Survivor UK 2023 Ep 4

[Jack]

Premiera: 4 listopada 2023

[Umbastyczny]

Jakie to jest pozbawione emocji.

I do tego sięgnęli do jednego z najbardziej bezsensownych i nijakich twistów. Szczerze mówiąc męczące jest oglądanie tego. Jak słyszę te pioseneczki to mi słabo. Niby wygląda to ogólnie ok, ale cast jest tak miałki, że nic tego nie ratuje.

Doug ma HI, lubię go, więc to akurat na plus.

Leilani pokazała się lepiej w zadaniu, ale i tak wyleciała jako najsłabsza. Z pomarańczowych chyba najbardziej lubię Laurenca. I to w zasadzie tyle mam do opowiedzenia na temat tego odcinka.

[Saw]

Po tych czterech odcinkach ja już mam serdecznie dość. Poziom emocji jak w pierwszym sezonie NZ. Nic kompletnie się nie dzieje, można zasnąć z nudów. Nawet zadania jakoś mało emocjonujące. I jeszcze na dodatek twist z AU przedłużający sezon A gwoździem do trumny jest fatalna ścieżka dźwiękowa, która ni chuj pasuje do Surva.

U niebieskich nadal lubię Douga i Christophera. Cieszę się że ten pierwszy zdobył idola, bo chyba najlepiej tam ogarnia ze wszystkich. Tutaj nieco więcej strategii. Faceci trzymają razem. Babki zaczynają się domyślać że mogą odpadać jedna po drugiej.

U pomarańczowych totalna nuda. Przewidywalna eliminacja Leilani. Ciekawe jak ona się odnajdzie w przeciwnym plemieniu. Jest kiepska w zadaniach, więc i u tamtych może łatwo odpaść. Lekko zniesmaczylo mnie jej pożegnanie. Dostała jednomyślnie od wszystkich w łeb a ona szczęśliwa rzuca się im w ramiona. No kurwa mać, gdzie ci ludzie mają jakiś charakter? Zamiast czuć złość i chęć zemsty to ta z uśmiechem na twarzy się z nimi żegna. Tak, wejdz im jeszcze w dupe i podziękuj Z tego plemienia lubię Laurenca i Tianuke. Wszyscy pozostali są jednakowo nudni i nie ciekawi.

[Jack]

O nieee. Liczyłem, że teraz akcja przyspieszy, a produkcja wykorzystuje najgorszy z możliwych twistów.
To taki twist bardzo w stylu Australii, aby dobić do tych X odcinków w sezonie. Mam nadzieję, że nie będzie więcej takich niespodzianek, bo nie mam ochoty oglądać jeszcze 20 odcinków Survivor UK w tym roku

Muszę przyznać, że bardzo źle oglądało mi się wyzwanie o immunitet, szczególnie gdy Pegleg musiał walczyć ze swoją niepełnosprawnością, aby utrzymać równowagę. To jeden z takich momentów w których zdajesz sobie sprawę, że mimo tego że Pegleg świetnie sobie radzi w grze i pewnie w codziennym życiu to jednak nie będzie biegać po równoważni jak gimnastyk.

Pomarańczowi znów postanowili pójść po linii najmniejszego oporu i zagłosować na Leilani.
Jestem ciekaw czy dzięki przybyciu Lei, kobiety w niebieskim plemieniu wreszcie się przebudzą i będą próbowały zbudować jakiś sojusz.

[ciriefan]

Zgadzam się z Wami całkowicie - ten odcinek to były flaki z olejem. Nie wydarzyło się kompletnie nic. Nawet eliminacji nie było tylko nudny twist a la Australia. Dawno się tak nie wynudziłem.