Survivor Polska

Premiera: 13 czerwca 2019

Jakoś nie porwał mnie ten odcinek, taki trochę koncert błędów.


FIOLETOWI

Zacznijmy od Meryl, która najpierw świetnie wypatrzyła wskazówkę, użyła Dantego do pomocy, wygrała puzzle, znalazła HI i... powiedziała o tym wszystkim. Serio? Duuuży błąd jak dla mnie. Bardzo mało Laetitii, a szkoda. Największy plus dla mnie to Rob, który na zadaniu miał okazję poplanować sobie z Nathanem.

NIEBIESCY

Nathan moim zdaniem za bardzo naciskał na podłożenie, ale finalnie nie poszli na radę.

Mmaba kiepsko na zadaniu. Geoffrey wziął cuksy i się podzielił, cóż chciał jakoś pokazać, że nie ma HI czy innej przewagi.


ŻÓŁCI


Aha


Felix był tragiczny w tym odcinku i sam się prosił o eliminację. Ale Durao nie lepszy, marny gracz, bije od niego nieogarnięciem.


Śmieszyła mnie ich rozmowa jak Durao mówił, że nie czuje się pewnie. I zgubił swój fake hi xD


Jacquesa nie lubię. Sojusz Seipei i Tania <3 Kibicuję obu paniom.

Odcinek całkiem spoko, chociaż ten sezon nie jest tak emocjonujący jak poprzedni. No ale i tak jest dobrze.

FIOLETOWI

Czy faktycznie pozostali widzieli, jak Meryl znajduje HII? Bo wcale nie jestem tego taki pewny. No rozumiem, że gdyby ją widzieli, no to nie było sensu kłamać. No ale wyedytowane to było tak, jakby udało jej się go zdobyć niepostrzeżenie, czyli chyba generalnie mamy traktować to jako błąd i to się obróci przeciwko niej. Poza tym to nic ciekawego się u nich nie działo.

NIEBIESCY

Lubię Nathana, ale to był kiepski odcinek w jego wykonaniu. Nie bardzo rozumiem tą jego strategię z położeniem zadania. Przecież jak sam powiedział, mają remis. A poza tym na jakiej podstawie on uważa, że Cobus trzyma z nimi? Na podstawie jego słów, podczas gdy pewnie to samo powiedział pozostałej trójce? Głosowanie remisowe raczej dla niego nie miałoby sensu, więc coś czuję, że jeśli Nathanowi uda się położyć zadanie, to słono za to zapłaci. No i jakoś wolę sojusz trójki Mike-Geoffrey-Mmaba niż Nathana, więc ok.

ŻÓŁCI

Seipei to ewidentnie królowa tej edycji. Pokazała genialny socjal w tym odcinku. Tania w sojuszu z nią nawet nie drażni. Felix okropnie się zachowywał, tragiczny gracz i dobrze, że odpadł. Jeszcze niech odpadną irytujący Jacques i nudny Durao, a będzie dobrze.

Odcinek fajny, ale tez się zgodzę z tym, że to trochę był koncert błędów.

Niebiescy
Tutaj nadal najbardziej trzymam kciuki za trójkę z dawnych zółtych. Nie rozumiem kompletnie planu Nathana, by podłożyć zadanie. Nie wiem gdzie tu logika w pomyśle by doprowadzić do remisu i to z Cobusem, który jest totalnie nie pewny. Lubię Nathana, ale ten pomysł totalnie kretyński. Po pierwsze podkładać zadanie można gdy się ma wszystko pod kontrolą, a nie w sytuacji gdzie może być jedynie remis. A druga rzeczą jest że nie widziałem żeby Cobus był jakoś blisko z nim i Steffi. Chyba dobrze że jednak wygrali, bo Nathan ostro by tego pożałował. Steffi chyba ten cały plan nie za bardzo odpowiadał. Dziwne że po raz kolejny pada imię Mmaby do eliminacji. U żółtych też się pojawiało i teraz także. No ale jej występ w zadaniu był lekko mówiąc tragiczny. Ale chyba nie bardziej niż Durao z poprzedniego odcinka. Geoffrey tak średnio wybrał na IOS. Poszedł bezpieczną stroną i wybrał cukierki.

Fioletowi
Meryl imponowała przez prawie cały odcinek. No właśnie przez prawie, bo to istotne słowo. Zauważyła wskazówkę, ładnie udało się jej z pomocą Dante ją zdobyć. Później także na zadaniu nikt nie zauwazył, że wyciąga HII i je chowa. Wszystko pieknie, ale przychodzi do obozu i mówi wszystkim że znalazła HII. WTF??? Co za głupota. To na cholerę tak się trudziła, by niepostrzeżenie zdobyć immunitet, jak później wszystkim o tym mówi. No to chyba już mamy powód dla którego Maryl odpadnie. Za takie głupstwa trzeba zapłacić. A szkoda, bo naprawdę mi mocno zaimponowała przez większość odcinka.

Żółci
No to mamy blindside na Felixie. Początkowo nawet go lubiłem, ale w tym odcinku wypadła naprawdę źle. Czyli tak jak się spodziewałem starzy fioletowi nie są tak trwałym sojuszem. Para Seipei/Tania bardzo mi się podoba. To one w tym odcinku rozdawały karty. Seipei to na ten moment chyba moja totalna faworytka. Uwielbiam ja coraz bardziej Jacquesa nie lubię, ale też podjął słuszną decyzję odwracając się od Felixa. Zresztą on i tak teraz będzie zależny od kobiet. Durao natomiast nadal nie wiele ogarnia, ale miał sporo szczęścia, że uratowano mu tyłek. Gość nawet zgubił fałszywkę

Dobry blindside na Felixie, tragiczny był w tym odcinku. Cieszę się, że Tania i Seipei kontrolują to plemię, bo Jacques i Durao mają nierówno pod kopułą.
U fioletowych już powoli zacząłem kibicować Meryl, a ona tak szybko to zepsuła. Jeśli odpadnie z powodu tego HII, to jak najbardziej zasłużenie.
U niebieskich Nathan chciał sabotować zadanie, żeby iść w kamienie - kolejny bystry.