S20E06 - Banana Etiquette

ctoria
7th jury member
Posty: 683
Rejestracja: 08 mar 2010, 00:00
Kontakt:

S20E06 - Banana Etiquette

Post autor: ctoria »

Ha ha ha, to było dobre Tyson wyeliminował sam Siebie. Szczerze mówiąc nie wiem co go podkusiło (teoretycznie nie był wcale zagrożony, Russel nawet do niczego go nie przekonywał, nie prosił). Teraz u Villains zaczną się problemy. Russel wykonał dobry ruch (myślę, że pokazał, że ni tylko umie grać HII). James odpadł, co za ulga. Gdyby jednak Tom nie odpadł w zeszłym odcinku to Heroesi by jedli Hot Dogi. Ogólnie odcinek taki sobie, TC najlepsza dotychczas. Nawet Danielle przemówiła. A i jeszcze Russel do Coucha: "You know Couch, you allways say loyalty, honesty and trust is the best thing. No matter how this comes out tonight, I'm gonna stick to that"
I w ten sposób nawet Couch wyszedł na głupiego.

Boston Rob miał dobry plan, ale wydaję mi się, że mogli pomyśleć i na samym końcu, tuż przed radą postanowić wyeliminować Danielle. Byłoby po HII, a Russela i Pravati i tak mieliby na tacy. I byłby ładny blindeside.

Guest

Post autor: Guest »

Nooo i takie odcinki lubiê! Tyson ca³y dzieñ kombinowa³ ale nikt nie chcia³ go s³uchaæ tak wiêc sam postanowi³ sam podj±æ decyzjê (to ¿e Parvati z Danielle zag³osuj± przeciwko Russellowi). Trochê to dziwne ¿e bez dyskusji z nikim to zrobi³ ale no có¿. Jedyne do mnie zastanawia, sk±d ta pewno¶æ u Russella ¿e to w³a¶nie Tyson mia³ g³osowaæ na niego. Mogli przecie¿ inaczej g³osy podzieliæ.

Tak samo z t± dziwn± edycj±. W±tpiê ¿eby Parvati nic nie robi³a i czeka³a na cud. A nie pokazali w ogóle jak walczy o siebie. Zaskakuj±ce, bo zapewne by³o to strasznie interesuj±ce. Edycja trochê niszczy mi ogl±danie no ale co zrobiæ (na Tribal Council np. jak Russell daje idola, to reakcje zaskoczenia itp. uczestników to s± zmontowane fragmenty które by³y wcze¶niej sfilmowane)

Russell showman nr 1. Jak go spotkam to muszê siê koniecznie dowiedzieæ sk±d ta pewno¶æ ze Tyson post±pi tak g³upio :D

Awatar użytkownika
emka
1st jury member
Posty: 167
Rejestracja: 13 mar 2010, 00:00
Kontakt:

Post autor: emka »

Świetny odcinek, najlepsza jak dotąd Tribal Council.
Tyson sam przyczynił się do swojego odejścia, więc wcale nie żałuję, że odszedł. Muszę powiedzieć, że Russell świetnie zagrał, choć dalej nie darzę go zbyt wielką sympatią, ale ten ruch był naprawdę świetny. Ciekawa jestem jak naprawdę dochodzi do tych głosów, bo Russell musiał wiedzieć jak Tyson głosuję, pewnie przed radą ten mu musiał powiedzieć.
U Herosów na szczęście odpadł James, choć dobrze mówił, że Colby nie jest w formie i jakby stracił ochotę walki. I świetny tekst o bananach :)
Trochę mnie Colbiego zachowanie zawiodło, a to, że był ostatni w konkurencji to już tragedia. Mimo to jednak ciesze się, że został, może jakoś odzyska choć trochę ze swojej starej gry.
Candice jest świetna w tej edycji, bardzo silna i oby jak najdalej zaszła.
Amanda to nie ta sama Amanda co w Chinach, straciła wiele ze swej gry.
JT choć w tym odcinku mało to jednak jego sposób gry jest ciekawy, zobaczymy jak daleko zajdzie.
Rupert no cóż to już nie ten sam Survivor co w 7, także jego dalszy pobyt jest zbędny.
Rob jest po prostu najlepszy, nie dość że ma strategię to jeszcze wygrywa konkurencje fizyczne, o ile nie powstanie po połączeniu przeciwko niemu silny sojusz, to daleko zajdzie.
Parvati ja osobiście nie rozumiem zachwytów nad nią, teraz obecnie nic nie widać jej gry.
Sandra - jakoś nie przepadam za nią, choć potrafi rzucić trafny komentarz, to nie przepadam za nią.
Jerri prawie nie było, a szkoda, dosyć ja lubię.
Danielle - nic w sumie do niej nie mam, ale oby szybko odpadła.
Coach - nieźle mu pojechał Russell na radzie.

ctoria
7th jury member
Posty: 683
Rejestracja: 08 mar 2010, 00:00
Kontakt:

Post autor: ctoria »

A tak w ogóle nie mogłam z tego jak Probst się uśmiechał jak Parvati mu dawała HII (na tej radzie musiał mieć niezły ubaw). Czytałam wywiad z Tysonem (http://www.realitytvworld.com/news/excl ... -10655.php), że Russel go nie przekonał do zmiany głosu, sam się zdecydował, gdy przyszła jego kolej głosowania (chciał zrobić big move, ale tak żeby nikt nie wiedział kto to zrobił - największy ruch w historii eliminacja samego siebie)

:D

Awatar użytkownika
emka
1st jury member
Posty: 167
Rejestracja: 13 mar 2010, 00:00
Kontakt:

Post autor: emka »

O tak zdecydowanie big move, tyle, że do domu :) Zdecydowanie jeden z najgłupszych ruchów, w sumie nie podbił Jamesa, czy Ericka, ale jest tuż za nimi :)
Na pewno Probst jak i reszta załogi, miała niezły ubaw.

Ale za to przekazanie HII przez Russella dla Parvati, może ogromnie zaważyć, na dalszej grze.W sumie, to, że to zrobił było naprawdę niespotykane, albo po prostu postawił na wszystko, że może jednak ktoś inaczej zagłosuje, albo sobie odpuścił.
A to do niego nie podobne, jeśli nie wiedział absolutnie o głosie Tysona to jego postępek jest niezrozumiały. Aż nasuwa mi się myśl iż była tu ingerencja z zewnątrz.

ctoria
7th jury member
Posty: 683
Rejestracja: 08 mar 2010, 00:00
Kontakt:

Post autor: ctoria »

Ja myślę, że Russel po pierwsze mógł nie uwzględnić, że Boston Rob wpadnie na pomysł rozdzielenia głosów. Po drugie Russel doskonale wykorzystał niepewność Tysona (zasiał ziarenko niepokoju), i liczył na to, że to przyniesie efekt, ale nie sądzę żeby to było ustawione. Trzecia opcja Tyson skłamał, że nikomu nie powiedział.

Awatar użytkownika
emka
1st jury member
Posty: 167
Rejestracja: 13 mar 2010, 00:00
Kontakt:

Post autor: emka »

Tyson powiedział Russellowi, że rozdzielają głosy, także to odpada, Tyson też zarzeka się, że o jego głosie nikt nie wiedział, także może Russell liczył na szczęście. Ale jakoś mi się nie chce wierzyć, że tak po prostu oddał HII, musiał coś więcej wiedzieć.

ctoria
7th jury member
Posty: 683
Rejestracja: 08 mar 2010, 00:00
Kontakt:

Post autor: ctoria »

Ale z drugiej strony ich miny (uśmiechy i niedowierzanie) po wyeliminowaniu Tysona. I tekst Danielle " What just happened". Russell znalazł słaby punkt, i wiedział, że nikt nie uwierzy, że w sytuacji zagrożenia odda HII.
Albo jest jeszcze jedna możliwość, Parvati owinęła sobie Russela wokół palca, a Russel tańczy jak mu Parvati zagra.

Awatar użytkownika
emka
1st jury member
Posty: 167
Rejestracja: 13 mar 2010, 00:00
Kontakt:

Post autor: emka »

Danielle chyba się zdziwiła, że Russell naprawdę oddał HII a Tyson jednaj nie głosował tak jak zaplanowali. Co do Russela to może, rzeczywiści Parvati go tak omotała, ale myślę, że byłoby to bardziej jakoś zaakcentowana, sama nie wiem co myśleć. Wychodzi na to, że Russell po prostu bardzo dobrze zna się na ludziach i domyślał się co zrobi Tyson.

Kryspian
7th jury member
Posty: 659
Rejestracja: 26 mar 2010, 00:00
Kontakt:

Post autor: Kryspian »

Jak dla mnie plemię Herosów z odcinka na odcinek robi się coraz gorszę. Są tacy mdli i nudni. Działają tak bez żadnych emocji. Drużyna Villansów jest o niebo ciekawsza.

Eliminacje wydawały mi się trochę naciągane, w sumie nigdy bym nie pomyślał, że Amanda zagłosuje na Jamesa z jednej strony no bylo to lepsze dla drużyny, ale no została w tym momencie bez sojuszników (po odejściu Jamesa i Cirie). JT i Candice są mało godni zaufania, Colby już dawno chciał ją wyeliminować, zostaje jedynie Rupert.

A co do wyeliminowania Tysona, to myślę, że Russel w jakiś sposób pewnie dowiedział się kto u nich jak głosuje i po prostu umówił się z Tysonem żeby ten na niego nie głosował czy coś takiego.

Awatar użytkownika
emka
1st jury member
Posty: 167
Rejestracja: 13 mar 2010, 00:00
Kontakt:

Post autor: emka »

Po przeczytanych transkrypcjach dochodzę do wniosku, że Russell i Parvati domyślali się, że Tyson czuje się zagrożony i zmieni jednak decyzje. To chyba najbardziej prawdopodobne.

Awatar użytkownika
Roxy
sole survivor
Posty: 2661
Rejestracja: 25 mar 2010, 00:00
Winners at War: Parvati
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

Post autor: Roxy »

a mi to że Russell 'wiedział' jak mogą sie rozłożyć głosy i że moze czuć się bezpieczny wydaje się naciągane, ale za uratowanie Parvati ma u mnie plusa
moze ona go omotała, bo w końcu w pierwszym odcinku powiedziała że mu nie ufa w ogóle bo jest zły, ale ona woli mieć diabła po swojej stronie
szkoda że nie pokazali tego o czym mówiła Jerri przy głosowaniu, tego jak Parvati ją przekonywała zeby weszła w sojusz z nią i Russellem

Fei_Long
3rd voted out
Posty: 33
Rejestracja: 13 mar 2010, 00:00
Kontakt:

Post autor: Fei_Long »

A ja zastanawiam się nad inną rzeczą. Od momentu jak Russ wstał (ujawniając jawnie, że ma immunitet) do wzięcia pochodni byliśmy świadkami 17-stu urywków, w których mogliśmy dostrzec Roba (bezpośrednio jego twarz albo w tle ) . W 11 przypadkach w różnych chwilach miał czapkę na głowie, natomiast w pozostałych 6 jej nie było. Nie wydaje się Wam to dziwne? Może tak produkcja pokazała to z różnych chwil ale nie wiem... Myślę, że warto to sprawdzić i przedyskutować...

Awatar użytkownika
ciriefan
sole survivor
Posty: 5981
Rejestracja: 27 mar 2010, 00:00
Winners at War: Natalie
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

Post autor: ciriefan »

Hahaha Tyson strzelił sobie samobója. Świetna rada :wink: Na początku też miałem to za idiotyzm, ale przeczytałem z nim wywiad no i było w tym trochę logiki. Wyznał Russellowi, Danielle i Parvati o podziale głosów i liczył, że panie będą się ratować i wyeliminują Russella. On zaś obawiał się Parvati i miał ją za zagrożenie, więc zaryzykował. Nie powiedziałbym, że Russell dokonał jakiegoś genialnego ruchu. Po prostu miał szczęście. Podejrzewał, że inni spodziewają się użycia przez niego immunitetu i pewnie dlatego myślał, że zagłosują na Parv a nie na niego. No i miał szczęście, że akurat Tyson dokonał tego ruchu. Moi faworyci to Jerri, Sandra, Courtney, Candice, Boston Rob i JT. Reszta się wypaliła po prostu. Na herosów nie mogę patrzeć, są żałośni. Courtney i Tyson mieli fajne sceny w Insiderze, których oczywiście nawet nie pokazali. Podoba mi się, że Sandra tak wszystkim dogaguje. Ma kobieta jaja. Russell gra, ale jakoś mniej mi się podoba niż w Samoa. A Coach to... no coż, to Coach. Cały czas mam w głowie słowa Taj: "Jeśli dorosły facet jest przekonaczy, że jest siepaczem smoków, powinien wylądować w jednym miejscu: w szpitalu psychiatrycznym" hahaha :) No i James na szczęście wyleciał. Obym go nie musiał oglądać w żadnym innym sezonie. I głos Amandy to szok, nawet Ruperta. W końcu poszli po rozum do głowy?

majkel21
7th voted out
Posty: 124
Rejestracja: 02 lut 2012, 00:00
Kontakt:

Post autor: majkel21 »

Przeglądając tematy natrafiłem na ten odcinek i przeczytałem Ciriefan ,ze napisałes ,ze Tyson logicznie sie wytłumaczył w wywiadach . W tym co on zrobił nie ma zadnej logiki . Jego tłumaczenia nigdy nie beda miec sensu . Z prostego powodu
kazdy wiedzial ,ze Russell ma HII . Więc zmienianie głosów nie ma sensu gdyz jak russell go uzyje to Parvati idzie do domu . Czemu więc miał by go nie używać ? Skoro go miał i wiedzial ,ze jest na celowniku . . Tyson wiedział więc ,ze Russell jest bezpieczny bez względu na zmiany głosów Parvati i Danielle i ,ze Parvati wyleci i tak.

Jedynym wytłumaczeniem tej sytuacji jest obiad ktory dostali po radzie. Dogrywka to zapewne kolejna godzina meczacych narad i czekania a szansa ,ze Russell podaruje immunitet Parvati była znikoma . Więc głodny Tyson po prostu zmienił głos ,zeby dłuzej nie czekać .

Miał jednak pecha , gdyz w tym samym momencie Russell się poddał ,wiedzac ,ze w najlepszym wypadku zyska 3 dni wiecej gry . i zrezygnował z gry oddając immunitet Parvati . Słyszałem ,ze chcial dać przykład swoim małym dzieciom bo nie chciał ,zeby widzieli go tylko jako złoczynca w tym programie .

Jest to jedyne moim zdaniem realne wytłumaczenie tej sytuacji . Szkoda ,ze tak sie stało bo teraz mamy gadanie bzdur o potędze Russella i Pavati podczas gdy faktem jest , ze gdyby nie mega szczęśliwe okoliczności to obydwoje byliby wyśmiewani i nie byliby nawet blisko najlepszych graczy w historii . Tyle na ten temat .

ODPOWIEDZ

Wróć do „Survivor 20: Heroes vs Villains”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości