Big Brother Canada 4

[Kamel]

4x18

Odcinek wygrała Nikki i jej Slop Meltdown <3 Boshe, kocham ją xD niech ona tam bedzie jak najdłużej (i chyba bedzie dośc długo, patrząc na to, co maddy powiedziała, ze jest emejzyn). Konfy Nikki <3 tak bardzo mi ich brakowało, wcześniej dostawała po jednej...a teraz aż tyle! Ja pragnę, żeby ona zgarnęła jakieś HOH xD.

Co do Maddy...byłem źle nastawiony do tego, że ma znowu HoH, ale odkupiła się tym, że nominowała dwie głosy three-headed monstera. Poza tym na twojejtubie obejrzałem, że całkiem niezły udział w tym miała Nikki, która skłamała Poison, że Jared mowil ze ta ją chce nominować xD. Kto by nie uwierzył innocent nikki? xD

Tak na dobrą sprawę układy w tym sezonie są mega wymieszane, nie wiadomo do końca kto z kim bardziej trzyma; widoczne są tyko dwie grupki: trzygłowy potwór i Tim-Joel-Cass-(Nikki).

Chciałbym żeby odpadł Jared, ewentualnie Raul...z tej trójki Kelsey jest najlepsza no i i tak już odpadło dużo kobiet xD

[ciriefan]

4.06-08

Nominacje Loveity na początku mi się nie podobały, ale potem uznałem, że to jednak była jej najlepsza opcja. Cassandra może sobie mówić co chce, że była po stronie Loveity, ale tak naprawdę nikt nie był po jej stronie. Loveita idąc na układ z wrogim sobie trio zyskałaby jakichkolwiek sojuszników przynajmniej na jakiś czas. Sam zamysł więc bardzo dobry. Problem w tym, że Kelsey to głupia suka i Loveita nie powinna jej ufać. Raul to nie wiem, co tam robi. Na plus w końcu wyszedł Jared, który pokazał, że myśli i zobaczył plusy tego układu.

Poza tym strasznie irytuje mnie Dallas - mam nadzieję, że szybko odpadnie. Podobnie Kelsey i Raul. Bracia też mogliby odpaść - wprawdzie lubię Nick'a, ale Phillip'a nie mogę przetrawić. Nie lubię też Maddie. Z kolei Ramsey nie wiem, co tam robi - w ogóle nie pokazują jego gry. Może żadnej nie ma? I Nikki i jej ataki emocjonalne zaczynają mnie irytować.

Na plus Mitch, pokazali w końcu trochę jego strategii. Na plus również Tim, jest tam jednym z najmądrzejszych graczy. Joel'a lubię, ale na razie nie widzę jego gry. Nawet Cassandrę trochę polubiłem, czego się nie spodziewałem.

Cieszę się, że odpadła Christine. Gracz z niej żaden i osobościowo też była beznadziejna.

[Jack]

4x18-19
I Rauuuul się w końcu doigrał. Pewnie słodko będą sobie razem spędzać czas w jury house :D Szkoda, że Nikki nie zdobyła HoHlika. Widać, że było jej naprawdę przykro z tego powodu.
Mam nadzieję, że bracia w końcu coś pokażą i zagrają w tym tygodniu strategnicznie. Ten tydzień to chyba też ostatni dzwonek dla Ramsey'a. Czas zacząć grać.

[Kamel]

4x18-20

TAK, wreszcie odpadł Rol, Rejl, RaUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUl. xD Od początku go nie znosiłem, choć skisłem ostatnio jak zobaczyłem na twojejtubie filmik w którym Nikki go depiluje xD. Kocham ją, dostała większy edit w tym weeku i od razu lepiej <3 Jej teksty przy Veto, w odcinku z eksmisją i jej rozmowa z Cas "just kidding...no we're not" XD.

Bardzo szkoda, że nie wygrała tego HoH : (, mam nadzieję, ze jakieś w końcu jej się trafi, a tymczasem bardzo bym chciał, żeby bracia rozdzielili jakiś szołmens: Kelsey&jared, Maddy&Ramsay.Obojetnie który, gdyby odpadli Ramsay/Jared to by było awesome, z ludzi, którzy zostali w domu tylko ich nie lubię tak bardziej xD (jeszcze Joel jest mi obojetny, reszta jest ok).

A i...mem Tima wygrał wszystko xD.

[Roxy]

Ramsey opuścił grę na własną prośbę, ponieważ dostał informacje ze jego tata jest chory i będzie miał operację

[Jack]

4x21
Dobry odcinek. Szczególnie podobały mi się zadania - zarówno Have Nots jak i quiz dla Nikki i Tima :)
Myślałem, że Nikki jakoś bardziej zmartwi się nie wygraniem HoH, a tu zniosła to dość dzielnie.
Kelsey wyglądała na nieźle wkurzoną z powodu tego, że Kanada wybierała 2 osoby walczące o HoH. Jej mina była genialna xD
No i dzisiaj Kelsey u mnie zaplusowała trochę tym, że próbowała postawić do pionu Jareda, kazała mu walczyć i próbować. Również Maddy dość dzielnie walczy. Niektórzy powiedzą, że jest suką, ale naprawdę podchodzi do gry strategicznie.

[Jack]

4x22
Drama :(
Nie rozumiem jednej rzeczy. Dlaczego Ramsey odszedł po PoV? Nie mógł wcześniej?
Gdyby Ramsey odszedł przed PoV tydzień zostałby uznany za nieważny - odpadła nominowana osoba i trzeba wyłonić nową głowę domu.
Dlatego zastanawiam się czy ingerowała w to produkcja, czy jak?
Jeżeli produkcja chciała, żeby tydzień trwał nadal mimo wszystko to Ramsey mógł użyć PoV na Maddy i sam odejść, wtedy jego "przyjaciółka" również byłaby bezpieczna.
Może moja logika jest trochę skomplikowana, ale chyba wiadomo o co chodzi :)

Teraz pewnie odpadnie Maddy, która jest zagrożeniem itd. A Nikki i Tim otrzymają bilet do F7.

[Jack]

4x23
I pożegnaliśmy Maddy. Szkoda, że nie było na tyle czasu, żeby poświęcić 4 minuty na rozmowę z Maddy. Wydaje mi się, że rozmowa po eliminacji Raula trwała z 9 minut, a dzisiaj tylko 1 zdanie i "idź sobie".
Tak jak myślałem international HGs nie są traktowani jako zagrożenie i wkrótce odpadną. Pewnie nikt z nich nie dotrze do f4. Zagrożeniem są też bracia i spodziewałbym się niedługo ich eliminacji. Także F4 na 90% będzie wyglądać tak: Jared, Kelsey, Cass i Joel.
Nie zdziwię się jak całą edycję wygra Joel po zabraniu ze sobą do finału Cassandry - taki scenariusz byłby śmieszny, ale jest prawdopodobny.

[ciriefan]

4x09 - 4x11

O matko co za dno. Tydzień był bardzo ekscytujący i wszystko zapowiadało się dobrze. Dobre nominacje Joel'a, eliminacja Kelsey, wszystko super. I co? Nagle wygrywa Maddie, której od początku nie lubiłem i miałem co do niej złe przeczucia, ale to co zrobiła, to chyba jakiś żart. Całą grę trio Jared-Raul-Kelsey mówi, że chce rozwalić drugie trio Dallas-Maddy-Ramsey, a ona backdoruje Loveitę? Że co?! I to jeszcze gdyby zaatakowała kogoś, kto tam się jakoś na boku sojuszuje z przeciwnym triem, ale Loveita była sojusznikiem Maddy i wrogiem tamtego trio. No to są jakieś jaja. Maddy to idiotka i w tej chwili hejtuję ją najbardziej z całej obsady.

Loveita i Kelsey - zdecydowanie bardziej lubię Loveitę, jej bardziej kibicuję, ma ciekawszą osobowość, jest sympatyczniejsza. Odeszła z klasą i wydawała się bardziej zainteresowana twistem. Z drugiej strony mój hejt do Maddy wywołuje we mnie chęć powrotu Kelsey. Marzy mi się sytuacja, w której Kelsey wraca, całe jej trio znowu będzie razem, ktoś z nich wygra HOH i wywalą Maddie - wtedy to głupie biczysko zapłaciłoby za ten idiotyczny backdoor z dupy w epicki sposób <3

Najmniej lubię Maddy i Dallas'a, więc mogliby odpaść następni. Ramsey nie istnieje, może też odpaść. Raul jest mi obojętny. Bracia też nie są jacyś super - Phillip'a nie lubię, a Nick ze wszystkich na showmance wybrał Maddie, o fuj. Nikki mnie też zaczyna irytować - zero gry, jest tylko elementem humorystycznym, ale już za długo.

W tej chwili po tym tygodniu moim numerem jest Mitch. Nikt się nie spodziewa, że to on tak naprawdę sterował nominacjami Joel'a. Każdy myśli, że ma go po swojej stronie. Mitch obrał na cel dominujące trio, ale zrobił to tak, że i tak ma Raul'a jako sojusznika. Świetna gra.

Poza tym na plus są jeszcze inni, ale nikt nie prowadzi tak dobrej gry:
- Tim, dobrze obserwuje sytuację, ale ten plan z byciem pionkiem tak trochę słaby XD
- Jared, z całego tego trio to najlepszy gracz, ciekawe jak teraz rozegra swoją grę bez Kelsey
- Cassandra, jej komentarze są boskie (bitches hate other bitches XD). Nie spodziewałem się, że ją polubię, a dołączyła do moich faworytów w tym sezonie
- Joel, naprawdę dobry tydzień w jego wykonaniu.

[Jack]

4x24
Dobry odcinek - przede wszystkim śmieszny.
Cassandra "bitches" została HoH. Princess zachowuje się jak nastolatka, ale zrobiła dość dobry ruch. Nikki raczej tym tygodniu się nie pozbędą. Veto, powiedzmy sobie szczerze, też nie zdobędzie. Także odpadną bracia, albo Jared.
Ślub Nikki i Joela <333 Chyba jeden z najlepszych momentów tego sezonu, który jest dość nużący.

[Jack]

4x25
Kolejny śmieszny odcinek. Ta edycja jest dobra pod względem historii i tego wszystkiego co dzieje się w tle, jednak gra strategiczna jest dość średnia.
W dzisiejszym zadaniu o PoV nikomu poza Joelem i braćmi nie zależało na wygranej - porażka normalnie. W USA zawsze grano o veto, nawet gdy była runda z tym, że musieli oddać część swojej potencjalnej wygranej.
Bracia i Jared, którzy nienawidzą zagranicznych uczestników i mówiący, że nie zasłużyli na miejsce w f7. No tak, trzeba było wcześniej się ich pozbyć, a nie teraz o tym mówić. Coś mi się wydaje, że Jared i bracia nie będą zbyt lubiani po wyjściu z programu.

Najlepszym podsumowaniem odcinka jest ten filmik:
https://vimeo.com/164515816

Widać co Tim i Nikki dają tej edycji. Gdyby nie było tej dwójki to pewnie nie byłoby ani strategii ani dram.

[ciriefan]

4x15-4x17

Teoretycznie pod samym względem gry i show był to bardzo emocjonujący tydzień. Twist całkowicie odwrócił sytuację w grze, było mnóstwo emocji. Także powinno być na plus, ale... wszystko wyszło zupełnie na odwrót.

Przede wszystkim straciłem całą sympatię do Loveity, że tak wkopała Mitch'a. Był jedną z niewielu osób, które w jakimś stopniu z nią współpracował i nie traktowały jej jak gówna, a ona mu się tak odwdzięczyła i zniszczyła mu całą grę? Rili?

Jestem wściekły, że odpadł Mitch, bo był najlepszym graczem w tej edycji. Reszta nie sięga mu nawet do pięt. To, co pokazał w tym tygodniu, było genialne. Mój ulubiony moment to jego grupowe zebranie i liczbowe tłumaczenie najlepszej strategii na grę, które całkowicie zmyślał, a wszyscy to kupili <3 Może producenci spróbują uratować sezon i jakimś cudem Mitch wróci?

Osoby, którym teraz kibicuję to:
1. Cassandra - jest najciekawszą postacią, sympatyczną, zabawną i wydaje się, że ma głowę na karku.
2. Tim - trochę mnie wkurzył, że nie uratował Mitch'a, a chciał z nim współpracować. To by był świetny duet.
3. Kelsey - pomimo, że zniszczyła Mitch'a, to ją lubię.
4. Jared - nie jest złym graczem, ale coś czuję, że jako najsilniejszy z trio będzie teraz celem i niewiele może ugrać. Powrót Kelsey tak naprawdę tylko mu zaszkodził.
5. Joel - na razie bez szału, ale może się rozkręci i godnie pomści Mitch'a.

I tak naprawdę to jest jedyna myśląca piątka. O dziwo zaskoczyła mnie Nikki, której jeszcze nie skreślam, bo w tym tygodniu pokazała, że ma w sobie odrobinę gry, próbowała ratować Mitch'a. Na razie to jednak jeszcze za mało, ale zobaczymy, co pokaże dalej.

Pozostali są tragiczni.
Maddy - nadal nie mogę jej znieść i mam nadzieję, że szybko odpadnie.
Ramsey - jej piesek, nie istnieje w grze.
Bracia - Nick jest jeszcze okej, ale Phillip... O matko, jak łyknąl to kłamstwo, że Cassandra i Tim to kuzyni. Takie dziecko we mgle, zero mózgu. Aż żal mi takich ludzi.
I na koniec nasz HOH Raul - o rany, co to miało być? Do tej pory go za dużo nie pokazywali i nawet go lubiłem, ale to była katastrofa w jego wykonaniu. Był tak emocjonalny, zniszczył tym grę całemu trio opowiadając Mitch'owi o rewelacjach Kelsey, potem płakał, że nominował Mitch'a, a jak miał szansę go ratować, to zaczął się wściekać, że nie. Zero logiki, 100% emocji. Poza tym Mitch grał przeciwko Kelsey, nie przeciwko Raul'owi (eliminując ją chciał mieć Raul'a bardziej przy sobie), więc dla Raul'a to był tragiczny ruch.

Szczerze mówiąc dla trio to też nie był dobry ruch, to była emocjonalna decyzja. Rozumiem, że wyszła na jaw gra Mitch'a i to prawda, że ogólnie jest największym zagrożeniem, ale czy był bezpośrednim zagrożeniem dla nich? Raczej nie. Dlatego dziwi mnie aż tak wielkie parcie na wywalenie Mitch'a, a zostawili w grze Maddy, Ramsey'a czy braci, z którymi prowadzą wojnę i którzy ich wywalą przy pierwszej możliwej okazji.

[Jack]

Finał - nareszcie

Sezon był dość nudny, przewidywalny i mało ciekawy. Finał był straszny. Nikt chyba na nie przypuszczał, że znajdą się tam Tim, który brał udział jako legenda, Kelsey która wróciła do gry i bracia, którzy od samego początku byli celem innych uczestników.
Jeżeli patrzy się na to kto zasłużył na wygraną, to pewnie też zagłosowałbym na braci. Oni przynajmniej nie odpadli wcześniej z edycji i przetrwali całą edycję.

Mam nadzieję, że w przyszłym sezonie wrócą do uczestników, którzy znają zasady programu, a nie takiej Kelsey, która nawet nie wiedziała o co chodzi.
Więcej nie mam czego komentować. Niech za rok będzie lepszy sezon!

[ciriefan]

4.18-4.20

Ten sezon jest zdecydowanie najgorszy z wszystkich dotychczasowych sezonów kanadyjskich. Straszna jest ta obsada. Na dobrą sprawę kibicuję tylko Cassandrze, trochę Tim'owi, trochę Jared'owi i Kelsey, no i toleruję Nikki i Joel'a. Reszta to dno.

Jak Maddie wygrała HOH to myślałem, że skończy się masakrą (i tak by było, gdyby odpadła Kelsey). Na szczęście dom nie wykonał jej życzenia i odpadł Raul, którego już nie dało się oglądać. Nie mogę doczekać się reakcji Mitch'a na przybycie do jury swojego oprawcy <3 I Maddie pokazała, jaka jest beznadziejna socjalnie. Nawet Ramsey'a wkurzyła. "Nie będę z tobą gadała o nominacjach, nie będziesz mi nic mówił" - eee tak się mówi do najbliższej osoby w domu? Od razu bym porzucił sojusz z kimś, kto nawet nie chce mnie wysłuchać.

Mem Tim'a the best <3

Nikki i bracia wybrani przez Kanadę? Eeeee?! Nikki jeszcze rozumiem, ale bracia?! Czy ja oglądam jakiś inni program? Co oni pokazali oprócz głupoty? Szokujące było to, że Tim'a nie było w tej dwójce, ale żeby byli tam bracia? I omg jeszcze wygrali HOH. Ciekawe, co pokażą i czy uda im się odkupić w moich oczach.

[ciriefan]

4.21-4.23

Dobry tydzień. Bracia są beznadziejni i dla mnie nie zrobili nic ciekawego, dali się wykorzystać Jared'owi i Kelsey, którzy teraz udają ich sojuszników, a zawsze prywatnie powtarzają, jak to pragną wywalić braci. Ale to dobrze. W efekcie odpadła Maddie i to już jest satysfakcjonujące zakończenie tego tygodnia.

Kibicuję trio: 1. Cassandra 2. Tim 3. Nikki. W dalszej kolejności duetowi Jared i Kelsey.

Nie byłem fanem Ramsey'a, graczem był żadnym, ale strasznie go szkoda, że odszedł z powodów rodzinnych. A i w tej sytuacji Maddie wykazała się geniuszem gry socjalnej. On mówi jej, że nie chce z nią na razie gadać, a ona nie znając jeszcze sytuacji wylatuje z tekstem "tylko nie rezygnuj" i wyprowadza go z równowagi. Typowe durne biczysko XD Ugh tak jej nie lubię i nareszcie nie będzie trzeba jej oglądać :D