Tak, było nieźle. Po pierwsze sam fakt zlikwidowania 3 plemion niespodzianką nie był, ale dla dobra gry to było jedyne rozsądne wyjście. Nie wydaje mi się, że byli przygotowani na zadania drużynowe, w których biorą udział tylko 2 osoby. Dziwne by to było zadanie, imo. W grze 14 osób a bierze udział nawet nie połowa ludzi ; o Jak pisałem poprzednio to ostatni dzwonek. Niewątpliwie Dana pokrzyżowała im plany swoim quit'em (bo dla mnie to medivac nie była). Po raz drugi (zdaje się od HvsV) będzie sytuacja taka, że w jury znajdą się 2 osoby, które z dużą dozą prawdopodobieństwa zostaną zmuszone zagłosować w finale na osobę, z którą podczas gry nie miały styczności. Jakoś nie bardzo wierzę w to, że zrobią im merge teraz. Przez Dana'ę pociągną ten podział do F10 pewnie, no bo tak na raz to bez sensu by było. Sama forma podziału też logiczna, bo jak ktoś słusznie zauważył, gdyby ich wymieszali istniała by szansa, że 3 idole będą w jednym plemieniu. I dla mnie to, że mimo tego była Rada dziwny nie jest. Później i tak by musieli robić jakąś podwójną radę.
Abi - ta kobita jest dziwna ;o Ona nie jest zdrowa na umyśle. Ta akcja na zadaniu z Dawson też jakaś taka straszna.
Pete - ma zbyt wielką banie na punkcie tego, żeby wywalić RC albo Skupina oraz bycia mastermajndem i villain'em w wyniku czego myśli tylko o jednym i robi idiotyczne ruchy. Gadanie o HII, którego tak na prawdę nie ma (i szczerze wątpie by Abi-lunatic-Maria mu go dała, ona z nim wyleci, imo) tak jakby to on go miał i to jeszcze nowej osobie w plemieniu mądre nie jest. Nie będę wyśmiewał się z tego, że to szybko i po paru godzinach, bo czy to tak zaraz nastąpiło to nie wiemy. Producenci mogli nam równie dobrze wpleść scenę z 2 czy 3 dnia Malcolma u nich. Nie mniej jednak sam fakt już daje do myślenia i nie wróżę mu sukcesu. I wgl on jakiś taki kracaty jest. Rodzice powinni za młodu udać się z nim do ortopedy, bo coś ewidentnie nie ten tego z jego chodem ;p
RC - nie byłem jej fanem i nadal nie jestem. Nie wiem co w niej niektórzy widzą/widzieli. Jest dobra w zadaniach i to tyle. Na łapu capu założyła sojusz z Abi i to błąd, który będzie ją kosztował grę. Nie wróżę jej sukcesu. Generalnie mam wrażenie, że jakoś szybko dochodzi i się wypala ;o Założyła sojusz z Abi, po czym tylko ją wkurza i tego sojusz już nie ma. Znajduje wskazówkę do HII i go nie szuka. Wie, że potrzebuje Malcolma i widząc, że ten z Petem ma na razie lepszy kontakt odpuszcza. Nie nauczyła się tego, że pierwsze wrażenie i początki mogą być złudne? Już po sobie i Abi powinna to skumać.
Lisa - ona będzie takim swing-votem. Z osoby pierwszej do odstrzału stała się kimś kim w sumie nikt się nie interesuje, jako osobą którą trzeba wywalić. Zawsze znajdzie się ktoś inny do odstrzału i myślę, że daleko zajdzie.
Artis - nie ma go wiele, ale po tym co było i co ma być to on normalny też nie jest. Wydawał się sympatyczny na filmikach a wygląda na to, że ma nasrane
Mike - od pierwszego odcinka nie ma go praktycznie wgl. Aż dziwne, że powracający gracz ma tak słaby edit. Nie wiem o co chodzi. Plus za ten trik na zadaniu o nagrodę i tyle z niego.
Katie - ja nie wiem jak ona może być miss ;o Przecież ona ma co najmniej 7 kg nadwagi
Nogi jak parówy. Toż to Lisa na zadaniu sobie poradziła 100 razy lepiej niż ona. Plan z sojuszem kobiet może i dobry. Problem taki, że nie bardzo miała kiedy go wdrożyć bo zaraz Dana sobie popłynęła. Na zadaniu była tragiczna to fakt. Nie zmienia to jednak faktu, że jakąś pozycję sobie wyrobiła i przez to, że coś robi w obozie, że wcześniej targała z Jonathanem te puzzle zyskała w oczach. To, że głosowała na Dawson też pokazuje, że zupełnie zielona nie jest i ktoś jej musiał powiedzieć co się święci.
Dawson - taka śmiechowa trochę. Zupełnie nie potrafi grać. Kocha się w Probst'cie. Na sam widok jego osoby na zadaniach czy gdziekolwiek robi się mokra <lol2> Ta akcja w obozie i gadka o sportowcach dobra, ale nie wtedy, gdy plemię czeka Rada. Mogła go tak denerwować w momencie, gdy nie mieli Rad a nie akurat teraz i w sytuacji, gdy nie miała większości. Powinna albo nic nie mówić, albo powiedzieć wszystko. Taki półśrodek to kompletna głupota, bo skoro Jeff nie mówi kim jest, to nie chce żeby inni wiedzieli, a skoro wie, że ona wie, to wie, że musi się jej pozbyć. Prosiła się o tą eliminację. Pocałunek Jeff'a po tym jak odpadła miażdży xDDD
Na resztę nie mam siły. Cartera nie ma zbytnio. Mogłbym o nim napisać, tylko tyle że ma świński wyraz twarzy i to tyle. Jeff i Jonathana, Malcolm i Denise - o nich zdania nie zmieniam. W sumie sie potwierdziło to co tam wcześniej było o nich.