Survivor Pearl Islands (sezon 7)

Awatar użytkownika
tombak90
sole survivor
Posty: 2663
Rejestracja: 12 mar 2011, 00:00
Lokalizacja: Poznań
Winners at War: Tony
Survivor AU All Stars: David
Kontakt:

Post autor: tombak90 »

Właśnie zacząłem ten sezon i muszę powiedzieć, że otwarcie było świetne. Ciekawie się oglądało te zakupy w wiosce - to było takie inne, niesurvivorowe, zaskakujące. Odnoszę wrażenie, że teraz, w nowszych sezonach, jest pewien element hurtowości - bach bach, sezon za sezonem na Samoa/Filipinach i nie przykłada się wagi do tego, żeby zaskoczyć widza czymś bardziej związanym z klimatem danej lokalizacji, tak jak w tym przypadku.

Rupert i ta jego kradzież w wiosce - haha, padłem:D Koleś już w pierwszym odcinku zdążył mnie rozwalić. Jeszcze ta akcja z sukienką czy tam spódnicą Christy. Czuję, że będzie humorystycznym elementem tego sezonu. Może coś uknuje przeciwko tym dwóm mięśniakom z Drake. Uwagę zwraca Sandra - wygląda i mówi jak taka przebiegła przekupa, pewnie pogłówkuje strategicznie. Christa ma w sobie coś takiego, że lubi się ją od razu, choć jeszcze zbyt wiele nie zdążyła powiedzieć. Generalnie Drake wydają mi się ciekawszym plemieniem.

W Morgan wydaje się, że Lillian i Ryan S. nie mają zbytnio czego szukać, ale jakoś mnie do siebie nie przekonali, więc nie kibicuję żeby było inaczej. Nicole... No cóż, szkoda jej trochę. Plusem jest to, że próbowała wziąć sprawy w swoje ręce zamiast lecieć za stadem, ale trochę amatorsko się zabrała do tego swojego misternego planu wywalenia Tijuany xD

Nie pamiętam jeszcze odcinka, przy którym oplułbym monitor ze śmiechu 6 razy: 1) Osten i jego alko w torbie na statku, 2) kradzież Ruperta, 3) Rupert w sukience, 4) Trish i jej adoratorka w sklepie, 5) kraby zakradające się nocą zawodnikom pod dupę, 6) spodenkowa solidarność z Ostenem na IC.

Mam nadzieję, że z czasem dojdzie do tego wszystkiego strategia:) Co mówicie, dobry sezon, czy nie?
"Dziś prawdziwych villainów już nie ma..."

Awatar użytkownika
ciriefan
sole survivor
Posty: 5963
Rejestracja: 27 mar 2010, 00:00
Winners at War: Natalie
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

Post autor: ciriefan »

Dla mnie jest to najlepszy sezon w historii Survivor'a - jeśli chodzi o klimat, ciekawy osobowościowo cast, strategię (chyba najczęściej w tym sezonie otwierałem buzię w szoku), emocje i wszystko wszystko :) Po prostu najlepszy i tyle :P

bushmaster

Post autor: bushmaster »

Zgadzam siê z ciriefanem. Klimat bezsprzecznie rewelacyjny - lokalizacja, zadania, motyw przewodni i muzyka.
Za³oga równie¿ w porz±dku, kilka ciekawych osobowo¶ci, kilka irytuj±cych. Natomiast je¶li chodzi o strategiê, to nie spodziewaj siê tu 10 Russelów H., bo to w koñcu dopiero siódmy sezon, ale tragedii nie ma.

Kobra
sole survivor
Posty: 1568
Rejestracja: 17 sie 2011, 00:00
Winners at War: Natalie
Kontakt:

Post autor: Kobra »

Jak dobrze pójdzie to może wysyp perłowe niedługo polecą na tv6, który emitował dopiero markizy, tajlandie, a teraz jest w trakcie amazonki.
Pelikan Pete rządził XD
nie spodziewaj się tu 10 Russelów H.
Kto by chciał oglądać 10 Hantzów?

bushmaster

Post autor: bushmaster »

Kobra pisze:Kto by chcia³ ogl±daæ 10 Hantzów?
Bo ja wiem? Pewnie by sie kilka osób znalaz³o :)

Awatar użytkownika
Jack
sole survivor
Posty: 5704
Rejestracja: 02 maja 2010, 00:00
Kontakt:

Post autor: Jack »

Wyspy perłowe nie będą emitowane na TV6. Mają chyba tylko prawa do sezonów 3-6.
A sezon naprawdę świetny. Było kilku dobrych strategów.

Lisq
4th voted out
Posty: 36
Rejestracja: 21 lip 2012, 00:00
Kontakt:

Post autor: Lisq »

Kobra pisze:Kto by chcia³ ogl±daæ 10 Hantzów?
Mi wystarczy jeden! : )

A 7 sezon - jeden z moich ulubionych.

Awatar użytkownika
tombak90
sole survivor
Posty: 2663
Rejestracja: 12 mar 2011, 00:00
Lokalizacja: Poznań
Winners at War: Tony
Survivor AU All Stars: David
Kontakt:

Post autor: tombak90 »

Ep 4
Drugi i trzeci odcinek były trochę słabsze i przewidywalne, wyleciało po prostu dwoje outsiderów z Morgan, na dodatek strategii ani widu ani słychu. Ale zachęcony Waszymi opiniami nie zraziłem się i czwarty podobał mi się już bardziej. Co prawda położenie zadania było głupotą i coś mi się wydaje, że niedobitki z Morgan mogą potem skorzystać na kłótliwości Drake, ale przynajmniej coś się działo. Cieszę się, że Christa ocalała - zabawna dziewczyna ze śmiesznymi konfami, jakoś tak poczułem do niej sympatię. Burton działał mi na nerwy. Shawn przynajmniej o tyle o ile ogarnia sytuację, najpierw próbował stworzyć sojusz, a potem musiał zostać ostrzeżony przez Fairplaya co się święci skoro zagłosował na koleżkę. Fairplay rzeczywiście zachowuje się jakby przemycił na wyspę jakieś nie do końca dozwolone środki. Niby kłóci się z każdym dookoła, a jednak wyszło na to, że jest w najkorzystniejszej sytuacji w plemieniu. Zainteresował mnie w każdym razie, zobaczę jak sobie będzie dalej poczynał, bo jakiś tam plan zdaje się mieć. Z Morgan najbardziej kibicuję Andrew (okazuje się, że lider nie musi być cocky:D) i Tijunanie. Darrah nie ogarnia, bo na ten moment jest jedyna poza sojuszem, ale i tak cieszę się, że została zamiast Lill, bo gdy na nią patrzyłem, chciało mi się spać. Jakaś taka półżywa się wydawała.

Podoba mi się twist z kradzieżą rzeczy przeciwnikom, tylko nie mogę zrozumieć czemu oni po prostu nie schowają do lasu tego, co mają najcenniejsze żeby osoba, która ma ich "obrabować" tego nie zobaczyła :P
"Dziś prawdziwych villainów już nie ma..."

Awatar użytkownika
ciriefan
sole survivor
Posty: 5963
Rejestracja: 27 mar 2010, 00:00
Winners at War: Natalie
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

Post autor: ciriefan »

Wydaje mi się, że nie mogli tego chować (wtedy schowaliby wszystko co cenne i twist by był bez sensu). Musisz wierzyć na słowo, że sezon się rozkręca i z każdym odcinkiem jest coraz lepszy. Żaden sezon jak ten nie wzbudzał we mnie aż tak dużych emocji, na niektórych odcinkach miałem naprawdę ciary i siedziałem w szoku przed ekranem (edit wtedy nie był jeszcze tak oczywisty) :wink: Z tym że ja oglądałem po kolei, więc po pierwszych 5 sezonach wiele rzeczy było dla mnie nowych (pomijam Amazonię, która też wielokrotnie mnie zaskoczyła). Gdybym oglądał go teraz po raz 1 może nie byłoby to dla mnie tak emocjonujące :wink:
Tijuana - w końcu ktoś ją lubi, uwielbiałem ją :wink: Oglądaj dalej, czekam na kolejne relacje (nawet po kilku latach nadal ten sezon wzbudza we mnie emocje jak widać) :D

Awatar użytkownika
Jack
sole survivor
Posty: 5704
Rejestracja: 02 maja 2010, 00:00
Kontakt:

Post autor: Jack »

Kobra, uwierz nam, że sezon się rozkręci jeszcze. To jeden z najlepszych sezonów (o ile nie najlepszy). W ogóle wydaje się dobry jak oglądasz nowsze sezony, a potem powracasz do tych starszych. Uczestnicy wiedzieli na czym polega ta gra, każdy kombinował, bo chciał wygrać. Do tego ten piracki motyw.
Christa - też jestem jej fanem. Szkoda, że nigdy nie powróciła.

Awatar użytkownika
tombak90
sole survivor
Posty: 2663
Rejestracja: 12 mar 2011, 00:00
Lokalizacja: Poznań
Winners at War: Tony
Survivor AU All Stars: David
Kontakt:

Post autor: tombak90 »

No to jest kolejna relacja :wink: Mam przerwę w sesji, więc postanowiłem się nagrodzić dwoma kolejnymi odcinkami.

Tak więc po 6 odcinku sezon wciąga mnie coraz bardziej :D Odcinek piąty był przewidywalny jeśli chodzi o eliminację Michelle, ale mega podobało mi się eating challenge i te ich miny gdy próbowali sobie wzajemnie obrzydzić te wszystkie przysmaki xD Uwielbiam Christę, nawet jak udaje, że wymiotuje;p A wysypka dodaje jej uroku;p Co do Michelle, to nie wiem, czemu nie chciała pójść za radą Fairplay'a i popisać się zdolnościami aktorskimi na zadaniu, wygląda na to, że kosztowało ją to grę.

Szósty odcinek był naprawdę mega. Trish z minuty na minutę urosła do miana mojej faworytki strategicznej i zacząłem szukać analogii z Deeną z Amazon i przewidywać, że może być ciekawą osobą w tym sezonie, a chwilę później... odpadła xD Jak oceniacie jej plan? Moim zdaniem trochę się pospieszyła, choć z drugiej strony Rupert jest naprawdę wielkim zagrożeniem i potem mogłoby już nie być kiedy go wywalić - najpierw trzeba by było zwalczyć Morgan, a dopiero później można by się za to wziąć, ale potem psikus mógłby być taki, że zacząłby wygrywać kolejne IC. Tak więc podoba mi się, że babka myślała z dużym wyprzedzeniem i szkoda mi, że dostała w łeb. Wychodzi na to, że faktycznie miała coś z Deeny, bo odpadła dokładnie w analogicznej sytuacji jak ona :lol: Ale przynajmniej było ciekawie, trzy osoby zagrożone na radzie i kompletnie nie wiadomo kto odpadnie xD

Naprawdę niewiele osób lub Tijuanę? Póki co nie można jej nie lubić, nie dosyć, że jest milutka, to jest na tyle ogarnięta, że ustawiła się w silnym sojuszu, wyszła też z dobrą kontrą przy okazji sytuacji z Nicole. I jeszcze do tego wszystkiego jest słodziutka xD Jej piski są urocze, a śmiech zaraźliwy, choćby w sytuacji gdy pelikan w*ebał im się pod szałas i próbował z nimi zaprzyjaźnić :lol:

Cast bardzo mi się podoba - prawie każdy jest na swój sposób ciekawy, inny, ma coś do powiedzenia. Nie hejtuję na razie nikogo, nawet Shawn wzbudza we mnie trochę litości dla swojego intelektu. Ależ on sprytny, najpierw trzyma się z Burtonem, a potem nagle po jego eliminacji jedzie mu dupę - wyszło to po prostu tak spontanicznie i naturalnie, że nie wiem xD

Fairplay, cokolwiek bierze, powinien to ograniczyć do połowy, ale jestem zainteresowany tą postacią, lubię villainsów i czuję, że może namieszać. Teraz ma trochę przys*ane, bo ustawił się nie po tej stronie co trzeba, ale w następnym odcinku już pewnie połączenie, więc sprawy mogą się potoczyć różnie.

Darrah wygląda jak Parvati po całonocnej imprezie. Co prawda nie wiem, jak wygląda Parvati po całonocnej imprezie, ale strzelam, że mówi właśnie w ten sposób. Nie wiem, jaki to język, ale na pewno ten sam, którym posługują się Big Tom i Ralph.

Jedynie Osten zaczyna mnie trochę irytować, ciągle są z nim jakieś luty. A to chce odejść, a to tonie, a to chce urządzić egzekucję na pelikanie i sieje tym konsternację w plemieniu xD Nie wiem, jakoś mnie do siebie nie przekonał. No i zobaczę jeszcze, w którą stronę rozwinie się Rupert, mam nadzieję, że nie w "honor, loyality, bla bla bla", bo ostatnio zaczęło mi zalatywać takimi klimatami. Co to za hejt w stronę Trish, nie podobały mi się te komentarze o zgniłym jabłku, wężu itd, no babka próbowała po prostu grać, to Survivor a nie Kinderparty. Christa też jej nie szczędziła, ale Chriście wybaczę więcej :)

W przyszłym odcinku ni to połączenie, ni to jakiś twist się szykuje. Macie rację, robi się coraz ciekawiej :wink:
"Dziś prawdziwych villainów już nie ma..."

Awatar użytkownika
Jack
sole survivor
Posty: 5704
Rejestracja: 02 maja 2010, 00:00
Kontakt:

Post autor: Jack »

Eating challenge, to to czego brakuje mi w nowszych edycjach Survivor. Te koktajle Jeffa przeszły go legendy Survivor. Szkoda, że z tego zrezygnowano.
Christa to wgl wymiatała w tym sezonie :D Też ją lubiłem, chociaż pamiętam że jak oglądałem ten sezon to większość forumowiczów chciała mnie zniechęcić do Christy.
Twist w przyszłym odcinku będzie mega. Oglądaj :)

Awatar użytkownika
tombak90
sole survivor
Posty: 2663
Rejestracja: 12 mar 2011, 00:00
Lokalizacja: Poznań
Winners at War: Tony
Survivor AU All Stars: David
Kontakt:

Post autor: tombak90 »

No to jestem po ósmym odcinku.

Czy twist był mega? Na pewno szokujący i wprowadził zamieszanie i pod tym względem może podlegać pod kategorię "mega":D Z tym tylko, że nie jestem fanem przywracania wyeliminowanych (dlatego nie podoba mi się też idea RI), wydaje mi się, że to nie do końca sprawiedliwe. Z drugiej strony, osoby, które na tym najbardziej ucierpiały, czyli Shawn i Osten, którzy byliby w połączonym plemieniu gdyby nie twist, też nie zasługiwały na zajście daleko, więc o tyle łatwiej było mi to przełknąć. Nawet całkowicie bym się z tym pogodził, gdyby jeszcze okazało się, że do gry wraca Trish, bo ona akurat była najciekawszą zawodniczką z całej szóstki. Lill za bardzo nie lubię, jakaś taka nijaka no i ma minę jakby narobiła coś brzydkiego w spodnie i ciągle z tym chodziła. Burton nie zdobył mojej sympatii za pierwszym podejściem, ale teraz próbował już coś kombinować, może się u mnie odkuje.

A Wy co sądziliście o twiście? Sprawiedliwy, niesprawiedliwy?

Ależ Morgan dali ciała w tym odcinku. Savage zaczął pracować nad Lill dopiero wtedy, gdy zauważyli, że układa się z tamtymi. A nawet nie pracować, tylko pytać ją co planuje xD W Drake Rupert od razu owinął sobie wokół palca Burtona, eliminując zagrożenie, że przeskoczy. Co prawda Jona traktowali już mniej życzliwie i niebezpieczeństwo przeskoku mogło pojawić się z tej strony, ale widocznie Jon nie ogarnął. Może ogarnie się teraz, gdy została już tylko trójka Morgan, a przynajmniej mam na to nadzieję, bo kibicuję czarnym charakterom;p

Mam też nadzieję, że Tijuana jakoś sobie poradzi, bo w przeciwnym razie teoretycznie byłaby chyba teraz następna do odpadki. Ten Ryan O. niby taki silny, ale Drake jakoś go chyba nie uważają za zagrożenie, nawet wcześniej w zadaniu z dźwiganiem ciężarów zaczęli go obciążać jako ostatniego.

Skoro już po połączeniu, to mam nadzieję, że teraz aż zaroi się od blindsidów :lol:
"Dziś prawdziwych villainów już nie ma..."

Awatar użytkownika
Jack
sole survivor
Posty: 5704
Rejestracja: 02 maja 2010, 00:00
Kontakt:

Post autor: Jack »

Wiesz co, tylko, że ten twist był jeszcze przed erą RI, którego fanem też nie jestem. Takie coś miało raz miejsce i było wielkim zaskoczeniem. I akurat mi bardziej spodobał się ten twist z zemstą niż niedopracowane RI.
Ciężko oceniać czy twist był sprawiedliwy czy nie sprawiedliwy. Wyeliminowani musieli walczyć, pokonali pozostałe 2 plemiona. To udowodniło, że zasłużyli na drugą szansę.

Awatar użytkownika
ciriefan
sole survivor
Posty: 5963
Rejestracja: 27 mar 2010, 00:00
Winners at War: Natalie
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

Post autor: ciriefan »

No to jest minus nie oglądania po kolei. Jakbym oglądał PI na koniec to dla mnie byłby to po prostu jeden z wielu twistów. A jak się oglądało po kolei, to wcześniej największym twistem było co najwyżej przemieszanie plemion. Jak więc pojawiło się outcast, to siedziałem z rozdziabioną buzią :wink:

Nie tylko blindsidy są powodem, dla którego ten sezon jest taki mega. Potem aż do Chin chyba nie było tak ciekawego castu :) Ale będzie się działo (czeka Cię jeszcze np. jedno z największych kłamstw w historii surva) :D

ODPOWIEDZ

Wróć do „Survivor 1 - 45”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości