Niepotrzebne ryzyko w poprzedniej rundzie nie opłaciło się Shannie i odpadła tuż po Chrisie. No cóż, zapracowali sobie na to. W tym tygodniu na swoją eliminację w przyszłości zapracowali sobie za to Carson i Cynthia. Shanna robiła wszystko, żeby ustawić się jak najlepiej. Mogli się trochę wkurzyć, ale ich ból dupy i wielkie oburzenie były mocno przesadzone. Ogólnie to dali się nakręcić Todrickowi i Mieshy, którzy genialnie ich zmanipulowali, ograli i z dna odratowali się. Wydaje się, że teraz już nic nie stoi tej dwójce na dotarcie do finału. Miesha jest teraz moją faworytką. Przynajmniej otwarcie się przyznaje do swoich ruchów. Todrick gra dobrze, ale jest tak oślizgły, że trudno jest kibicować komuś takiemu.
3x8-9
Akcja z eliminacją Shanny była genialna. Do teraz zastanawiam się jak to w ogóle mogło się udać Nie wiem czy Carson i Cynthia naprawdę uważają się za takich mądrych licząc na to że zrobili deal życia z Mieshą
Śmiałbym się gdyby w tym tygodniu odpadł Carson.
Zdziwię się jeżeli programu nie wygra ktoś z dwójki Miesha/Toddrick. Ja wiem, że wszystko się może wydarzyć. Ale na ten moment nie podejrzewam Lamara ani Todda by wygrali cokolwiek w tym sezonie
No i w końcu koniec. Sezon nie był nawet warty, by komentować go na bieżąco. Mimo wszystko cieszę się, że trzecia edycja powstała i liczę na kontynuację, bo jednak dwa pierwsze sezony były bardzo dobre. Co głównie zawiodło? Moim zdaniem casting. Todrick był jaki był. Był wkurwiający, momentami nie dało się go oglądać, ale przynajmniej grał. Kiedy w sezonie są takie ameby jak Todd, Lamar czy Chris Ka i nic kompletnie nie robią, trudno się spodziewać, żeby sezon się udał mimo że Lamar był nawet zabawny, ale co innego jak w sezonie jest jedna Dina Lohan, a co innego jak jest ich cała masa. Nie mówię, że powinni obsadzać samych superfanów, ale chociaż kazać im obejrzeć jakiś sezon przed udziałem, bo czekać tyle na ten sezon, by jakiś typek sobie quitnął i nie miał w ogóle szacunku do gry. Ale cóż... to US. Casting tutaj zawsze zawodzi. Na szczęście mamy Kanadę, która poza BBCan7 miała świetne edycje.
Cieszę się z wygranej Mieshy. Moim zdaniem prowadziła najlepszą grę w tym sezonie i po prostu bardzo zasłużyła. Wygrała imponująco dużo comps, była strategic, social może nie był u niej najlepszy, ale i tak milion razy lepszy niż u Todricka. Swoją drogą to jest trochę nieprzewidywalne jak BARDZO ten sezon był przewidywalny, bo już od dnia 1 dużo osób mówiło, że F2 to będzie Miesha i Todrick. Cieszę się, że Todrick dostał za swoje, bo jednak gra grą, ale jego niektóre komentarze były nie na miejscu. Poza tym każdy wiedział, że w tej edycji jury ma dostęp do internetu, więc powinni brać to uwagę przy swojej strategii. Kolejny szok to Carson zdobywający AFP. Lubię go jako człowieka, ale jako gracz był tragiczny i moim zdaniem całkowicie nie zasłużył na ten tytuł. Jestem w szoku, że Shanna nie wygrała, like każdy chciał na nią głosować? Co tu się odpierdoliło? xd Żenada, ale cóż... Ja myślałem, że jak jakimś cudem nie wygra Shanna to będzie to Lamar jako że widziałem jak widzowie mu kibicują, a tu Carson... Z tego sezonu zapamiętam pozytywnie chyba jedynie Shannę, Mieshę oraz dwa pierwsze booty - Teddi i Mirai. Teddi powinna być w F3 zamiast jej koleżanki housewife Cynthii, która była po prostu tragiczna. Może gdyby one i Shanna zaszły dalej, endgame wyglądałoby zupełnie inaczej i nie mielibyśmy tak przewidywalnego finału, ale tak to jest, jak się castuje celebrytów, którzy mają wyjebane na grę.
No cóż, nie ma się nad czym rozwodzić XD Sezon był kiespki i tyle. Miesha wygrała zasłużenie, prowadziła najlepszą grę. Sam finał jakiś taki przyspieszony, nie było nawet konfrontacji z jury, a liczyłem na jakieś gnębienie Todricka XD No i tyle.
3x10-15
Czy sezon był aż taki kiepski? Chyba najgorszy z celebryckich, ale były gorsze "zwykłe" edycje.
Jeżeli chodzi o Mieshę to zagrała praktycznie perfekcyjnie. Cieszę się z jej wygranej. Zasłużyła na to zwycięstwo. W sumie ten finał 40 minutowy minął bardzo szybko. Oby w realnej edycji też skrócili tak te dłużące się finały.
Całkiem zabawne były też te teksty jurorów podczas oddawania głosów. Tak jak mówi Ciriefan, szkoda że nie było jakiejś większej rozmowy na temat tego co działo się w programie.
Powiem szczerze że nie śledzilem żadnych live feeds ani spoilerów, ale wnioskuję, że było co najmniej ciekawie pod sam koniec
Nie wiem czy Carson i Cynthia naprawdę uważają się za takich mądrych licząc na to że zrobili deal życia z Mieshą 
