Big Brother 18

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Jack
sole survivor
Posty: 5704
Rejestracja: 02 maja 2010, 00:00
Kontakt:

Big Brother 18

Post autor: Jack »

<center>Obrazek

Premiera:
22 czerwca 2016 (2-godz. odcinek)</center>

TigerMan
5th voted out
Posty: 70
Rejestracja: 26 lis 2014, 00:00
Kontakt:

Post autor: TigerMan »

Można już poczytać o paru spojlerach/spekulacji w sieci odnośnie motywu przewodniego sezonu, zaznaczam na biało, co na dzień dzisiejszy trąbią o sezonie 18 : Podobno ma być coś ala 2nd Chance dla połowy obsady i połowa ma być nowa. Przypuszcza się, że powrócić mają:

&#8226; Jason Roy (Big Brother 17)
&#8226; Jeff Weldon (Big Brother 17)
&#8226; Devin Shephard (Big Brother 16)
&#8226; Jeremy McGuire (Big Brother 15)
&#8226; Nick Uhas (Big Brother 15)
&#8226; Will Heuser (Big Brother 14)
&#8226; Dominic Briones (Big Brother 13)
&#8226; Audrey Middleton (Big Brother 17)
&#8226; Amber Borzotra (Big Brother 16).

Awatar użytkownika
Jack
sole survivor
Posty: 5704
Rejestracja: 02 maja 2010, 00:00
Kontakt:

Post autor: Jack »

Jednak ostatnio pojawiły się inne informacje. Najpierw o tym, że wracają Ian, Derrick, Vanessa i Audrey. Teraz pojawiła się inna wersja i podawane są zupełnie inne 4 imiona.
Dodatkowo ma pojawić się pewien twist i w grze mają wziąć udział brat i siostra pewnych uczestników.

Zaznaczam na biało poniżej kto to:
Da'vonne - BB 17
Nicole - BB 16
Frank - BB 14
James - BB 17

Oraz: siostra Vanessy z BB17 i brat Cody'ego z BB 16.


Oglądałem też ostatnio specjalny odcinek "The price is right" z uczestnikami BB. I wśród tych nie wybranych do gry z normalnymi uczestnikami były m.in. siostry Liz i Julia, Jen Johson, i m.in. takie mniej pamiętane osoby jak Kalia, Lawon czy Parker.

Awatar użytkownika
Jack
sole survivor
Posty: 5704
Rejestracja: 02 maja 2010, 00:00
Kontakt:

Post autor: Jack »

18x01
Zacznę opis od ilości uczestników i tygodni. Mamy 16 uczestników, a sezon ma trwać tyle ile poprzednie np. BB16. Jedna osoba odpadnie już jutro, więc licząc uczestników i tygodnie wychodzi ma na to, że:
1. Będzie na pewno powrót któregoś z wyeliminowanych do gry
2. Nadal brakuje "2 tygodni". W BB16 był "reset". tutaj "reset" musiałby pojawić się aż 2 razy...
A może to oznacza, że nie będzie żadnego double eviction?

Co do 3 ogromnych twistów:
1. Powrót 4 uczestników. Wszyscy się tego spodziewali. Wiedziałem, że Frank kiedyś będzie musiał powrócić. Może lepiej, że teraz a nie w jakichś all-starsach. Miło po raz kolejny widzieć Da'vonne i Nicole. Nie pasuje mi tutaj James, który jak sam mówi "prawie wygrał"...
2. Drużyny... Ale czy tego już nie było??? Teamy już były i to w dwóch sezonach.
3. Twist z eliminacją jednej osoby po zadaniu. Zależy jakie będzie zadanie, ale jeżeli jakiś "endurance" to pewnie odpadnie najstarszy, czyli Glenn...

Uczestnicy - w tym sezonie miały być ciekawe osobowości itd, ale na razie wychodzi na to, że prawie wszyscy są tacy sami. Na pierwszy rzut oka kobiety wydają się normalne, jednak te ich "odmienności" są tak eksponowane... Jedna boi się wszystkiego, inna jest superfanką programu... Czyli to co zawsze...
Muszę powiedzieć, że Tiffany mówi i zachowuje się dokładnie jak Vanessa. Szkoda, że nie przyznała się do wszystkiego od razu. Ten sekret może jej zaszkodzić dość szybko.
Paulie - on wygląda dokładnie tak samo jak Cody.

Michelle - naprawdę podobna jest do Nicole. Ciekawe czy z tego powodu będzie miała jakieś kłopoty.
Nie wiem czy mi się tylko wydawało ale na początku odcinka użyte zostały soundtracki z "Survivor" :)

Liczę na to, że ten sezon będzie lepszy niż 2 poprzednie. Plusem na pewno jest to, że nie będzie "battle of the block", ale jak już pisałem wyżej, martwi mnie ilość tygodni i liczba uczestników. Tygodnie z "resetem" i te wszystkie powroty nie są sprawiedliwe.

Bartosh
4th jury member
Posty: 350
Rejestracja: 07 lut 2012, 00:00
Kontakt:

Post autor: Bartosh »

No i zaczął się osiemnasty sezon. Jestem podekscytowany, ale jednocześnie trochę podenerwowany, bo już w pierwszym odcinku znalazła się trójka graczy, która swoim ego niszczy chęci do oglądania tego sezonu.

Generalnie twist z powracającymi graczami - ja jestem bardzo zadowolony, bo powróciła czwórka naprawdę fajnych graczy. Jestem ciekawy Franka, który w BB14 był chłopaczkiem z gęstą, wielką czupryną na głowie, a teraz wygląda na takiego poważniejszego. Tak czy siak, cieszę się, że powrócił. Ale... Mama Day? OKAY! Tak, tak, tak <3 "Hey Vanessa's sister" i inne jej teksty w tym odcinku to oczywiście muzyka dla moich uszu. James fajnie, ale w sumie obojętnie. Jest lubiany w domu i pewnie zajdzie daleko. Nicole urocza, ale nieco irytująca w tym odcinku.

No i cast. Bridgette, Natalie, Paulie... zrobili na mnie "spoko" wrażenie, ale nie będę ich faworyzował już teraz, bo mam mieszane uczucia co do każdego z tych graczy - gra potrafi się tak zmienić, że mogą okazać się kimś zupełnie innym niż tymi, którymi teraz są.

Trójka nielubianych przeze mnie od tego odcinka to Jozea, Zakiyah oraz PAUL. Co do pani Zakiyah to zrobiła na nie dobre wrażenie, dopóki nie zaczęła "zadawać się" z tymi dwoma. Jozea jakiś taki "too fancy", a Paul... nie muszę komentować, jego attitude jest tak negatywny, to co on mówi, wydziera się, po prostu... jakbym miał mieszkać z nim przez 3 miesiące, to bym zwariował. Oby odpadł jak najszybciej.

No i Tiffany... jakoś mnie dziwi jej "strategia". Wydaje mi się, że jest totalnym przeciwieństwem Vanessy i nie będzie grała równie dobrze. Jest nominowana i może nawet odpaść.

Z czwórki Nicole, Tiffany, Corey i Glenn chciałbym aby odpadł któryś z panów, bo Nicole i Tiffany chcę obejrzeć trochę dłużej.

Czekam na więcej!

Awatar użytkownika
Jack
sole survivor
Posty: 5704
Rejestracja: 02 maja 2010, 00:00
Kontakt:

Post autor: Jack »

18x02
Tak jak można było się tego spodziewać - odpadła najstarsza osoba. I tutaj taka moja refleksja. Od sezonu 15 praktycznie wszyscy uczestnicy są w tym samym wieku 22-30. Czasami zdarzy się jakiś wyjątek typu: Jocasta, ale to pojedyncze osoby w każdy sezonie, a szkoda... Kiedyś cast był bardziej zróżnicowany wiekowo.

Ten odcinek to zdecydowanie odcinek Nicole. Ona jest taka "słodka", że nie można jej po prostu nie lubić. Chyba, że jakieś kobiety z zazdrości :D Nie wiem czy ta jej strategia zadziała, ale zagrała dość odważnie nominując Pauliego - jedną z osób, która chciała z nią współpracować.

Da'vonne - ona w tym sezonie jest królową. Pewnie niczego wielkiego nie ugra, ale jej wypowiedzi są genialne. Coś jak czarnoskóra wersja Britt z BB12 i 14.

James - coś tam próbuje grać. Ale pewnie przez cały sezon będzie to polegało na tym, że będzie robić sobie żarty z innych...

Frank - przepraszam, kto? On tam gra?

Mówiąc o nowych osobach. To w tym odcinku edit był koszmarny i połowa ludzi nie miała żadnej wypowiedzi. Poza Bronte - pewnie dlatego, że ma takie dziwne imię... oraz naszym ulubionym rodzeństwem...
Tiffany zaczyna grać dokładnie tak samo jak Vanessa. W dodatku te jej płacze i ten jej głos. Po prostu Vanessa ver 2.0

Paul - wychodzi na to, że on będzie największym villainem tego sezonu. I jakoś mnie się to podoba. Od kilku sezonów nie było kogoś takiego.

Awatar użytkownika
ciriefan
sole survivor
Posty: 5963
Rejestracja: 27 mar 2010, 00:00
Winners at War: Natalie
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

Post autor: ciriefan »

18x01-02

Na razie nie podoba mi się ten sezon. Ani obsada ani twisty. Szkoda, że to nie jest pełne All-Stars, bo wiadomo, że weterani będą od razu celami. Produkcja oczywiście to przewidziała, więc postanowiła ich ratować twistami - stąd gra drużynowa, stąd takie a nie inne zadanie o przetrwanie faworyzujące lekkie kobiety (Nicole), stąd wybór HOH samodzielny a nie w formie zadania.

Do tych twistów nie miałbym nic przeciwko, gdyby to był sezon z samymi weteranami bądź z samymi nowymi twarzami. Odpadł Glenn. Z jednej strony szkoda najstarszego zawodnika - zwłaszcza, że od kilku sezonów w obsadach jest brak starszych ludzi. Z drugiej strony on sam w sobie nie wzbudził mojej sympatii. Idiotyczne były jego tłumaczenia w zadaniu z zamkiem, że wiedział, że źle zrobiona jest podstawa, ale nikt go nie słuchał, więc milczał. Co za debilizm - powinien był całą siłą walczyć o poprawę tej podstawy zamku, w grę wchodziło własne bezpieczeństwo. Jak dla mnie to sam siebie wyeliminował.

Obsada jeśli chodzi o nowych jest niezaciekawa. Większość z nich zrobiła na mnie bardzo złe wrażenie. Takie puste laleczki/mięśniaki. Większość (przynajmniej ci, których pokazują) od samego początku robi tak rażące błędy, że masakra, za to ich ego jest wielkie. Jeśli chodzi o weteranów to lubię wszystkich oprócz James'a - nie wiem, co on tam robi. Nie pokazał niczego wielkiego w swoim sezonie, oby był pierwszym z weteranów do odejścia.

Drużyna James'a - oczywiście drużyna, którą najmniej polubiłem, wygrała bezpieczeństwo na 2 pierwsze eliminacji. Grejt. Nikt z tej drużyny nie zrobił na mnie dobrego wrażenia. Za James'em nie przepadam. Natalie wydaje się być strasznym pustakiem. Najgorszy z tej grupy jest Victor - wygadał Nicole wszystko XD Śmieszny jest, bo zgrywa wielkiego latynoskiego macho, a mieszka nadal z mamusią :P Najciekawszą postacią z potencjałem wydaje się być Bronte - ale ten jej głosik i miny, cóż... zobaczymy, czy pójdzie bardziej w postać irytującą czy ciekawego gracza.

Drużyna Nicole - Nicole jest przesłodka i cieszę się z jej powrotu. Jest na celowniku nowych i dlatego szkoda, że wróciła w takim sezonie a nie w All-Stars, bo może tutaj bardzo szybko odpaść. Lubię też jej drużynę. Lubiłem Vanessę i lubię też na razie Tiffany. Oby Tiffany była mniej emocjonalna. Z kolei Corey gra na dwa fronty - mam wrażenie, że wolałby grać z Nicole i weteranami, ale jest w sytuacji, w której jest na nich zbiorowy hejt. Wygląda na to, że będzie bezpieczny bez względu na to, czy HOH będzie weteran czy ktoś nowy.

Drużyna Franka - szczerze mówiąc, to nie pamiętałem, kim jest Frank. Odświeżyłem sobie pamięć i lubiłem go w jego sezonie, więc fajnie, że wrócił. Jego drużyna jest całkiem okej. Bridgette zrobiła na mnie dobre pierwsze wrażenie, ale jej miny zdziwienia i ślepa współpraca z nowymi mnie do niej potem zniechęciły. Michelle wydaje się sympatyczna, ale na razie nic nie pokazała specjalnego. No i Paulie - lubiłem Cody'ego, Paulie jest do niego strasznie podobny, więc na razie jest na plus.

Drużyna Davonne - o matko, jak ja ją uwielbiam. Coś czuję, że szybko odpadnie tak jak ostatnio, ale mam nadzieję, że nie. W końcu nie byłbym sobą, gdybym nie kibicował murzynce XD No i Davonne jest królową konf. Za to ma tragiczną drużynę. Nikt mnie dawno tak nie irytował jak Paul - koleś jest straszny, oby odpadł jak najszybciej. Jozea nie lepszy - wygadał wprost Davonne, że poluje na weteranów XD (jej komentarze w DR na jego temat <3). Nie wiem, który z nich jest gorszy. Oby któryś z nich odpadł. Zakiyah na podstawie pierwszych wrażeń była moją pierwotną ulubienicą, ale sojusz z tą dwójką... Ugh. Może się od nich odseparuje. Na razie jest neutralna.

Plan Nicole jest całkiem dobry, ale powinna na cel obrać całą drużynę Davonne a nie dawać Pauliego, bo jednak Paulie może odpaść i wtedy straci jednego z niewielu sojuszników. Idealny scenariusz to Paulie wygrywający POV i Paul nominowany na jego miejsce, a potem odpada Paul lub Jozea.

Bartosh
4th jury member
Posty: 350
Rejestracja: 07 lut 2012, 00:00
Kontakt:

Post autor: Bartosh »

18x03
Ten odcinek był bardzo ciekawy. Nowy twist kreuje chaos w domu i tak naprawdę nikt nie może czuć się do końca bezpieczny.
Największym plusem odcinka jest sojusz Da'Vonne, Frank, Nicole, James, Michelle, Zakiyah, Tiffany i Corey. Na dodatek wygrana Franka w Roadkill <3
Teraz tylko czekać aż odpadnie Jozea i gitara.
No i nadal - konfy Da'Vonne <3 Poza tym, Da'Vonne robi teraz najwięcej. Jest tak ciekawa, zgarnęła Michelle, Tiffany i Zakiyah do sojuszu. #goMamaDay!

Awatar użytkownika
Jack
sole survivor
Posty: 5704
Rejestracja: 02 maja 2010, 00:00
Kontakt:

Post autor: Jack »

18x03
Szkoda, że w tym odcinku pokazano tak mało strategii a skupiono się na innych elementach. Zadanie roadkill - powiedzmy, że nawet ciekawy ten twist. Chociaż i tak osoba, która wygrywa zadanie pewnie komuś się wygada, ta osoba kolejnej itd... Dla widza męczące może być jednak to, że są to zadania indywidualne, wykonywane przez każdego w innym czasie. Nie wiadomo kto był drugi, jaka była rożnica itd.
Można było też wymyślić coś innego niż rozbieranie się na czas :D
Tak samo "mystery" i kara związana z "noszeniem pikseli". Po Big Brotherze spodziewałem się czegoś innego. Wczoraj skończyłem oglądać sezon 5 i tam ludzie w różnym wieku walczyli o główną nagrodę, knuli, dawali z siebie wszystko w zadaniach, a tutaj każą im się rozbierać. Chyba nie o to chodzi - albo ja czegoś innego oczekuję od programu.

Nominacja Paula nie była raczej zaskoczeniem. Z tego co widziałem na live feedach to były już meetingi, żeby pozbyć się Pauliego, więc nie wiadomo czy odpadnie Paul albo Jozea :)

Awatar użytkownika
Jack
sole survivor
Posty: 5704
Rejestracja: 02 maja 2010, 00:00
Kontakt:

Post autor: Jack »

18x04-05
Chyba przez cały ten sezon będę na forum prowadzić monolog. Ktoś ogląda BB 18?

Nie chcę rozpisywać się na temat zadań, ale zacznę trochę od sytuacji w domu. Widać, że produkcja chce, żeby ten sezon był wyjątkowy i wzbudzał jakieś emocje. Najpierw zadania typu - rozbieranie się i kara w postaci noszenia "pikseli", a teraz podkreślanie, że są dramy na każdym kroku, że sytuacja robi się coraz ciekawsza i produkcja zrzuca jeszcze rewelacyjny twist w postaci powrotu jednego z 5 pierwszych wyeliminowanych. Mam nadzieję, że na zapowiedziach świetnego sezonu się nie skończy.
Niektóre osoby chyba tylko tam są... Wiem, że edytorzy nie wykonują tutaj świetnej pracy, bo o sojuszu "fatal five" dowiedzieliśmy się dopiero w ostatnim odcinku, ale naprawdę można jakoś lepiej pokazać niektóre osoby.
Jozea - pewnie ma trudny charakter, oszukiwał i kłamał. Jednak wyszło na to, że jest idiotą, który sam sprawił, że poszedł na dno. Może to jest racją, ale w ten sposób odpadła najciekawsza osoba.
Da'vonne - ciągle pokazywane są tylko jej wypowiedzi z diary room i to, że jest w dwóch silnych sojuszach i tyle.
Nicole - rządziła w tym tygodniu i musiała pozbyć się Jozea
Frank - on chyba ma tutaj zostać jakimś bohaterem. Ciągle tylko pokazywana jest jego świetna gra aktorska i to jak lawiruje pomiędzy sojuszem "8 pack", a Paulem, Victorem i resztą
James - jego udział w tej edycji na ten moment można podsumować jednym słowem - żart

Szczerze mówiąc to liczę na więcej. Mam nadzieje, że w końcu "nowi" trochę się rozkręcą i zostaną pokazani w trochę innym świetle, a nie, że są beznadziejni, a ich sojusze "wypływają" na wierzch przez jakieś dziwne błędy albo rzeczy typu Bronte mówiąca, że Bridgette podsłuchuje na górze.
Nie śledzę na bieżąco live feedów, ale pewnie już połowa mieszkańców wie, że to Frank wygrał pierwsze roadkill, ale jakoś w odcinku tego nie pokazano - w końcu Frank to bohater :D

Awatar użytkownika
Roxy
sole survivor
Posty: 2661
Rejestracja: 25 mar 2010, 00:00
Winners at War: Parvati
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

Post autor: Roxy »

prowadź monolog :D czytanie monologów jest fajne ^^

ogólnie to oglądam sezon, ale jak dla mnie to jest tego za dużo... za dużo twistów naładowali, za bardzo chcą reklamować jako mega super hiper sezon xd ja rozumiem, że chcą dobrze, ale czasem umiar jest lepszy :D co do nie pokazywania wszystkiego to też no nie wrzucą wszystkiego w 40 minut odcinka, choć no też czy wybierają najważniejsze rzeczy? nie wiem nie oglądam na żywo xd


co do samych powracających, najbardziej cieszy mnie powrót Nicole, reszta jest mi obojętna xd nowi gracze tacy jacyś no niejacy jak dla mnie, ale mam nadzieję że się rozkrecą :)

Kobra
sole survivor
Posty: 1568
Rejestracja: 17 sie 2011, 00:00
Winners at War: Natalie
Kontakt:

Post autor: Kobra »

To Battle Back śmierdzi mi wyspą odkupienia.
Ten sezon byłby tragiczny, gdyby nie obecność powracających. Nicole, Day i Frank to naprawdę dobry wybór, a obecność Jamesa można potraktować jako źle dobrany dodatek do fajnego składu. I trzeba przyznać produkcji, że w przeciwieństwie do do twórców Survivor potrafią wybierać powracających. Nie do końca rozumiem ten hejt na weteranów... to znaczy rozumiałbym, gdyby byli to gracze, którzy trzęśli swoimi sezonami, czy odpierdalali jakieś szopki typu Vanessa albo Derrick, ale wróciły cztery osoby, które były zwyczajnie ok. Nowi... Z nowych jedynie Kalafior zdobył moją sympatię. Siostra Vanessy jest nudna, ale lepsze to niż schizofrenia.
Jozea był po prostu tragiczny i mam nadzieję, że nie powróci. Generalnie nowi wydają się nie rozgarnięci, ciągle czegoś nie ogarniają, albo paplają na prawo i lewo.
W przeciwieństwie do poprzedniego sezonu podoba mi się główny sojusz i to, że underdogi są raczej antypatyczne i będzie można się z nimi rozstawać bez żalu. Mam nadzieję, że sytuacja utrzyma się.
Z 5 sezonów, które widziałem w tym są najbrzydsze laski. Także... zadania z rozbieraniem się nie są najlepszym pomysłem.

Awatar użytkownika
ciriefan
sole survivor
Posty: 5963
Rejestracja: 27 mar 2010, 00:00
Winners at War: Natalie
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

Post autor: ciriefan »

18.03-05

Sezon zaczął się rozkręcać. I dobrze - przy tak słabej obsadzie tylko twisty są go w stanie uratować. Dzięki Bogu powstało to całe 8Pack - naprawdę chyba najlepsi ludzie weszli do tego sojuszu. Niby nudna byłaby dominacja ich sojuszu - no ale z mniejszościowej grupy nie lubię nikogo poza Pauliem.

Twist z Roadkill - ciekawy, jestem na tak, zawsze dzieje się coś więcej.

Twist z BattleBack - bardzo mi się podoba. Zawsze byłem za wyspą odkupienia w Survie, tylko jednak tam mniej zależy od zadań. Tutaj ktoś, kto powróci, może namieszać, bo będzie miał okazję do wykazania się w HOH, Roadkillu i POV. Poza tym tam to trwało za długo i jednak final 5 to trochę za późno na powrót. Także uważam, że 5 eliminacji to dobra ilość. Potem mam nadzieję, że zrobią ciąg dalszy i kolejne 5 wyeliminowanych osób dalej będzie walczyć. Mogliby nawet zrobić 3 tury tego twistu.

Jozea - jak dobrze, że odpadł. Był taki clueless - to całe jego bycie masają, liderem, te jego przeczucia, że Paulie to na pewno zwycięzca roadkill, bo przecież tak dobrze umie czytać z twarzy XD Sam siebie wyeliminował. I jeszcze potem miałem ubaw, bo po eliminacji był dalej "clueless", podkreślał jakim to był liderem i stwierdził z przekonaniem, że to Natalie go zdradziła XD Także cóż, mam nadzieję, że przegra pojedynek z Glenn'em.

Ciekawy jestem sytuacji w domu po tej eksmisji. Czy wyjdą na jaw sojusze, czy wszyscy Ci co mieli głosować na Paulie'go będą ściemniać, że na niego głosowali? Tak czy siak zapowiada się chaos. Może coś z tego sezonu będzie.

Awatar użytkownika
Meciek
sole survivor
Posty: 1204
Rejestracja: 09 lut 2012, 00:00
Lokalizacja: Polska
Winners at War: Sophie
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

Post autor: Meciek »

18x01-05

Ogólnie to całkiem dobry początek, trochę się dzieje, dominujący sojusz składa się wyjątkowo z osób, które lubię, więc no miło.

Co do początkowych odcinków - trochę chamskie, że Glenn wyszedł z domu bez żadnego wywiadu ani nic.

Ogólnie 8Pack ma same fajne osoby (z wyjątkiem Jamesa i Franka, którego w tym sezonie idzie znieść), ale sojusz Fatal Five jest i tak najlepszy. Mam nadzieję, że dziewczyny trochę wytrwają w tym sojuszu, chociaż znając historię kobiecych sojuszy to zostały im jeszcze jakieś dwa tygodnie i będzie po nich.

Po tych odcinkach najbardziej kibicuję Da'Vonne, Zakiyah, Tiffany i Michelle, mimo tego, że ta ostatnia jest niewidzialna w odcinkach.

Kobra
sole survivor
Posty: 1568
Rejestracja: 17 sie 2011, 00:00
Winners at War: Natalie
Kontakt:

Post autor: Kobra »

Także uważam, że 5 eliminacji to dobra ilość. Potem mam nadzieję, że zrobią ciąg dalszy i kolejne 5 wyeliminowanych osób dalej będzie walczyć. Mogliby nawet zrobić 3 tury tego twistu.
I wtedy odnalazłyby się "zagubione" dni. I uff, nie byłoby beznadziejnego restartu.

Przydupasy Jozea są w złej sytuacji, ale pierwszy raz od kiedy oglądam ten program jakoś nie jest mi żal underdogów. Przyznam, że po tej eliminacji myślałem, że wybuchnie wielka drama, ale jakoś rozeszło się bez płaczów (nie licząc Victora) i krzyków. Cała ich piątka nie ma szans na ruch, bo jeśli nie RoadKill to twist z drużynami dokopuje ich ostatecznie, bo mając Jamesa w grupie, który gra dla 8pack nie byli w stanie stanąć na nogi. Jedyne co mogą zrobić to zaczekać, aż 8pack zacznie się od siebie odwracać. Mam jednak nadzieję, że grupa Day nie zacznie się rozpadać przed eliminacją Victora, Paula, Bridżet, Bronte.
Dotąd myślałem, że Jozea był z nich najgłupszy, ale Victor przebił go. Facet jest najbardziej nieogarniętą osobą w domu. Wygrana RoadKill nic mu nie dała. Paul trochę się ogarnął i przynajmniej stara się coś robić. Jeśli go wyjebią z domu to jego wygrana w Battle Back będzie najlepszym rozwiązaniem.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Big Brother - USA”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości