S36E09 "The Sea Slug Slugger"
-
- 6th jury member
- Posty: 585
- Rejestracja: 03 mar 2018, 15:17
- Kontakt:
S36E09 "The Sea Slug Slugger"
Dla mnie Michael zawalił to CAŁKOWICIE. Gdyby komus powiedzial o idolu to mieliby szansę wywalić Wendella albo chociaz pozbawić go immunitetu a tak to Michael praktycznie zmarnował swoja przewage. I tak był bezpieczny wiec PO CO trzymał to w tajemnicy. Tak to nic nie zyskal i odpadnie pewnie w nastepnym odcinku.
- Davos
- 6th jury member
- Posty: 582
- Rejestracja: 16 lut 2019, 01:44
- Kontakt:
S36E09 "The Sea Slug Slugger"
No to Libby odpadła... Szkoda, ale spodziewałem się tego po jej wzmożonej liczbie konf, a to dla kobiet w tym sezonie oznacza niemal zawsze rychły koniec, bo edit mają marny, poza może Kellyn. Ale ogólnie rozczarowali mnie ludzie z Malolo, bo grają strasznie pasywnie. Michael chciał wykopać Wendella, co było niezłym pomysłem, choć Angela go wkopała i ujawniła plan innym. Ostatecznie doszło jednak do podziału głosów między Michaelem a Libby więc Malolo spokojnie mogliby wykopać Wendella czy kogo by chcieli z Naviti. Libby zrobiła błąd, ale i Donathan z Laurel i Jenną mogliby zaryzykować... Niby Donathan i Laurel mają umowę na Final4 z Wendellem i Domenickiem, ale nie zdziwię się, jak tamci ich ograją. Kellyn też boi się ryzykować. Wendell gra dobrze i nawet gościa lubię, ale trochę za dużo ma tych konf. Chelsea dalej niewidoczna... A Angela postanowiła namieszać i wystawiła Michaela na celownik. Niby ciekawe zagranie, ale wątpię, żeby na dłuższą metę jej to jakoś pomogło w grze. Ona wydaje się być na uboczu i bez żadnych sojuszy, może poza tym "girls alliance", ale pewnie dziewczyny też się od niej odwrócą jak to im będzie pasować. A Michael miał nosa, że zagrał immunitetem, ale pewnie i tak mu to dużo nie da i za chwilę odpadnie. Szkoda w sumie, że nie powiedział ludziom z Malolo o tym immunitecie, może by dzięki temu przekonał ich do głosowania na Naviti.
Angela była na Ghost Island, ale i tak nie miała szans na grę...
Fajne za to zadanie z jedzeniem robali, bo już dawno tego nie było ;) Może i wygląda to obrzydliwie, ale to jeden z survivorowych klasyków więc dobrze, że chociaż o tym nie zapomnieli :)
Angela była na Ghost Island, ale i tak nie miała szans na grę...
Fajne za to zadanie z jedzeniem robali, bo już dawno tego nie było ;) Może i wygląda to obrzydliwie, ale to jeden z survivorowych klasyków więc dobrze, że chociaż o tym nie zapomnieli :)
Ostatnio zmieniony 05 kwie 2020, 18:10 przez Davos, łącznie zmieniany 2 razy.
-
- 8th jury member
- Posty: 779
- Rejestracja: 15 wrz 2017, 12:41
- Winners at War: Michele
- Survivor AU All Stars: Shonee
- Kontakt:
S36E09 "The Sea Slug Slugger"
Oj ten sezon zaczyna byc coraz gorszy. Już szczerze mam go powoli dosyć. Tak bardzo chciałbym wrócić do dawnych czasów Survivora, gdzie to wszystko było jakieś takie lepsze Ech...
Libby odpadła No kto by się tego spodziewał. Może nie była wyróżniającym się graczem, ale bardzo ją polubiłem. Teraz będą wycinać ludzi z Monolo, więc moi ostatni faworyci Michael i Jenna czekają w kolejce. W sojuszu Naviti nikogo nie lubię. Ci ludzie są jacy antypatyczni i kompletnie nie wzbudzają mojej sympatii. No może troszkę kibicuję purple Chelsea, ale tylko dlatego, że jest pięknie ignorowana przez edytorów, a głupia się nie wydaje. Ale najbardziej i tak mnie wkurzają Laurel i Donathan. Mogli mieć taką kontrolę nad grą, a zachowali się jak frajerzy. To typy ludzi, którzy boją się zaryzykować. I myślę że nawet jakby wiedzieli o HII Michaela to nic by nie zrobili. Mają ten swój sojusz z Wendelem i Domenickem i liczą, że zajadą na ich plecach do końca.
Z miłych rzeczy w tym odcinku było chyba tylko zadanie o immunitet. Dla mnie jedzenie obrzydliwych rzeczy to klasyk w Survivorze.
No i fajne wyglądało jak Michael zagrał tym patykiem Ozzy'ego na radzie
Mega wkurzyło mnie jak Jenna poszła na Wyspę Duchów i nic nie dostała. Ale to było tak oczywiste, że mógłbym się założyć o dużą kasę, że produkcja nic jej nie podłoży. Przecież to zwykła blondynka, a nie ulubieniec Jeffa. Jak pójdzie Domenick, Wendell czy nerdy Kellyn i Donathan to przygotują coś ekstra
Libby odpadła No kto by się tego spodziewał. Może nie była wyróżniającym się graczem, ale bardzo ją polubiłem. Teraz będą wycinać ludzi z Monolo, więc moi ostatni faworyci Michael i Jenna czekają w kolejce. W sojuszu Naviti nikogo nie lubię. Ci ludzie są jacy antypatyczni i kompletnie nie wzbudzają mojej sympatii. No może troszkę kibicuję purple Chelsea, ale tylko dlatego, że jest pięknie ignorowana przez edytorów, a głupia się nie wydaje. Ale najbardziej i tak mnie wkurzają Laurel i Donathan. Mogli mieć taką kontrolę nad grą, a zachowali się jak frajerzy. To typy ludzi, którzy boją się zaryzykować. I myślę że nawet jakby wiedzieli o HII Michaela to nic by nie zrobili. Mają ten swój sojusz z Wendelem i Domenickem i liczą, że zajadą na ich plecach do końca.
Z miłych rzeczy w tym odcinku było chyba tylko zadanie o immunitet. Dla mnie jedzenie obrzydliwych rzeczy to klasyk w Survivorze.
No i fajne wyglądało jak Michael zagrał tym patykiem Ozzy'ego na radzie
Mega wkurzyło mnie jak Jenna poszła na Wyspę Duchów i nic nie dostała. Ale to było tak oczywiste, że mógłbym się założyć o dużą kasę, że produkcja nic jej nie podłoży. Przecież to zwykła blondynka, a nie ulubieniec Jeffa. Jak pójdzie Domenick, Wendell czy nerdy Kellyn i Donathan to przygotują coś ekstra
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość