S26E12 "The Beginning of the End"

bobaas
5th jury member
Posty: 403
Rejestracja: 01 kwie 2010, 00:00
Kontakt:

Post autor: bobaas »

A mnie się wydaje, że to temat o odcinku 12 sezonu nr 26. Programu Survivor, co by być bardziej dokładnym. Nie o mnie :wink: Więc daruj sobie ;p

Oceniam to co widzę na ekranie i jak to postrzegam. Umiejętność czytania gry to też ważny element i dobry gracz powinien posiadać takową. Dostosować się do sytuacji, obserwować, zauważyć co w danej grupie osób działa dobrze a co źle. Od początku połączenia odpadają osoby, które zwróciły się przeciwko faworytom czy próbowały to zrobić. Każdy z Faworytów, który próbował się w jakiś sposób skumać z Fanami leciał. Wyjątkiem jest Sherri, którą pozostali Fani z wielką chęcią próbowali oddać w ofierze na pierwszej radzie popołączeniowej, została członkiem SRUs i z nią mogli się dogadywać :wink: Także Andrea powinna to wiedzieć, że jak tutaj coś będzie chciała z Eddie'm kręcić to może to nie być zbyt dobrze odebrane. Zwłaszcza, że nie miała potrzeby by to robić ani przy F7, bo nie miał immunitetu ani tym bardziej przy F8, gdzie był jeszcze Reynold. Chciała lepiej, a lepsze jest wrogiem dobrego.
Ponadto te HII. Wokół nich też się dużo rozgrywa. Masz HII to jesteś automatycznie napiętnowany. Co się pojawiło HII to robili wszystko by je wykurzyć z gry raz dwa trzy. Więc może dobrze Erik zrobił, że go nie chciał? Niby Andrea szukała go z sojuszem i dla sojuszu, no ale użyć go zawsze może tylko jedna osoba. Nie wiem czy czasem dobrym wyjściem z tej sytuacji nie byłoby powieszenie go w obozie na widoku i niech sobie wisi. Nie zabiera go nikt na radę, do gry nowy nie wchodzi i jest spokój. Każdy ma równe szanse.

Co do Dawn to ona jest masakryczna, ale bardzo skuteczna w tym co robi. W tej jej ciągłej paranoi jest metoda. Dostaje potwierdzenie od praktycznie wszystkich, że nie leci. Owszem jest szansa, że ktoś ją okłamie, ale nikt nie chce tego robić matce 6 dzieci i robić jej krzywdy. Bierze ich wszystkich na litość i na płacz :D Nie pokazali tego, ale jest filmik jak przed radą jak leciał Reynold rozmawia z Andreą i ta, żeby ją uspokoić i zapewnić iż nie leci daje jej na tą radę HII.
Obrazek

bushmaster

Post autor: bushmaster »

bobaas pisze:A mnie siê wydaje, ¿e to temat o odcinku 12 sezonu nr 26. Programu Survivor, co by byæ bardziej dok³adnym. Nie o mnie :wink: Wiêc daruj sobie ;p
Racja. Mea culpa.
bobaas pisze: Oceniam to co widzê na ekranie i jak to postrzegam.
Umiejêtno¶æ czytania gry to te¿ wa¿ny element i dobry gracz powinien posiadaæ takow±. Dostosowaæ siê do sytuacji, obserwowaæ, zauwa¿yæ co w danej grupie osób dzia³a dobrze a co ¼le. Od pocz±tku po³±czenia odpadaj± osoby, które zwróci³y siê przeciwko faworytom czy próbowa³y to zrobiæ. Ka¿dy z Faworytów, który próbowa³ siê w jaki¶ sposób skumaæ z Fanami lecia³. Wyj±tkiem jest Sherri, któr± pozostali Fani z wielk± chêci± próbowali oddaæ w ofierze na pierwszej radzie popo³±czeniowej, zosta³a cz³onkiem SRUs i z ni± mogli siê dogadywaæ :wink:
Tak¿e Andrea powinna to wiedzieæ, ¿e jak tutaj co¶ bêdzie chcia³a z Eddie'm krêciæ to mo¿e to nie byæ zbyt dobrze odebrane. Zw³aszcza, ¿e nie mia³a potrzeby by to robiæ ani przy F7, bo nie mia³ immunitetu ani tym bardziej przy F8, gdzie by³ jeszcze Reynold. Chcia³a lepiej, a lepsze jest wrogiem dobrego.
To tylko jeden punkt widzenia. Andrea nie wylecia³a dlatego, ¿e kombinowa³a z Eddie'm - raczej z tego powodu, ¿e ¼le wybra³a sojuszników do zdrady po swojej stronie, czyli Cochrana. A i tego nie da siê kategorycznie negatywnie oceniæ, bo w after show mówi³a, ¿e z Cochranem znali siê przed produkcj±, by³a miêdzy innymi na jego reunion show w S23, wiêc my¶la³a, ¿e mo¿e mu ufaæ.
Sam Cochran te¿ nie zwróci³ siê przeciwko niej z lojalno¶ci wobec Brendy, czy z obrzydzenia co do sojuszu z Eddie'm, tylko - jak sam przyzna³ - dostrzeg³, ¿e Andrea jest niebezpiecznym graczem i jest dla niego zagro¿eniem.
bobaas pisze: Ponadto te HII. Wokó³ nich te¿ siê du¿o rozgrywa. Masz HII to jeste¶ automatycznie napiêtnowany. Co siê pojawi³o HII to robili wszystko by je wykurzyæ z gry raz dwa trzy. Wiêc mo¿e dobrze Erik zrobi³, ¿e go nie chcia³? Niby Andrea szuka³a go z sojuszem i dla sojuszu, no ale u¿yæ go zawsze mo¿e tylko jedna osoba. Nie wiem czy czasem dobrym wyj¶ciem z tej sytuacji nie by³oby powieszenie go w obozie na widoku i niech sobie wisi. Nie zabiera go nikt na radê, do gry nowy nie wchodzi i jest spokój. Ka¿dy ma równe szanse.

Co do Dawn to ona jest masakryczna, ale bardzo skuteczna w tym co robi. W tej jej ci±g³ej paranoi jest metoda. Dostaje potwierdzenie od praktycznie wszystkich, ¿e nie leci. Owszem jest szansa, ¿e kto¶ j± ok³amie, ale nikt nie chce tego robiæ matce 6 dzieci i robiæ jej krzywdy. Bierze ich wszystkich na lito¶æ i na p³acz :D Nie pokazali tego, ale jest filmik jak przed rad± jak lecia³ Reynold rozmawia z Andre± i ta, ¿eby j± uspokoiæ i zapewniæ i¿ nie leci daje jej na t± radê HII.
W pozosta³ych punktach w³a¶ciwie zgoda. Bardzo rzadko siê zdarza, aby immunitet zosta³ u¿yty w odpowiednim momencie. Liczba osób, które u¿y³y go bez potrzeby lub wylecia³y bêd±c w jego posiadaniu jest ogromna. Sam czêsto siê u¶miecham, kiedy widzê rado¶æ kolejnego gracza, który znalaz³ HII - jego moc jest wielce iluzoryczna, bo trudno jest go u¿yæ we w³a¶ciwy sposób.

Awatar użytkownika
Davos
6th jury member
Posty: 582
Rejestracja: 16 lut 2019, 01:44
Kontakt:

S26E12 "The Beginning of the End"

Post autor: Davos »

Ech, no i stało się to, czego się obawiałem... :( Kurczę, jestem niepocieszony, że odpadła Andrea, ale niestety trzeba przyznać, że sama się wystawiła na celownik...

Odcinek z podwójną radę i dobrze, bo przynajmniej odpadł jeden z "Amigos", choć liczyłem na odpadnięcie obydwu :P Zadanie o pierwszy immunitet z utrzymywaniem się na boi super, lubię takie zadania. Przy okazji brawa za głupotę dla Eddiego, który był jedną z dwóch zagrożonych osób i odpadłby, gdyby Reynold zdobył immunitet, a on sobie beztrosko zrezygnował po kilku minutach dla pączków :D I jeszcze potem przy eliminacji Andrei mówił, że przynajmniej raz wie, kto odpadnie i że to będzie Brenda :D Rozwala mnie ten koleś.
Erik też niezły - znalazł HII i oddał go Andrei. Choć na usprawiedliwienie można powiedzieć, że to była wskazówka Andrei i idola szukali wszyscy więc Erik mógł czuć, że to jednak był jej immunitet. Andrea zaczęła ostro celować w Brendę i nie podobało mi się to, ale nie dlatego, że jakoś specjalnie lubię Brendę, ale moim zdaniem to jeszcze nie był dobry moment na wywalanie kogoś ze swojego sojuszu. Zwłaszcza, że Andrea poszła z tym do Cochrana. Ale ok, namawianie na eliminację Brendy jeszcze mogło jej nie zaszkodzić, tylko dlaczego ona namawiała Cochrana na eliminację Dawn? Przecież to było czyste samobójstwo, bo wiadomo, jak ta dwójka jest ze sobą blisko... No i namawianie Cochrana, żeby brać do finału Eddiego też nie było najlepsze. Szkoda też, że nie użyła HII, ale nawet jak z niego nie skorzystała to liczyłem jeszcze, że może jednak Erik dał jej się przekonać i będzie z nią grać, zwłaszcza że ona mu obiecała finał. No niestety, nie udało się ;) Choć trzeba przyznać, że blindside był dobry, a Andrea świetnie się zachowała - żadnych fochów i obrażania się, a jedynie uśmiech i przyjęcie tego ze zrozumieniem, bo w końcu to gra. Dała kolejny powód, żeby ją lubić :)

Nie mam już za bardzo komu kibicować więc będę po prostu obserwować, jak to się dalej potoczy. Erikowi życzę jak najdalszego dojścia w grze, bo chociaż strategiem nie jest wybitnym to jednak lubię to jego specyficzne nieogarnięcie i koleś jest sympatyczny :) No ale jako gracz najlepiej zdecydowanie wypada Cochran i choć eliminacja Andrei mnie boli to jednak z jego punktu widzenia była to bardzo mądra decyzja, bo pozbył się w tym momencie najgroźniejszego gracza. Dawn też potrafi dobrze grać, ale jest często zbyt emocjonalna. Choć jeśli ktoś mógłby pokonać w ewentualnym finale Cochrana to chyba tylko ona. Brenda jest pasywna i nawet teraz przed odpadnięciem uratował ją Cochran. Erik w oczach innych raczej nie wygląda na gracza więc wątpię, żeby dostał głosy od sędziów. Eddie mógłby zgarnąć głos Michaela, Reynolda, Malcolma i może Andrei, ale on musiałby chyba zaliczyć immunity run, żeby dojść do finału. A Sherri nadal mnie nie przekonuje i wątpię, żeby była w stanie coś zdziałać. Jak dla mnie ten sezon wygra Cochran albo Dawn, przy czym obstawiłbym Cochrana. No chyba, że inni zastawią na niego pułapkę, co byłoby teraz z ich strony dobrym zagraniem.
Obrazek

ODPOWIEDZ

Wróć do „Survivor 26: Caramoan - Fans vs Favorites”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości