S23E08 "Double Agent"

Awatar użytkownika
Eska
7th jury member
Posty: 667
Rejestracja: 06 paź 2010, 00:00
Winners at War: Yul
Kontakt:

Post autor: Eska »

Ehhh... niestety ale moje nadzieje na odpadnięcie Ozzy'ego z wyspy zostały pogrzebane. Szczerze to nie chciało mi się nawet oglądać tego dalej, no ale w końcu się do tego zmusiłam.
Zadanie na RI średnio mi się podobało, ale i nie lubię tego zadania z patykami i kluczami... no cóż życie. Christine odpadła i nawet nie dali się jej wypowiedzieć... rany co z tym editem się dzieje...
Zadanie o immunitet ok, lubię tego typu zadania, aczkolwiek można powiedzieć, że nic się na nich nie dzieje. Cieszył mnie immunitet dla Dawn :wink:
Cochran... chodził po tej wyspie i wszystko peplał... w ogóle zabrali czas antenowy Brandonowi specjalnie dla niego xD to, że przeskoczył na radzie w ogóle mnie nie zaskoczyło, jak Ozzy dawał HII Whitney to czułam, że HII się zmarnuje xD szkoda, mi pozostałych ludzi z Savaii (czyt. Dawn, Jim, Whitney), bo całkiem ich lubię i coś z nich może być...

Co do zapowiedzi kolejnego odcinka... czyżby coś miała się zacząć kształtować między Jimem, Albertem i Sophie?

Awatar użytkownika
tombak90
sole survivor
Posty: 2663
Rejestracja: 12 mar 2011, 00:00
Lokalizacja: Poznań
Winners at War: Tony
Survivor AU All Stars: David
Kontakt:

Post autor: tombak90 »

Haha! Świetny odcinek:D Za natłoku kolokwiów obejrzałem dopiero teraz, ale warto było czekać. Odcinek powinien nazywać się "głupota Ozzy'ego i jej konsekwencje".

Po pierwsze - czekam na jakiś wywiad z nim, w którym objawi nam pokrętną logikę swojego umysłu i zdradzi podstawową rzecz - po jaką cholerę był mu plan "double agent" skoro ostatecznie z niego nie skorzystał? Tylko ryzykował "głową" na tej RI z groźną przeciwniczką i co mu z tego wyszło? To, co do rymu:) I tak byłby remis, a mieliby chociaż w swoim gronie zacietrzewioną przeciwko Upolu Christine zamiast Cochrana, któremu, jak się okazuje, nie można ufać.

Drugie idioctwo - jak można było założyć, że przeciwnicy będą chcieli zaatakować właśnie Whitney i dać jej swoje najważniejsze zabezpieczenie, HII?! Ja rozumiem, że być może nie każdy oglądał wcześniejsze sezony, ale akurat Ozzy powinien już coś wiedzieć o tej grze, na przykład taką mini-mini drobnostkę, że po połączeniu najbardziej zagrożone są zawsze najgroźniejsze strategicznie lub fizycznie osoby z przeciwnego sojuszu. Whitney nie jest ani taka, ani taka. No już każdemu bym dał ten HII ale nie jej:D!

Olbrzymi plus dla Coacha. Już wcześniej wydawał mi się najlepszym zawodnikiem tego sezonu. Nie wkurza już tak bardzo jeśli chodzi o charakter, bo większość jego konfesów dotyczy przebiegu gry a nie własnych mniej lub bardziej wyimaginowanych przygód. Nie wiem, jak grał w Heroes & Villains, ale widać, że teraz stara się wyciągać wnioski z Tocantins i zabiega o zgranie swojego plemienia. No i najważniejsze - świetnie ich dzisiaj przejrzał i trafnie odpowiedział na tę zagrywkę proponując przeskok właśnie Cochranowi. I wiecie co? Mam na ten moment nadzieję, że Coach wygra ten sezon:) Chociaż wreszcie widać trochę Sophie, z czego jestem bardzo zadowolony:)

Cochran zaczyna grać dużo lepiej. Oczywiście nie do przesady - całej akcji towarzyszyło przecież wielkie zastanawianie się i właściwie zdecydował się dopiero po remisie, poza tym nie było w nim aż tak dużo wyrachowania, na jakie liczyłem, bo to nie on wyszedł z inicjatywą przeskoku, a zostało mu to zaproponowane. Nie mniej, gra dużo lepiej niż na początku, kiedy silnie zastanawiałem się nad sensem jego udziału w tym programie. Teraz ma szanse zajść naprawdę daleko - jak pisze Ciriefan, ludzie będą chcieli wejść z nim do F2 mając świadomość, ile ma wrogów w jury. W tym świetle może się wydawać, że Cochranowi nie bardzo opłacał się przeskok, ale moim zdaniem jednak się opłacał. Gdyby Savaii wzięli górę, to po wyeliminowaniu wszystkich Upolu odstrzeliliby jego, a tak przynajmniej ma duże szanse na finał. Poza tym jeśli każdy z Upolu będzie chciał Cochrana w finale, to kiedy zostaną tylko sami z nim, to będą się atakowali i zdradzali nawzajem, co może stwarzać szansę dla Cochrana, że jednak jakieś głosy by w finale dostał)

Duży minus dla Dawn - super, że obudziły się w niej ludzkie odruchy, ale Survivor rządzi się swoimi zasadami i wypadałoby o tym wiedzieć zanim weźmie się w nim udział i zacznie potem płakać nad dylematami moralnymi:) Przez moment bałem się, że Cochran się jej posłucha. W ogóle nie rozumiem, po co się jej zwierzał ze swoich planów. Zawsze istniało ryzyko, że wyklepie.

Faktycznie trochę szkoda Kryśki, bo świetnie radziła sobie na RI, ale pamiętajmy, że gdyby nie jej beznadziejna gra w plemieniu, nie musiałaby znosić tego wszystkiego.

Ulubiony moment odcinka - reakcja uczestników na odejście Keitha. Cochran machający rękoma i mówiący w panice "Ja wam wszystko wytłumaczę" i Brandon w jego dobrodusznej obronie i niczym Strażnik Teksasu przed strzelaniną łypiący podejrzliwie na Savaii i radzący Cochranowi "Trzymaj się blisko mnie".:D..... Leeeżę i wstać nie mogę.

Pewnie jestem w mniejszości, ale sezon zapowiada mi się póki co na jeden z lepszych:)
"Dziś prawdziwych villainów już nie ma..."

frasiek
sole survivor
Posty: 1106
Rejestracja: 27 gru 2010, 00:00
Kontakt:

Post autor: frasiek »

tombak90 pisze:
Drugie idioctwo - jak można było założyć, że przeciwnicy będą chcieli zaatakować właśnie Whitney i dać jej swoje najważniejsze zabezpieczenie, HII?!(...) No już każdemu bym dał ten HII ale nie jej:D!
Założyli, że Upolu założy, że oni będą myśleć tak jak Ty.

Upolu: Nikt nie da HII Whitney, więc głosowanie na Whitney powoduje, że nie trafia się w osobę, która ma HII.
Sawai: Jeżeli Upolu myśli, że nikt nie da HII Whitney to zagłosują na nią, więc dajmy jej HII.

Tak naprawdę to była kwestia czysto losowa. 25% szansy, że trafią w osobę z HII.(Oczywiście pomijając fakt, że Cochran powiedział, kto będzie miał HII, ale o tym reszta Sawai nie wiedziała, a Upolu wcale nie musiało mu uwierzyć.)
Teraz ma szanse zajść naprawdę daleko - jak pisze Ciriefan, ludzie będą chcieli wejść z nim do F2 mając świadomość, ile ma wrogów w jury.
I bez tego ruchu miał szansę zajść daleko, bo jest słaby w każdym aspekcie tej gry(strategia, wyzwania, więzi międzyludzkie), więc prawie każdy chciałby z nim wejść do finału. Jedyne co się zmieniło po tym ruchu to to, że Ci którzy mają większą szansę na finał, muszą podpaść większej liczbie osób, żeby go do finału dociągnąć.

Awatar użytkownika
ciriefan
sole survivor
Posty: 5963
Rejestracja: 27 mar 2010, 00:00
Winners at War: Natalie
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

Post autor: ciriefan »

Duży minus dla Dawn - super, że obudziły się w niej ludzkie odruchy, ale Survivor rządzi się swoimi zasadami i wypadałoby o tym wiedzieć zanim weźmie się w nim udział i zacznie potem płakać nad dylematami moralnymi:) Przez moment bałem się, że Cochran się jej posłucha. W ogóle nie rozumiem, po co się jej zwierzał ze swoich planów. Zawsze istniało ryzyko, że wyklepie.
Ale weź pod uwagę, że to są tylko ludzie i może przyszli z intencjami gry strategicznej. Oni żyją ze sobą dzień w dzień, patrzą się na siebie 24 godziny, są w tak trudnych warunkach. To normalne, że nawiązują się więzi. Ja się cieszę, że są w tej grze osoby, które mają poczucie moralności i są emocjonalne, bardzo ich szanuję. A Cohran powiedział jej, bo przecież są ze sobą blisko, a ona też zastanawiała się nad przeskokiem. Poza tym powiedziała mu, że uszanuje jego decyzję i nikomu nie powie, bo wie, jak go traktowali i jest po jego stronie.
Drugie idioctwo - jak można było założyć, że przeciwnicy będą chcieli zaatakować właśnie Whitney i dać jej swoje najważniejsze zabezpieczenie, HII?!(...) No już każdemu bym dał ten HII ale nie jej:D!


Założyli, że Upolu założy, że oni będą myśleć tak jak Ty.

Upolu: Nikt nie da HII Whitney, więc głosowanie na Whitney powoduje, że nie trafia się w osobę, która ma HII.
Sawai: Jeżeli Upolu myśli, że nikt nie da HII Whitney to zagłosują na nią, więc dajmy jej HII.

Tak naprawdę to była kwestia czysto losowa. 25% szansy, że trafią w osobę z HII.(Oczywiście pomijając fakt, że Cochran powiedział, kto będzie miał HII, ale o tym reszta Sawai nie wiedziała, a Upolu wcale nie musiało mu uwierzyć.)
Kierowali się jeszcze czymś innym - trzeba uważnie oglądać odcinek :wink: Jim wytłumaczył w swoim confessional, że teraz są takie zasady, że jak mamy remis i potem w drugim głosowaniu też jest remis, to osoby, na które zostały oddane głosy, a więc Rick i Whitney, zyskują nietykalność, a pozostali losują kamienie (oprócz Dawn i Ozzy'ego bo wygrali imm). Savaii uznali, że Upolu zagłosują na Whitney, bo skoro miał być remis, to Upolu chcieliby, żeby nietykalność w remisie zyskała najsłabsza osoba w zadaniach, a kamieniami byli zagrożeni silni Keith i Jim.
I bez tego ruchu miał szansę zajść daleko, bo jest słaby w każdym aspekcie tej gry(strategia, wyzwania, więzi międzyludzkie), więc prawie każdy chciałby z nim wejść do finału. Jedyne co się zmieniło po tym ruchu to to, że Ci którzy mają większą szansę na finał, muszą podpaść większej liczbie osób, żeby go do finału dociągnąć.
Nie sądzę. Zapowiedź kolejnego odcinka i złość Savaii na Cohrana pokazuje, że grali emocjonalnie. Ja bym obstawiał wtedy F3 Whit, Keith i Jim. Poza tym polecam przeczytać blog Rob'a Cesternino, na którym ostatnią notkę poświęcił temu, dlaczego ruch Cohran'a był dobry :)

Awatar użytkownika
ciriefan
sole survivor
Posty: 5963
Rejestracja: 27 mar 2010, 00:00
Winners at War: Natalie
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

Post autor: ciriefan »

Insider - sceny grupowe, 2 filmiki, oba powinny być w odcinku!




I Smell BS

Coach suspects that the old Savaii tribe is lying.

http://www.youtube.com/watch?v=5wzaVFEE ... re=sh_e_se

(Ozzy and Brandon sitting as Brandon works on the fire)

Ozzy: Who's your uncle?

Brandon: Russell. Russell Hantz.

Ozzy: What? That's your uncle? No way.

(shot of Coach listening)

Jim (to Rick): Now, in hindsight, I feel like we should have gotten rid of Cochran. And he hasn't done anything in any of the challenges. Not one thing.

(more of Coach listening)

Dawn (to Rick): And I tried to imagine, what would a Mormon do if she were stranded on an island...

Rick: Are you a Mormon? (she nods) As a young man growing up in the Mormon culture (?), when you said, "I don't drink," I thought, thank you. Amazing how little a world it is. Wow.

Dawn: Oh, that's so fun to know.

Coach (solo): I'm watching everybody in this camp. My job is to figure out this next vote, and figure it out I will. I smell BS. My guess is that the old Savaii tribe is lying through their teeth.

Coach (to Ozzy): There's that one part of our brains that says, well, maybe Ozzy ASKED to be sent to Redemption, so that he could win, and it's like a really good ruse. Just straight up, man to man, we're returning players...just humor me.

Ozzy: Yeah, definitely...

Coach: It's a ballsy move, but it's a damn foolish move. At the moment, I'm just assuming it's 6-6, and so, if you guys made this story...

Ozzy: That would be one of the craziest moves that anyone's ever...

Coach: It's the stupidest, too. If that did happen, and you guys wanna vote together, it really is still 6-6, then we can deadlock and draw rocks.


(Ozzy nods his head and goes "yeah" throughout the conversation)

Ozzy (solo): Coach, he doesn't necessarily buy the story. At this point, we're at a deadlock. It's a deadlock 6-6 vote. We tie up, revote; if we tie again, we're basically gambling that we're gonna draw the right rock. That's an all-or-nothing gamble. I can only hope Cochran can infiltrate Opolu.

Coach (to Cochran): So how are you feeling after last night?

Cochran: I'm hoping it'll get better.

(shot of Ozzy listening)




Offer Final Four

Albert offers Cochran a place in the final four to encourage him to vote with Opolu

http://www.youtube.com/watch?v=KQ4SSMqk ... re=sh_e_se

Coach: Treat him like a human being. He doesn't have that out here. A little bit from Dawn. I'll tell you the things that are important to him are that you defend him (Albert agrees) and you treat him like a regular human being (Albert agrees). That's important. What you can do is make him feel that. He'll ask you a question, 'How far will I get?' and you're the guy (?) to get these people to do it. You say, 'Here's the deal, the 4 of us, the 3 of us, with Coach, maybe.'

Albert: We don't want to...

Coach: Make him think he's on the inside track. I think if someone other than me tells him that...now you get him feeling like that, then I'm 100% it will happen.

(Albert is chopping down bananas)

Albert (to Cochran): Something I wanna tell you. I talked to Coach a little bit, and we're pretty aware of what the situation is. The way I see it, it's really Sophie, Coach, and myself...with kind of Brandon, Rick, and Edna on the other side. You come in on our four, and it's gonna kind of put the ball in our court.

Cochran: I would love that. Seriously, immediately, no BS.

Cochran (solo): I'm not getting any offers from the Savaii members. Right now I'm their patsy, their plaything, sent out to gather information, but beyond that, I don't have any final 3 or final 4 promises from any of them. Now I'm being promised a potential final 4 slot with Coach, Sophie, and Albert. I think going with Opolu's the way to go.

korpiklaani
3rd voted out
Posty: 24
Rejestracja: 16 maja 2011, 00:00
Kontakt:

Post autor: korpiklaani »

Ja już mam dość tego sezonu.
Najpierw przesadzają z ilością Coacha i Ozziego potem fundują nam brandon show a teraz Cochran show.Połowy zawodników w ogóle nie poznaliśmy.To skandal żeby Keith nie dostał ani jednego confessionala w odcinku w którym odpadł.A Whitney to ogólnie może ze 2 dostała na cały sezon :roll: MASAKRA!!
Żałuje,że nie wysłali tego podłego skrzata na RI ,odpadłby ,wróciłaby Christine a tak to przeszedł na stronę Upolu i wykoszą ciekawsze(na tyle ile dało się poznać z porgramu i z poza) według mnie plemię Savaii.W Upolu toleruje jedynie Sophie i Alberta.

Awatar użytkownika
tombak90
sole survivor
Posty: 2663
Rejestracja: 12 mar 2011, 00:00
Lokalizacja: Poznań
Winners at War: Tony
Survivor AU All Stars: David
Kontakt:

Post autor: tombak90 »

A myślałem, że właśnie po tym ruchu ludzie zaczną cenić Cochrana:D Ja zacząłem. Tzn może nie cenić ogólnie jako zawodnika, bo początek miał beznadziejny, ale wreszcie zrobił coś na plus, co pokazało, że choć trochę myśli. Inna sprawa, że wszystko wyszło od Coacha.

Natomiast zgadzam się w stu procentach, że confessionale w tym sezonie to totalna porażka i nie widziałem niczego takiego jeszcze w żadnym innym. Pewnie zmienił się ktoś odpowiedzialny za ich układ. Powinni od 24 edycji podziękować mu za współpracę:)
"Dziś prawdziwych villainów już nie ma..."

Awatar użytkownika
ciriefan
sole survivor
Posty: 5963
Rejestracja: 27 mar 2010, 00:00
Winners at War: Natalie
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

Post autor: ciriefan »

W Samoa, HvV i RI było podobnie, to trwa od kilku sezonów niestety :( A jeśli Whitney nie dostanie nagłego przypływu konf, to jest w stanie pobić Kelly Purple (aktualnie 2 miejsce) i Courtney (1 miejsce) w liczbie najmniejszej średniej konf na odcinek w historii.

Szewik
1st jury member
Posty: 151
Rejestracja: 24 lut 2011, 00:00
Lokalizacja: Gda?sk
Kontakt:

Post autor: Szewik »

przez małą ilość wolnego czasu dopiero teraz obejrzałem odcinek, w sumie jeden z najciekawszych w tej edycji, pomimo iż przeskoczenia Cochrana byłem prawie pewien od początku ;p

Po pierwsze nie znosze oglądać wyżej wymienionego pana a raczej chłopca i słuchac jego wypowiedzi, szczególnie że w tym odcinku nieco obrósł w piórka.. Co prawda ciężko stwierdzić czy to był dla niego dobry ruch czy nie. Za przemawia to że w Savaii zawsze był na odlocie i że teraz jest świetnym kandydatem do finału, a przeciwko to, że gołym okiem widać solidność Upolu i że dochodząc z nimi do f7 bedzie mu na prawde ciężko sie przebić. Wydaje mi sie że jest on marnym graczem, albo Coach go do czegoś przekonuje albo ma mega farta i nie odpada.. Po za tym jest łajzowaty bo jeżeli juz zdradzil to nie musiał sie kajać przed Jimem I Ozzym jak piesek który nasikał na dywan tylko zachować sie po męsku.

Z drugiej strony Savaii sami sobie na to zasłużyli, debilny ruch marnego aktorzyny Ozziego przecież Christine była zagorzałym przeciwnikiem niebieskich i dawała tego znaki, np. środkowy palec do Ricka przy którymś tam starciu na RI. Powinni byli sie pozbyc Cochrana samiast Semhar ;p

Co do HII to na miejscu Ozziego tez bym go oddał Whitney, wiec akurat temu to sie nie dziwie..

Mam nadzieje że mój ulubieniec JIM coś wykombinuje i gra nie bedzie nudna jak w poprzedniej edycji i nie odpadną najpierw wszyscy z Savaii a potem dojscie do finału Coacha Sophie i alberta

Edit porażka, nie ma co sie wypowiadac

Awatar użytkownika
Davos
6th jury member
Posty: 582
Rejestracja: 16 lut 2019, 01:44
Kontakt:

S23E08 "Double Agent"

Post autor: Davos »

Ciekawy odcinek. Doszło do mergu, a Ozzy pokonał Christine i wrócił do gry. Ale jak widać to jego ryzyko się nie opłaciło, bo Upolu ani na moment nie uwierzyli w bajkę o Cochranie, który miał rzekomo użyć immunitetu i wysłać na RI Ozzy'ego. I jak widać Savaii lepiej by wyszło, gdyby odcinek wcześniej pozbyli się Cochrana i pozwolili na powrót do gry Christine, która przecież pałała chęcią zemsty na Upolu :)
Przeskok Cochrana mnie nie zdziwił, bo spodziewałem się tego. Niespecjalnie za nim przepadam, ale wydaje mi się, że dobrze zrobił, bo w Savaii i tak był na dnie i reszta odpaliłaby go na etapie Top6, zakładając, że Cochran nie odpadłby teraz na skutek losowania, bo przecież miał na to jakieś szanse. A tak ma pewne Top7 i szansę, że niektórzy z Upalu będą widzieć w nim łatwego ewentualnego rywala w finale więc będą mogli chcieć go tam zabrać. Savaii samo jest sobie winne, że znalazło się w takiej sytuacji, bo mogło albo odpalić Cochrana dużo wcześniej, albo jeśli już go trzymali to nie traktować go tak z góry. Nawet w ostatnim odcinku Keith się na niego rzucił, co było bezsensowne i tylko pogłębiło ten dystans między Cochranem a resztą ludzi z Savaii (poza Dawn, która jako jedyna nie jest do niego nastawiona negatywnie).
Podobało mi się w tym odcinku Upolu, a zwłaszcza Coach. Najpierw wysłuchał ze spokojem ściemy Cochrana, a potem od razu powiedział, że kompletnie w to nie wierzy i zaczął go sprytnie przekabacać na swoją stronę, wykorzystując argument: "Wiem co czujesz, ja też kiedyś byłem na uboczu, ludzie z Savaii powinni cię lepiej traktować, dołącz do nas to okażemy ci szacunek" itd. Swoje dorzucił też Albert i chyba Sophie. Ładnie to rozegrali, bo podeszli do Cochrana psychologicznie i dzięki temu go pozyskali. No i też nastraszyli go perspektywą odpadnięcia przez kamyczki (tu również spora zasługa Coacha). Nawet Brandon w dzisiejszym odcinku nie wkurzał i stanął w obronie Cochrana. Takie zagrywki najprawdopodobniej spowodują, że on dalej będzie z nimi trzymał i odwróci się od Savaii na dobre.


A edit jest faktycznie słaby, bo skupiony tylko na kilku osobach, a pozostali są zbyt rzadko pokazywani. Whitney, Sophie, Rick czy Keith, który odpadł, powinni mieć jakieś confessy w tym odcinku. Jakaś pożegnalna confa przydałaby się też Christine, która jednak trochę czasu na RI spędziła...
Obrazek

Saw
8th jury member
Posty: 760
Rejestracja: 15 wrz 2017, 12:41
Winners at War: Michele
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

S23E08 "Double Agent"

Post autor: Saw »

Zagrywka Ozzy'ego była ciekawa. Ciężko tak naprawdę powiedzieć czy warto było ryzykować. Co prawda wygrał i wrócił do gry, ale równie dobrze mógł ponieść klęskę. To że jest świetny w zdaniach, nie robi z niego kogoś niezniszczalnego. Trochę niepotrzebnie ryzykował skoro Christine wysyłała tak wyraźne znaki że nie chce grać z Upolu i jest chętna na współpracę. Sama Christina była beznadziejnym graczem. Tak złego wrażenia po swojej grze nie zostawiła już dawno żadna osoba. To jest idealny przykład jak nie grać w Survivora.
Dla mnie chyba największym szokiem odcinka nie był przeskok Cochrana, tylko postawa Dawn. Wiedziała że Cochran chce zdradzić Savaii i ona również może pójść jego drogą. A mimo to została wierna swojemu sojuszowi i na dodatek nie ostrzegła ich co się święci.

Awatar użytkownika
Davos
6th jury member
Posty: 582
Rejestracja: 16 lut 2019, 01:44
Kontakt:

S23E08 "Double Agent"

Post autor: Davos »

Też uważam, że Ozzy niepotrzebnie ryzykował, ale trzeba mu oddać, że odwagi mu nie brakuje :)
Christine była porażką, nie lubiłem jej od początku i cieszę się, że w końcu odpadła. Sama sobie zepsuła całą grę tym tekstem do Coacha i Ozzy'ego, a potem szukaniem immunitetu na oczach wszystkich.
Dawn faktycznie trochę skopała sprawę, ale ona na confessie mówiła, że mimo wszystko liczy na to, że Cochran nie zmieni głosu w dogrywce i chyba do końca w to wierzyła, dlatego nie mówiła innym o jego wątpliwościach, żeby mu się od nich nie oberwało. Ona mu mocno współczuła i to się przełożyło na to, że go nie wydała. Za bardzo kieruje się w tej grze emocjami, ale i tak ją lubię, bo jest sympatyczna :)
Obrazek

ODPOWIEDZ

Wróć do „Survivor 23: South Pacific”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości