Survivor: Samoa (sezon 19)

Awatar użytkownika
tombak90
sole survivor
Posty: 2663
Rejestracja: 12 mar 2011, 00:00
Lokalizacja: Poznań
Winners at War: Tony
Survivor AU All Stars: David
Kontakt:

Post autor: tombak90 »

Właściwie jeden z uroków Survivora polega na jego nieprzewidywalności. Wszystko zależy od ludzi, jakich mamy w danej obsadzie, czyli część z nich docelowo w jury.

Ja osobiście nie umniejszam roli social game, ale jednak uważam, że strategia jest ważniejsza. Jak decyduje jury - zależy od sezonu. W Samoi ewidentnie postawili na socjalną Natalie, mimo, że strategicznie nie była najlepsza. Ale na przykład...

(SPOILER BORNEO, SPOILER AMAZON)... w pierwszej edycji było zupełnie inaczej. Zwycięzca nie był raczej najlepszy w social game, ale prowadził chłodną i konsekwentną grę strategiczną, ewidentnie najlepszą spośród wszystkich uczestników tego sezonu. Runner-up po połączeniu, mimo iż z mniejszymi lub większymi dąsami trzymała się sojuszu, to jednak prowadziła social game bardziej rozwiniętą niż jej konkurent. A jednak jury wybrało wiadomo kogo:) W Amazon podobnie. R.C. planował strategicznie, oszukiwał i zdradzał ludzi. A jednak na Reunionie większość osób przyznała, że gdyby znalazł się w finale, wygrałby. Spora część osób, nie wyłączając zwyciężczyni, była na niego wściekła, ale szanowali jego przemyślaną grę. (KONIEC OBU SPOILERÓW)

Myślę, że w temacie strategy vs. social game nie będzie nigdy całkowitej zgodności między fanami programu. Ale to właśnie jest kolejne ciekawe zadanie, z którym musi zmierzyć się uczestnik - zorientować się, co bardziej będą cenili sędziowie w jego edycji. Russell widocznie był przekonany, że jury postawi na zawodnika strategicznego. Pomylił się - a moim zdaniem szkoda. Drugiego takiego zawodnika nie widziałem jeszcze w żadnej z ośmiu oglądanych przeze mnie edycji:) Dokonał, zwłaszcza po połączeniu wielu rzeczy, które wydawałyby się niemożliwe. Zdominował sezon i to trzeba mu przyznać.
"Dziś prawdziwych villainów już nie ma..."

Awatar użytkownika
ciriefan
sole survivor
Posty: 5963
Rejestracja: 27 mar 2010, 00:00
Winners at War: Natalie
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

Post autor: ciriefan »

Cóż, moim zdaniem Natalie nie była takim kiepskim strategiem. Podejmowała dokładnie te same decyzje, co Russell i głosowała na te same osoby. Robiła to z szacunkiem plus miała dobrą finałową mowę, jak to chciała być szarą myszką, której nikt o nic nie posądzał i jak to agresywne kobiety odpadały. Ja również uważam, że Russell grał świetnie i jakby wygrał, też byłoby to ok. Ale on mówił ludziom, że są beznadziejni prosto w twarz.

SPOJLER AMAZON I BORNEO

Russell'a nie da się porównać do Richard'a i tym bardziej Rob'a. Sytuacje były inny. Węźmy pod uwagę to, że Richard nigdy nie mówił do ludzi wprost takich rzeczy jak Russell. Plus weźmy pod uwagę, że Kelly w tym duecie była większą zdrajczynią i oszustką, on był wierny sojuszowi. I poza łażeniem nago pozostali go lubili. Russell nie był przez nikogo lubiany. Nie wszystko pokazują w TV, proponuję Ci, żebyś też poszukał wywiadów zawodników po eliminacjach, na pewno Cię zainteresują, bo widzę, że jesteś fanem :) Sporo zdradzają z za kulis i Russell nie przegrał ze względów strategicznych, ale socjalnych.

Rob zaś był wredny, ale tylko w confessionals. W obozie zawsze udawał miłego i nikt nie wiedział, że jest taki złośliwy. Mi się najbardziej podobała zmiana zachowania, gdy zmienił sojusze. Był w sojuszu ślicznotek, to leżał z nimi i się opalał i się śmiał z pracujących. Był w sojuszu drugim, pracował i narzekał na lenistwo ślicznotek. Plus jak był w przeciwnych sojuszach, utrzymywał kontakt z pozostałymi. Jak dla mnie to zupelnie inny wymiar gry socjalnej :wink:

PS szybciej oglądaj te sezony, bo nikt oprócz nas tutaj nie gada :P

Awatar użytkownika
tombak90
sole survivor
Posty: 2663
Rejestracja: 12 mar 2011, 00:00
Lokalizacja: Poznań
Winners at War: Tony
Survivor AU All Stars: David
Kontakt:

Post autor: tombak90 »

Niby tak, ale strategia Natalie polegała na tym właśnie, że nie podejmowała decyzji, tylko podporządkowywała się Russellowi, zupełnie tak samo, jak Jaison czy Mick;) Była jego numberem bez względu na wszystko. Jedyna akcja, w której ta trójeczka się zbuntowała to wtedy, gdy odpadała Shambo. Russell ewidentnie tego nie chciał, bo wiedział, że miałby z nią w finale największe szanse nawet jeśli jury będzie się kierowało wyłącznie socialem. Ale oni się uparli i nie miał na nich siły.

Także moim zdaniem strategia Natalie a strategia Micka i Jaisona to jedno i to samo;) Poza tą jedną sytuacją, decyzje podejmował wyłącznie Russell. No i, co najważniejsze - zrobił ostrą zawieruchę członkom Galu z tymi HII i przekabaceniem Shambo i Johna(9 i 10 odcinek były epickie:) ) oraz był lepszym zawodnikiem fizycznym - gdyby nie on, Brett wszedłby do finału i wygrał. To również, a nawet przede wszystkim wielkie plusy na korzyść Russella. Zgodzę się jeśli chodzi o dobrą social game Natalie, ale jednak wyżej wymienione rzeczy w oczach jury powinny to przyćmić:wink: Jedynym sędzią, który przemógł się i głosował jak to fajnie powiedziała Tina z Outback - odrzucając osobiste uprzedzenia i obiektywnie oceniając grę - był John. Shambo nie liczę, bo ona była w tym Russellu chyba zakochana więc napisałaby jego imię na ślepo:D A innych głosów nie miał.

Ale zgodzę się, że chamskie zachowania Russella bynajmniej mu nie pomogły i przekonałeś mnie, że to był większy błąd niż myślałem:) Ciekaw jestem, jak grał w H&V, ale to jeszcze dłuugo przede mną:D Wywiadów poszukam, bo faktycznie jeden z kilkorga moich ulubionych zawodników:)

(SPOILER BORNEO, AMAZON) Na pewno sytuacje były trochę inne, ale pewne analogie można jednak znaleźć. Rob nie jechał po zawodnikach wprost, ale jednak cholernie zraził do siebie sporą ich część tymi swoimi przeskokami. A mimo tego zrażenia, gotowi byli potem na niego zagłosować w finale według - nazwijmy to roboczo - "zasady Tiny":D Kelly zaś była zdrajczynią jeśli chodzi o Susan, ale byłych Pagong pożegnała w stylu podobnym do Natalie "nie chcem, ale muszem":) Poza tym, na kogoś tam chyba nawet nie zagłosowała, bo rzekomo chciała się odciąć od tego złego i mrocznego sojuszu, którym tak gardzi. A i social game miała wobec nich w porządku - jak Natka:) A jednak wygrał Richard. KONIEC SPOILERÓW.

PS: Oglądam, oglądam:) Kończę właśnie Afrykę, potem wybiorę chyba coś z czterema plemionami, bo ciekaw jestem, jak im porobią konkurencje. Tylko też nie chcę oglądać kilku odcinków dziennie, żeby potem lepiej wszystko pamiętać:wink:

No fakt, na większości tematów pustka - może z czasem ktoś nowy dołączy. Polecam Survivor znajomym, może kogoś do nas do dyskusji zwerbuję:D
"Dziś prawdziwych villainów już nie ma..."

Awatar użytkownika
ciriefan
sole survivor
Posty: 5963
Rejestracja: 27 mar 2010, 00:00
Winners at War: Natalie
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

Post autor: ciriefan »

Równie dobrze można powiedzieć, że Russell był numberem Natalie, bo zawsze głosował jak ona :p Poza tym to ona namówiła Galu na głosowanie na Eric'a. Z resztą ja nie mówię, ze była lepszym strategiem. Chodzi mi o to, że mądry gracz dba też o relacje, a on tego nie robił. To podchodzi pod strategię - traktować innych tak, żebyt na mnie głosowali w finale. SPOJLERY INNYCH SEZONÓW Owszem, byli źli na Roba i by na niego głosowali. Ale oni nie zagłosowali na Russella bo byli źli za eliminacje :P Zrobili tak, bo on był niemiły i źle ich traktował. Poza tym serio, popełnił masę błędów i wymyślał kłamstwa niepotrzebne, wylewał wodę itp, byleby tylko wprowadzić zamęt (wszyscy mieli tego dosyć, zwłaszcza w HvV, co można przeczytać w wywiadach. Ponoć każdego pilnował, ciągle siedział w obozie i nie pozwalał mniejszym grupkom się oddalać na rozmowy i nikt nie mógł go znieść). Plus jego zapewnienia na final tribal, że jest uczciwy w życiu i w ogóle, no proszę :P A co do Kelly, Colleen w jakimś wywiadzie powiedziała, że zgadza się z Susan i Kelly jest niedoszłą zdrajczynią i że żałuje, że na nią głosowała w finale. Richard i Rob to zupełnie inny wymiar, oni dbali o głosy w finale, a nie tylko o zajście do końca :wink:

Awatar użytkownika
Jack
sole survivor
Posty: 5704
Rejestracja: 02 maja 2010, 00:00
Kontakt:

Post autor: Jack »

ciriefan pisze: PS szybciej oglądaj te sezony, bo nikt oprócz nas tutaj nie gada :P
Ja czytam :wink: I niedługo będę się wypowiadał nt. Tocantins :wink:

Awatar użytkownika
tombak90
sole survivor
Posty: 2663
Rejestracja: 12 mar 2011, 00:00
Lokalizacja: Poznań
Winners at War: Tony
Survivor AU All Stars: David
Kontakt:

Post autor: tombak90 »

Jack pisze:
ciriefan pisze: PS szybciej oglądaj te sezony, bo nikt oprócz nas tutaj nie gada :P
Ja czytam :wink: I niedługo będę się wypowiadał nt. Tocantins :wink:
No właśnie i jak tam? Pobrałeś skądś?
"Dziś prawdziwych villainów już nie ma..."

Awatar użytkownika
Jack
sole survivor
Posty: 5704
Rejestracja: 02 maja 2010, 00:00
Kontakt:

Post autor: Jack »

tombak90 pisze:
Jack pisze:
ciriefan pisze: PS szybciej oglądaj te sezony, bo nikt oprócz nas tutaj nie gada :P
Ja czytam :wink: I niedługo będę się wypowiadał nt. Tocantins :wink:
No właśnie i jak tam? Pobrałeś skądś?
Jest znowu na YT. Na razie nie mam czasu na oglądanie, ale widziałem, ze się pojawił.

Kobra
sole survivor
Posty: 1568
Rejestracja: 17 sie 2011, 00:00
Winners at War: Natalie
Kontakt:

Post autor: Kobra »

Dla odmiany zrobię sobie mały przeskok z Chin do Samoa (Samoy? Odmienia się to?). Od razu powiem, że jestem rozczarowany, bo ten sezon miał ogromny potencjał. Z pewnością mógł należeć do najlepszych sezonów. Chciałbym powtórki, ale w zestawieniu 18 lub 16 z miksem plemion, zamiast 20 osób. Bardzo podobały mi się zadania. Chyba jak dotąd w żadnej edycji. Niby nic nowatorskiego, ale jednak fajny zestaw. Moje ulubione to dwa pierwsze, które wymagały współpracy. Pomysł z liderami jest okej. Nie przeszkadzało mi to wcale, ale doszedłem do wniosku: "nie każdy, kto wygląda jak lider nadaje się na niego". Zwycięzca wybrany na zasadzie, bo nikogo lepszego nie ma. Coś jak w Fiji. W zasadzie nie mam zdania, które z nich powinno wygrać. Jednak chciałbym, aby Nat pojawiła się w jakiejś edycji specjalnej i udowodniła, że faktycznie zasługuje na swój tytuł. Poza tym na ostatniej radzie trochę mnie irytowało to jej gadanie o agresywnych/silnych kobietach. Nawet nie wiecie jak mi się marzy, aby ekipa z Samoa pojawiła się jeszcze raz - zasłużyli na szansę po niesprawiedliwym traktowaniu przez realizatorów ich względem żółtego Russela. Dla odmiany nie będę mówił o bohaterze tej edycji - on i tak dostał za dużo czasu antenowego. Russell żółty nie jest dla mnie jakimś super zawodnikiem, a jedynie popularnym i szokującym (na pewien sposób) w swojej strategii, ale jak RI udowadnia na każdego znajdzie się metoda. Bardzo mi przykro z powodu tego sezonu. Wybrali fajną lokalizację, 18 ciekawych ludzi (tak, 18 nie 20), dobre konkursy i wszystko spieprzyli faworyzując Russella. Miałem wrażenie, że to sezon wyłącznie o Foa Foa, których bardzo nie lubiłem. Może inaczej byłoby, gdyby mieli oni szansę na pokazanie się - Natalie zauważyłem dopiero w 4/5 odcinku, kiedy miała zostać wyeliminowana jej przyjaciółka. Ogólnie kobiety wydawały się mniej charakterystyczne od mężczyzn. Z FF wspomnę tylko o Liz, którą uważam za jedyną mądrą osobę w żółtych i co ważne bardzo silną. Żałowałem, że nie mogła znaleźć się chociażby oczko wyżej. Chociaż jako pierwszy sędzia. Dziwię się jak dużo osób krytykuje Micka jako lider faktycznie nijaki, ale dla mnie nie specjalnie zasługiwał na krytykę.
Poza tym Galu wydawali mi się o wiele ciekawsi, barwniejsi, przyjemniejsi niż przegrywający każdą konkurencję żółci. Pomimo tego, że nie mieli tyle okazji na pokazywanie się co Foa Foa. W przeciwieństwie do realizatorów Survivor poświęcę trochę czasu Galu, a nie Foa Foa.
Najbardziej negatywny obraz siebie zostawiły trzy osoby: żółty Russel, Yasmine i Ben. Yasmine to chyba taka niedoskonała wersja Naonki z 22. Nawet mnie bawiło jej zachowanie, buty i akcent. Zawsze ma coś do powiedzenia. Ben kretyn i tu więcej nie trzeba mówić. Fioletowy Russell - żałuję, że został usunięty przez stan zdrowia. Uważam, że gdyby nie to sytuacja mogła się inaczej potoczyć. Początkowo wydawał mi się spokojnym, troskliwym przywódcą, który boi się z zawieść grupę, a pod koniec zaczął pokazywać pazurki. Jestem ciekaw jak jak dalej rozwinęłaby się ta postać. Tyran? Mogło być epicko. Choć wydaje mi się, że w teorii zrobił większy błąd posyłając Shambo do obozu żółtych po raz drugi, która mogła stwierdzić: "skoro tak, to mam was gdzieś". Szkoda, że odszedł ze względu na stan zdrowia, podobnie jak facet z Foa Foa, który miał szansę rozwinąć się (nie pamiętam imienia) - widać, że potrafił szukać sposobów na pozostanie w grze. Moim niekwestionowanym ulubieńcem tego sezonu jest Erik, tak ten z sygnatury, którego nie wiem jakim cudem rozpoznaliście. Uwielbiam jego zachowanie, sposób w jaki mówi o sobie, jego ekspresje i to jak się złości. Nerwus jak żaden - najbardziej mi się podobało jak się złościł po pościgu za kurą, albo kiedy uderzyła go duża fala. I bardzo dobrze, że jakoś się wyróżniał na tle tych Brettów, Dżonów i im podobnych nudziarzy. Jedyny błąd to taki, że po zgarnięciu ukrytego immunitetu nie wszedł w spółkę z Johnem, Shambo, Russem i ewentualnie Yasmine, co bardzo by mu pomogło. Mówcie co chcecie, że jest zarozumiały, arogancki, a ja zdania i tak nie zmienię. Jeden z najlepszych uczestników tej edycji. Bardzo pozytywna postać i najlepsza przemowa sędziowska w tym sezonie - w zasadzie wszystko ładnie streścił. 10/10 Szambo- Rambo - taka odjechana babcia, która nigdy nie była w temacie. Jej największym minusem było to, że nie potrafiła się odnaleźć w niektórych momentach. Zniszczenie sprzętu do nurkowania, dialog z kurą, a potem wypuszczenie jej. Epicka babcia i postać, której warto poświęcić nieco więcej uwagi. Odniosłem wrażenie, że chyba nawet zdobyła sympatię Russela żółtego. A Dave? Kelly? Sezon pełen postaci ekscentrycznych, ciekawych, a jednak kompletnie niewykorzystanych. Nie dziwię się, że amerykanie tak lubią Russella, skoro nie mieli szansy poznać i poczuć sympatii do pozostałych. Przy takim olewczym traktowaniu ekipy mogli chociaż ułożyć sensowny opening. Eh, brak słów. Gdyby nie finał złożony z faceta, który miał się za najmądrzejszą osobę w obozie liczącego, że jego zachowanie przyniesie mu milion, barbie i kena byłoby znacznie lepiej.
Oceniam na 6,5/10 wyłącznie za fajne zadania i 4 osoby z Galu.

Awatar użytkownika
ciriefan
sole survivor
Posty: 5963
Rejestracja: 27 mar 2010, 00:00
Winners at War: Natalie
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

Post autor: ciriefan »

Confessionals w tym sezonie:

1. Russell H- 9/ 8/ 10/ 2/ 4/ 4/ 7/ 13/ 8/ 11 / 4/ 7/ 8/ 13
TOTAL = 108
AVERAGE= 7.71


2. Shannon- 6/ 0/ 5/ 3/ 4/ 0/ 0/ 4/ 3/ 3/ 5/ 3/ 3/ X
TOTAL= 39
AVERAGE= 3.00


3. Jaison- 2/ 3/ 2/ 2/ 3/ 2/ 1/ 3/ 2/ 0/ 3/ 4/ 4/ 2
TOTAL= 33
AVERAGE= 2.36


4. Mick- 2/ 3/ 3/ 4/ 2/ 2/ 1/ 1/ 1/ 1/ 1/ 3/ 1/ 4
TOTAL= 29
AVERAGE= 2.07


5. John- 1/ 0/ 1/ 0/ 0/ 3/ 0/ 3/ 3/ 6/ 4/ X/ X/ X
TOTAL= 21
AVERAGE= 1.91


6. Erik- 1/ 0/ 1/ 5/ 1/ 2/ 4/ 4 / X/ X/ X/ X/ X/ X
TOTAL= 18
AVERAGE= 2.25


7. Russell S- 3/ 0/ 1/ 9/ 0/ 4/ X/ X/ X/ X/ X/ X/ X/ X
TOTAL= 17
AVERAGE= 2.83


8. Laura- 0/ 1/ 1/ 0/ 0/ 2/ 2/ 4/ 3/ 3/ X/ X/ X/ X
TOTAL= 16
AVERAGE= 1.60


9. Dave- 1/ 0/ 1/ 5/ 3/ 1/ 2/ 1/ 0/ 0/ 0/ 2/ X/ X
TOTAL= 16
AVERAGE= 1.33


10. Monica- 1/ 1/ 1/ 1/ 1/ 1/ 2/ 1/ 1/ 1/ 1/ 3/ X/ X
TOTAL= 15
AVERAGE= 1.25


11. Natalie- 0/ 0/ 0/ 2/ 2/ 0/ 0/ 2/ 2/ 1/ 0/ 0/ 3/ 3
TOTAL= 15
AVERAGE= 1.07


12. Brett- 1/ 0/ 0/ 0/ 1/ 1/ 0/ 0/ 0/ 0/ 0/ 1/ 3/ 5
TOTAL = 12
AVERAGE= 0.86


13. Ashley- 2/ 3/ 2/ 0/ 3/ X / X/ X/ X/ X / X/ X/ X/ X
TOTAL= 10
AVERAGE= 2.00


14. Elizabeth- 1/ 3/ 0/ 0/ 2/ 2/ 2/ X/ X/ X/ X/ X/ X/ X
TOTAL= 10
AVERAGE= 1.42


15. Kelly- 0/ 0/ 0/ 2/ 1/ 1/ 1/ 0/ 3/ X/ X/ X/ X/ X
TOTAL= 8
AVERAGE= 0.88


16. Betsy- 2/ 3/ X/ X/ X/ X/ X/ X/ X/ X/ X/ X/ X/ X
TOTAL= 5
AVERAGE= 2.50


17. Mike- 2/ 3/ X/ X/ X/ X/ X/ X/ X/ X/ X/ X/ X/ X
TOTAL= 5
AVERAGE= 2.50


18. Ben- 1/ 2/ 2/ X/ X/ X/ X/ X/ X/ X/ X/ X/ X/ X
TOTAL= 5
AVERAGE= 1.67


19. Marisa- 3/ X/ X/ X/ X/ X/ X/ X/ X/ X/ X/ X/ X/ X
TOTAL= 3
AVERAGE= 3.00


20. Yasmin- 0/ 2/ 0/ 1/ X/ X/ X/ X/ X/ X/ X/ X/ X/ X
TOTAL= 3
AVERAGE= 0.75

frasiek
sole survivor
Posty: 1106
Rejestracja: 27 gru 2010, 00:00
Kontakt:

Post autor: frasiek »

Oglądam drugi raz i absolutnie się nie zgadzam z tym, że Natalie jest niezasłużonym zwycięzcą.

W czwartym odcinku ma konfę, w której przedstawia swoją strategię i jest to dokładnie ta strategia, którą zrealizowała, czyli pozwolić myśleć Russellowi, że nie ma z nim szans w finale, a gdy on będzie robił sobie wrogów dbać o relacje z sędziami.

A Russell? Najpierw sabotuje własne plemię, a potem desperacko pragnie zwycięstw w walkach o immunitety. Najpierw wrzuca Jaisonowi skarpetki do ognia, a potem narzeka, że Jaison źle znosi zimno. Przez jego grę przy połączeniu było 8-4 i w tamtym momencie on nie miał żadnej kontroli nad grą, więc dla mnie wybitnym strategiem to on nie jest. Nie powtórzyłem sobie jeszcze finałowego odcinka, więc nie pamiętam jak było, ale jeżeli miał możliwość finału bez Natalie to nie wiem czy można go nazwać choćby dobrym strategiem.

Guest

Post autor: Guest »

Ogl±da³em ten sezon w zesz³e lato na AXN. Bardzo mnie siê podoba³, czeka³em na ka¿dy odcinek. Cieszy³em siê, ¿e wygra³a Natalie. Na wygran± jak najbardziej zas³u¿y³a. Strategie mia³a dobr±. Sedzia³a cicho w cieniu Russa i robi³a co jej kaza³. Kiedy po³aczyli plemiona to ona namówi³a wszystkie dziewczyny z tamtego plemienia, ¿eby zag³osowa³y na Erica. To by³ najwiêkszy prze³om w grze, sama tego dokona³a. Poza tym pamiêtam jak w jednym z odcików zabi³a jaszczurkê :D Przynios³a j± i j± usma¿yli.
A Shambo wymiata³a, to ¶wietna babka uwiebiam j±.

Awatar użytkownika
ciriefan
sole survivor
Posty: 5963
Rejestracja: 27 mar 2010, 00:00
Winners at War: Natalie
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

Post autor: ciriefan »

Laura w wywiadzie na SurvivorOz zdradziła kilka ciekawostek

1. Całe Galu (poza Shambo) miało zamiar głosować na Mick'a, gadali o tym na Ponderosie. Mick jednak był beznadziejny na finale, a o dziwo Natalie, której nikt nie kibicował, powaliła wszystkich na kolana swoimi odpowiedziami (których w większości nie pokazano np. że Natalie zwróciła się do każdego jurora po kolei i wymieniała imiona członków ich rodzin pokazując swoją grę socjalną). Laura zdradziła też, że nie dotrzymali tajemnicy jurorskiej między sobą. Po finałowej radzie powiedziała reszcie Galu, ze zmieniła głos z Mick'a na Natalie, oni przynali się do tego samego, więc wiedzieli, kto wygra.

2. Laura wprawdzie powiedziała, że nie widziała, żeby produkcja pomagała szukać Russell'owi HII, jednak on drugiego idola znalazł pod mostem. Było to dnia, kiedy połowa zawodników udała się na piknik. Laura była wtedy w obozie i szukała UI pod tym mostem. A potem w trakcie odcinka dowiedziała się, że jak pozostali wrócili z nagrody, Russell tego samego dnia znalazł go tam, gdzie ona szukała niewiele wcześniej. HII został tam więc podstawiony po zakończeniu jej poszukiwań, które trwały w trakcie nagrody, na której przecież pozostali dostali wskazówkę co do tego miejsca. Laura potem rozmawiała o tym z Jeff'em, ale on odparł jej, że nie ma pojęcia, o czym ona mówi.

3. Laura i Brett znali się przed programem i to parę ładnych lat. Brett jako nastolatek był najlepszym kolegą jej syna, jednak się przeprowadził. Pomimo tego utrzymywali kontakt. Brett pochwalił się mu udziałem w programie, on wiedział, że jego matka też bierze udział. W ten sposób Brett i Laura wiedzieli, że spotkają się w grze.

Awatar użytkownika
tombak90
sole survivor
Posty: 2663
Rejestracja: 12 mar 2011, 00:00
Lokalizacja: Poznań
Winners at War: Tony
Survivor AU All Stars: David
Kontakt:

Post autor: tombak90 »

Ad 1. Gdyby faktycznie zagłosowali na Micka, mielibyśmy jeszcze śmieszniejszego zwycięzcę niż w Nicaragua;p

Ad 2. Naciągane jak dla mnie, ale jaka była prawda to już się nie dowiemy:) Ale gdyby już tak po chamsku chcieli ingerować w grę, to myślę, że poszliby na całość i zrobiliby więcej zwrotów, na przykład potem HII "znaleźliby" Monica czy Brett i sytuacja znów by się odwróciła czyniąc sezon jeszcze bardziej dynamicznym.

Ad 3. Aż dziwnie brzmi zważywszy młody wygląd Laury, swoją drogą śmieszna sytuacja grać z matką kumpla;p Gdyby sojusz Galu wygrał, pewnie pojawiłyby się kwasy pod koniec przy okazji walki o miejsca w F3.
"Dziś prawdziwych villainów już nie ma..."

Awatar użytkownika
Jack
sole survivor
Posty: 5704
Rejestracja: 02 maja 2010, 00:00
Kontakt:

Post autor: Jack »

A ja dodam, że zwyciężczyni Natalie miała początkowo wziąć udział (wraz ze swoim chłopakiem) w TAR14, jednak ostatecznie tę parę zastąpiono Amandą i Krisem, a ludzie od castingu zaproponowali Natalie udział w Survivor 19.

Awatar użytkownika
ciriefan
sole survivor
Posty: 5963
Rejestracja: 27 mar 2010, 00:00
Winners at War: Natalie
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

Post autor: ciriefan »

A właśnie, przypomniałeś mi. Laura też zgłaszała się do TARu ze swoją koleżanką, ale zwerbowali ją do surva.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Survivor 1 - 45”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości