Big Brother 25

[ciriefan]

25x5-7

Sezon jak dla mnie zaczął się całkiem spoko, to chyba dzięki większej ilości dojrzałych graczy. To zaskoczenie, bo nie ma nikogo, kogo bym hejtował i lubię prawie wszystkich, a zazwyczaj trudno jest znaleźć kogoś, kogo bym nie hejtował.

Mnie akurat to zadanie o HOH się podobało i cały ten motyw z horroru XD W końcu coś trochę innego. Może i udawane reakcje są żenujące, ale taki jest cały Big Brother i to od wielu lat.

Też mam wrażenie, że odcinki są edytowane tak, żeby z nikogo nie robić czarnego charakteru, trochę jak w nowej erze Survivor, co jest akurat słabe. Ogólnie to byłem rozczarowany mową Hisama na Veto Meeting - w necie się naczytałem, jak to zjechał Riley, przez co cały dom się od niego odwrócił. Po czym jego mowa pokazana w odcinku była takim niewielkim gówienkiem XD Oh well.

Co do Riley - ja ją akurat bardzo polubiłem, jak dla mnie mogłaby kiedyś dostać drugą szansę. Może i popełniła parę błędów, ale sam styl jej osobowości mi mocno pasował.

Hisam szybko stał się wrogiem publicznym nr 1. Władza mu trochę uderzyła do głowy. Te jego rozmowy z innymi - beka XD

No i Cirie najpierw organizująca przewrót a potem odwołująca i inni idący za nią, nasza królowa manipulacji <3

[Umbastyczny]

Jak oglądacie feedy, to mam prośbę. Możecie wyjaśnić dlaczego finalnie odpadła jednak Reilly? Bo według odcinków to trochę ciężko to wyjaśnić. Cirie i spółka zmienili plan, bo nie chcieli wkurzyć Mecole?

[Umbastyczny]

25x08

Fajnie, że Felicia sobie wygrała. Za dużo czasu poświęcili tym glutom, ale już się powoli przyzwyczajam i rozumiem, że tak będzie przez cały sezon.

Ciekawy jestem jak się uda plan z wywaleniem Hisama. Po pierwsze może jednak wygrać zadanie o Veto, a po drugie zawsze ktoś może zebrać numerki, żeby go ocalić (choć wątpię). Mam nadzieję, że blindside się uda.

[Jack]

25x07-08
Odpadła Reilly i z jednej strony cieszę się, że udało się wyeliminować silnego gracza. Z drugiej strony, w grze został taki Cam, który nic ciekawego do tej edycji nie wnosi. Zapowiada się, że kolejny może być Hisam... Oby nie okazało się, że tydzień po tygodniu odpadać będą wyróżniające się osoby, a w grze zostanie tylko typowy ligowy dżemik.

Super że wygrała Felicia i dobrze że mamy za sobą już to randomowe zadanie z piłeczką i punktami Bardzo czekam na kolejny tydzień i zapowiadaną przez Julie klatkę. To jedno z najlepszych zadań ever. O ile pamiętam to w 6 sezonie wyzwanie to trwało z 14 godzin. Oby tutaj również uczestnicy pozwolili potorturować się kilkanaście godzin

Jeszcze kontynuując temat Reilly. Wydaje mi się, że część uczestników po prostu zmieniła swój głos w ostatni dzień, tak aby nie narażać się większości. W ostatnich edycjach coraz częściej pojawia się motyw uczestników, którzy wolą głosować jednogłośnie aby się nie narażać grupie.

[ciriefan]

25x8-10

Świetny tydzień, Felicia jako HOH <3 Hisam sobie zapracował na ten backdoor, chociaż wg mnie nie jest złym kolesiem, po prostu władza mu uderzyła do głowy i nie ogarniał, jak jest odbierane jego zachowanie. No ale stało się.

Najlepszy moment tygodnia to Jared romansujący z Blue i obserwująca ich Cirie przy groźnej muzyczce <3 I potem jej tekst "you are not in fucking love witch fucking Blue" XD.

No i Felicia w zadaniu o veto <3

[Umbastyczny]

Plan z wywaleniem Hisama się im udał. Nie dziwię się, że nie zmienili zdania ostatecznie - ciężko po takiej akcji byłoby im sobie wzajemnie zaufać. Jednak jak się powiedziało "a", to trzeba powiedzieć "b". A osobiście nawet lubię Camerona, więc spoko, że został.

W sumie najbardziej kibicuję wciąż Cirie i Felicii, ale po tym tygodniu jakoś bardziej polubiłem Mecole czy Camerona.

A najmniej lubię Matta i Jaga.

[Umbastyczny]

25x11-13

Szybko mi się zmieniają te sympatie

Oczywiście wciąż na czele mam Cirie. Podoba mi się to, że gra ostro, zakłada kolejne sojusze. Widać, że większość ludzi tam jej ufa i chce z nią grać, ładnie teraz Matt jej zaufał, bo najpierw naskarżył na Camerona i Reda, a potem powiedział o swojej nagrodzie. Mam tylko nadzieję, że nie za ostro i nie narazi się niedługo na jakiś blindside.

Matt trochę się u mnie odkuł, bo był na dnie mojego rankingu, a teraz, no na pewno nie jest w topce, ale gdzieś w okolicach środka.

Lubię duet America i Cory, ale nie są zbyt istotni dla gry póki co.

Felicia jest super i cieszy mnie jej udział w każdym sojuszu. Za to nie jestem fanem Izzy i nawet byłem zadowolony jak jej imię pojawiało się w kontekście eliminacji.

Jared, moim zdaniem, niepotrzebnie gadał do Blue o tym pokrewieństwie z Felicią xD Blue zaczęła podejrzewać jak może wyglądać prawda. Swoją droga, nie lubię Jareda za bardzo. Na obecną chwilę jego jedynym plusem jest pokrewieństwo z Cirie A Blue... jest nawet sympatyczna, ale te jej teksty i gestykulacja... Czasami jest tego dla mnie za dużo i mam takie wrażenie, że to nie jest naturalne i robi to na siłę, żeby wypaść "fajniej".

Cameron i Red tworzą mocny duet, ale mogą być w tarapatach. Camerona nawet lubię, ale jakoś nie jestem fanem Reda.

Mecole lubię, nie do końca kumam jej pozycję w grupie. Z jednej strony jak zrozumiałem jest w tym "fake" sojuszu stworzonym dla Camerona i Reda, ale z drugiej jak był plan ratowania Jaga, to Cirie chciała ją zaangażować.

Bowie Jane jest mało i mój stosunek do niej jest neutralny, ale jej sytuacja w grupie wydaje się słaba. Ciekawe czym podpadła core sojuszowi, że została jakoś z niego wykluczona. Bo w sumie Red był od początku na doczepkę w tym sojuszu "profesorskim", a ona wydawała się tam jedną z kluczowych osób od początku.

No i na koniec Jag, nie przepadam za nim, w sumie szkoda, że ten twist się trafił i uratował go, bo już wolałbym go mieć poza domem.

[ciriefan]

25x11-13

Ciekawy tydzień, który w sumie zakończył się nijak dzięki wielkiemu twistowi i nikt nie odpadł.

Lubię wszystkich oprócz Jareda tak naprawdę XD No ale moje top 5 na ten moment to Cirie, Felicia, Matt i przeuroczy duet Cory-America.

Jared jest w tej chwili najbardziej znienawidzonym uczestnikiem na internetach. Przede wszystkim jest głupi - po co mówił Blue, że ma członka rodziny w grze? Dobrze, że nie wydał Cirie. Szkoda, że nie pokazali w odcinkach tych śmiesznych scenek, w których Blue próbuje zbliżyć się do swojej "teściowej" Felicii XD Co więcej, Jared chcąc ratować Blue w tym tygodniu i wiedząc, że Cirie chce ją wywalić, zaczął trochę niszczyć grę Cirie i nastawiać innych przeciwko niej, w tym nawet Felicię. Ale Jared tak naprawdę jest hejtowany za to, że jest aroganckim dupkiem. Czytałem, że powiedział Cory'emu, że mu wierzy, że nie wygrał mocy, bo z taką osobowością Cory nie ma szans na głosy widzów XD Oj zdziwi się Jared, jak wyjdzie z domu, bo w rankingach popularności jest teraz na ostatnim miejscu - niżej nawet od Luke'a XD I mały spojler z feeds - jeszcze teraz wyczytałem, że jest petycja na necie o usunięcie Jareda z domu dyscyplinarnie, bo użył R-word mówiąc o Americe. W tym wszystkim najbardziej żal mi Cirie - chyba sama się nie spodziewała, że wychowała takiego gagatka, a on tylko zaszkodzi jej statusowi legendy. Ech.

[Umbastyczny]

Widziałem właśnie jakieś afery związane z Jaredem. Producenci powinni być konsekwentni i skoro wywalili Luke'a, to za takie samo przewinienie powinni też się go pozbyć.

No u czytałem też, że ludzie mu zarzucają właśnie że jest chamem, że jakieś głupie teksty puszczał do Blue.

Ja oglądam tylko odcinki, więc mnie sporo pewnie omija, ale staram się coś czytać i rzeczywiście Jared jest chyba teraz wrogiem numer jeden wśród fanów programu.

[Umbastyczny]

25x14

Oj Jared się pogrąża coraz bardziej. To jak rozmawia z ludźmi to dramat. Do tego ta jego niezrozumiała strategia. Po co leciał do Jaga mu wypaplać, że wie, że będzie uratowany. Próbuje poprawiać sobie sytuację, ale tak naprawdę ją psuję, a do tego innym, głównie Cirie. Eh.

Z dwójki Cameron i Red, wolałbym eliminację Reda, do którego jakoś nie mogę się kompletnie przekonać. choć w większych tarapatach wydaje się być Cameron. Zobaczymy jak pójdzie z veto.

[Umbastyczny]

25x15-16

Trochę bez emocji te 2 odcinki.

Najpierw veto wygrał Cameron krzyżując wszystkim plany. Potem niby trochę podgrzewano emocje na blindside Jaga, ale finalnie odpadł Red, co po pierwsze było do przewidzenia, a po drugie mnie cieszy, bo nie przepadałem za nim i był dość nudny. Choć akurat Jaga też nie lubię, więc...

Chyba najciekawszym momentem, było zwycięstwo Camerona w HoH i zbliżenie na minę Cirie xD Ciekawe co Cameron wymyśli - w sumie może zaszaleć i wrzucić na nominacje jakieś 2 mocne osoby z grupy trzymającej władzę - byłoby ciekawie.

[ciriefan]

25x14-16

Faktycznie tydzień trochę bez emocji. Jared pokazał, jak kiepskim jest graczem rozpowiadając sekret, o którym tylko Cirie mu mogła powiedzieć. Ech, ten koleś jej ewidentnie szkodzi i jest chodzącą porażką.

Cieszę się, że finalnie odpadł Red, bo był nudny i miał akcent dla mnie trudny do zrozumienia. Teraz może zapowiadać się pierwszy trudny tydzień dla Cirie, zobaczymy.

[Umbastyczny]

Odcinki 17-19

W końcu zadziało się ciekawiej i trochę rozruszała się gra.

Cameron wygrał HI i zagrał ostro, co w jego pozycji w sumie miało sens. Nie wiem jedynie czy miało sens ukrywać prawdziwe intencje, ale ok. Nominował Izzy i Felicię i zdecydowanie wolałem eliminację tej pierwszej.

Sojusze i relacje nam się przetasowały. W końcu America i Cory wyszli trochę z cienia i pokazali kawałek gry. Mocną pozycję budują Jag i Matt, którzy mają otwarte wiele furtek. Sytuacja jest bardzo ciekawa i dynamiczna, ciekawy jestem co się dalej wydarzy. Na duży plus sezonu, to że ciągle zmienia się sytuacja i nie mamy 2 sojuszy, które w nudny sposób eliminują się wzajemnie.

Oglądam tylko odcinki, bez tych dodatkowych feedów, ale wygląda na to, że wszyscy już wiedzą u multi układach Cirie i Jareda. Mam nadzieję, że Cirie się jakoś wygrzebie. No i mimo mojej miłości do niej, cieszę się, że to Izzy odpadła. Nie to, że jakoś jej nie lubiłem, ale po prostu o wiele, wiele bardziej lubię Felicię.

[Umbastyczny]

Odcinek 20

O matko. Nie będę czekał na koniec rundy, żeby coś napisać.

Jared to tragedia. Jak pokazali te retrospekcje z wydarzeń sprzed eliminacji Izzy, to aż mnie coś skręcało.

To jak on nie potrafi grać, jak nie potrafi rozmawiać z ludźmi... no dramat. W zasadzie z każdym swoim słowem się pogrąża. Jego argumenty przy tej kłótni, czemu w to wciągał Jaga itd. no wszystko bez sensu i totalna porażka.

Szkoda mi Cirie, która może trochę za ostro gra, ale bez głupoty Jareda byłaby w o wiele lepszej sytuacji. Widać, że w sumie ona jest tam głównie dla niego, nie dla siebie, a on to i tak psuje, zamiast wykorzystać. Co do afery o multisojusze. No wiadomo, że teraz Cirie i Jared będą w tarapatach, pewnie na double eviction jedno z nich poleci. Ale z drugiej strony, nie mogę być jakoś zły na Cirie, no bo każdy ma tam multisojusze, a dostało się tylko jej, Jaredowi i Izzy. Nawet Felicia jakoś nie ucierpiała mimo, że miała w zasadzie dokładnie ten sam zestaw sojuszy xD


Co do tej rundy, hmm... po ostatnim obudzeniu się Americi i Cory'ego nie chciałbym ich eliminacji jeszcze. W sumie Cameron też może tam napsuć innym krwi. No nic, czekam na 2 najbliższe odcinki, bo może się sporo wydarzyć.

[ciriefan]

25x17-19

Co za tydzień. W końcu ludzie się obudzili i zaczęli grać. Cameron zdobył moją sympatię. Zrobił wszystko, żeby namieszać i udało mu się. Zblindsidował nominacjami wszystkich. Wstrząsnął grą, pionki zaczęły wymieniać się informacjami, doszło do nich, że są pionkami, no i stali się graczami.

Cirie jest teraz w dupie, głównie przez Jareda. Ciężko się obserwowało to, co się działo - jak czytałem, jak z każdą rozmową coraz bardziej pogrążał Cirie, to było męczące. Cirie obserwując zachowanie innych ma słuszne obserwacje, a on zawsze ją przekrzykuje swoimi błędnymi argumentami XD Dramat. W sumie to chciałbym trochę, żeby Cirie odpadła - bo jakby wygrała, to by było, że miała pomoc produkcji w postaci Jareda. Popełniła błąd biorąc udział w programie razem z nim, bo mam wrażenie, że to tylko zaszkodzi jej reputacji. Z drugiej strony - może chciała wkręcić Jareda do świata RS i dostała warunek, że ona też musi wziąć udział. Czytałem też, że na feedsach powiedziała, że rzuciła pracę by móc zagrać, więc pewnie za sam udział zgarnęła pokaźną sumkę, bo przecież w pandemii awansowała na stanowisko dyrektorskie. No ale jej udział w tak ciągnącym się programie mnie męczy, zwłaszcza, że nie ma spojlerów, jak daleko zajdzie XD No i Jared niszczy niestety wszystko, jest tragiczny.

Poza Cirie moje top 3 to teraz America, Felicia i Cory. Amory obudzili się w tym tygodniu, w końcu! Felicia na razie błądzi. Czuje się zdradzona przez Cirie i Jareda, chce się zemścić, tylko po co? Strategicznie zarówno oni jak i ona nie mają nikogo, więc jej odwrót od Cirie nic dobrego jej raczej już teraz nie przyniesie. Kibicuję jeszcze Matt'owi.

Co do Izzie - tak średnio ją lubiłem. Mimo, że to był ruch przeciwko Cirie, to cieszę się z finału, bo Felicia jest jak powiew świeżego powietrza, uwielbiam jej osobowość.