejestracja: 27 mar 2010, 00:00
Winners at War: Natalie
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

Australian Survivor 2018 - Odcinek 4

Post autor: ciriefan »

W końcu dobry i ciekawy odcinek. Sytuacja powoli zaczyna się nakreślać i ludzie w końcu zaczynają grać.

Champions prawie nie było. Skupili się na sojuszu Moana - Mat - Sharn. Całe trio lubię i życzę im dobrze. Poza tym znowu babcia Shane zmiotła dwie laski w zadaniu siłowym ciągnąc je przez to pole piaskowe <3 No i mój ulubieniec Sam i jego żarciki na zadaniu <3





Cały odcinek był skupiony na contenders. Przede wszystkim Paige mnie rozczarowała. Myślałem, że ma lepszą pozycję w plemieniu. Coś musiała zrobić nie tak socjalnie, skoro dosłownie nikt nie powiedział jej prawdy. Nawet nie można powiedzieć, że jest w sojuszu mniejszościowym - jest po prostu sama, bo chłopcy przynajmniej mają siebie nawzajem. No właśnie, sojusz chłopaków przegrał tę bitwę i bardzo dobrze, bo ich zachowanie było tragiczne, a zwłaszcza Zacha. Benji nie pokazują i edit próbuje chyba zrobić z niego bezmózgiego przygłupa. Robbie jest jedynym z nich, który wzbudza moją sympatię. Anita, Fenella i Shonee - no są spoko, ogólnie kobiety są o wiele ciekawsze w tym plemieniu. Moim ulubionym sojuszem są jednak teraz Heath, Tegan i Jenna, którzy mają głowę na karku, myślą logicznie i to oni decydowali o wyniku rady. Ciekawy jestem ich dalszej gry.

Moje top 3 po tym odcinku to Sam, Heath i Tegan.

r&b
1st jury member
Posty: 167
Rejestracja: 03 kwie 2017, 19:29
Kontakt:

Australian Survivor 2018 - Odcinek 4

Post autor: r&b »

No nareszcie jakoś ciekawiej się zrobiło. Jak od początku było wiadome kto przegra, tak rada nie była już taka wiadoma. Ucieszyłem się, że odpadł Steve, bo chociaż nie powiedziałbym, że mnie irytuje, to graczem był faktycznie marnym, no i faceci zaczęli mnie dość mocno irytować. Poza tym Paige była taka biedna, dała się kompletnie oszukać, nawet na radzie siedziała tak na uboczu i tylko zerkała czy ktoś w ogóle zwraca na nią uwagę. Mam nadzieję, że jakoś poprawi swoją sytuację. Anita jest ewidentnie too much, ale i tak ją lubię, razem z Fenellą i Shonee. Sojusz rodziców jest decyzyjną grupą w plemieniu, na szczęście oni są z nich wszystkich najbardziej rozgarnięci. A o Benjim zapomnieli nawet przy pokazywaniu głosów XD.

Ktoś musiał przegrać, a ktoś musiał dostać mniej czasu w odcinku. Na szczęście w przypadku Champions każdy się w jakimś stopniu wyróżnia, więc faktycznie łatwiej jest ich rozpoznać. Strategicznie póki co trochę kuleją (poza wyjątkami jak Moana), ale za to na zadaniach zdarzają się szokować (wiem, że to są po większości profesjonalni sportowcy, ale wow).

Awatar użytkownika
Jack
sole survivor
Posty: 5704
Rejestracja: 02 maja 2010, 00:00
Kontakt:

Australian Survivor 2018 - Odcinek 4

Post autor: Jack »

Shocker :o Tego chyba nikt się nie spodziewał, nawet wróżbita Maciej nie byłby w stanie przewidzieć które plemię uda się na radę i kto wyleci z gry :D
Zgadzam się ze wszystkim co wyżej napisał Umba. Paige kompletnie się zagubiła, a ze zwiastuna kolego odcinka wynika, że... no właśnie, pewnie oglądaliście zwiastun i wiecie co z niego wynika. Trochę dziwna strategia, ale to jedyna deska ratunku dla facetów.
Jakoś nie przepadam za tym ich sojuszem, więc jak dla mnie trójka facetów może odpadać po kolei. Jedynie Heath niech zostanie.
Anita, Shonee, Fenella - z jednej strony takie niepozorne, trzymają się razem, ale nie liderują, nie rzucają głupimi żartami jak faceci, a były w stanie (oczywiście z pomocą Jenny, Tegan i Heatha) ich przechytrzyć.

Saw
8th jury member
Posty: 760
Rejestracja: 15 wrz 2017, 12:41
Winners at War: Michele
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

Australian Survivor 2018 - Odcinek 4

Post autor: Saw »

Bardzo dobry odcinek. Wiadomo było kto pójdzie na radę, bo od początku odcinka skupiano się głównie na plemieniu Contenders. W końcu można było zobaczyć jak się prezentuje rozkład sił w tej drużynie. Nie da się ukryć że Contenders są dużo ciekawsi i zdecydowanie lepiej grają. Powstały tam trzy sojusze. Sojusz kobiecy (Shonee, Anita i Fennella) tak średnio mi się podoba. Z tego grona lubię jedynie Shonee, bo wydaje się taka słodka, ale też ma potencjał na dobrego gracza. Anita za dużo gada o tym jak blisko trzymają sie dziewczyny. Takich rzeczy się nie mówi, bo szybko może obrócić się to przeciwko ich trójce. Sojusz męski (Zach, Robbie, Benji, Steve) zachowywał się strasznie arogancko. Rozczarował mnie Zach, bo wydawał się spoko gościem, ale w tym odcinku zachowywał się jak palant. Myślał że ma wszystko pod kontrolą i wykona blindside, a było zupełnie odwrotnie. Bardzo lubię z tego sojuszu Robbiego. Mam nadzieję że w pierwszej kolejności zagrożeni będą Zach i Benji. Tak swoją drogą ciekawe czy Benji pójdzie drogą Bena. Tamten miał pierwszą konfę chyba dopiero w siódmym odcinku :lol: Najlepiej w tym odcinku pokazał się sojusz rodziców (Tegan, Heath i Jenna). Widać ze trzeźwo myślą i nie zwracają na siebie uwagi tak jak inni. Teraz to oni rozdają karty, co mnie cieszy. Tegan bardzo lubię, a Heath też wydaje się spoko.
Paige nieźle w tym odcinku zamuliła. Mało brakowało, a zostałaby zblindsidowana. Zastanawia mnie czemu nikt aż tak jej nie ufa. Coś musiało się wydarzyć, że tak łatwo obrano sobie ją za cel. Jej sytuacja nie jest najlepsza, bo nie ma żadnego sojusznika. Ale z drugiej strony, może ktoś ją przygarnie do siebie. Liczę że uda się jej jakoś obronić.
Steve odpadł co mnie niezmiernie cieszy. Irytował swoim zachowaniem od pierwszej minuty. Graczem był słabym, bo kto normalny na oczach wszystkich szuka idola.
Plemię Contenders jest ewidentnie podzielone i nie wiadomo jak sie to dalej potoczy. Niby następny powinien poleciec któryś z facetów, ale nie zdziwię sie jak poleci kobietka, tym bardziej jeżeli nadal będą się tak afiszować ze swoim sojuszem.

W Champions było spokojniej. Moana znów była na pierwszym planie. Pokazała HII Mat'owi i założyła z nim i Sharn sojusz. Teraz pewnie ta trójka będzie rządziła. Jackie i Shane są prawdopodobnie pierwsze na celowniku. Samuel i te jego żarciki podczas zadania o nagrodę były świetne :D

Zadania jak zawsze świetne. Do tego pierwszego to w ogóle mam duży sentyment.

Awatar użytkownika
Jasasiek
7th jury member
Posty: 670
Rejestracja: 06 lip 2020, 15:02
Winners at War: Michele
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

Australian Survivor 2018 - Odcinek 4

Post autor: Jasasiek »

Tym razem role się odwróciły i plemię Contenders uzyskało więcej czasu antenowego, co mnie cieszy, bo wreszcie można zobaczyć, co się u nich dzieje. Sojusz mięśniaków + Steve okazał się tragiczny, jak to zazwyczaj bywa u alpha males. Na szczęście to oni teraz oberwali. Zachowywali się arogancko w stosunku do reszty, chyba mieli jakikolwiek szacunek tylko do Heatha i Jenny, ze względu na warunki fizyczne.
Paige nie ma teraz nikogo i według zapowiedzi będzie próbowała wkupić się w łaskę tych, którzy na nią głosowali xD Z jednej strony głupi pomysł, ale z drugiej... Mięśniacy mogą być na tyle zdesperowani z powodu bycia w mniejszości, że może jej się to jeszcze opłacić. Nie przepadam za nią, właściwie nic konkretnego nie zrobiła, po prostu sobie jest, ale ciekawi mnie jak i czy w ogóle podniesie się z dna u czerwonych.
Sojusz Shonee-Fenella-Anita mi się podoba, ale chyba ta pierwsza sprawuje w nim władzę i jako jedyna trzyma z nich głowę na karku. Kibicuję im z tego plemienia najbardziej, chociaż trójka Heath-Tegan-Jenna też po tym odcinku znacznie u mnie zaplusowała, bo pokazali, że mają swoje zdanie i nie są zależni od decyzji pozostałych facetów.
Steve był bardziej postacią niż graczem. Gdy tylko zaczął węszyć, żeby znaleźć HII, od razu skojarzył mi się z Taiem z US i pozostawił po sobie to negatywne wrażenie do końca. Nie będzie mi go brakować, chociaż na pewno się wyróżniał.
U niebieskich nic szczególnego - Jackie na wylocie, a Moana ciśnie dalej. Na jej miejscu nie mówiłbym nikomu o HII, ale jak chciała, tak zrobiła. Nadal ona i Samuel są moimi głównymi faworytami :D
Obrazek

ODPOWIEDZ

Wróć do „Season 5 - Champions vs. Contenders 2018”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości