The Amazing Race 22

Awatar użytkownika
Roxy
sole survivor
Posty: 2661
Rejestracja: 25 mar 2010, 00:00
Winners at War: Parvati
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

Post autor: Roxy »

też ich nie lubię, ojca i syna, i nie wygrali tego etapu w dobrym stylu... sory już pokazali że potrafią wygrać z rakiem, więc niech nie oszukują ;p

colby
sole survivor
Posty: 1321
Rejestracja: 20 mar 2010, 00:00
Kontakt:

Post autor: colby »

ale gdzie oszukiwali? :P wielkim fanem tej pary nie jestem ale ja przyczepić się do nich nie mam za co :wink:

Awatar użytkownika
Jack
sole survivor
Posty: 5704
Rejestracja: 02 maja 2010, 00:00
Kontakt:

Post autor: Jack »

Nie oszukiwali, ale wygrali trochę nieuczciwie/nieetycznie. Dostali odpowiedź i szybko z nią pobiegli. Mogli podziękować chociaż dziewczynom za to, że im pomogły. Albo się odwdzięczyć jakoś.

Awatar użytkownika
Roxy
sole survivor
Posty: 2661
Rejestracja: 25 mar 2010, 00:00
Winners at War: Parvati
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

Post autor: Roxy »

22x05
Nie rozumiem idei dawania NEL w etapie z U-Turn... no nie ma co Connor i ee no ten drugi znaleźli sobie etap na rezygnację... ogólnie to jak dla mnie odcinek najsłabszy jak do tej pory, ale cieszy mnie że youtubowcy są dalej w grze :D

Awatar użytkownika
Jack
sole survivor
Posty: 5704
Rejestracja: 02 maja 2010, 00:00
Kontakt:

Post autor: Jack »

22x05
To nie był NEL :wink: Odpadli Dave i Connor. Ciekawe co by było gdyby Dave/Connor zrezygnowali od razu na mecie. Chyba według zasad Jessica i John powróciliby do gry (przynajmniej tak byłoby w TAR Azja gdy jedna drużyna miała kontuzję i gdyby się wycofali to ci wyeliminowani wróciliby do wyścigu). Odcinek ciekawy, tylko nieciekawe zakończenie :wink: Szkoda użytego u-turnu przez team youtube.

Awatar użytkownika
ciriefan
sole survivor
Posty: 5963
Rejestracja: 27 mar 2010, 00:00
Winners at War: Natalie
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

Post autor: ciriefan »

22x02

Świetny odcinek. Zadania może nie były zbyt wymagające, ale miło się oglądało. Fajna też była lokalizacja.
Anthony i Bates - jak dla mnie nadal najmniej wyrazista para. Jedyne co pamiętam o nich z tego odcinka, to szpara między zębami jednego z nich.
David i Connor - nie zmieniłem zdania od poprzedniego odcinka, nadal ich lubię
John i Jessica - jak dla mnie też są bezbarwni, jedyny ciekawy wątek przy ich parze to komu dadzą drugi express pass
Joey i Meghan - w tym odcinku ich jakoś bardziej polubiłem, są sympatyczni
Chuck i Wynona - tym razem mnie nie irytowali tak mocno, ale nie zmieniam zdania na ich temat
Mona i Beth - uwielbiam je. Podobało mi się ich podejście podczas detour, pokonanie oporów, podziw piękna świata podwodnego i ich współpraca. Dobry etap w ich wykonaniu.
Caroline i Jen - myślę, że mogą namieszać. Udowodniły, że słabe nie są. Fajnie, że nadrobiły straty.
Max i Katie - masakra. Sami knują za plecami, a narzekają, że bliźniaczki za wszelką cenę chcą dotrzeć na metę przed nimi. Czy nie o to chodzi w tym wyścigu? Są beznadziejni.
Pamela i Winnie - w końcówce drżałem o ich los, bo im nie szło na tym etapie, a to moje faworytki. Na szczęście udało im się przetrwać.
Idries i Jamil - lubiłem ich, ale zasłużyli na odejście. Byli beznadziejni na tym etapie. Chcieli wziąć karę już na samym początku zadania i się poddać. W końcu tego nie zrobili. Po co producenci biorą do programu osoby, które kompletnie nie radzą sobie w wodzie, skoro takie mają być zadania? Bez sensu. Tęsknić za nimi nie będę.

Awatar użytkownika
Roxy
sole survivor
Posty: 2661
Rejestracja: 25 mar 2010, 00:00
Winners at War: Parvati
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

Post autor: Roxy »

22x06
Dobra to mamy ten NEL... w sumie no dobrze, bo choć Ken i Barbie jakoś nie są moimi faworytami, to lepiej że na nich to wykorzystali jak na chucku i ee no jego żonie, których nie lubię :wink: bo na dobrą sprawę to z par które pozostały to nawet hokeiści nie działają mi na nerwy xd a etap, no taki sobie bez rewelacji jak dla mnie

Awatar użytkownika
Jack
sole survivor
Posty: 5704
Rejestracja: 02 maja 2010, 00:00
Kontakt:

Post autor: Jack »

22x06
Znowu muszę się zgodzić ze słonkiem :D Etap bez rewelacji, chociaż w sumie co można wymyślić w Botswanie? Mam nadzieję, że w następnym etapie zawitają do jakiegoś większego miasta.
W sumie od początku było do przywidzenia, że to będzie NEL. Niech Max i Katie przetrwają i odpadną hokeiści albo Pam i Winnie, które są po prostu okropne (najgorsza drużyna z tych, które zostały).

Awatar użytkownika
ciriefan
sole survivor
Posty: 5963
Rejestracja: 27 mar 2010, 00:00
Winners at War: Natalie
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

Post autor: ciriefan »

22x03

Świetny odcinek. Nowa Zelandia jest piękna. Fajne zadania, a zwłaszcza roadblock. Do tego powstają sojusze, lepiej poznajemy relacje w parach i pomiędzy nimi, sezon się rozkręca i jest na plus.
David i Connor - żal mi ich z powodu tej kontuzji. Rozumiem użycie przez nich express pass, bo w tej chwili raczej pewne jest, że jak ich to teraz uratuje, to i tak odpadną w ciągu najbliższych etapów, więc po prostu chcą zostać jak najdłużej. Zawsze szkoda jest patrzeć, jak ktoś odpada z powodu medycznych.
John i Jessica - silna para. Dobry ruch z oddaniem ojcowi i synowi express pasu, w ten sposób ten EP im nie zagraża. Jak na razie jednak wciąż mi u nich jakiejś ciekawej osobistej historii.
Anthony i Bates - w ogóle nic o nich nie pamiętam poza tym, że sojusz chce ich wywalić. Nadal najnudniejsza para sezonu.
Pamela i Winnie - tak się ucieszyłem, jak zdobyły prowadzenie, a potem wszystko popsuły gubiąc się. Weźcie się w garść :wink:
Joey i Meghan - nadal sympatyczni, w sumie niewiele się u nich działo na tym etapie
Chuck i Wynona - nie irytują mnie tak mocno, jak myślałem, są mi obojętni
Max i Katie - z każdym odcinkiem mnie coraz bardziej irytują. To jak mu nie szło za kółkiem było świetne. No i ten jej tekst, że jak ma doktorat, to zawsze ma rację. Żałośni jak nie wiem co.
Caroline i Jen - coraz bardziej je lubię z każdym odcinkiem, trochę im tym razem nie szło, ale to podwójny etap i wiele się jeszcze może wydarzyć
Mona i Beth - mamuśki mnie zaskoczyły tak dobrze radząc sobie w zadaniu z samochodem. Tak trzymać!

Awatar użytkownika
ciriefan
sole survivor
Posty: 5963
Rejestracja: 27 mar 2010, 00:00
Winners at War: Natalie
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

Post autor: ciriefan »

22x04

Jest coraz ciekawiej, przetasowanie na pit stopie całkiem niezłe. Wymagające zadania, choć nie spektakularne. W sumie niewiele się zmieniło. Mimo, że lubię ojca i syna, to faktycznie mogliby już odejść, bo wiadomo, że to nastąpi, więc po co to przedłużać. Co do sytuacji z azjatkami, oni wcale ich nie oszukali, tylko wykazali się sprytem. Nie wiem, co tutaj było nieetycznego. Chociaż je lubię, to mogły zakryć obrazek albo odwrotnie przełożyć deskę, żeby był on z drugiej strony.
Za Joey'em i Meghan tęsknić nie będę. Nie mogłem się nadziwić, że nie wykorzystali express pass - już przy zmianie zadania to było idiotyczne, a co dopiero na roadblocku, jak tylko oni i bracia zostali. Stupid move i zasłużone odejście.
Czekam na odejście Maxa i Katie oraz ojca z synem, najbardziej kibicuję azjatkom i mamuśkom, w dalszej kolejności blondynkom i parze youtube. Bracia (ziew, oni tam są w ogóle?) i Winona z Chuck'iem są mi obojętni.

Awatar użytkownika
ciriefan
sole survivor
Posty: 5963
Rejestracja: 27 mar 2010, 00:00
Winners at War: Natalie
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

Post autor: ciriefan »

22x05

Choć od momentu rezygnacji Davida i Connora było wiadomo, że nikt inny nie odpadnie, to i tak świetny odcinek, pełen emocji i chyba najlepszy jak do tej pory. Rywalizacja między drużynami coraz większa, u-turn miesza, sojusze się rozkręcają, jest ciekawie. Max i Katie po raz kolejny pokazują swoją totalną beznadziejność, tym razem poprzez bezczelne wyśmiewanie się z John'a i Jessici. Zarzucili im arogancję - coś czuję, że niedługo sami posmakują ceny za własną arogancję i nie mogę się tego doczekać. Pam i Winnie przestały być moimi faworytkami wraz z momentem, w którym weszły w sojusz z Katie i Maxem, powoli same robią się ciemnymi charakterami (ale jednak jakaś sympatia do nich mi pozostała). Kibicuję blondynkom i underdogom, czyli naszej dwójce w tarapatach: mamuśkom i parze youtube. Fajnie, że ci drudzy pozbierali się z u-turna. Mamuśkom świetnie poszło na tym etapie. Anthony i Bates nadal dla mnie nie istnieją. Po 5 odcinkach nic o nich nie wiem pomimo tego, że są często pokazywani. Są po prostu nudni. Chuck'a i Winony mi nie było zbytnio szkoda, ale na tym etapie cieszę się, że zostali.
Co do Davida i Connora, to całkowicie stracili mój szacunek. Odebrali w ten sposób w grze miejsce John'owi i Jessice. A to właśnie John i Jessica dali im u-turna, który ich uratował. Rozumiem, że nie chcieli rezygnować i nie miałbym nic przeciwko, gdyby odpadli walcząc do samego końca. Ale odejście na początku etapu zamiast na końcu poprzedniego... brak słów.

Awatar użytkownika
Roxy
sole survivor
Posty: 2661
Rejestracja: 25 mar 2010, 00:00
Winners at War: Parvati
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

Post autor: Roxy »

22x07
I my dalej w Botswanie :lol: Ale o dziwo fragment w którym blondynki i Ken i Barbie dostali mandaty jakoś mi się podobały ;d Zadania już mnie i w ogóle cała dynamika odcinka, ale cieszy mnie bardzo, że choć blondynki miały problem z mandatem i z płaceniem to zajęły 3 miejsce w etapie :) w ogóle jakoś płakać za Pam i Winnie nie będę xd i nie mogę się przyszłego odcinka doczekać bo zapowiedź póki co była dość interesująca :D

Awatar użytkownika
Jack
sole survivor
Posty: 5704
Rejestracja: 02 maja 2010, 00:00
Kontakt:

Post autor: Jack »

22x07
Podobał mi się cały odcinek. Do 41 minuty były emocje. Bałem się,że odpadną Joey i Meghan, jednak przetrwali i oni i Max/Katie. Ufff. Gdyby odpadli to według mnie Katie powinna dostać kolejną szansę. Max strasznie spowalnia całą drużynę.
Zadania były interesujące - wszystkie w pewien sposób związane z afrykańskimi zwierzętami. (No może oprócz tańca). Nie rozumiem słonko, co ci się nie podoba. Miałaś 5 ciekawych zadań :wink: I odcinek trzymał w napięciu do końca.
Bates i Antony - mam nadzieję, że oni odpadną jako kolejni, nie przepadam za nimi. Może dzięki wygranym 15 tys. Bates (?) zrobi sobie zęby :wink:
Mona i Beth - zaczynam coraz bardziej się do nich przekonywać, chociaż na wygraną całego wyścigu nie zasługują
Caro i Jen - uwielbiam je :D
Chuck i Wynona - tyle szczęścia ile oni mają. Pewnie odpadną niedługo
Joey i Meghan - moi faworyci
Max i Katie - jak już pisałem, lubię Katie i życzę jej jak najlepiej.
Pam i Winnie - dobrze, że odpadły. Myślały, że są nie wiadomo jak silne, a nie mogą nazw 10 zwierząt zapamiętać :wink:

Edit: I za 2 tygodnie moje ulubione zadanie w historii TAR.

Awatar użytkownika
Roxy
sole survivor
Posty: 2661
Rejestracja: 25 mar 2010, 00:00
Winners at War: Parvati
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

Post autor: Roxy »

dlaczego twoimi faworytami są i moi? weź Jack! Jak ty komuś kibicujesz w TAR to ta drużyna nigdy nie wygrywa ;p

a no widzisz mi się nie podobały zadania, ogólnie nie jestem fanką legów afrykańskich i tak samo w tym przypadku było ;p zadania mnie nie porwały ani nic ;d jedyne co mnie martwiło to jak i ciebie czy youtubowcy nie odpadną i trzymałam za nich kciuki xd

Awatar użytkownika
Jack
sole survivor
Posty: 5704
Rejestracja: 02 maja 2010, 00:00
Kontakt:

Post autor: Jack »

Ostatnio wygrała ta, której najbardziej kibicowałem w finale :D Chociaż nie przepadałem za nimi to byli najlepsi z finalistów. Ale wiesz, że wyjątek potwierdza regułę i raz na 30 edycji może wygrać para, której kibicuję w finale :wink:

ODPOWIEDZ

Wróć do „TAR - USA”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości