Survivor Marquesas (Sezon 4)

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Jack
sole survivor
Posty: 5716
Rejestracja: 02 maja 2010, 00:00
Kontakt:

Post autor: Jack »

Z Markizami będzie tak samo. Odcinki nieparzyste Afryki są w sobotę o 8:00, a parzyste w sobotę o 13:30 i powtórki w niedziele ok. 8:10.

Awatar użytkownika
Sa!nt
7th voted out
Posty: 109
Rejestracja: 20 maja 2011, 00:00
Kontakt:

Post autor: Sa!nt »

Czy na forum ma ktoś możliwość zapisać te odcinki z TV4 z polskim lektorem i wrzucić na jakiś serwis do ściągnięcia?

frasiek
sole survivor
Posty: 1106
Rejestracja: 27 gru 2010, 00:00
Kontakt:

Post autor: frasiek »

Obejrzałem pierwsze 3 odcinki i jestem rozczarowany grą Boston Roba. Niby swoje plemię kontroluje, ale absolutnie nie prowadzi go do uzyskania przewagi. Wyrzucanie Huntera, gdy i z nim miało się passę porażek to dla mnie niezbyt mądre zagranie.

Kobra
sole survivor
Posty: 1568
Rejestracja: 17 sie 2011, 00:00
Winners at War: Natalie
Kontakt:

Post autor: Kobra »

Bo Roba można chwalić za następne edycje. W tej aż tak wiele to nie zrobił. Mogli pozbyć się Giny, bo ona też była poza sojuszem, ale panowie za bardzo pchali się do koryta władzy. Tak czy inaczej muszę powiedzieć, że to moja ścisła trójka jeżeli chodzi o sezony.

frasiek
sole survivor
Posty: 1106
Rejestracja: 27 gru 2010, 00:00
Kontakt:

Post autor: frasiek »

Kobra pisze:Bo Roba można chwalić za następne edycje.
No, ale jakoś się do tych następnych edycji dostał, więc liczyłem na coś więcej, a w odcinkach 4 i 5 to głównie błyszczy w konfach. Widać, że jest niezłym manipulatorem, ale zdecydowanie nie umie tego wykorzystać.

Kobra
sole survivor
Posty: 1568
Rejestracja: 17 sie 2011, 00:00
Winners at War: Natalie
Kontakt:

Post autor: Kobra »

Bądźmy szczerzy - nie każdego "wymarzonego" zawodnika interesuje powrót do gry. Ktoś się zgadza to go przyjmują. Dlatego niektózy są po 3 razy, a inni nie pojawiają się wcale.

frasiek
sole survivor
Posty: 1106
Rejestracja: 27 gru 2010, 00:00
Kontakt:

Post autor: frasiek »

Walka o nagrodę w 6 odcinku niszczy system. :D Jak Rob się ścigał z Paschalem w lesie to rozmyślałem jak głupi jest losowy podział na plemiona, a póżniej się okazało, że są ludzie dla których wiosłowanie to bardzo poważne wyzwanie intelektualne. Później Kathy zapomniała flagi, Generał stanął i jeszcze łódź była w nieodpowiednim miejscu. Miazga.

Awatar użytkownika
tombak90
sole survivor
Posty: 2664
Rejestracja: 12 mar 2011, 00:00
Lokalizacja: Poznań
Winners at War: Tony
Survivor AU All Stars: David
Kontakt:

Post autor: tombak90 »

W oczekiwaniu na to, aż finał South Pacific pojawi się w sieci i aż czas pozwoli mi na trzygodzinną rozrywkę, zacząłem już Markizy. Czego spodziewać się po tym sezonie? Dobrej strategii, czy raczej ciekawych osobowości? Jakichś ciekawych twistów?

Po pierwszym odcinku za wiele gry jeszcze oczywiście nie było. Bardziej można przyjrzeć się uczestnikom i cieszy mnie to, że wszyscy mieli mniej więcej jednakowy czas antenowy, każdy zdążył się choć przez moment pokazać. Co do imion znanych zawodników, które słyszałem w związku z tym sezonem - Robert i Kathy, to póki co oboje polubiłem. Kathy wydaje się silną osobowością, a przy tym sympatyczną, tylko powinna mniej się wszystkim przejmować:) Zobaczymy, jak oboje zagrają, póki co nie byli zagrożeni i nie mieli szansy się wykazać:D

W Maraamu natomiast zaplusowała u mnie Patricia. Wyczuła, że może być zagrożona i próbowała ratować sobie skórę przekonując, że nie jest słaba i może się przydać. Jak widać, udało jej się. Generalnie wkurza mnie takie puste gadanie niektórych, że jest słaba tylko dlatego, że jest starsza i nie jest szczupła. Jakoś nie widziałem, żeby odstawała w zadaniu. Teraz powinna bliżej zakręcić się koło niektórych osób, żeby mieli świadomość, że może się przydać także jako number. Życzę jej dobrze.

Petera trochę mi szkoda, bo widać, że chłop zapał miał i już zaczął myśleć taktycznie. Tylko powinien był planować bardziej po cichu, w otoczeniu wybranych osób, a nie tak na forum:)

Hunter wyrasta na lidera. Nie wiem, czy to dobrze, bo niby na radzie mówili, że wszystko fajnie pięknie, a tak naprawdę mogą mieć go dosyć, ludzie raczej nie lubią takich osób. Bardzo ryzykowne posunięcie i coś czuję, że zbyt ryzykowne. Ja nigdy bym się tak od razu nie wychylał.

Sean wygląda na zawodnika, którego może pogrzebać temperament. Gina stwierdziła, że nie zamierza z nikim uzgadniać swoich głosów tylko decydować samodzielnie - może powiedziała tak tylko po to, żeby spławić Petera, ale jeśli nie to będzie to głupota. Chyba nie myśli, że jest na Borneo w plemieniu Pagong:D To już czwarty sezon i można założyć, że przyszli tu świadomi ludzie:D

Polubiłem wstępnie Sarę, w ogóle mam słabość do tego imienia, a jego właścicielka wydaje się być świadomą swojego uroku dziewczyną, która może to wykorzystać, tak jak mówiły starsze kobiety. Głosowała tak, jak większość, może więc zaczynał się już na tym etapie jakiś sojusz, o którym nie powiedziano.

To tylko takie wstępne blablabla, na pewno po jakimś czasie część opinii mi się odmieni:)
"Dziś prawdziwych villainów już nie ma..."

frasiek
sole survivor
Posty: 1106
Rejestracja: 27 gru 2010, 00:00
Kontakt:

Post autor: frasiek »

tombak90 pisze: Polubiłem wstępnie Sarę, w ogóle mam słabość do tego imienia, a jego właścicielka wydaje się być świadomą swojego uroku dziewczyną, która może to wykorzystać, tak jak mówiły starsze kobiety. Głosowała tak, jak większość, może więc zaczynał się już na tym etapie jakiś sojusz, o którym nie powiedziano.
Dość szybko zostanie powiedziane w jaki sposób głosuje Sarah :wink:

Kobra
sole survivor
Posty: 1568
Rejestracja: 17 sie 2011, 00:00
Winners at War: Natalie
Kontakt:

Post autor: Kobra »

Mój ulubiony sezon XD Pewnie dlatego, że w pierwszym odcinku udało mi się trafić kto wygra. Pierwsze sezony mają o wiele sprawiedliwszy podział jeżeli chodzi o czas dla każdego uczestnika (no prawie, jedna wiedźma będzie tylko tłem). I widać wiele aspektów życia na plaży; głód, ogień, zimno, brud, zła pogoda. O wiele ciekawsze od twistów będzie pewno zadanie o immunitet, które pokaże, że ludzie to nie zombie, albo sytuacja o której Cochran wspomina, czyli losowanie kamyków.
Ogólnie Patricia jest ok. Widać, że jest twarda. A mówienie, że starszy to słaby jest bzdurne co z resztą zostanie udowodnione. Sarah jest straszna, a Sean epicki, co moment miał jakieś śmiechowe momenty, aż żałuję, że nie wrócił w żadnym późniejszym sezonie, a Hunter był mi obojętny, kolejny koleś, który na siłę robi z siebie przywódcę. Kathy jest kochana - taka mama - bardzo wrażliwa.

Awatar użytkownika
ciriefan
sole survivor
Posty: 5986
Rejestracja: 27 mar 2010, 00:00
Winners at War: Natalie
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

Post autor: ciriefan »

Czego spodziewać się po tym sezonie? Dobrej strategii, czy raczej ciekawych osobowości? Jakichś ciekawych twistów?
Raczej osobowości, ale dobrej strategii też :wink: Może nie jest jakoś mega strategicznie w tym sezonie, ale gracze są raczej mądrzy i jest jeden mega blindside, pierwszy taki duży blindside w historii i moim zdaniem jeden z najlepszych :wink: Strategii w tym sezonie jest o wiele mniej niż w najnowszych sezonach nastawionych w edicie na strategię, ale za to poznajemy ludzi no i przede wszystkim są emocje, a to w reality tv jest najważniejsze :)

Awatar użytkownika
tombak90
sole survivor
Posty: 2664
Rejestracja: 12 mar 2011, 00:00
Lokalizacja: Poznań
Winners at War: Tony
Survivor AU All Stars: David
Kontakt:

Post autor: tombak90 »

Episode 2

Kathy i Patricia, mimo że obie są silnymi kobietami, które lubię, popełniają niestety błędy w swoich plemionach. Patricia zadziałała dobrze w pierwszym odcinku jeśli chodzi o własną obronę, ale w drugim źle zabrała się do budowania swojej pozycji. Rozkazywanie i zbytnie zaganianie do pracy zawsze kończy się w tej grze źle. Patricia już przez to odpadła, ale mam nadzieję, że Kathy to nie zniszczy. Wiem, że jeszcze nie teraz, bo nie stałaby się znana po trzech odcinkach, ale mam nadzieję, że w przyszłości też nie. Super, że zaopatruje plemię w żywność, ale zaniedbuje socjal, takim samotnikiem być jednak nie może. W jej wymianie zdań z Gabrielem to on miał rację, aczkolwiek o ile ją lubię, to do niego jakoś nie zapałałem zbytnią sympatią. Tylko by na wszystkich narzekał.

Gra w Maraamu zaczęła się na dobre. Widać już podziały i walkę sojuszy, I like it:D Rob zostaje moim pierwszym faworytem, sprytnie odciągnął Seana i Vecepię od Huntera i Giny namawiając ich do wyeliminowania Patricii i chroniąc w ten sposób Sarę. Biedna chyba myśli, że ich relacja jest bezinteresowna, ale Rob nie pozostawia złudzeń, że widzi w niej przede wszystkim number:D

Dobrze zaczyna też Sean, tak wcześnie, a on już założył ścisły sojusz z Vecepią. Tylko że dalej mam silnie przeczucie, że charakter go zgubi.

No i korzystając z okazji życzę wszystkim Wesołych Świąt i dużo szczęścia w Nowym Roku:)
"Dziś prawdziwych villainów już nie ma..."

Kobra
sole survivor
Posty: 1568
Rejestracja: 17 sie 2011, 00:00
Winners at War: Natalie
Kontakt:

Post autor: Kobra »

Co do Patricii to o ile dobrze pamiętam, ktoś skomentował, że niby pierwsze 3 dni czuła się zagubiona i niepewna, a potem oswoiła się z sytuacją i stąd chęć przejęcia inicjatywy.
Kathy jest jedną z moich ulubienic. Jej najlepszy moment to sikanie :D Przez połowę swojego pobytu na Markizach Kathy będzie próbowała być liderem, przez drugą połowę będzie siedzieć spokojnie. Jej nieszczęściem było to, że nie miała nikogo po swojej stronie, ewentualnie Boston Rob trzymał z nią. Zawsze była pomiędzy młotem a kowadłem (trudno podać przykłady, aby niczego nie zdradzić jeżeli jesteś po 2 odcinku), a to niezbyt komfortowa sytuacja. A Gabriel to idiota. Jedyne co zapamiętałem to te jego ciągłe powtarzanie: "wszyscy są spoko, lubię wszystkich, niesamowici ludzie". Co do zielonych to podziały są, ale walki sojuszy raczej nie. Jest silna piątka i pozostała dwójka (cześć Gina, Hunter), która jest przekonana, że następne ogniwo, które odejdzie to Sarah. Ale co zrobić Gina odzywać się nie będzie, a Hunter jest przekonany o swojej zajebistości i przydatności w grupie taki trochę Ozzy w wersji light.

Awatar użytkownika
tombak90
sole survivor
Posty: 2664
Rejestracja: 12 mar 2011, 00:00
Lokalizacja: Poznań
Winners at War: Tony
Survivor AU All Stars: David
Kontakt:

Post autor: tombak90 »

Kobra pisze:Jej najlepszy moment to sikanie :D
Haha, tak!:D To było właśnie teraz. Przewijałem sobie to kilkakrotnie bo nie mogłem uwierzyć w to, co się dzieje, ale cóż, widocznie to faktycznie najlepszy sposób na tę ranę:D

Episode 3

No no, gra strategiczna zaczęła się na Markizach naprawdę szybko. Nie wiem nawet, czy nie najszybciej z ostatnio przeze mnie oglądanych sezonów. Już po trzech odcinkach rozumiem, czemu Rob ma być w przyszłości czołowym rywalem Russella. Zaczyna grę w bardzo podobny sposób i podoba mi się to. Jeszcze za wcześnie żeby wydawać jakieś wiążące oceny, ale dawno nie widziałem chyba kogoś, kto zaczynał tak dobrze. Wie, że w tej grze wiele rzeczy jest ważnych, ale najważniejsze jest zatrzymywać przy sobie wiernych sojuszników i dobrze wpływać na ich psychikę. Uważam, że lepiej niż Huntera było teraz usunąć Ginę, bo Hunter mógłby jeszcze przydać się w kolejnych konkurencjach, zwłaszcza że byłby już maksymalnie świadomy tego, że na następnej radzie wypada. Więc tym sposobem można by osiągnąć dwa cele - wyrzucić z gry odpowiednią osobę, a i przy okazji liczyć się w konkurencjach. Ale w następnym odcinku, jak wnioskuję z zapowiedzi, będzie przemieszanie więc otwiera to nowe możliwości do przekabacania ludzi i ten kiepski początek z utratą trojga zawodników może tak bardzo nie rzutować na przyszłe losy "sojuszu dwóch par" Maraamu. Innym ciekawym zawodnikiem jest Sean - wydawałoby się lekkoduch, ale bardzo szybko zaczął grę strategiczną i jednak trochę przejrzał już Roba. Nie pozostawił mu złudzeń, że będzie obserwował jego relacje z Sarą żeby po jakimś czasie nie zostać wykopanym na jej rzecz.

Vecepia jest sweetheartem której nie sposób nie lubić, Sarah jest impulsywna, ale jest też słodziakiem. Także ta potencjalna czwórca bardzo mi się podoba.

Hunter grał bardzo słabo, koncenrtował się tylko na jednym aspekcie gry, który wbrew pozorom nie jest najważniejszy. Ustawianie się na pozycji lidera jeszcze nikomu nie przyniosło szczęścia, zbytnie przejmowanie się pracą w obozie tym bardziej. To szlachetne, ale w tym programie raczej zamyka furtkę na sukces, więc spodziewałem się, że daleko nie zajdzie. Blindside wyszedł ciekawie:D
"Dziś prawdziwych villainów już nie ma..."

Awatar użytkownika
ciriefan
sole survivor
Posty: 5986
Rejestracja: 27 mar 2010, 00:00
Winners at War: Natalie
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

Post autor: ciriefan »

Ja za słodziaka tej edycji miałem Neleh, przynajmniej do pewnego momentu. Sarah zawsze uważałem za pustą lalę, która nic ciekawego i mądrego do powiedzenia nie ma :wink:

ODPOWIEDZ

Wróć do „Survivor 1 - 45”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości