Survivor UK 2023 Ep 3

[Umbastyczny]

Premiera: 4 listopada 2023

[Umbastyczny]

Bardzo nijaki i drętwy odcinek. Problemem jest chyba cast. Ludzie nie są zbyt ciekawi, do tego jacyś tacy bez życia. Całościowo wychodzi to bezbarwnie i bez emocji.

Ashleigh się uratowała - z dwójki zagrożonych to ją trochę bardziej polubiłem. Choć zaskoczyła mnie eliminacja Rach, bo pod kątem zadaniowym wydawała się mocniejsza - choć znowu padł zarzut, że ktoś się nie przykłada.

Ren skorzystała z nagrody i może zdobędzie HI, zawiązała sojusz z Dougiem.

Lee mnie irytuje.

Szkoda, że Christopher nie próbował uratować dziewczyn, na przykład z pomocą Ren, bo przy takim rozłożeniu głosów mogliśmy dostać ciekawy blindside.

[Saw]

Umbastyczny podpisuje się pod tym co napisałeś. Ci ludzie są po propstu nudni do bólu. Casting to jeden wielki nie wypał. Zero osobowości. Albo po prostu Brytyjczycy tak zmontowali. Ale żeby w godzinnym odcinku nie pokazać nic ciekawego przy tak licznych grupach to jest dramat... Ten etap zawsze bywa najciekawszy a tu wychodzi taka lipa.

U pomarańczowych było więcej Laurenca. I chyba jako jedyny pozytywnie wybija się na tle nudziarzy. Ciekawa decyzja z wyborem ryby zamiast wskazówki do HII. W miarę ok oceniam Tinuke i Nathana. Może dlatego że na tle tak nudnego castu dostrzegam w nich jakiś potencjal. No bo pozostałych to ja ledwo co pamiętam po tych trzech odcinkach. Gry u nich też zero, nie ma sojuszy, układów...

U niebieskich z gry odpadła Rach. Z dwójki zagrozonych dużo bardziej wolę Ash, wiec wynik rady mnie cieszy. Nie do końca rozumiem dlaczego sojusz który w ostatnim odcinku miał większość tak szybko się rozpadł. Znów wszystko zeszło do siły w zadaniach i do tego która z dziewczyn jest słabsza. Dziwie się że Christopher, Doug czy Ren nie chcieli ostatecznie pomoc dziewczynom. Rozumiem że na tym etapie jest walka o numerki i akurat ci ludzie na pewno nie będą bawić się w aktualny amerykański styl gry i bardziej będzie to przypominać Old school. Ale no jednak mogliby skupić się na czymś więcej niż tylko przydatnośc zadaniowa. Lee zaczyna mocno irytować

Kurde no nie wiem jak dalej podchodzić do tego sezonu. Oczekiwania miałem spore, a jak na razie to nasza Wyspa przetrwania to przy tym majstersztyk. Ciekawe czy ma to szanse choć trochę sie rozkręcić. Ja po trch odcinkach o tych ludziach nie wiem NIC!

[Jack]

Myślałem, że w tym sezonie wszystkie odcinki będą trwać ponad 60 minut, a tutaj 53 minuty i już po odcinku. Trochę wygląda tak jakby zabrakło im materiału na zmontowanie czegoś dłuższego.

Twist związany z ukrytym immunitetem nie wzbudził u mnie aż tylu emocji jak poprzednie zadanie o nagrodę. Ciekawe czy konkurencje o nagrodę jeszcze powrócą czy teraz co odcinek będą przychodzić do plemienia z rybą
Swoją drogą Ren mogła wymyśleć jakąś lepszą historię niż to z wyborem ryż vs mała ryba...zwłaszcza że nie uczestniczyła w przygotowaniu posiłku, a zamiast tego pobiegła czytać wskazówkę. Poszukiwania ukrytego immunitetu zazwyczaj nadają odcinkowi jakiejś dynamiki, a tutaj mam wrażenie, że Ren jakoś niespecjalnie się ucieszyła ze swojej wskazówki

Strategia niebieskich podczas zadania była co najmniej dziwna. Zrozumiałbym gdyby nadrobili około połowy dystansu do pomarańczowych i wtedy postanowili że pozbywają się wszystkich słabszych ogniw i próbują sprintem dogonić przeciwne plemię. Jednak tutaj wyglądało to zupełnie inaczej. Najpierw wysokie tempo, którego część graczy nie była w stanie znieść i co chwila ktoś z nich odpadał, przez co zaburzony był rytm całej drużyny, a później obarczenie 3 zmęczonych graczy wszystkimi workami i jakaś próba kolejnego zrywu. Wspaniała myśl strategiczna

O Rachel trudno powiedzieć coś sensownego. Z tej edycji zapamiętam tylko że jest trenerem personalnym.

[ciriefan]

Podtrzymuję to, co piszecie - cast trochę bez osobowości, ale mimo wszystko jakoś nienajgorzej się ogląda. Wieje nudą, ale jakoś idzie do przodu.

Ren mega zjebała z tym kłamstwem. Było naprawdę kiepskie i wiadomo było, że prędzej czy później drugi uczestnik twistu powie jak było - a wydarzyło się to już teraz. Zadanie o immunitet klasyczne. Na początku myślałem, że pomarańczowi nie mają szans, ale niebiescy wymyślili tak "genialną" strategię, że koncertowo to zadanie położyli.

Montażowo jakaś beznadzieja. Sojusz piątki z poprzedniego odcinka nagle bez żadnego wyjaśnienia po prostu już nie istniał XD Zagrożone były dwie blondynki uważane za najsłabsze w zadaniach. Nie do końca je rozróżniałem, ale na podstawie editu stawiałem, że odpadnie ta, przy której było powtarzane, że "jest trenerką personalną a nie była w stanie biec". No cóż, to w sumie faktycznie kiepsko o niej świadczy. Jej tłumaczenie "ale ja nie biegam" jakoś mnie nie przekonuje, bo i tak powinna mieć lepszą wytrzymałość, jej ciało powinno być lepiej przygotowane, ale to może jedna z tych trenerek, która tylko mówi, co kto ma robić, a sama siedzi i nic nie robi. Po obejrzeniu jej raczej na zajęcia do niej bym się nie wybrał.