Strona 1 z 1

Russell Swan

: 22 sie 2012, 23:17
autor: ciriefan
Obrazek

Russell Swan (45)
Poprzednie sezony: “Survivor: Samoa”
Zajęte miejsca: Medyczna ewakuacja z powodu dehydratacji. Zemdlałem kilka razy podczas zadania. Jeff Probst określił to jako najbardziej przerażający moment, jaki przeżył w historii programu.
Plemię: Matsing
Miejsce zamieszkania: Glenside, Penn.
Zawód: prawnik ochrony środowiska
Osobisty powód do dumy: Bycie dobrym ojcem.
Życiowa inspiracja: Mój ojciec, bo był bardzo zwyczajnym facetem, a cholernie dobrym ojcem. Naprawdę kochał swoją rodzinę i był idealnym przykładem na to, kim powinien być mąż dla żony i ojciec dla dziecka.
Hobbies: jazda motocyklem, wspinaczka górska, narty
Irytują mnie: ciągle narzekający ludzie, materialiści i ludzie pełni fałszu
Trzy słowa, którymi się opiszesz: pełen energii, optymista, skupiony na celu
Gdybyś mógł zabrać 3 rzeczy na wyspę, co by to było i dlaczego:
Wziąłbym swoją “Terrible Towel”, bo jestem ogromnym fanem Steelers i zawsze szukam kogoś, kogo mogę zmienić w ich kibica. Tylko to.
Powód bycia w SURVIVOR: Po pierwsze ta gra skopała mi tyłek i chcę zemsty. Po drugie, chcę pokazać wszystkim, że porażka nie zawsze oznacza koniec.
Dlaczego przetrwasz w SURVIVOR: Wniosę siłę do zadań fizycznie wymagających. Jestem przebiegły. Wiem, jak postawić na swoim bez bycia przesadnie konfrontacyjnym. I mam poczucie humoru. Uwielbiam sprawiać, że ludzie się śmieją.
Dlaczego zostaniesz Sole SURVIVOR: Bo już wypróbowałem ścieżkę porażki. Tym razem wybiorę inną ścieżkę i wygram.

: 23 sie 2012, 00:07
autor: tombak90
W zapowiedziach wyglądał bardziej żywiołowo niż w swoim sezonie, więc może nie będzie z nim tak nudno:) Poza tym, druga szansa jakoś tam mu się jednak należy, ostatecznie był w Samoa nieźle ustawiony, a ta ewakuacja to faktycznie pech.

Trochę się obawiam, że będzie chciał być przesadnie uczciwy, ale zobaczymy.

: 23 sie 2012, 08:26
autor: Vogue.
Russell był trochę nudny, więc nie zaliczał go do faworytów, ale każdemu trzeba dać szansę - zobaczymy co pokaże.

: 23 sie 2012, 09:40
autor: Stach
Też się zgadzam, że w Samoa to wiało od niego nudą... jego przymulasty głos i w ogóle nic ciekawego po za tą ewakuacją nie było z nim związane ;]


ale teraz jako "powracający" dostanie pewnie fajny edit, a po za tym sam pewnie będzie chciał coś więcej pokazać, więc myślę, że gorzej nie będzie.

: 23 sie 2012, 12:27
autor: Bartosh
Ja bardzo go lubiłem w Samoa.
Nawet chciałem, żeby wygrał.

Wkłada w swoją pracę serce, a to jest właśnie ważne.

: 23 sie 2012, 13:02
autor: Kasia
Ja pamiętam że miał zadatki na niezłego przywódce, jeśli uda mu się zyskać taką pozycję i reszta plemienia go zaakceptuje to może mu się udać.

: 14 paź 2012, 00:56
autor: tombak90
Jak tak wypowiada się na spokojnie, to odnosi się wrażenie, że jest w porządku. Ale do tej gry się jednak nie nadaje. Nie pamiętam ani w Samoi ani teraz żeby nawiązał jakikolwiek bliższy sojusz. Ciągle tylko moralizatorskie pogadanki.

Sądząc po ilości konf, Jeff uznał go za ciekawego gracza. Oby tylko nikomu nie przyszło do głowy, że tym razem też nie miał szansy się rozwinąć przez złe plemię i żeby nie było w przyszłości żadnego third chance xD