S20E07 - I'm Not a Good Villain

ODPOWIEDZ
ctoria
7th jury member
Posty: 683
Rejestracja: 08 mar 2010, 00:00
Kontakt:

S20E07 - I'm Not a Good Villain

Post autor: ctoria »

Wow - świetny odcinek - trochę komedii, trochę dramatu. Starcie tytanów
:) Russel vs Boston Rob. A zabawa pewnie dopiero się zaczęła.
Tak jak przewidzieliśmy stare śmieci wyszły na jaw Jerri nie zapomniała Robowi Lexa.
Russel rozmawiający z Robem kto ma odpaść wskazujący na Courtney i Sandrę w ich obecności - GENIALNE :)
Królowe ławki Courtney i Sandra żałosny występ (w końcu Courtney wygrała immunitet przez siedzenie, a nie przez bieganie).
Couch najbardziej honorowy gracz, wyrzucił głos (żeby nie być odpowiedzialnym) i w ten sposób pozbawił Roba szans - choć bardzo chciał żeby został (z Randym było to samo).
Jestem pod wrażeniem.
Odcinek 10/10

A Russell topiący Ruperta - BOSKIE

Awatar użytkownika
Roxy
sole survivor
Posty: 2661
Rejestracja: 25 mar 2010, 00:00
Winners at War: Parvati
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

Post autor: Roxy »

Villaini wykonali najgłupszy ruch jaki mogli zrobić... jeżeli w następnym odcinku nie będzie połączenia to jestem pewna że to oni pójdą na TC, a jeżeli to połączenie nastąpi to pozbycie się Roba dało im tylko tyle że nie zdominował by konkursów o immunitety
cały czas mnie zastanawia w czym tkwi 'fenomen' Russella że nagle ze słabego sojuszu trzech osób, zrobił się sojusz dominujący w tym plemieniu
Herosi podnieśli się po klęskach, Colby wziął się za siebie, ale to nie zmienia faktu ze tylko dwie osoby z tego plemienia są ciekawe on i Candice

odcinek średni, choć podobało mi się to że strszcie u złoczyńców pokazali że rozmawiają o strategi

Guest

Post autor: Guest »

Lubiê takie odcinki. Bardzo ³adnie pokazali jak Russell i spó³ka przeci±gaj± na swoj± stronê Jerri i Coach'a. Jerri trochê siê przestraszy³a ¿e jest w s³abszym sojuszu wiêc szybko go zmieni³a póki jeszcze mia³a szanse a Coach pogubi³ siê w swojej teorii bycia szczerym i lojalnym.

Rozmowa Roba i Russella o tym na kogo powinni zag³osowaæ ¶wietna. Russell po co ma ¶ciemniaæ i mówiæ ¿e zag³osuje na kogo¶ innego. Wali od razu ¿e Courtney (podczas gdy ona siedzi obok niego :D) a Rob wielce zdziwiony takimi metodami.

Russell pokaza³ Robowi gdzie jego miejsce i ¿e nie jest taki twardy jakim mu siê wydawa³o. W uk³adankach te¿ taki dobry podobno by³. By³ dobry jak mu siê podpowiada³o co ma robiæ. I po odpadniêciu takie typowo amerykañskie my¶lenie ¿e "ahh, bije im brawo za to ¿e mnie wyrzucili bo to by³a najm±drzejsza decyzja jaka mogli podj±æ"
s³onko pisze:ca³y czas mnie zastanawia w czym tkwi 'fenomen' Russella ¿e nagle ze s³abego sojuszu trzech osób, zrobi³ siê sojusz dominuj±cy w tym plemieniu
Pomy¶l chwilê albo popytaj siê bardziej ogarniaj±cych osób to mo¿e zrozumiesz.
Herosi podnie¶li siê po klêskach, Colby wzi±³ siê za siebie, ale to nie zmienia faktu ze tylko dwie osoby z tego plemienia s± ciekawe on i Candice
Taa...Colby potrafi±cy 'my¶leæ' jedynie wtedy kiedy wygrywa. Có¿ za b³yskotliwo¶æ! Candice nic nie robi i jak nie bêdzie na kogo zag³osowaæ to odpada pierwsza.

Kryspian
7th jury member
Posty: 659
Rejestracja: 26 mar 2010, 00:00
Kontakt:

Post autor: Kryspian »

Mało Herosów było w tym odcinku, więc może dlatego był fajny. ;]

Według mnie głupotą było zostawnienie Sandry i Courtney do zadania o immunitet, skoro niby są takie słabe no to powinni jakoś rozłożyć siły, a raczej ich brak.

Ciekawi mnie też czy gdyby teraz nastąpiło połączenie to Amanda zgadałaby się z Parvati czy Courtney.

Rob odpadł... jak mi przykro ;>

Awatar użytkownika
emka
1st jury member
Posty: 167
Rejestracja: 13 mar 2010, 00:00
Kontakt:

Post autor: emka »

A ja bardzo żałuję że ROB odpadł i nie cierpię Russela, i nie rozumiem, że ludzie mu wierzą, co nie oznacza że jestem głupia jak tu ktoś sugeruje.
Zdecydowanie, bez niego nie będzie już tak ciekawie, a Jerri oby nie pograła zbyt długo. Nie wiem jak ona mogła mówić, że uf Russelowi, przecież to jeden wielki oszust.
Colby ogarnął się trochę zaczął walczyć, to dobrze bo może być ciekawie.
Odcinek ogólnie bardzo ciekawy, bo było w nim wszystko co powinno być.

ctoria
7th jury member
Posty: 683
Rejestracja: 08 mar 2010, 00:00
Kontakt:

Post autor: ctoria »

Ale co by nie powiedzieć Rob miał wybór. Mógł wyeliminować Courtney bądź Sandrę. Wtedy Jerri i Couch na pewno zagłosowali z nim. Mógł zagrać kartą wyeliminowania najsłabszego i póki co zignorować Russela. Też mi szkoda, że odpadł, ale powinien kontynuować grę jaką prowadził w Marquesas i All Stars. Zmiękł trochę z wiekiem.
A Russelowi nie ma się co dziwić był celem, więc zrobił wszystko aby pozostać w grze, może czasami jest zbyt pewny siebie - a z drugiej strony trzeba znać swoją wartość.
Ciekawa jestem czy jakby pokazywali mniej Russela więcej osób by go lubiło.

Awatar użytkownika
emka
1st jury member
Posty: 167
Rejestracja: 13 mar 2010, 00:00
Kontakt:

Post autor: emka »

Jakby Russell nie powtarzał jaki to on jest super i wogóle to by można go było oglądać, bo tak to jest powtórka z 19. Owszem Rob miał możliwość innego głosu, tak jak chciał Couch,na Courtney ale nie wiadomo, czy Russell by na to poszedł. Wydaje mi się, że nie, że mimo wszystko chcieli by się pozbyć Roba.

I tak Russell powiedział, że ROb nie powinien zadzierać, z jego przyjaciółmi. Od kiedy to Russell w tej grze ma przyjaciół, po Samoa to raczej ma ludzi, którzy są mu podlegli. A tu mi się wydaje, że on serio jest wpatrzony w Parvati i to ona ma go na swoje usługi.

I niedokładnie oglądałam odcinek, bo możecie mi napisać kiedy był Sandry upadek. :oops:

ctoria
7th jury member
Posty: 683
Rejestracja: 08 mar 2010, 00:00
Kontakt:

Post autor: ctoria »

Po IC, przy confessionalu Russela, o żałosnym występie Courtney i Sandry. Sprawdziłam około 26-27 minuty

Awatar użytkownika
emka
1st jury member
Posty: 167
Rejestracja: 13 mar 2010, 00:00
Kontakt:

Post autor: emka »

Rzeczywiście, dzięki, nie zwróciłam na to uwagi, nic dziwnego, że nie radzi sobie w konkurencjach :)

Awatar użytkownika
ciriefan
sole survivor
Posty: 5963
Rejestracja: 27 mar 2010, 00:00
Winners at War: Natalie
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

Post autor: ciriefan »

Kolejny ciekawy odcinek, jednak kolejna fajna osoba odpadła :/ Herosi w końcu wygrali, więc nie poświęcano im uwagi i bardzo dobrze, im mniej Ruperta i Amandy tym lepiej. Cóż, Rob to świetny gracz i szkoda, że odpadł. Coach jest strasznie żałosny, pewnie w następnym odcinku będzie ryczał po tym jego "pożegnaniu" z Rob'em na TC. Sandra i Courtney niestety w kiepskiej sytuacji, jak one odpadną, to nie będzie tego dla kogo oglądać :/ Parvati całkowicie się słucha Russell'a, wogóle nie gra. W końcu pokazali Danielle (wow), ale nie wzbudza ona we mnie jak na razie pozytywnych emocji, z resztą tak samo Parvati, może dlatego, że gdy mówię Danielle bądź Parvati przed oczami mam Russell'a, taka prawda. I nie rozumiem decyzji Jerri. Jak ona może mieć do Rob'a pretensje o Lex'a, przecież to nie ją oszukał, tylko jego. Sadzę, że to nie było powodem. Jeśli chodzi o teorię, że uznała, że w sojuszu ma słabych ludzi, to nalegałaby na wywalenie Courtney. Tak się nie stało. Więc kompletnie nie rozumiem jej powodów. Poza tym nie znosiła się z Parvati więc już kompletne zaskoczenie.

Kryspian
7th jury member
Posty: 659
Rejestracja: 26 mar 2010, 00:00
Kontakt:

Post autor: Kryspian »

lukaszk pisze:Poza tym nie znosiła się z Parvati więc już kompletne zaskoczenie.

Nie przypominam sobie takiej sytuacji...

Awatar użytkownika
ciriefan
sole survivor
Posty: 5963
Rejestracja: 27 mar 2010, 00:00
Winners at War: Natalie
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

Post autor: ciriefan »

Od samego początku mówiła, że jej nie lubi, głównie w Insiderze. I Parvati też mówiła o tym, że się nie lubią i że są dla siebie niemiłe.

Awatar użytkownika
Davos
6th jury member
Posty: 582
Rejestracja: 16 lut 2019, 01:44
Kontakt:

S20E07 - I'm Not a Good Villain

Post autor: Davos »

Ciekawy odcinek, ale szkoda Roba, bo fajnie się go oglądało w tym sezonie. Powinna odpaść Courtney lub Sandra, no ale tak to jest, jak w plemieniu są od początku podziały. Rob i Russell to silne osobowości i było tylko kwestią czasu, jak skoczą sobie do gardeł. Ostatecznie Russell był górą, bo udało mu się pozyskać Jerri i na tyle namieszać Coachowi, że ten ostatecznie na niego nie zagłosował. Coach się trochę pogubił w tym odcinku. Choć paradoksalnie tylko on chciał działać dla dobra plemienia i wyeliminować najsłabszą osobę. Reszta po prostu głosowała ze swoimi sojuszami. A Jerri przeskoczyła do grupy, która wydaje jej się silniejsza, a przy okazji odegrała się na Robie za All Stars.
Herosów było mało i dobrze. Ale cieszę się, że tym razem to nie oni szli na radę plemienia i że Colby się w końcu odkuł w zadaniach.
Obrazek

ODPOWIEDZ

Wróć do „Survivor 20: Heroes vs Villains”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości