S24 E2 "Total Dysfunction"

bobaas
5th jury member
Posty: 404
Rejestracja: 01 kwie 2010, 00:00
Kontakt:

Post autor: bobaas »

Kobra pisze: Wydaje mi się, że wkrótce panowie mogą chcieć podłożyć zadanie ze względu na coltonowy immunitet.
A jaki jest sens w tym? Ci co wiedzą o HII to wiedzą. Nie mają potrzeby iść i mówić o tym 4 no-brainer'ów. Po co mieliby to robić? Poza tym oni głupi nie są. Przegrywanie specjalne nigdy się dobrze nie kończyło.
Jakoś nie widzę w tej sytuacji potrzeby pozbywania się Coltona z ich perspektywy i tym samym wywalania HII. Colton ich jakoś wybitnie w zadaniach nie spowalnia przeciez. Do tej pory brał udział we wszystkich zadaniach i sobie radzil. Jak beda zmuszeni moga spokojnie sie pozbyc, ktorego z tamtej 4 i ewentualnie pozniej zajac sie Coltonem.
Obrazek

Kobra
sole survivor
Posty: 1568
Rejestracja: 17 sie 2011, 00:00
Winners at War: Natalie
Kontakt:

Post autor: Kobra »

bobaas pisze:
Kobra pisze: Wydaje mi się, że wkrótce panowie mogą chcieć podłożyć zadanie ze względu na coltonowy immunitet.
A jaki jest sens w tym? Ci co wiedzą o HII to wiedzą. Nie mają potrzeby iść i mówić o tym 4 no-brainer'ów. Po co mieliby to robić? Poza tym oni głupi nie są. Przegrywanie specjalne nigdy się dobrze nie kończyło.
Jakoś nie widzę w tej sytuacji potrzeby pozbywania się Coltona z ich perspektywy i tym samym wywalania HII. Colton ich jakoś wybitnie w zadaniach nie spowalnia przeciez. Do tej pory brał udział we wszystkich zadaniach i sobie radzil. Jak beda zmuszeni moga spokojnie sie pozbyc, ktorego z tamtej 4 i ewentualnie pozniej zajac sie Coltonem.
Ukryty nie ma nic do rzeczy, a to jakie on ma relacje z kobietami i to, że nie mają z jego pożytku.

bobaas
5th jury member
Posty: 404
Rejestracja: 01 kwie 2010, 00:00
Kontakt:

Post autor: bobaas »

Ale co z tego? Nie rozumiesz, że przegrywając naumyślnie będą musieli poświecic kogos ze "swoich" ludzi? Zanosi się na to, że to byłby ktoś z tej czwórki młodszych. I wykurzyliby HII i co? Musieliby znowu przegrać, żeby się Coltona pozbyć. To się kupy nie trzyma. To, że łazi do dziewuch to jedno. A w obozie jak widać sobie radzą bez niego i nie narzekają. W zadaniach się wykazuje i nie jest totalnie z dupy jak Chet.
A była mowa o tym, że on ma dziewczyny urabiać, więc kto wie jaka tam jego rola do konca jest.
Idac twoim tokiem rozumowania tak czy siak mezczyzni prowadza jak na razie jednym graczem. To jest obecnie 8 mężczyzn i 8 kobiet (licze Coltona jako kobiete ;p). Przegrywaja specjalnie. Odpada mezczyna. Jest 8-7 dla kobiet. Pozniej sie go powiedzmy pozbeda i bedzie niby 7-7 i tak na prawde to trudno powiedziec co bedzie. Laski to laski, jak poczuja wiatr w zagle i swoja sile to moze byc dla mezczyzn nieciekawie.
Obrazek

Kobra
sole survivor
Posty: 1568
Rejestracja: 17 sie 2011, 00:00
Winners at War: Natalie
Kontakt:

Post autor: Kobra »

A ja uważam inaczej.
Więc nie spinaj się jak spinka.

edit:
jak już zwracasz uwagę na pisownię - to nie list, aby używać form grzecznościowych "ty" z małej

bobaas
5th jury member
Posty: 404
Rejestracja: 01 kwie 2010, 00:00
Kontakt:

Post autor: bobaas »

A Ty podszkol jezyk polski, bo kuleje.
Obrazek

Awatar użytkownika
Eska
7th jury member
Posty: 667
Rejestracja: 06 paź 2010, 00:00
Winners at War: Yul
Kontakt:

Post autor: Eska »

Miło się ogląda ten sezon póki co. Fakt dziewczyny są częściej pokazywane, ale myślę, że po protu u nich więcej się działo - wybór kapitana po radzie a i później one przegrały zadanie o immunitet, więc naturalne, że na nich się skupione. Greg u facetów i jego taniec ;| OMG co to było ;| Coraz bardziej lubię Sabrinę. Monika + za zadanie, chociaż dla mnie nie koniecznie przegrana w zadaniu leżała po stronie Kat, zawiniła również Christina, która nie bardzo sobie radziła. Jak dla mnie one obie były winne jednakowo.Co do odejścia Niny, ma to swoje + i - . W zadaniach mogła okazać się lepsza ale mogła też namieszać w grze sojuszowi kobiet. Mam nadzieję, że Monika jakoś się dogada z dziewczynami, bo na razie taki trochę odludek. I czy to mi się zmęczenie oddaje tak we znaki, czy na radzie faktycznie prawie wszystkie panie miały makijaż? ;|

Guest

Post autor: Guest »

Niestety to prêdzej Colton podda zadanie, coby siê pozbyæ jednego z miê¶niaków. Dopóki nikt z tego jego pseudo-sojuszu siê nie zdradzi to on jako jedyny mo¿e co¶ na zawaleniu zadania ugraæ.
Mimo, ¿e nie mogê na go¶cia s³uchaæ i patrzeæ na jego machanie ³apkami w ³okciu to jestem przekonany, ¿e bêdziemy go musieli ogl±daæ niemal do koñca albo nawet do koñca sezonu. W koñcu budzi kontrowersje i co odcinek bêdê czeka³ z utêsknieniem a¿ go wywal±.

Plemiê facetów.
Nuda. Nic nowego. Jeden stary ¶wir udaj±cy tarzana. Spoko karze³ - chocia¿ za cholerê nie mogê siê pozbyæ wra¿enie, ¿e to ten z JackAssa.

Kobity.
Niez³a masakra :D Krzyk, p³acz i zgrzytanie zêbów ale chocia¿ jest ciekawie :)
Alicia zachowuje siê jak r±bniêta murzynka (Naonka?) tylko na ca³e szczê¶cie potrafi nieco lepiej to ukryæ.
O reszcie ju¿ zosta³o napisane do¶æ sporo i wiêkszo¶ci± siê zgadzam.

Chelsea - wygraj to kobieto :)

Awatar użytkownika
ciriefan
sole survivor
Posty: 5981
Rejestracja: 27 mar 2010, 00:00
Winners at War: Natalie
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

Post autor: ciriefan »

W ogóle Sabrina w 2 odcinki otrzymała 15 konf. To tyle samo co Natalie White przez cały swój sezon i Sophie na etapie 12 odcinka lol.

Vogue.
6th jury member
Posty: 525
Rejestracja: 04 sie 2010, 00:00
Lokalizacja: Krak?w
Kontakt:

Post autor: Vogue. »

Bardzo dobry odcinek. Po pierwsze - wreszcie dwa zadania! Co prawda w obozie to nie to samo, ale zawsze jakaś nowość. Zadanie o immunitet świetne, ale jak się zaczynało to byłam pewna, że dziewczyny wygrają.

Salani
Nina - strasznie żałuję, że odpadła, zapowiadała się na naprawdę dobrą zawodniczkę, mogła namieszać, więc postanowiły się jej pozbyć
Christina - ? chyba chce się podlizać dziewczynom z sojuszu młodych, dlatego zagłosowała na Nine, nie przepadam za nią
Monica - pokazała się z dobrej strony, uratowała dziewczyny przed KOMPLETNĄ kompromitacją w zadaniu
Kat - pusta, głupia, nieprzydatna; rozumiem dlaczego dziewczyny ją zatrzymały - sojusz zawsze jest najważniejszy, ale dziewczyna mnie irytuje i mam nadzieję, że prędzej czy później odpadnie
Chelsea - silna, inteligentna, sympatyczna, mocno trzymam za nią kciuki
Kim - tak samo jak Chelsea, też jedna z moich faworytek, obydwie mają głowe na karku
Alicia - mało jej w tym odcinku i nie pokazała się z dobrej strony, jest mi obojętna
Sabrina - również jedna z moich faworytek (dziewczyny w tym sezonie są świetne), ale chyba jednak trochę za dużo ją pokazują, powinni dać szansę też innym

Manono
Colton - eee, nie wypowiadam się na jego temat, za dużo go zdecydowanie, co prawda ma HII i na pewno namiesza, ale chyba się do niego nie przekonam
reszta Panów na razie jest mi obojętna, za mało ich pokazali, Michael i Jonas wydają się być inteligentni, ale myslę, że poczekam z opiniami aż przegrają i pójdą na radę - wtedy zobaczymy co im w głowach siedzi

Awatar użytkownika
Stach
4th jury member
Posty: 399
Rejestracja: 23 sie 2011, 00:00
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: Stach »

ciriefan pisze:W ogóle Sabrina w 2 odcinki otrzymała 15 konf. To tyle samo co Natalie White przez cały swój sezon i Sophie na etapie 12 odcinka lol.
dobra, ale tu confy to zazwyczaj jedno zdanie, we wcześniejszych sezonach jednak były dłuższe.

Awatar użytkownika
tombak90
sole survivor
Posty: 2664
Rejestracja: 12 mar 2011, 00:00
Lokalizacja: Poznań
Winners at War: Tony
Survivor AU All Stars: David
Kontakt:

Post autor: tombak90 »

No i po drugim odcinku. Dalej jest ciekawie, do końca nie było pewne jaką dziewczyny podejmą na radzie decyzję. Zaczynam coraz bardziej kibicować Chelsea i Kim. Tworzą fajny duet, taki sojusz w sojuszu. Moim zdaniem mimo wszystko dobrze, że nie przeskoczyły na stronę Niny. Alicia jest bardzo związana z Kat i byłyby tarcia, sojusz by się rozleciał i straciłyby większość. Rozsądniej było teraz wykopać Ninę, a potem jeśli Kat się nie poprawi, powoli przekonywać Sabrinę i Alicię do jej eliminacji. Gdyby zblindsidowały tak nagle tamtą trójkę, to mogłyby za to zapłacić.

Aczkolwiek Niny trochę mi szkoda. Używała słusznych argumentów, w przeciwieństwie do Moniki nie bała się walczyć, przekonywać. Jednak jej bolączką był ewidentnie socjal, po prostu nie umiała sprawić by dziewczyny ją polubiły, była nazywana "chodzącą śmiercią". Ok, było jej trudniej z uwagi na wiek, ale zdarzały się już przypadki, że starsi dogadywali się z młodszymi bardzo dobrze.

Christina słusznie wyczuła, że stawianie się Alicii w obecnej sytuacji nie przyniesie jej bynajmniej korzyści i starała się łagodzić sytuację po poprzedniej radzie, nawet teraz zagłosowała przeciwko Ninie. Ale nie wydaje mi się, żeby to jej pomogło na dłuższą metę. Pierwsze dni mają jednak kolosalne znaczenie. Odpaść przed nią może jedynie Monica, która moim zdaniem zasługiwałaby na to. Nawet nie bardzo wiedziała teraz jak zagłosować. Na Christinę? WTF? Monica jest silna w zadaniach, ale to wszystko na co ją stać. Zdaje sobie sprawę ze swojej złej pozycji w plemieniu, ale boi się rozmawiać o strategii z młodszymi. Co ma niby do stracenia?

Nie mogę się doczekać pierwszej rady Manono, robi się tam ciekawie. Może i Colton jest wkurzający, ale dziewczyny zrobiły chyba błąd wywalając go z obozu, teraz stara się wchodzić w sojusz z Troyzanem i Jonasem. Z tej akcji HII "przeciwko mięśniakom" może wyjść niezła zwała.

Rozwala mnie Tarzan. Zastanawiam się, co ten koleś bierze i jak wniósł to coś na wyspę.

Co do Kat, to trochę się z Wami nie zgodzę. Mi wydaje się silną osobowością i potencjalnie może się okazać dobra strategicznie. Ma po prostu pecha, że nie idzie jej w zadaniach i przez to została zagrożona. Siła to nie wszystko. Zresztą zawaliła tylko w tym zadaniu, we wcześniejszych nie pamiętam żeby jakoś szczególnie odstawała.
"Dziś prawdziwych villainów już nie ma..."

Awatar użytkownika
ciriefan
sole survivor
Posty: 5981
Rejestracja: 27 mar 2010, 00:00
Winners at War: Natalie
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

Post autor: ciriefan »

Insider odcinek 2 - scena grupowa:

Michael vs. Colton

http://www.youtube.com/watch?v=vGiKjU2r ... 2C-y802kqS_

Colton is getting underneath Michael's skin at Manono.

(the men return to camp and celebrate)

Michael: That was a real win. That was huge. We should get a ton of firewood and a ton of food and make a raging fire and a ton of food.

(Colton goes over to talk to Jonas)

Colton: If Mike and Matt want to follow me around to make sure I'm still with them, I'm gonna tell them whatever the hell they want to hear. Like just now, the issue with (?), do not say anything else to Bill, OK?

Jonas: I don't care about that. I don't care about that.

Michael: We couldn't relax for a second. Colton couldn't wait to go running his mouth to Jonas. Strategizing. He's right over there. (a male voice says something like, "Really?" and "He's always doing something.")

Michael (solo): We just got back to camp after a huge win. We wanted to get some firewood, get some food, but Colton is already strategizing with Jonas. Colton has definitely affected the dynamics in the girls' camp, and now we have to deal with him. He's a little parasite. He plants a worm inside you, and everybody starts talking and going crazy. Colton feels like he's the almighty power because he has the idol. He is a loose cannon.

Michael: Colton what's your plan today?

Colton: Going swimming.

Michael: Your plan is swimming today.

Colton: Yeah.

Michael: We're gonna collect all the firewood, all the food, and you're going swimming?

Colton: Mmmhmm.

Jay (I think): Come on buddy, help us out.

Michael: I mean, seriously, the first thing you've done is start strategizing.

Colton: No I did not. Why are you a paranoid person?

Michael: I'm not. We're all hard workers.

Colton: You are the most paranoid person I've ever met.

Michael: It's called hard working. When I'm sweating and you just want to hang out and go swimming. That's what it is.

Colton: You worry about you.

Michael: If you don't want to eat with us, that's more food for me.

Colton (solo): Mike, he's obnoxious, he calls people out at random times. I'm a country club kid. I've never done a thing for myself in my life, I've always been taken care of, whether it be like by my mom, my nanny, my boyfriend, whoever. These people are my bitches. I don't want to do anything.

Colton: You're not going to be here much longer anyway, so I wouldn't really worry about collecting anything.

Michael: Colton, you're not gonna win this game. One idol no idol, it doesn't matter.

Awatar użytkownika
tombak90
sole survivor
Posty: 2664
Rejestracja: 12 mar 2011, 00:00
Lokalizacja: Poznań
Winners at War: Tony
Survivor AU All Stars: David
Kontakt:

Post autor: tombak90 »

Zastanawia mnie, skąd Michael wie, że Colton ma HII. Wydawało mi się, że powiedział to wtedy po ciemku Troyzanowi, Leifowi i Jonasowi. Może coś mi umknęło.
"Dziś prawdziwych villainów już nie ma..."

bobaas
5th jury member
Posty: 404
Rejestracja: 01 kwie 2010, 00:00
Kontakt:

Post autor: bobaas »

No tak to pokazali, ale widocznie wszyscy wiedzą. Albo któryś z nich się wygadał co byłoby głupie, albo sam Colton postanowił grać na dwa fronty i im powiedział. Z Insidera wynika, że w sumie tak by mogło być. Powiedział wszystkim, żeby wiedzieli, że oddanie na niego głosu jest bez celowe i tym samym obydwa obozy będą zapewne głosować na kogoś innego, by nie stracić swojego człowiek, a Colton immunitetem na przekór nie zagra, chyba że się zorientuje, że coś nie gra.
Obrazek

Awatar użytkownika
tombak90
sole survivor
Posty: 2664
Rejestracja: 12 mar 2011, 00:00
Lokalizacja: Poznań
Winners at War: Tony
Survivor AU All Stars: David
Kontakt:

Post autor: tombak90 »

W każdym razie głupi ruch. Mógłby skłonić ludzi do oddania głosów na niego, przez co po użyciu HII te głosy by się nie liczyły i odpadłby ten, którego on wskaże, czyli Michael lub Matt. A skoro powiedział, to niechętni mu uczestnicy mogą teraz tak knuć, żeby pozbyć się go razem z HII, przekonać, że jest bezpieczny i wyeliminować z HII w kieszeni:)

Ale to tylko teoria, tak naprawdę wydaje mi się, że Michael i Matt szybko polecą, a głównym rozdającym wśród facetów stanie się Troyzan otoczony Jonasem i Leifem. Colton będzie się koło nich kręcił, dopóki i ich nie zacznie irytować.

A, zapomniałbym. Podobał mi się w odcinku powrót do dawnego soundtracku podczas rady plemienia. Ten z 23 sezonu był dużo gorszy:)
"Dziś prawdziwych villainów już nie ma..."

ODPOWIEDZ

Wróć do „Survivor 24: One World”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości