S26E10 "Zipping Over the Cuckoo's Nest"

Awatar użytkownika
Sa!nt
7th voted out
Posty: 109
Rejestracja: 20 maja 2011, 00:00
Kontakt:

Post autor: Sa!nt »

Co do histerii Dawn to wg mnie to nie chodziło o ząb czy nakładkę na zęba a o całą dolną szczękę. Przynajmniej ja tak to zrozumiałem - i patrząc z tej strony wcale histeria i zażenowanie Dawn nie były przesadzone.

Reward - fajny tor przeszkód ale znowu na końcu rzucanie no proszę CBS które to zadanie z kolei? Już zaczynam tęsknić za puzzlami.

Immu - bardzo fajne zadanie sprawdzające wytrzymałość tylko w takich zadaniach powinien być podział na mężczyźni/kobiety i dwa immunitety bo jednak ciężko w takim fizycznym zadaniom kobietom dorównać kroku mężczyznom.

I przy okazji zadania chciałem zwrócić uwagę na Erika w Micronezji był na równi z Ozzym a nawet czasem go pokonywał a tutaj Brenda go pokonuje w zadaniu w wodzie...

No i na koniec wisienka na torcie czyli rada. Ominę akcje Malcolma bo już wszystko było powiedziane. Ktoś napisał dlaczego celują w Phillipa jak niedawno celowali w Andreę wg mnie to jest bardzo dobry ruch. Gdyż to Phillip trzymał cały sojusz w ryzach był klejem który sklejał tą grupkę ludzi. Andrea była strategiem ale to Phillip spajał ludzi aby razem współpracowali - na swój szalony sposób ale to działało. Ciekawie jak ten sojusz zachowa się bez Phillipa czy znajdzie się ktoś inny aby poprowadzić ich dalej czy rozpadnie się to na kilka mniejszych sojuszy?

Zachowanie Phillipa na radzie też mi się podobało wiedział, że pewnie odpadnie ale nie chciał rozłamu w sojuszu. Zaraz pewnie ktoś powie, że przez swoje zachowanie odpadł ale Trzej Amigos stracili wszystkie swoje atuty, a sojusz pozostał na razie nienaruszony.

Dziwię się Malcolmowi bardzo się dziwie już od kilku odcinków po cholerę trzyma się z Reynoldem i Eddim, zakładając kucykowy scenariusz cały czas znajdywania HII i wyrzucania wszystkich wokoło dochodzą do F3 - Eddie i Reynold są bardzo mocni w zadaniach i są bardziej zżyci ze sobą niż z Malcolmem więc jak któryś z nich wygra to Malcolm znowu może cmoknąć finał w tyłek.


EDIT:

Na chwilę obecną kibicuje Corchanowi :lol: do czego to doszło a tak go hejtowałem przed edycją oraz Andrei.

Awatar użytkownika
tombak90
sole survivor
Posty: 2663
Rejestracja: 12 mar 2011, 00:00
Lokalizacja: Poznań
Winners at War: Tony
Survivor AU All Stars: David
Kontakt:

Post autor: tombak90 »

Ale luta;p

Świetny odcinek, mimo, że na początku miałem złe przeczucia. Najpierw "zebranie" zwołane przez Phillipa, zlączanie rączek jak dzieci na kolonii i jaranie się tą ich całą "organizacją" (jak ja nienawidzę hermetyczności w Survivor), potem nieunikniony reward challange, na którym jedyną ciekawą rzeczą był ubabrany w ryżu tyłeczek Brendy... Dla osłody jeszcze histeria Dawn, w trakcie której przypomniała mi się Jan z Tajlandii... No, ale potem już się ogarnęła, więc nie skreślam jej - dalej uważam, że jest w tym sezonie niezła.

Ale druga połowa była mega. Wielki strateg Phillip nawet nie ruszył tyłka po HII, mimo, że powinni byli przewidzieć ewentualność, że Malcolm może być już w posiadaniu jednego. Na szczęście ruszyły się Andrea i obudzona z paranoi Dawn. Widać przy okazji, kto w tej całej "organizacji" ma najwyższe iq. No cóż, nie udało im się, ale cieszę się, że to właśnie Malcolm go znalazł, bo wiadomo, że zagwarantowało to ciekawą radę.

Co do samej rady - wiadomo, była epicka z tymi gorączkowymi szeptami, tylko przez moment obawiałem się, czy Malcolm dobrze zrobił obdarowując Eddie'go HII przed głosowaniem. Sojusz siedmiorga mógł wtedy umówić się, że wywalą Sherri lub Erika, którzy dołączyli do nich najpóźniej i wynik nie byłby aż taki ciekawy. Powinien był to zrobić po głosowaniu albo zastosować strategię, o której pisze Ctoria. Ciekawy pomysł, nie pomyślałem o tym. Ale stało się jak się stało i jest to dla mnie subiektywnie najlepsze, co mogło się stać. Phillip nie grał źle jeśli chodzi o samą taktykę, ale był po prostu wku**iający;p

Też ciekawi mnie propozycja Brendy dotycząca wywalenia Andrei, ale widocznie producenci uznali, że są dla niej wystarczająco fajni dając jej 5-sekundową konfę i więcej uwagi się dziewczynie nie należy;p

Mam nadzieję, że pagongowanie sojuszu Malcolma nie zostało po prostu odsunięte na trzy dni i że w kolejnym odcinku, mimo wszystko znów zostaniemy czymś zaskoczeni:)

Kibicuję na ten moment Malcolmowi i jego sojusznikom plus Andrei i Dawn. Reszta jak dla mnie może wylecieć za tydzień na poczwórnej radzie. Brendy w tym sezonie nie ma, czy nam się to podoba czy nie, Cochran jedynie mądrze gada, ale w akcji go jakoś nie widać, a o Eriku nie chcę się wypowiadać, bo nie lubię być wredny. No, może na Sherri patrzę jeszcze z jako taką sympatią. Dużo będzie zależało od tego, co zrobi w przyszłym odcinku, kiedy już straciła swojego drugiego Shamara w tym sezonie. Mam nadzieję, że stać ją na inną strategię niż wyszukiwanie kolejnych.
"Dziś prawdziwych villainów już nie ma..."

majkel21
7th voted out
Posty: 124
Rejestracja: 02 lut 2012, 00:00
Kontakt:

Post autor: majkel21 »


Ale druga połowa była mega. Wielki strateg Phillip nawet nie ruszył tyłka po HII, mimo, że powinni byli przewidzieć ewentualność, że Malcolm może być już w posiadaniu jednego. Na szczęście ruszyły się Andrea i obudzona z paranoi Dawn. Widać przy okazji, kto w tej całej "organizacji" ma najwyższe iq. No cóż, nie udało im się, ale cieszę się, że to właśnie Malcolm go znalazł, bo wiadomo, że zagwarantowało to ciekawą radę.
Phillip jako jedyny brał pod uwage fakt ,ze Malcolm moze miec dwa immunitety. Pokłócił się o to ostro z Brendą i Andreą ,które nie chciały w to wierzyć.

bobaas
5th jury member
Posty: 403
Rejestracja: 01 kwie 2010, 00:00
Kontakt:

Post autor: bobaas »

Polecam obejrzeć After Show po tym odcinku. Był tam nie kto inny jak Phillip i poruszył kilka ciekawych spraw :) M.in. też to dlaczego nie doszło do głosowania na tej radzie na Sherri czy Erika. Nie było na to czasu a gdyby ogłosił to wszem i wobec to nadal musieli by się zmagać z dwoma ukrytymi immunitetami. Mówił też, że przed radą jak to zwykle bywa i to nie trwa 5 minut jak pokazują toczyły się jak zwykle zażarte rozmowy i ponoć mówił Andrei i reszcie, że Malcolm może mieć drugie HII i by przedyskutować co robić w takim wypadku. A myśl taką argumentował tym, że Malcolm jako osoba nowa, nikomu nie znana, tak na prawdę z zewnątrz trochę czuł się jeszcze na etapie, gdy był w plemieniu Favorites zbyt pewny siebie. Ile w tym prawdy to się okaże jak ktoś zapyta o to Andreę czy innych.

A co do tego rozkładu głosów to to rzeczywiście by było najmądrzejsze. Nie pokazywać tego drugiego HII na radzie. Potem po głosowaniu wyciągnąć i dać go Eddie'emu i wtedy niespodzianka. A wyszło to słabiutko. Kupili sobie dodatkowe 3 dni i nic poza tym tak na prawdę. Sukces by był wtedy, gdyby choć jedno HII uratowali. I wgl co do tych HII to ta radość Eddie'ego to wygląda tak jakby on nie miał o tym drugim HII pojęcia. A jak miał no to się chłopak podniecił tak, że nie wiem. A jak rzeczywiście nie wiedział i się na radzie dowiedział to wtf z leksza. Generalnie ma się wrażenie, że zbyt wiele myślenia to przy tym nie było. Pójść, wyciągnąć dwa HII, zagłosować na Phillipa i jeszcze o tym wszystkich uprzedzić, zagrać oba HII i liczyć na zbawienie później i a nóż ktoś do nas dołączy w końcu, choć od 3 rad chętnych nie ma.
Obrazek

Awatar użytkownika
tombak90
sole survivor
Posty: 2663
Rejestracja: 12 mar 2011, 00:00
Lokalizacja: Poznań
Winners at War: Tony
Survivor AU All Stars: David
Kontakt:

Post autor: tombak90 »

Może i brał to pod uwagę, ale ja mówię o samym szukaniu tego nowego HII kiedy była jeszcze na to pora. Widać było, że najpoważniej do sprawy podeszły Andrea i Dawn.

Rzeczywiście, dziwnie to wyglądało z tym Eddie'm. Jeśli wierzyć chronologii wydarzeń przedstawionej w odcinku, to on tuż przed pójściem na radę miał konfę, w której mówił, że czuje się zagrożony. No i na samej radzie wyglądał jak dziecko, które nagle dowiedziało się, że może dzisiaj nie iść do przedszkola. Hmm... Możę Malcolm trzymał to do ostatniej chwili w tajemnicy bo po prostu bał się, że chłop się w jakiś sposób wygada? Choćby Andrei.
"Dziś prawdziwych villainów już nie ma..."

majkel21
7th voted out
Posty: 124
Rejestracja: 02 lut 2012, 00:00
Kontakt:

Post autor: majkel21 »

Mnie ciekawi jak geniusz Malcolm wytłumaczy teraz swoim bros ze wykorzystał ich immunitet mimo,ze od dawna miał swój.

colby
sole survivor
Posty: 1321
Rejestracja: 20 mar 2010, 00:00
Kontakt:

Post autor: colby »

Szczerze wątpię że w ogóle się jego amigos skapną. :P Malcolm na poprzedniej radzie odwalił ten numer + zagłosował na Reynolda, ten łatwo mógł się domyślić od kogo otrzymał głos i co było planem Malcolma ale jak widać inteligencją to on nie grzeszy... a o Edzia się nie martw w ogóle :)

bobaas
5th jury member
Posty: 403
Rejestracja: 01 kwie 2010, 00:00
Kontakt:

Post autor: bobaas »

Co do tego HII to w sumie też nie wiadomo czy go nie szukali inni. Trzeba zauważyć, że zaraz po przyjściu z Rady amigos mówią, że nazajutrz idą szukać HII a tego nie widzimy. Dopiero na 3 dzień, po zadaniu o immunitet widać jak ktoś tego HII szuka, ale podczas tych scen znowu słychać jak Reynold mówi, że ciągle go szukał i później Malcolm dodaje, że jest przekonany, że będzie w ścianie jak coś. Andrea też mówi, że jak gdzieś może być to będzie w ścianie. To zatem może wyglądać na to, że już wcześniej do szukali, ale nie znaleźli i wykluczyli już kilka miejsc i do sprawdzenia została już tylko ściana. Może reszcie się znudziło już szukanie i uznali? A może i ich rzeczywiście nie interesowało posiadanie tego HII.
Obrazek

Awatar użytkownika
tombak90
sole survivor
Posty: 2663
Rejestracja: 12 mar 2011, 00:00
Lokalizacja: Poznań
Winners at War: Tony
Survivor AU All Stars: David
Kontakt:

Post autor: tombak90 »

No może dowiemy się z wywiadów jak było z tym HII, w odcinku Phillip nie wyglądał na zainteresowanego, nawet było takie perfidne, moim zdaniem nieprzypadkowe ujęcie na niego jak sobie spokojnie siedzi podczas gdy Andrea i Dawn idą szukać:) Poza tym tak czy siak moim zdaniem Phillip do mistrzów strategii nie należał, bo do tego potrzebny jest jeszcze przyzwoity socjal. Jedyny plus za samą taktykę numerkową.

Jeśli chodzi o Reynolda, to nie sądzę, żeby był aż tak tępy żeby nie zajarzyć, co stało się na radzie, na której odpadł Michael xD Widocznie uznał, że obrażanie się na Malcolma mu się teraz nie opłaca;p
"Dziś prawdziwych villainów już nie ma..."

Awatar użytkownika
Davos
6th jury member
Posty: 582
Rejestracja: 16 lut 2019, 01:44
Kontakt:

S26E10 "Zipping Over the Cuckoo's Nest"

Post autor: Davos »

Wow, cóż za genialna rada! :D Zdecydowanie jedna z najciekawszych, jakie miałem do tej pory okazję oglądać :) Niezła zagrywka Malcolma, choć zastanawiam się, czy mimo wszystko nie lepiej byłoby dla niego nie ujawniać przed głosowaniem, że ma drugi immunitet i zagrać nim dopiero w ostatniej chwili. Wtedy byłby niezły blindside Phillipa. Swoją drogą ciekawi mnie, czemu nie wymierzyli w Andreę, skoro uważali ją za lepszego gracza. Widać emocje wzięły górę i Malcolm postanowił pozbyć się tego, kto go bardziej wkurzał. Ale nie narzekam, bo dzięki temu Andrea znów przetrwała ;) A Phillip odpadł po dużo lepszej grze niż w Redemption Island, choć social nadal miał słaby więc nawet w przypadku wejścia do finału raczej wiele by nie ugrał.
Dawn na szczęście nie przeżyła trwałego załamania, a jedynie chwilowe i to z powodu protezy szczęki, ale i tak była w tym odcinku zbyt rozemocjonowana i mam nadzieję, że szybko do siebie dojdzie, bo zdecydowanie bardziej wolałem ją oglądać jako dobrego gracza jak w ostatnich odcinkach...
Brenda miała confę, szok! Choć nadal nic o strategii... Erik dla odmiany bardzo sensownie zwrócił na radzie uwagę, że Malcolm i Eddie mogą wcale nie zagrać immunitetami. Ale ten jego głos na Phillipa… co on chciał tym osiąnąć? ;)
Cochran niby jest w tle, ale cały czas racjonalnie gra i może w tej edycji dojść naprawdę daleko.

Podobało mi się w tym odcinku zadanie o nagrodę, choć już raz się wcześniej pojawiło. A zadanie o immunitet zbyt skrojone pod facetów i było wiadome, że Reynold albo Malcolm je wygrają. Dla mnie to żadne zaskoczenie.
Immunitety coś często się pojawiają w tym sezonie... Rozumiem, że skoro teraz zostały zagrane aż dwa, to kolejne dwa pojawią się w obozie? Trochę tego za dużo...

Teoretycznie Malcolm i dwaj mięśniacy nadal są na straconej pozycji, ale nie zdziwię się, jeśli zwerbują kogoś z głównego sojuszu i dojdzie do jakiegoś przetasowania. Jedno co wiem na pewno to że ten sezon jest dla mnie nieprzewidywalny i totalnie nie jestem w stanie przewidzieć, kto może odpaść następny :) Bo niby Reynold i Eddie są cały czas do wylotu, ale tak jest chyba od 3 odcinka, a jednak tych dwóch dalej trzyma się w programie. Pytanie tylko, jak długo.
Obrazek

ODPOWIEDZ

Wróć do „Survivor 26: Caramoan - Fans vs Favorites”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości