The Amazing Race 15
- Jack
- sole survivor
- Posty: 5716
- Rejestracja: 02 maja 2010, 00:00
- Kontakt:
The Amazing Race 15
Dyskusja o piętnastej edycji programu.
Okres produkcji: 18 lipca - 7 sierpnia 2009
Pierwsza emisja w telewizji: 27 września - 6 grudnia 2009
Okres produkcji: 18 lipca - 7 sierpnia 2009
Pierwsza emisja w telewizji: 27 września - 6 grudnia 2009
-
- 7th jury member
- Posty: 683
- Rejestracja: 08 mar 2010, 00:00
- Kontakt:
Uczestnicy:
Brian & Ericka - Małżeństwo
Eric & Lisa - małżeństwo nauczycieli jogi
"Flight Time"& "Big Easy" - koszykarze
Garrett & Jessica - para
Gary & Matt - ojciec i syn
Lance & Keri - zaręczeni
Marcy & Ron - para
Maria & Tiffany - profesjonalne pokerzystki
Meghan & Cheyne - para
Mika & Canaan - była para
Samuel "Sam" & Daniel "Dan" - Homoseksualni bracia
Zev & Justin - przyjaciele
- Roxy
- sole survivor
- Posty: 2661
- Rejestracja: 25 mar 2010, 00:00
- Winners at War: Parvati
- Survivor AU All Stars: Shonee
- Kontakt:
-
- 7th jury member
- Posty: 683
- Rejestracja: 08 mar 2010, 00:00
- Kontakt:
Ja bardzo kibicowałam Zev&Justin niestety zgubili paszporty - bardzo mi ich było szkoda. Później kibicowałam Flight Time i Big Easy, ale to co zrobili z tą walizką i później w zadaniu z telefonami w Czechach - to była porażka.
Fajny był powrót zadania z rozwijaniem bel ze słomą, to chyba jedno z pamiętniejszych zadań. Strasznie mi też było szkoda pokerzystek w odcinku holenderskim - już nawet nie pamiętam ile razy przepływały przez rzekę : )
I dla mnie najbardziej pamiętna scena to jak Matt nie wiedział co to jest Candelabra.
Fajny był powrót zadania z rozwijaniem bel ze słomą, to chyba jedno z pamiętniejszych zadań. Strasznie mi też było szkoda pokerzystek w odcinku holenderskim - już nawet nie pamiętam ile razy przepływały przez rzekę : )
I dla mnie najbardziej pamiętna scena to jak Matt nie wiedział co to jest Candelabra.
- Jack
- sole survivor
- Posty: 5716
- Rejestracja: 02 maja 2010, 00:00
- Kontakt:
-
- sole survivor
- Posty: 1321
- Rejestracja: 20 mar 2010, 00:00
- Kontakt:
skończyłem ten sezon; znów tylko Europa i Azja;/
ogólnie nawet przyjemnie mi się go oglądało, były fajne pary jak Marcy & Ron, Zev & Justin, Maria & Tiffany, bracia geje i Brian & Ericka ale były też porażki - największa z nich Lance & Keri - geez, co za ludzie. nie przepadałem też za Gary & Matt oraz Flight Time & Big Easy - bezmózgi -,-
zwycięzcy są mi obojętni, z reguły nie przepadam za parami blondyna + wymuskany partner, ta była mi obojętna, ale na wygraną zasłużyli, chociaż do końca kibicowałem miss america - z tym że jak porównam ją do Jen z ter14, to w zasadzie bez porównania, Jen jak dla mnie nadal misską taru :)
ogólnie nawet przyjemnie mi się go oglądało, były fajne pary jak Marcy & Ron, Zev & Justin, Maria & Tiffany, bracia geje i Brian & Ericka ale były też porażki - największa z nich Lance & Keri - geez, co za ludzie. nie przepadałem też za Gary & Matt oraz Flight Time & Big Easy - bezmózgi -,-
zwycięzcy są mi obojętni, z reguły nie przepadam za parami blondyna + wymuskany partner, ta była mi obojętna, ale na wygraną zasłużyli, chociaż do końca kibicowałem miss america - z tym że jak porównam ją do Jen z ter14, to w zasadzie bez porównania, Jen jak dla mnie nadal misską taru :)
- Jack
- sole survivor
- Posty: 5716
- Rejestracja: 02 maja 2010, 00:00
- Kontakt:
Ja Lence'a & Keri akurat lubiłem. Wiem, że byli trochę irytujący, ale ich lubię
FT & BE - no comments. Nie nawidzę tej drużyny... Chociaż FT wydaje się jeszcze w miarę normalny, ale BE to już przesada.
Na początku nie lubiłem Meghan & Cheyne'a, wydawali się tacy "puści". Jednak byli miłą niespodzianką tego sezonu i na końcu ich polubiłem. Brian & Ericka może nie byli mocni, ale ich polubiłem.
I masz rację, Jen ładniejsza od Ericki
Colby, jak masz zamiar dalej oglądać TAR to polecam australijską edycję (dotychczas wyemitowano 2 epizody).
FT & BE - no comments. Nie nawidzę tej drużyny... Chociaż FT wydaje się jeszcze w miarę normalny, ale BE to już przesada.
Na początku nie lubiłem Meghan & Cheyne'a, wydawali się tacy "puści". Jednak byli miłą niespodzianką tego sezonu i na końcu ich polubiłem. Brian & Ericka może nie byli mocni, ale ich polubiłem.
I masz rację, Jen ładniejsza od Ericki
Colby, jak masz zamiar dalej oglądać TAR to polecam australijską edycję (dotychczas wyemitowano 2 epizody).
-
- sole survivor
- Posty: 1321
- Rejestracja: 20 mar 2010, 00:00
- Kontakt:
- Roxy
- sole survivor
- Posty: 2661
- Rejestracja: 25 mar 2010, 00:00
- Winners at War: Parvati
- Survivor AU All Stars: Shonee
- Kontakt:
- Jack
- sole survivor
- Posty: 5716
- Rejestracja: 02 maja 2010, 00:00
- Kontakt:
-
- sole survivor
- Posty: 1321
- Rejestracja: 20 mar 2010, 00:00
- Kontakt:
- Jack
- sole survivor
- Posty: 5716
- Rejestracja: 02 maja 2010, 00:00
- Kontakt:
-
- sole survivor
- Posty: 1321
- Rejestracja: 20 mar 2010, 00:00
- Kontakt:
- ciriefan
- sole survivor
- Posty: 5987
- Rejestracja: 27 mar 2010, 00:00
- Winners at War: Natalie
- Survivor AU All Stars: Shonee
- Kontakt:
Bardzo udany sezon, uważam, że jeden z lepszych. Przede wszystkim ciekawe etapy i zadania, a także drużyny, którym można było kibicować i do których czuło się sympatię. Minusem natomiast była eliminacja na linii startu, najgłupszy twist w historii, a także to, że tak dużo było pomyłek i poddawania się w zadaniach.
Meghan i Cheyne - na początku ich nie lubiłem, z czasem trochę bardziej, ale jak tu można ich nie lubić, skoro to kolejna od kilku edycji para zwycięzców wyedytowana na nie kłócących się i super miłych, no ale skoro nie pokazali ich negatywnych cech, to uznajmy, że to fajni i dobrzy zwycięzcy
Sam i Dan - na początku ich lubiłem, natomiast im bliżej końca tym coraz mniej, zwłaszcza tego jednego co się darł na drugiego nie lubiłem. Powinni być w All Stars zamiast gejów z poprzedniego sezonu :P
Brian i Ericka - moja ulubiona para sezonu, fajna historia o miłości czarnej kobiety i białego faceta, czemu sprzeciwiała się ich rodzina, plus byli normalni, raz było u nich super słit, a raz się kłócili aż iskry leciały. Brian'a lubię za cierpliwość do Ericki, aczkolwiek jej krzyki i płacze miały swój urok. Nie zapomnę, jak się śmiali z tego, że ona ciągle skrzeczy "Brian"
Fligt Time i Big Easy - na początku ich lubiłem, takie typowe no inteligenty, ale na swój sposób śmieszni i sympatyczni, natomiast no kurde jak można poddać się na tak prostym zadaniu i to tuż przed samym finałem? To było śmieszne, bo Sam czy tam Dan podał mu pierwszą literę, co chyba zmniejszyło liczbę kombinacji do 24. Wypisanie 24 kombinacji z wypełnianiem tych głupich ankiet nie zajęło by mu nawet godziny, a debil wziął 4 godziny kary. To pokazało, że jednak są żałośni i nie zasługują na sympatię :P Nie wierzę, że wzięli do All Stars drużynę, która się poddała, jak było tyle lepszych, to już jest żałosne jeśli chodzi o produkcję. Kolejną beznadziejną parę wzięli.
Gary i Matt - co za beznadziejna para, nudni jak flaki z olejem, jedyne co pamiętam to różówe włosy
Maria i Tiffany - moja druga ulubiona para, były takie zadziorne i trochę bitches, niestety te fizyczne zadania je wykończyly niestety, takie typowe underdogi sezonu
Mika i Caanaan - scena na basenie i to jak ją o mało zepchnął mówi sama za siebie. Nie lubiłem ich. Kolejna para, która się poddała i nie wykonała zadania. Nie wiem po co biorą takich ludzi do programu i po co się w ogóle zgłaszają osoby, które nie są w stanie robić tego typu zadań, przecież chyba wiedzieli, że często są zadania na wysokości, skoro w każdej edycji jakieś jest.
Lance i Keri - najbardziej arogancka para sezonu, nie lubiłem ich, dobrze, że szybko odpadli
Zev i Justin - za bardzo ich nie pamiętam poza tym, że wygrali etap a mimo tego odpadli, bo zgubili paszporty. Nie wiem, co robią w All Stars, skoro nawet nie doszli do połowy sezonu... Nie wiem, kto odpowiada za te castingi, ale kolejna para, która nie powinna powrócić.
Marcy i Ron - kolejni z moich faworytów, odpadli przez głupi błąd, a zapowiadali się świetnie, bardzo sympatyczni
Garett i Jessica - kto?
Eric i Lisa - odpadli na lini startu, niesprawiedliwe strasznie i mam nadzieję, że ten twist już nigdy nie wróci.
Meghan i Cheyne - na początku ich nie lubiłem, z czasem trochę bardziej, ale jak tu można ich nie lubić, skoro to kolejna od kilku edycji para zwycięzców wyedytowana na nie kłócących się i super miłych, no ale skoro nie pokazali ich negatywnych cech, to uznajmy, że to fajni i dobrzy zwycięzcy
Sam i Dan - na początku ich lubiłem, natomiast im bliżej końca tym coraz mniej, zwłaszcza tego jednego co się darł na drugiego nie lubiłem. Powinni być w All Stars zamiast gejów z poprzedniego sezonu :P
Brian i Ericka - moja ulubiona para sezonu, fajna historia o miłości czarnej kobiety i białego faceta, czemu sprzeciwiała się ich rodzina, plus byli normalni, raz było u nich super słit, a raz się kłócili aż iskry leciały. Brian'a lubię za cierpliwość do Ericki, aczkolwiek jej krzyki i płacze miały swój urok. Nie zapomnę, jak się śmiali z tego, że ona ciągle skrzeczy "Brian"
Fligt Time i Big Easy - na początku ich lubiłem, takie typowe no inteligenty, ale na swój sposób śmieszni i sympatyczni, natomiast no kurde jak można poddać się na tak prostym zadaniu i to tuż przed samym finałem? To było śmieszne, bo Sam czy tam Dan podał mu pierwszą literę, co chyba zmniejszyło liczbę kombinacji do 24. Wypisanie 24 kombinacji z wypełnianiem tych głupich ankiet nie zajęło by mu nawet godziny, a debil wziął 4 godziny kary. To pokazało, że jednak są żałośni i nie zasługują na sympatię :P Nie wierzę, że wzięli do All Stars drużynę, która się poddała, jak było tyle lepszych, to już jest żałosne jeśli chodzi o produkcję. Kolejną beznadziejną parę wzięli.
Gary i Matt - co za beznadziejna para, nudni jak flaki z olejem, jedyne co pamiętam to różówe włosy
Maria i Tiffany - moja druga ulubiona para, były takie zadziorne i trochę bitches, niestety te fizyczne zadania je wykończyly niestety, takie typowe underdogi sezonu
Mika i Caanaan - scena na basenie i to jak ją o mało zepchnął mówi sama za siebie. Nie lubiłem ich. Kolejna para, która się poddała i nie wykonała zadania. Nie wiem po co biorą takich ludzi do programu i po co się w ogóle zgłaszają osoby, które nie są w stanie robić tego typu zadań, przecież chyba wiedzieli, że często są zadania na wysokości, skoro w każdej edycji jakieś jest.
Lance i Keri - najbardziej arogancka para sezonu, nie lubiłem ich, dobrze, że szybko odpadli
Zev i Justin - za bardzo ich nie pamiętam poza tym, że wygrali etap a mimo tego odpadli, bo zgubili paszporty. Nie wiem, co robią w All Stars, skoro nawet nie doszli do połowy sezonu... Nie wiem, kto odpowiada za te castingi, ale kolejna para, która nie powinna powrócić.
Marcy i Ron - kolejni z moich faworytów, odpadli przez głupi błąd, a zapowiadali się świetnie, bardzo sympatyczni
Garett i Jessica - kto?
Eric i Lisa - odpadli na lini startu, niesprawiedliwe strasznie i mam nadzieję, że ten twist już nigdy nie wróci.
- Jack
- sole survivor
- Posty: 5716
- Rejestracja: 02 maja 2010, 00:00
- Kontakt:
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 14 gości