Survivor Polska

PREMIERA w Australii: 24 października
WIDOWNIA: 782,000 widzów

Najlepsze w tym odcinku to reakcja jury na wypowiedź Kristie, że liczy na wygranie ostatniego zadania o immunitet, żeby się dostać do finału :D

Kristie okazała się najgłupszą zawodniczką całej tej edycji, gorszą chyba nawet od Kylie. Zaraz za nią El. Mieć taką piękną okazję, żeby wyeliminować z gry Lee i tego nie wykorzystać... JA PRDL

Lee i El swoimi wypowiedziami na radzie pokazali po raz kolejny, jak słabymi są graczami - już większego powodu do zagłosowania przeciwko nim nie mogli dać. Mają szczęście, że grają z kimś takim jak Kristie, która zniszczyła cały ten sezon swoim idiotyzmem. I pomyśleć, że gdyby nie głupi twist z kradzieżą zawodnika, Kristie już dawno by nie było, a dalej grałaby Phoebe :(

Wygląda na to, że Lee wygrał ten sezon. Masakra. Dzisiejsze jego wypowiedzi o desperacji Flick... Gosh, gdy tylko ma konfę, mam ochotę przestać oglądać. Nie da się go po prostu słuchać wrr a jutro cały finał z nim w roli głównej :/

Obejrzałem właśnie odcinki 24 i 25 i no aż mi się nie chce pisać. Po prostu Kristie jest totalną idiotką.

W co gra ta Kristie? Chyba nie w Survivor. Jedyną nadzieją dla niej jest wygranie ostatniego zadania o immunitet.

Gdyby Flick dotrzymała słowa danego Brooke i grała razem z nią, Mattem i Sam'em to finałowa czwórka mogłaby wyglądać zupełnie inaczej. Obie (Flick, Kristie) nie rozegrały tego najlepiej.

Flick sama jest sobie winna tej sytuacji, gdyby nie zdradziła Brooke własnie Matt by odpadał i miałaby pewną trójke, a prawdobodnie nawet finał. Zdrada Brooke w tamtym momencie była najgłupszym posunieciem jaki mogła zrobić i ciesze się, że odpadła. Sama sobie na to zapracowała swoją głupotą.