S26E03 "There's Gonna Be Hell To Pay"
-
- 5th voted out
- Posty: 60
- Rejestracja: 04 mar 2012, 00:00
- Kontakt:
Odcinek średnio mi się podobał. Zadanie ciekawe, jednak miałem nadzieję, że przegrają ulubieńcy. Gdyby to się stało, to na pewno byłoby dużo ciekawiej przed radą.
Ulubieńcy
Andrea znowu miesza i sądzę, że przez to niedługo odpadnie. Brawo za powiedzenie swojego planu Brandonowi. Dobrze, że Malcolm i Corinne znaleźli HII. Ciekawe czy tylko oni szukali czy też nie zostały pokazane poszukiwania innych. Jak na razie Brenda gra statystę w BIKAL :S Normalnie nie mogę uwierzyć, że nie ma nic ciekawego do powiedzenia :/ Mam nadzieję, że wynika to ze słabego editu. Nawet ani jednego słowa od niej nie usłyszeliśmy w tym odcinku za to widać było jej ćwiczenia :P
Fani
Shamar i te jego opowieści... Wolałbym jego odejście albo Eddiego niż Hope. Sherri i Laura pokazują swoje zdolności strategiczne, podoba mi się ich gra. Za dużo Reynolda ... Według mnie jest irytujący.
Ulubieńcy
Andrea znowu miesza i sądzę, że przez to niedługo odpadnie. Brawo za powiedzenie swojego planu Brandonowi. Dobrze, że Malcolm i Corinne znaleźli HII. Ciekawe czy tylko oni szukali czy też nie zostały pokazane poszukiwania innych. Jak na razie Brenda gra statystę w BIKAL :S Normalnie nie mogę uwierzyć, że nie ma nic ciekawego do powiedzenia :/ Mam nadzieję, że wynika to ze słabego editu. Nawet ani jednego słowa od niej nie usłyszeliśmy w tym odcinku za to widać było jej ćwiczenia :P
Fani
Shamar i te jego opowieści... Wolałbym jego odejście albo Eddiego niż Hope. Sherri i Laura pokazują swoje zdolności strategiczne, podoba mi się ich gra. Za dużo Reynolda ... Według mnie jest irytujący.
- tombak90
- sole survivor
- Posty: 2676
- Rejestracja: 12 mar 2011, 00:00
- Lokalizacja: Poznań
- Winners at War: Tony
- Survivor AU All Stars: David
- Kontakt:
Tak właśnie mi się zdawało, ale nie chciało mi się w to wierzyć xD Chociaż w sumie skoro Pete też to założył...bobaas pisze:Tą bluzę to Eddie teraz nosi xd
Haha może to jakieś oznakowanie, dajmy na to faworyta Probbsta;p Chociaż w tym wypadku paradować powinien w niej Brandon. I do tego w gaciach Phillipa żeby już nie było żadnych wątpliwości.
Wydaje mi się, że ten uraz do wychylania się to wyniosła z Nicaragui;p Mówiła w zapowiedziach, że tym razem będzie dla odmiany dobrą i spokojną Brendą, która dopiero w odpowiednim momencie zacznie robić złe rzeczy. Wszystko fajnie, ale jest zagrożona, więc odpowiedni moment tak jakby już nadszedł:) Żeby się nie przeliczyła z tym odwlekaniem pobudki.Cruz pisze:Jak na razie Brenda gra statystę w BIKAL :S Normalnie nie mogę uwierzyć, że nie ma nic ciekawego do powiedzenia :/ Mam nadzieję, że wynika to ze słabego editu. Nawet ani jednego słowa od niej nie usłyszeliśmy w tym odcinku za to widać było jej ćwiczenia :P
"Dziś prawdziwych villainów już nie ma..."
-
- 5th jury member
- Posty: 404
- Rejestracja: 01 kwie 2010, 00:00
- Kontakt:
http://www.youtube.com/watch?v=hc-x4hfHRhI
Tu Brenda mówi mniej więcej co tam myśli. Robi swoje, inni robią swoją. Martwi się o siebie, chce być dostępna jak tylko się da, chce wykorzystać ten czas do nawiązania z każdym jakichś relacji. Uważa, że każdy na swój sposób jej ufa i liczy na to, że do jakichś przetasowań w tej 6 pewnie dojdzie i w takim wypadku zwrócą się do niej. Myśli, że jest w lepszej pozycji niż Erik i Brandon. Martwi się o siebie i zobaczy jakie opcje będzie mieć. Nie ma upatrzonych konkretnych osób z którymi by chciała grać i w sumie myślę, że może jej to na dobre wyjść. Jak rzeczywiście te relacje z każdym będzie miała na dobrym poziomie to w przypadku przemieszania może być na dobrej pozycji.
Tu Brenda mówi mniej więcej co tam myśli. Robi swoje, inni robią swoją. Martwi się o siebie, chce być dostępna jak tylko się da, chce wykorzystać ten czas do nawiązania z każdym jakichś relacji. Uważa, że każdy na swój sposób jej ufa i liczy na to, że do jakichś przetasowań w tej 6 pewnie dojdzie i w takim wypadku zwrócą się do niej. Myśli, że jest w lepszej pozycji niż Erik i Brandon. Martwi się o siebie i zobaczy jakie opcje będzie mieć. Nie ma upatrzonych konkretnych osób z którymi by chciała grać i w sumie myślę, że może jej to na dobre wyjść. Jak rzeczywiście te relacje z każdym będzie miała na dobrym poziomie to w przypadku przemieszania może być na dobrej pozycji.
-
- 5th jury member
- Posty: 404
- Rejestracja: 01 kwie 2010, 00:00
- Kontakt:
-
- sole survivor
- Posty: 1568
- Rejestracja: 17 sie 2011, 00:00
- Winners at War: Natalie
- Kontakt:
I znowu dochodzę do "starego" wniosku, że nie lubię edycji w stylu "all stars" i dlatego też strasznie długo zwlekałem z obejrzeniem kolejnego epizodu. I nie podobał mi się. Zacznę od tego, że trochę mi szkoda dziewczyny, która odpadła w 2 epizodzie - potem miałem okazję oglądać jakiś wywiad z nią i faktycznie czuć było, że to jest fanka, a nie jakaś przypadkowa osoba jak Hope. Hope będzie mi szkoda, ale tylko z tego względu, że jest bardzo ładna. Zdecydowanie numer jeden wśród ostatnich kilku edycji. Fajnie, że Malcolm i Corinne mają immunitet. Może nie będą takimi cieniami jak wskazywały na to pierwsze dwa odcinki. Szkoda tylko, że zniknęła Dawn. Andrea... Chyba już wolałem ją w wersji wrażliwej niż jak udaje jakiegoś stratega sezonu. To do niej nie pasuje.
- Davos
- 6th jury member
- Posty: 582
- Rejestracja: 16 lut 2019, 01:44
- Kontakt:
S26E03 "There's Gonna Be Hell To Pay"
Nienajgorszy odcinek. Podobało mi się kolejne wodne zadanie, choć szkoda, że w odcinku nie było dwóch zadań.
Malcolm i Corinne znaleźli immunitet więc plus dla nich. Pytanie tylko, czy to uratuje Corinne, bo Andrea jej nie ufa i chce się jej pozbyć. Niezbyt podoba mi się pomysł rozbijania sojuszu na tak wczesnym etapie, a już zupełnie nie podoba mi się, że Andrea poszła z tym akurat do Brandona. Mam nadzieję, że to się nie obróci przeciwko niej, a niestety jest takie ryzyko, zwłaszcza jeśli Brandon ujawni przed Corinne plan Andrei...
Brakuje mi więcej Erika i Brendy, bo na razie są praktycznie niewidoczni.
Shamar dalej wkurzający i jeszcze chciał dobrowolnie odejść... Szkoda, że ostatecznie Laura i Julia nie zagłosowały przeciwko niemu, ale też je rozumiem, bo teraz będą mieć jeszcze większą kontrolę nad dwójką będącą poza sojuszem, czyli Reynoldem i Eddim. Swoją drogą nie zdziwiłbym się, gdyby Laura zaproponowała Reynoldowi eliminację Shamara tylko dlatego, żeby trzy głosy poszły na Shamara, a nie na nią. Jeśli tak to było to całkiem niezłe zagranie.
Hope miała tylko jedną confe więc nie zdążyłem się do niej przywiązać, aczkolwiek trochę szkoda kolejnej ładnej dziewczyny, bo miło się na nią patrzyło ;)
Fajnie by było, gdyby teraz poleciał Shamar albo Brandon.
Malcolm i Corinne znaleźli immunitet więc plus dla nich. Pytanie tylko, czy to uratuje Corinne, bo Andrea jej nie ufa i chce się jej pozbyć. Niezbyt podoba mi się pomysł rozbijania sojuszu na tak wczesnym etapie, a już zupełnie nie podoba mi się, że Andrea poszła z tym akurat do Brandona. Mam nadzieję, że to się nie obróci przeciwko niej, a niestety jest takie ryzyko, zwłaszcza jeśli Brandon ujawni przed Corinne plan Andrei...
Brakuje mi więcej Erika i Brendy, bo na razie są praktycznie niewidoczni.
Shamar dalej wkurzający i jeszcze chciał dobrowolnie odejść... Szkoda, że ostatecznie Laura i Julia nie zagłosowały przeciwko niemu, ale też je rozumiem, bo teraz będą mieć jeszcze większą kontrolę nad dwójką będącą poza sojuszem, czyli Reynoldem i Eddim. Swoją drogą nie zdziwiłbym się, gdyby Laura zaproponowała Reynoldowi eliminację Shamara tylko dlatego, żeby trzy głosy poszły na Shamara, a nie na nią. Jeśli tak to było to całkiem niezłe zagranie.
Hope miała tylko jedną confe więc nie zdążyłem się do niej przywiązać, aczkolwiek trochę szkoda kolejnej ładnej dziewczyny, bo miło się na nią patrzyło ;)
Fajnie by było, gdyby teraz poleciał Shamar albo Brandon.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości