: 23 maja 2014, 13:03
24x11i12
Jak dla mnie słaby finał słabego sezonu.
Dave i Connor - oczywiście wygrała jedna z najmniej lubianych przeze mnie par, z final 4 najmniej im kibicowałem. Byli strasznie irytujący, zwłaszcza ta ich postawa roszczeniowa, że jak Dave ma 60 lat, to jak można go nie traktować delikatniej. Szkoda.
Caroline i Jennifer - tak niewiele brakło. Moje faworytki w finale. Nigdy się nie poddały. Ciągle uśmiechnięte.
Brandon i Rachel - nie spodziewałem się, że tak ich polubię w tym sezonie. Mieli ogromnego pecha na tym ostatnim etapie.
Leo i Jamal - powinni byli zastąpić Dave'a i Connor'a w tej final 3. Powinni zastąpić ich na 1 miejscu. Tymczasem znowu 4 miejsce i pożegnanie się tuż przed finiszem.
Cały sezon oceniam po prostu jako nudny. A to wszystko przez tragiczny dobór obsady. Pół castu bym wymienił. Nie było praktycznie żadnych dram (cóż, bliźniaczki za szybko odpadły). Coś czuję, że zmiana czasu nadawania z niedzieli na piątek to początek końca TARu. I dobrze, bo jeśli kolejne sezony się nie poprawią, czas najwyższy to zakończyć.
Jak dla mnie słaby finał słabego sezonu.
Dave i Connor - oczywiście wygrała jedna z najmniej lubianych przeze mnie par, z final 4 najmniej im kibicowałem. Byli strasznie irytujący, zwłaszcza ta ich postawa roszczeniowa, że jak Dave ma 60 lat, to jak można go nie traktować delikatniej. Szkoda.
Caroline i Jennifer - tak niewiele brakło. Moje faworytki w finale. Nigdy się nie poddały. Ciągle uśmiechnięte.
Brandon i Rachel - nie spodziewałem się, że tak ich polubię w tym sezonie. Mieli ogromnego pecha na tym ostatnim etapie.
Leo i Jamal - powinni byli zastąpić Dave'a i Connor'a w tej final 3. Powinni zastąpić ich na 1 miejscu. Tymczasem znowu 4 miejsce i pożegnanie się tuż przed finiszem.
Cały sezon oceniam po prostu jako nudny. A to wszystko przez tragiczny dobór obsady. Pół castu bym wymienił. Nie było praktycznie żadnych dram (cóż, bliźniaczki za szybko odpadły). Coś czuję, że zmiana czasu nadawania z niedzieli na piątek to początek końca TARu. I dobrze, bo jeśli kolejne sezony się nie poprawią, czas najwyższy to zakończyć.