The Amazing Race Australia vs. Nowa Zelandia

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Jack
sole survivor
Posty: 5704
Rejestracja: 02 maja 2010, 00:00
Kontakt:

The Amazing Race Australia vs. Nowa Zelandia

Post autor: Jack »

The Amazing Race Australia vs. Nowa Zelandia

Awatar użytkownika
ciriefan
sole survivor
Posty: 5963
Rejestracja: 27 mar 2010, 00:00
Winners at War: Natalie
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

Post autor: ciriefan »

3x01

Obejrzałem 1 odcinek, ale na razie mnie nie wciągnął. Oczywiście cast o wiele bardziej sympatyczny i dający się lubić niż obsady amerykańskie, o wiele lepszy edit i generalnie edycje australijskie są bardziej na plus, ale na razie było po prostu nudno. Może po prostu TAR zaczął mnie nudzić po tylu sezonach. Mam nadzieję, że się rozkręci.

Co do twistu - dla mnie on jest bez sensu. Jakoś nie widać tej rywalizacji, a to zadanie z przeciąganiem liny było śmieszne. Na siłę chcą zrobić sztuczny podział i nie sądzę, by coś z tego wyszło.

Jak na razie lubię większość obsady. Zdecydowanie na plus Carla & Hereni, Elisabeth & Todd oraz Emily & Jono. To na razie moje top 3. Na plus też Daniel & Ryan oraz Cat & Jesse. Pozytywnie zaskoczyli mnie Sally & Tyson - sądziłem, ze nie będę mógł ich przetrawić, a są całkiem spoko. Muszą się tylko nauczyć czytać wskazówki. Jeśli chodzi o Aiston & Christy, to jeszcze nie wiem, czy są bardziej śmieszne czy irytujące. John & Murray na ten moment bez szału. Na minus jako jedyni wyszli Ashleigh & Jarrod, zrobili na mnie złe wrażenie. Ingi i Tiharny żal mi nie będzie. Oby się rozkręciło, bo zadania na razie też bez szału.

Awatar użytkownika
ciriefan
sole survivor
Posty: 5963
Rejestracja: 27 mar 2010, 00:00
Winners at War: Natalie
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

Post autor: ciriefan »

3x02

Drugi etap mi się o wiele bardziej podobał. W ogóle afrykańskie etapy są zazwyczaj świetne. Zadania o wiele lepsze. To z pająkami jak najbardziej na plus. Najlepszy moment, jak Aston & Cristie podniosły żywego zamiast martwego :wink: Roadblock też ciekawy. Utrudnienie w postaci kłamiącego mnicha mogło nieźle namieszać. Detour mógł być. Bardziej podobało mi się zadanie z łowieniem niż z bilardem. Drużyny też zaczęły pokazywać rogi. Asheligh & Jarrod nadal są najbardziej nielubianą przeze mnie drużyną. Nie podoba mi się sojusz 3 australijskich par, bo właśnie oni w nim są. Dlatego trochę minusa za ten sojusz złapali Sally & Tyson oraz Daniel & Ryan, aczkolwiek ci drudzy to jedni z moich faworytów, bo wydają się być "good guys". Druga nielubiana przeze mnie para to John & Murray. Pokazali na tym etapie, że inteligencją nie grzeszą. Nie wiem, po co tracili express pass na tak wczesnym etapie, skoro wcale nie byli jakoś z tyłu. Cóż, myślenie boli. Z kolei Emily & Jono są na ten moment moimi faworytami. Cieszę się, że wygrali ten etap. Strasznie sympatyczni. Do tego świetny ruch z przekazaniem odpowiedzi do roadblocka Aston & Christi - na tym etapie warto pomagać słabszym niezagrażającym drużynom, a i zyskać może i w ten sposób pomoc w przyszłości. Carla & Hereni trochę rozczarowały na tym etapie, ale oby się odkuły. Na razie nadal im kibicuję. Cat & Jessie też na plus. Dobrzy ludzie, jednak nie wróżę im długiej kariery w wyścigu. Aston & Christi nadal nie wiem, czy zabawne czy irytujące. Mają pokazać rogi w kolejnym odcinku wg zapowiedzi, więc obstawiam tą drugą opcję. Elisabeth & Todd'a trochę szkoda, ale też nie do końca. Było wiadomo, że raczej daleko nie ujadą. Nie rozumiem tylko tego hejtu na nią, jak zablokowała inną zawodniczkę na schodach. To jest wyścig, robi się wszystko, by wygrać. Szykuje się u-turn, powinno być ciekawie.

EndlessPanic
6th voted out
Posty: 87
Rejestracja: 03 cze 2014, 00:00
Kontakt:

Post autor: EndlessPanic »

Witam wszystkich

W sumie na razie podoba mi się ten sezon, chociaż mam nadzieję, że jeszcze bardziej się rozkręci. Ogólnie bardziej podobają mi się edycje Australijskie niż Amerykańskie, może dlatego że zawsze jest o wiele lepsza obsada, ciekawsze osoby i zadania.

Na razie na minus jedynie to, że nie ma drużyny blondynek (zawsze kibicuje blondynom, szczególnie tym z Australii xD) oraz że nie zmienili prowadzącego. Nie wiem czemu ale mnie denerwuje, chyba najgorszy ze wszystkich prowadzących. A i mogli zwiększyć ilość drużyn do 12 zamiast zmniejszać do 10.

odc 1
Sam pomysł na rywalizację Australii z Nową Zelandią jest w miare ciekawy, jednak to zadnie z tym przeciąganiem liny było wymuszone, bezsensowne i troche pod publiczkę. Ogólnie lubię wiekszość drużyn, chociaż najbardziej Daniel'a & Ryan'a, Carle & Hereni, Emily & Jono oraz o dziwo Aston & Christie (w sumie mam wrażenie, że chcieli zrobić z nich drugą Lucy & Emilię, z 2 edycji, ale i tak je na razie lubie, chociaż pewnie niedługo odpadną). Nie znosze tylko jednej drużyny, czyli John'a & Myrray'a i mam nadzieje, że szybko odpadną.

Modelek jakoś mi szkoda nie będzie, odpadły w sumie przez własną głupotę, chcociaż i tak popełniły mniej błędów niż Sally & Tyson, ale ci drudzy z kolei są bardziej sympatyczni (chociaż dalej nie wiem jakim cudem Sally została weterynarzem).

odc 2
Na tym etapie zadania były o wiele ciekawsze. Fajne było to z tymi pająkami, no i Aston & Cristie najlepsze hahaha xD Blokada mi się podobała, jednak byłaby ciekawsza, gdyby np nie można było się ze sobą porozumiewywać, w takim przypadku niektóre drużyny by tam spędziły troche czasu, a tak to jak jedna osoba odgadła to zaraz wszyscy wiedzieli. Najgłupszy ruch ze strony Johna i Murraya, bezsensownie użyli Express Pass. Chociaż jak wręczali ten express pass temu złemu mnichowi, to przez chwilę miałem nadzieje że przepadnie, czy coś, ale niestety. Przynajmniej dobrze, że nie wygrali tego etapu. I jestem ciekawy komu oddadzą ten drugi... Nawet fajne były też zadania na objeździe, chociaż to z bilardem troche za łatwe w porównaniu do tego drugiego.

W tym odc, bardziej polubiłem Cat & Jessiego, chociaż wątpie żeby zaszli daleko. Asheligh & Jerrod są mi w sumie obojętni, chcociaż troche denerwuje mnie Jarrod. Fajnie że Sally & Tyson nauczyli sie czytać wskazówki, bo ich nawet lubie. Dobrze też, że Emili & Jono wygrali etap a nie John & Murray. Carla & Herni mnie rozczarowały, na początku wydawały sie mocną drużyną, ale w 2 odc jakby im się odechciało, wyglądały na zmęczone, ale mam nadzieje że się poprawią, bo im kibicuje. Moimi głównymi faworytami są Daniel & Ryan. Szkoda, że Elizabeth & Todd odpadli, bo mamuśka była zabawna. Wydawało mi się też, że z tej 3 najmniej wysportowanych drużyn idzie im najlepiej, ale dobrze, że oni odpadli, niż jak Carla & Herni. Fajny był też ten twist z tym krokomierzem, chociaż myślałem, że nagroda będzie lepsza...

W ogóle wbrew pozorom drużynom z NZ idzie o wiele lepiej niż tym z AUS, chociaż to ci z AUS są bardziej wysportowani.

Awatar użytkownika
ciriefan
sole survivor
Posty: 5963
Rejestracja: 27 mar 2010, 00:00
Winners at War: Natalie
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

Post autor: ciriefan »

3x03

Zanudziłem się na śmierć na tym odcinku. Pary są generalnie fajne, ale nudne. Nic nie wnoszą. A odpadła najciekawsza drużyna sezonu - będzie mi brakowało tych wariatek. Teraz zostaje tylko czekać, aż odpadną Johhn & Murray. Są strasznie wkurzający. Ale w sumie bez nich to już w ogóle nudy by były. No i po raz kolejny okazali totalny brak inteligencji używając nawrotu na Sally i Tysonie. Nie dość, że i tak było pewne, że Sally i Tyson nie odpadną, bo drużyny z drugiego samolotu były daleko w tyle, to jeszcze narobili sobie w nich wrogów i może to się zemścić. Myślenie boli. Niewiele się zmieniło. Emily & Jono, Daniel & Ryan oraz Carla & Hereni to moje top 3.

Awatar użytkownika
ciriefan
sole survivor
Posty: 5963
Rejestracja: 27 mar 2010, 00:00
Winners at War: Natalie
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

Post autor: ciriefan »

3x04

To był najlepszy odcinek jak do tej pory, zwłaszcza pierwsza połowa. Etapy w Afryce zawsze są najlepsze. Tutaj w końcu było trochę dramy. Kłótnia rodzeństwa z debilami dodała nieco temperatury. Niestety Emily & Jono odpadli, moi faworyci. Straszna szkoda. Teraz muszą wygrać Daniel & Ryan. Nikogo więcej tam nie widzę, kto by na to zasługiwał. No może Sally & Tyson, to było miłe, jak zostawili odpowiedź do zadania Cat & Jesse (ale i strasznie głupie). Carla & Hereni popełniają błąd za błędem, przestałem im w związku z tym kibicować. Cat & Jesse mogą być ale bez szału. Asheligh & Jarrod już tak mnie nie irytują, ale nadal nie przepadam za nimi. John & Murray to idioci, niech odpadną jak najszybciej, bo nie da się na nich patrzeć (to straszne, że oni są głównym źródłem dramy w tym sezonie, niestety cast jest nudny).

Awatar użytkownika
ciriefan
sole survivor
Posty: 5963
Rejestracja: 27 mar 2010, 00:00
Winners at War: Natalie
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

Post autor: ciriefan »

3x05

Etap w Rosji to jak na razie najlepszy odcinek sezonu. Odcinek trzymał w napięciu. Ciekawe zadania. Szalony taksówkarz Daniela i Ryan'a, emocje w zadaniu z drewnem i ciągle wywracającym się stosem drewna, oświadczyny na pit stopie. W końcu naprawdę emocjonujący finisz. John i Murray nareszcie odpadli. Nie znosiłem ich - głupoty i chamstwa nie popieram. Aczkolwiek byli ciemnymi charakterami sezonu i może się zrobić nudno. Najbardziej trzymam kciuki za Daniela i Ryana, na drugim Carla i Hereni, na trzecim Sally & Tyson (btw oświadczyny były przeurocze)

Awatar użytkownika
ciriefan
sole survivor
Posty: 5963
Rejestracja: 27 mar 2010, 00:00
Winners at War: Natalie
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

Post autor: ciriefan »

3x06

Całkiem fajny odcinek. Podobały mi się zadania. Oba na detourze były problemowe i doprowadzały do frustracji. Roadblock też spoko. Wyjątkowo mocny odcinek w wykonaniu mamusiek. Szkoda, że to nie była eliminacja, wtedy znowu odpadłaby w miarę silna drużyna i to taka, której nie lubię. No ale nadal sobie powalczą.

Awatar użytkownika
ciriefan
sole survivor
Posty: 5963
Rejestracja: 27 mar 2010, 00:00
Winners at War: Natalie
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

Post autor: ciriefan »

3x07

Ciekawy odcinek, ale jednak trochę za długi. Już tej drugiej części myślałem, że nie dociągnę do końca. Cat i Jesse odpadli, w sumie bez szoku. Szkoda natomiast Carli i Hereni, ale odpadły zasłużenie - ile błędów można popełnić? Akcja z szukaniem książek to w ogóle komedia. Miałem nadzieję, że Ashleigh i Jarrod odpadną, ale nie. Mamy ich w finale niestety, oby tylko oni nie wygrali. Trzymam kciuki za Daniel'a i Ryan'a, ale z wygranej Sally i Tyson'a też będę zadowolony.

Awatar użytkownika
ciriefan
sole survivor
Posty: 5963
Rejestracja: 27 mar 2010, 00:00
Winners at War: Natalie
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

Post autor: ciriefan »

3x08

Finał obejrzany i chociaż w finale poszło po mojej myśli. Wygrali moi faworyci, a 3 miejsce zajęła najmniej lubiana przeze mnie para. Podsumowując sezon: oceniam go średnio. Był po prostu nudny. Finał był nawet emocjonujący, podobało mi się ostatnie zadanie, ale jednak przydałoby się więcej dramy.

ODPOWIEDZ

Wróć do „TAR Australia”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości