S26E02 "Honey Badger"

Awatar użytkownika
ciriefan
sole survivor
Posty: 5963
Rejestracja: 27 mar 2010, 00:00
Winners at War: Natalie
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

S26E02 "Honey Badger"

Post autor: ciriefan »

REELING FROM A MERCILESS ELIMINATION AT TRIBAL COUNCIL, brandon targets dawn as the leader of the vote and phillip ASSIGNS UNDERCOVER IDENTITIES TO HIS ALLIANCE, on "SURVIVOR: CARAMOAN – FANS VS. FAVORITES," WEDNESDAY, FEB. 20

CHEAT TWEET: Phillip assigns undercover identities 4 his alliance on #SURVIVOR 2/20 Can you guess the titles? http://bit.ly/YdsMIH



"Honey Badger" — Following the first elimination of the season, Brandon targets Dawn as the leader of what he sees as an unsuitable vote and matchless teamwork and disorganization from one tribe leaves little room for competition during a tiered Immunity Challenge, on SURVIVOR: CARAMOAN – FANS vs. FAVORITES, Wednesday, Feb. 20 (8:00-9:00 PM, ET/PT) on the CBS Television Network.

Kobra
sole survivor
Posty: 1568
Rejestracja: 17 sie 2011, 00:00
Winners at War: Natalie
Kontakt:

Post autor: Kobra »

http://www.youtube.com/watch?v=tniWIO15P_M
za tydzień starcie psychopatów

Awatar użytkownika
Meciek
sole survivor
Posty: 1204
Rejestracja: 09 lut 2012, 00:00
Lokalizacja: Polska
Winners at War: Sophie
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

Post autor: Meciek »

Jeśli CBS anuluje survivor, to mogą spokojnie zgłosić się do National Geographic, bo ujęcia mają bardzo ładne. :)
Boże, "Czuje w sobie jak krew mojego wujka płynie we mnie" to cytat roku, do tego to jak znak plemienia walnął w Corinne umarłem. xD

Co do immunitetu, CBS ma chyba za dużo kółek ratunkowych. Szkoda, że nie rozdzielili na dwa zadania, ale co poradzić. Faworyci powinni Malcolma odrzucić od zadań na rzucanie, dzięki niemu o mało nie przegrali. Wolałbym żeby faworyci przegrali, istniałaby szansa, że szkodnik (Brandon) odpadnie, a tak to cóż, nie.

Faworyci:
Dawn - oby szybko odpadła, jest irytująca. Jak ją widzę to mam ochotę wyłączyć odcinek.
Phillip - Trochę przesadza z tym Robem i tym "szpiegostwem", ale jest zabawny, więc mogę go znieść. :P
Corinne - Uwielbiam jej humor, ale strasznie malutko jej. I to nie wróży jej dobrze.
Cochran - Nawet nie miał tak dużo konf, co mnie cieszy, bo mimo, że nie irytuje, nie mam ochoty go oglądać.

Fani:
Shamar - <hejt>. Takim idiotą trzeba się urodzić. Nic nie robi, jedynie "umiera" i jeszcze został. Ale z proma kolejnego odcinka wynika, że chłopak odpadnie jeżeli fani znów przegrają immunitet.
Allie - cieszy mnie, że miała konfę w której się wypowiedziała o tym, że chce się pozbyć Shamar`a. Coś tam myślała, ale odpadła. I w sumie to mi jej szkoda, bo starała się, ale znalazła się w złym sojuszu i tak wyszło.
Reynold - Znalazł HII... i tyle. Serio, było go mało, niczego wyjątkowego nie pokazał oprócz tego, że ma ciasne spodnie i widać, że coś ma w kieszeni.
Hope - 0 konf przez 2 epy, rozumiem, że ona nie jest mocną zawodniczką, ale bez przesady. :o

colby
sole survivor
Posty: 1321
Rejestracja: 20 mar 2010, 00:00
Kontakt:

Post autor: colby »

Odcinek ciekawszy niż poprzedni. Zadanie mi się podobało, szkoda jednak, że nie ma dwóch zadań na odcinek, ale jest woda więc może być :)
Szkoda mi, że wywalili Allie, Shamar jest naprawdę nie do zniesienia oglądając go, nie wiem jak oni tak z nim jeszcze wytrzymają, ale strategia jak widać przeważa. I w sumie dobrze, ale jak będziemy musieli tą głupią krowę oglądać do końca sezonu... oby nie.

Faworyci:
Filip - brak słów, mnie w ogóle nie śmieszy.....
Brandon - nie wierzę, że można być takim debilem.. tutaj naprawdę wychodzi ustawianie tego wszystkiego przez produkcję, bo Brandon jest idiotą, ale bez przesady.....
Dawn - kogoś racjonalnego i normalnego naprawdę się miło ogląda pośród tych oszołomów
Cochran - z trójki tych pomyleńców w sumie jego 'wolę' najbardziej oglądać
Malcolm się trochę wypowiedział, zażenowanie Filipem na jego twarzy bezcenne :)
Corinne, Brenda, Erik i Andrea, mało ich dziś trochę było

Fani:
Shamar - oby odpadł za tydzień
Reynold - taki jest trochę nieporadny jednak i tak postrzegam go pozytywnie. hii paradoksalnie mu niestety szkodzi, ale mając takie osobistości jak ^wyżej wymieniony tutaj^ myślę że może spać spokojnie
Laura - podoba mi się, myśli, jest taka zadziorna, a to lubię
Sherri - też pokazała się dziś, z dobrej strony, jednak jej strategia do trzymania przy sobie tego idioty - oby nie wypaliła
Matt - jeden z tych najfajniejszych w plemieniu, szkoda że poszli z Michaelem za głosem rozsądku a nie serca
Michael - z Mattem mam wrażenie że ten sojusz będzie miał duże znaczenie w tej grze
Eddie, Hope - jakoś tak za nimi nie przepadam

Vogue.
6th jury member
Posty: 525
Rejestracja: 04 sie 2010, 00:00
Lokalizacja: Krak?w
Kontakt:

Post autor: Vogue. »

Meciek pisze:Boże, "Czuje w sobie jak krew mojego wujka płynie we mnie" to cytat roku, do tego to jak znak plemienia walnął w Corinne umarłem. xD
Brandon oszalał do reszty xD. A Phillip jest przegenialny hahahhaha, znowu ubarwi mi sezon :D.
Meciek pisze:Hope - 0 konf przez 2 epy, rozumiem, że ona nie jest mocną zawodniczką, ale bez przesady. :o
Corinne też ma 0 :<.

Odcinek mi się podobał, u faworytów trochę nudy (Brandona nie chce mi się komentować), ale za to u fanów coś się działo :D. Wolałabym, żeby Shamar odpadł, ale Allie mi ni ziębiła ni grzała, więc nie będę po niej płakała xD. Reynold skopał sprawę po całości, powinien sobie schować HII do torby. Lol, dopiero co znalazł i już wszyscy wiedza hahahhaha, bez sensu totalnie. Na plus Sherri i przede wszystkim Laura. Na początku trzymałąm kciuki za 4 młodych, ale nikt z nich nie wykazał się specjalną inteligencją, więc teraz jestem za tym drugim sojuszem (z wyłączeniem Shamara).

Co do faworytów to z 'widzialnych' dzisiaj osób na plus Cochran, nie jest tak irytujący jak w swojej edycji. W dzisiejszym odcinku coś mało strategii, ale czuję że jak przegrają zadanie o immunitet to będzie rzeź xD.

bobaas
5th jury member
Posty: 403
Rejestracja: 01 kwie 2010, 00:00
Kontakt:

Post autor: bobaas »

Mi się odcinek paradoksalnie mniej jakoś podobał niż ten pierwszy. Prawdopodobnie dlatego, że było więcej Fanów a oni po prostu są mniej "entertaining". ^^ No i jeszcze fakt, że akurat jak było coś o Favorites to wszędzie był Brandon, który jest chory psychicznie i niezrównoważony emocjonalnie.
Phillip jest niesamowity. Ja z niego nie mogę normalnie. Nie rozumiem jak można go nie lubić xDDD On takiego głupka udaje tylko, a w gruncie rzeczy jest mądrzejszy niż całe to towarzystwo razem wzięte. Pojazd po Brandonie, przewrócenie flagi czy co to jest, taniec z Brendą i zwycięski rzut. The Specialist rządzi xD
Dawn już ryczy, o Jezusie Nazareński. Druga Lisa się jeszcze zrobi z niej.
Cochran jakoś nie przeszkadza wybitnie, choć podczas zadania nie mogłem na niego patrzeć. Nawet liny ciągnąć umiejętnie nie potrafi ;3
O Brandonie już pisałem, za dużo go. Niech naszczy im do tego ryżu to go chociaż może wywiozą z tej wyspy w kaftanie ;3
Brenda widać się świetnie bawi xD Nie ma jej niby, nic nie robi, ale gdzieś zawsze jest. A to jakieś czachy walnie a to coś zatańczy. Jestem już po insiderze, więc tam każdy ma konfę i w sumie głupio nie gada.
Erika też nie było praktycznie. Boi się Andrei, boi się Phillipa.
Corinne tak jak Brenda, tam niby jest a niby jej nie ma. W insiderze są 2 filmiki i dochodzę do wniosku, że zgubi ją fakt iż trzymać się będzie tego sojuszu, utrzymywać kontakty tylko z tą 6 i zapomni całkowicie o pozostałej 3 i w przypadku niekorzystnego przemieszania będzie w czarnej dupie. No ta jej chęć pozbycia się tej trójki... Nie myśli zupełnie o numbers. Teraz je ma, ale teraz nie znaczy zawsze.
Malcolm też niewidoczny. Znowu nie umiał postawić kropki na i. Taki z niego Enforcer :wink:
Andrei poprzednio pełno, teraz mało. Może się ogarnęła i zrozumiała, że trochę za dużo kilometrów zrobiła przez pierwsze 3 dni.

Z Fanów poznaliśmy lepiej Sherri. Zobaczymy jak się rozwinie, ale jakiś zalążek na to, że coś z niej będzie jest.
Laura potwierdza moją pierwszą opinię o niej po obejrzeniu filmików sprzed edycji. Jedna z mądrzejszych tam i najrozsądniejszych. Co ją może zgubić to to, że mają ją za najsłabsze ogniwo w zadaniach.
Shamar jest denerwujący. Został tylko ze względu na to, że w zadaniach nie nawala i to, że Sherri widzi w nim kogoś kto będzie robił to co ona chce, będzie irytował innych i zdejmował z niej celownik.
Micheal głupi nie jest, też w nim jakieś tam pokładam nadzieję i może coś pokaże. Mam wrażenie jednak, że za bardzo będzie chciał utrzymywać silnych w zadaniach...
Reynold mnie zawodzi. Do 10 liczyć nie umie. Mówi, że wie iż takie alienowanie się od pozostałej 6 to zły krok a mimo to z pozostałą 4 spią poza szałasem, wszędzie łażą ze sobą. Znalazł HII i z ukrytego immunitetu po dniu stał się on jawnym immunitetem. Dyskusja z Shamarem też zbędna.
Dla Hope nadziei już raczej nie ma :wink:
Eddie kolejny mądry inaczej.
Allie sobie odpadła, płakać nie będę. Jak na odpadającą to zaskakująco mało jej było.
Matt mnie ani ziębi ani grzeje. Jest bo jest, a jak go nie będzie to nic nie stracę.
Julia praktycznie nieobecna.

Eliminacja Allie to strategia i rozsądek. Rozbicie sojuszu par. Jako, że Reynold był posiadaczem HII i ogólnie wydaje się groźniejszy niż Eddie, mądrzejszy - nie dziwi, że to akurat padło na nią. Fakt, że nie był to żaden z panów to chęć utrzymania silnych w zadaniach. Można się spodziewać, że kolejna do odpadnięcia u Fanów jest Hope.
Obrazek

plesio1
5th voted out
Posty: 74
Rejestracja: 12 lut 2012, 00:00
Kontakt:

Post autor: plesio1 »

Odcinek podobał mi się bardziej niż ten poprzedni. Krótko mówiąc - zadanie było fajne, zaś walka Shamara z Raynoldem i bandą dzieci. Co do decyzji...kurde sam nie wiem. Nic nie miałem do Allie, jej odejście mi się skojarzyło z Mary z S16. Laura kocham ją <serce> Jest świetna.

Teraz ocena poszczególnych osób :P

Ulubieńcy:
Brandon - póki co najbardziej go lubię
Brenda - uwielbiam ją, jej taniec z Philipiem był świetny xd
Malcolm - jakoś go mało cały czas, ale mi to nie przeszkadza , wkurwia mnie coś ostatnio
Corine - fajna jest, Lubie ją.
Erik- mój drugi faworyt z tego plemienia
Andrea - nie mogę na nia patrzeć. Wyrabała Franke - nienawidzę jej xd
Philip - nie skomentuje go
Dawn - nie lubie jej przez to że zagłosowała na Franczłeske
Cochran - nie ma go wcale, i dobrze działa na nerwy

FANI:
Michael - lubie go, fajny ziomek, dobrze zroibł że głosował z pozostałymi na Allie
Sherri - moja ulubienica z tego plemienia. Nie dość że ma przesłodko śmieszną twarz to do tego robi śmieszne miny xd
Shamar - mam z niego ubaw. Jakbym był z taką osoba w plemieniu zapewne zrywałbym boki po kątach z niego
Allie - biedne dziecko :( Ona nawet była mądra , w porównaniu do Hope która jeszcze się zdziwiła że ktoś z ich 4 odpadł xd
Eddie - taka trochę *jebaka*. Ciekawe czy oni tam moga seks uprawiać na wyspie. Zapewne już to zrobił.
Hope - królowa wyspy. Warto dodać że bez mózgu. I t zdziwienie xd
Raynold - lubie go. Podoba mi się xD oby daleko zaszedł.
Laura - moja ulubienica ! Nawet jak coś mówi dość mocnego to jest słodka xD i robi slodkie miny. Na radzie jak zabrała głos to połowa osob zdała sobie dopiero sprawę że ktoś taki jak ona jest w plemieniu xD
Matt - myślałem na poczatku że to będzie jakiś Ralph z S22. Bogu dzięki nie. Fajnie mi się go słucha.
Julia - nie wiem kto to xD

Kibicuje na ten moment: Laurze, Sherusi i Renoldowi bo jest pociągajacy xd

Quercus
1st jury member
Posty: 164
Rejestracja: 17 mar 2012, 00:00
Kontakt:

Post autor: Quercus »

Też uważam ,że ten odcinek lepszy od pierwszego
U Fanów niestety zaczyna się Brandon Show,oby odpadł w kolejnym odcinku
Phillip jak zwykle rządzi,całe ksywki+taniec z Brendą <3
Dawn płakała i wgl się tym nie zdziwiłem ,po prostu nie wytrzymuje psychicznie tej gry .
Reszty nie było za dużo ,niech pana Hantza wypier*** z wyspy i pokazują Corinne i Brende :D

U Fanów było ciekawie,bardzo dobrze ,ze Allie odpadła,nic nie wniosła do gry(ahh oprócz aktu miłosnego z Reynoldem ) .Eddie i Hope są kolejnymi osobami do odejścia ,Michael i Matt kolejny odcinek na + , Reynold chociaż znalazł immunitet to zrobił 2 olbrzymie błędy : po pierwsze po co mówił Shamarowi ,ze na niego głosuje co chciał tym osiągnąć?po drugie cała sprawa z immunitetem ,który był HII chyba przez kilka godzin (jeśli) .Laura jest teraz moją faworytką ,mądra i sprytna , o to chodzi .Jej wystąpienie na radzie plemienia masakra ,ostro i zdecydowanie .

Malinowa
7th voted out
Posty: 101
Rejestracja: 02 lut 2012, 00:00
Kontakt:

Post autor: Malinowa »

Odcinek był dosyć średni. Poprzedni przypadł mi bardziej do gustu. Ogólnie to tak naprawdę w sumie mało się w nim dowiedzieliśmy, bo u faworytów dalej to samo, sielanka sojuszu Philippa. Boże, spraw, by dopadła ich karma i wylecieli tak szybko, jak szybko powstał ich sojusz.

Czekam na przemieszanie, oby było jak najprędzej, bo pewnie dużo się wtedy zmieni i liczę, że w końcu Brenda, Erik i Brendon pokażą, że lepiej tamta szóstka mogła nie mieć ich w tyłku.

U fanów, w sumie działo się sporo, jakby tak patrzyć, ale jakoś tak mało spektakularnie, a bardziej komicznie to wyszło. Ta cała akcja z HII Reynolda, jezu, jak dzieciaki. Zamiast chować to w gacie już tam na miejscu, gdzie je znalazł, to on sobie paraduje po plaży i zakłada te gacie na widoku, omg.

Laura jest świetna, dobrze kombinuje, widać, że jest zadziorna i nie boi się działać. Sherri wygląda dziwnie, niesymetrycznie, ma taką małą głowę, a tak rozciągnięte ciało. o.O Jeszcze jak stoi, to tak zgięta w pół, masakra. Nie wiem, chyba po operacjach plastycznych jej dobrze nie poskładali, bo usta też ma dziwne.

Julia,Hope, to dobrze, że na zadaniach są chociaż, bo je widać. Tej pierwszej chyba coś się stało, jakieś poparzenia, biedna.

Michael i Matt są spoko, niech trzymają się razem, to może jakoś pociągną te plemię.

Eddie, jest przystojny. Koniec.

No i Allie, szkoda mi jej, bo jak oglądałam z nią filmik, to jakoś ją polubiłam, no i miałam nadzieję, ze wywalą Hope, która nawet na zadaniu się nie popisała. No cóż, mogła nie myśleć o facetach, to by jej to może nie zgubiło.


Z Faworytów, kibicuję mniejszości. Gardzę całym sojuszem Philippa. XD
Brenda, proszę zacznij grać. <3

Awatar użytkownika
Roxy
sole survivor
Posty: 2661
Rejestracja: 25 mar 2010, 00:00
Winners at War: Parvati
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

Post autor: Roxy »

Malinowa pomyślałam dokładnie to samo o Sherri :lol: jej chirurg skopał sprawę z twarzą xd za dużo botoksu ;d
W ogóle nie wiem skąd zachwyty co niektórych nad odcinkiem, dla mnie gorszy od poprzedniego, choć zadanie mi się podobało :) Więcej wodnych zadań proszę ;d i najlepiej po dwa na odcinek :lol:

Faworyci
W sumie nie ma co wiele pisać, widać już że panie, poza Dawn, są kompletnie pomijane, czyli światełko małe dla nas że albo odpadną niedługo, albo nic ciekawego nie pokazują swą grą... a szkoda, bo wszystkie trzy lubię ;d panowie... ehh... Brandon powinien do psychiatryka trafić a nie do survivor... nie wiem chyba CBS powinno mu zafundować dogłębne leczenie :lol: Caraluch tam bardzo nie irytuje wypowiedziami, ale obecnością tak xd Malcolma uwielbiam a jest go mało... Philipa nie lubię to nie komentuję ;p

Fani:
Niby ich więcej a i tak nie znamy połowy plemienia :D znów skupiono się na facetach, wniosek? Panie nic nie robią? Choć nie jest Laura, która dla mnie plusuje. Nie lata po obozie, siedzi cicho gdy trzeba a swój plan ma :D Sherri, jezu jak mnie ona wkurza 'Sharam to mój człowiek, niech zostanie' blee blee blee ona i on to jednego wora, parę kilo cementu i na dno oceanu :lol: O dziwo Matt mnie nie wkurzał i dobrze gada :D 'szkolna grupa' cóż... Reynold i Eddie to dla mnie tacy dwaj gracze futbolowi, którym się wydaje, że wszystkie niepopularne dzieciaki chcą się z nimi zadawać :lol: obnoszą się z tym sojuszem, że aż się nóż w kieszeni otwiera :lol: Ale lubię Reynolda :lol: choć z tym HII to zagrał, nie no czy on oglądał kiedyś survivor? normalnie jak dziecko :lol: A Allie to mi przypomina Teresę Palmer, tak na tej radzie ;d no i tyle chyba xd

plesio1
5th voted out
Posty: 74
Rejestracja: 12 lut 2012, 00:00
Kontakt:

Post autor: plesio1 »

Jeszcze chciałem dodać że Julia zachowuje się jak zaprogramowana jakaś. Jak pokazywali jak idą na radę ona szła jak robot.

A i jeszcze...scena jak Laura wchodzi na radę nie dość że podniecona to jeszcze sobie usiadła <3 boskie to było. ciekawe czy się zorientowała później bo nie pokazali. xd

bobaas
5th jury member
Posty: 403
Rejestracja: 01 kwie 2010, 00:00
Kontakt:

Post autor: bobaas »

Oglądalność nieco wzrosła w porównaniu z premierą. 9,45 mln widzów, współczynnik 2.5 w grupie docelowej, +4%.
Obrazek

Awatar użytkownika
tombak90
sole survivor
Posty: 2663
Rejestracja: 12 mar 2011, 00:00
Lokalizacja: Poznań
Winners at War: Tony
Survivor AU All Stars: David
Kontakt:

Post autor: tombak90 »

Odcinek taki sobie, bo faworyci na minus, fani na plus. Ale po kolei:

Faworyci:
Oglądając ich, zbulwersowałem się. Bulwers to niby też jakaś tam emocja, ale wolałbym żeby program wyzwalał we mnie te bardziej pozytywne;p Cholera, dlaczego w tym programie im ktoś jest bardziej normalny, tym mniej go pokazują? Jest zdecydowanie za mało Malcolma i Brendy no i praktycznie w ogóle Corinne. Nawet jak siedząc pod szałasem wdała się w polemikę z Brandonem na temat Phillipa, to od razu edytorzy jej przerwali i pokazali w to miejsce kolejną z rzędu konfę Brandona. Wtf? Rozumiem gdyby to byli jacyś nudziarze, którzy nie mają sobą nic do zaprezentowania, no ale przecież cała ta trójka jest dość lubiana przez fanów. Na jakiejś tam stronie znalazłem jeszcze przed startem sezonu ankietę "komu najbardziej kibicujesz spośród faworytów i właśnie Malcolm, Brenda i Corinne mieli najwięcej wskazań. Nie muszę chyba dodawać, kto miał najmniej^^

Brandon... Po raz kolejny pokazuje swoją hipokryzję. W South Pacific płakał i przeżywał, że jego wujek grał niehonorowo i robił straszne rzeczy, a on teraz chce pokazać nazwisko Hantz z innej strony. A teraz co robi? Podnieca się jak wpływa w niego moc Russella. Omg, jak o tym gadał z tą swoją nawiedzoną miną, to aż miałem ochotę pieprznąć w monitor i mieć nadzieję, że poczuje:) W kolejnym odcinku znów będzie głupeczkował. Oby był jego ostatnim, no błagam, niech go w końcu stamtąd wyniosą na kopach bo odechciewa się oglądać.

Co do Cochrana i Phillipa, to chyba nawet zacznę ich przy Brandonie lubić, bo mają na jego temat trafne wypowiedzi. Phillip... ok, normalny to on nie jest, ale jest przynajmniej śmieszny więc nie przeszkadza mi;) Dawn lubię. Płacze za dużo, ale taki już jej urok, a ma też w sobie coś ciepłego, życzliwego. Gra też póki co lepiej niż w South Pacific, a przynajmniej lepiej zaczęła. Szkoda mi się jej zrobiło na początku odcinka. Mam nadzieję, że dokopie wiadomo komu. Andrei było mało, mam nadzieję, że w pierwszym odcinku nie pokazała już wszystkiego, co miała do pokazania.

Fani
Wszystko ułożyło się po mojej myśli:) Matt i Michael (swoją drogą ciekawy z nich duet, są zupełnie różni) dobrze zrobili z przystaniem do sojuszu Laury i Sherri, bo tamci byli zbyt hermetyczni i byliby w ich sojuszu numerami 5 i 6. Laurka jest już chyba na ten moment moją główną faworytką w programie. Od początku do końca świetnie poprowadziła całą akcję. Wiedziała kogo wskazać do odlotu, wiedziała na czyje portki zwrócić uwagę w razie posiadania HII i nieźle wszystko zdemaskowała. Sherri też pokazała, że myśli i zaczęła u mnie plusować. Jej plan z osłanianiem się Shamarem jest całkiem ciekawy. Co do samego Shamara... Ok, jest leniwy i nie zasługuje na dojście daleko, ale mimo wszystko wprowadza trochę luty w obozie i bawi mnie, tak więc ja nie hejtuję go jak większość i jak dla mnie może nawet jeszcze trochę zostać;p Julię mogliby trochę wreszcie pokazać, bo w zapowiedziach wydawała się niegłupia.

Reynold i jego ludzie ostatecznie udowodnili, że mieli kijowy początek z tym sojuszem. Wcześniej myślałem, że może nie do końca wszystko widzimy i jednak planują powiększenie swojego sojuszu albo przynajmniej tak się nie alienują ze sobą, no ale cóż - nadzieja okazała się złudna. Kolejni, którzy nie umieją liczyć do 10 i zasłużenie spotkała ich za to kara. Jednak co do samego Reynolda to mimo wszystko widzę w nim jeszcze jakieś tam pokłady inteligencji (poszukiwanie HII), więc może weźmie się teraz w garść i spróbuje namieszać. Niby ten HII jest już jawny, ale teraz może być drama związana z tym, że nie wiadomo kto z tej trójki nim zagra na kolejnej radzie. Może też podburzać niechęć facetów do Shamara i kto wie, co uda mu się ugrać.

Wrzucili intro już drugi odcinek z rzędu, szaleństwo;p
"Dziś prawdziwych villainów już nie ma..."

Cruz
5th voted out
Posty: 60
Rejestracja: 04 mar 2012, 00:00
Kontakt:

Post autor: Cruz »

Odcinek taki sobie według mnie. Dobrze, że ulubieńcy wygrali :)

Fani:

Eddie - dzięki swojemu sojuszowi raczej nie zajdzie daleko.
Shamar - bardzo irytujący i denerwujący. Coś mi się wydaje, że będą go długo trzymać, bo jest idealnym kandydatem, z którym można wygrać w finale :X
Matt - trochę kombinuje, ale nie przepadam za nim.
Hope - zawiodłem się nią. Przed rozpoczęciem edycji myślałem, że będzie kluczowym i bardzo dobrym graczem, a teraz wydaje mi się, że niedługo odpadnie. Chociaż mam nadzieję, że jakoś wybrnie z nieciekawej sytuacji.
Laura - pozytywne zaskoczenie. Jak na razie ma dużą kontrolę w plemieniu i jeszcze dzięki niej wszyscy wiedzą o HII Reynolda :)
Sheri - coraz bardziej ją lubię. Ma własną strategię i plany na grę oraz dużą szansę na zajście daleko według mnie.
Reynold - trochę tępy -.- Dlaczego nie schował tego HII, jak go znalazł?! Myślałem, że dzięki temu HII może zdobyć przewagę i większość, a teraz to nie wróżę mu dobrej przyszłości.
Julia - jest mi kompletnie obojętna.
Allie - za błędy się płaci.... Złe wybory.
Michael - bardzo dobry strateg i wydaje się, że wie, jak grać i wykonywać odpowiednie ruchy. Chociaż za nim nie przepadam.

Ulubieńcy:
Phillip - mam nadzieję, że jego sojusz się rozpadnie... Nie cierpię go. Jednak muszę przyznać, że ma dużą przewagę w grze,jak na razie.
Corinne - nie lubiłem jej w Gabonie i tutaj jest mi obojętna.
Cochran - irytujący ! Mam go dosyć.
Dawn - nie rozumiem jej trochę. Wolałbym być w sojuszu Francesci niż Phillipa... :S Wydaje mi się, że będzie tą 6th w ich pakcie.
Malcolm - mało go, nikt go nie traktuje jako zagrożenie .
Andrea - ciekawa postać, chociaż ostatnio dużoo namieszała.
Brenda - kiepsko, że jest w mniejszości. Mam nadzieję, że zacznie dobrze grać i przejmie kontrolę nad grą :P Czekam aż się rozkręci.. Oby to nastąpiło szybko.
Eric&Brenda&Brandon - Mam nadzieję, że ktoś z nich znajdzie HII i wyrzucą takiego Phillipa albo Dawn/Cochrana.
Brandon - nie cierpiałem go w jego poprzednim sezonie, ale teraz zaczynam go lubić :D Jednak z tą gadką o krwi/mocy Russella przesadził :S

Awatar użytkownika
ciriefan
sole survivor
Posty: 5963
Rejestracja: 27 mar 2010, 00:00
Winners at War: Natalie
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

Post autor: ciriefan »

Odcinek ponownie średni, ale bardziej mi się podobał od poprzedniego. Najbardziej mnie wkurza po prostu to, że to naprawdę mogłyby być świetne odcinki, gdyby pokazywali każdego tak jak w pierwszych 10 sezonach i można byłoby samemu wyrobić sobie opinię kogo lubimy i komu kibicujemy, a potem przeżywać emocje i stres o losy tych uczestników. A tutaj jak odpada taka Allie i to nawet mamy całkiem ciekawą sytuację strategiczną, to nie robi to na mnie zbyt wielkiego wrażenia, bo nawet nie zauważyłem jej obecności, a ona już odpadła.

Faworyci - tak naprawdę nic nowego nie da się powiedzieć. Cieszyłem się na powrót wielu z nich, a cały odcinek był praktycznie poświęcony tej trójce, której nie lubię najbardziej z małym przerywnikiem na Dawn i nic nie znaczące wypowiedzi Malcolma. Zdaję sobie sprawę, że niektórzy są bardziej "entertaining" no ale zachowajmy jakiś umiar w dawkowaniu nam psychola Brandona (nawet nie chcę się o nim wypowiadać powinien się leczyć) czy crazy Philipa, karaluch o dziwo tak nie drażni w tym sezonie, ale i tak mi działa na nerwy. Nadal moi ulubieńcy z tego plemienia to Dawn, Andrea, Malcolm, Corinne i Erik.

Fani - sytuacja była bardzo ciekawa. Trochę jestem zły o Allie, bo z całej "ślicznej" czwórki wydawała się najbardziej ogarnięta - no bo Eddie to idiota, Hope niewidzialna (może też nie jest taka zła tylko po prostu tego nie widzimy) no i Reynold... Poprzednio pisałem, że był na plus, ale w tym odcinku przestałem go lubić. Mówienie Shamarowi wprost przy całym plemieniu, że na niego zagłosuje? To było beznadziejne. Wpadkę z HII ostatecznie mogę mu wybaczyć, wypadek przy pracy. Z kolei sam Shamar też jest tragiczny, jak dla mnie może odpaść następny. Pozytywne zaskoczenie to Matt, aczkolwiek szału też nie ma. Sophie w ogóle nie ma. To znaczy Julie. Na plus nadal Michael. Mocno w tym odcinku zaplusowały u mnie Sherri i przede wszystkim Laura, która w tej chwili jest u mnie na 1 miejscu z całego castu. Pięknie zdemaskowała Reynold'a :)

Tradycyjnie sytuacja konfowa (w nawiasie z całego sezonu):
Phillip - 3 (8 )
Brandon - 5 (7)
John - 1 (7)
Reynold - 3 (7)
Matt - 1 (6)
Dawn - 3 (5)
Shamar - 1 (5)
Sherri - 4 (5)
Laura - 2 (4)
Eddie - 0 (3)
Malcolm - 2 (3)
Michael - 0 (3)
Andrea - 0 (2)
Erik - 0 (2)
Brenda - 0 (1)
Julia - 0 (1)
Corinne - 0 (0)
Hope - 0 (0)

Allie - 2 (3)

Francesca - 9

ODPOWIEDZ

Wróć do „Survivor 26: Caramoan - Fans vs Favorites”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości