Wyspa Przetrwania: Fidżi - Odcinek 1

Awatar użytkownika
jonek95
3rd jury member
Posty: 252
Rejestracja: 08 gru 2015, 00:00
Lokalizacja: Pszczyna
Kontakt:

Wyspa Przetrwania: Fidżi - Odcinek 1

Post autor: jonek95 »

Tombak90 twój post stał się popularny wśród uczestników i czekają na więcej 😃

Awatar użytkownika
Roxy
sole survivor
Posty: 2661
Rejestracja: 25 mar 2010, 00:00
Winners at War: Parvati
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

Wyspa Przetrwania: Fidżi - Odcinek 1

Post autor: Roxy »

jonek a gdzie ty takie informacje znajdujesz?

Awatar użytkownika
jonek95
3rd jury member
Posty: 252
Rejestracja: 08 gru 2015, 00:00
Lokalizacja: Pszczyna
Kontakt:

Wyspa Przetrwania: Fidżi - Odcinek 1

Post autor: jonek95 »

Roxy pisze:
12 wrz 2017, 12:44
jonek a gdzie ty takie informacje znajdujesz?
Tajemnica zawodowa 😎
(Info albo 500 zł mandatu xd)

A tak serio, od pewnej bardzo miłej pani, którą bardzo serdecznie pozdrawiam 😃

damian300d
5th jury member
Posty: 442
Rejestracja: 03 maja 2014, 00:00
Kontakt:

Wyspa Przetrwania: Fidżi - Odcinek 1

Post autor: damian300d »

Raczej powtórzę to co więkoszość napisała, ale co tam.
Gdzieś czytałem, że wybrali licencję Koh Lanty bo jest bardziej europejska i lepiej dotrze do widza w naszym kraju niż ta Survivor'owa. Innym argumentem jest to, że amerykańska wersja bardzo ewoluowała od 1 sezonu i bazujący na tym program byłby zbyt skomplikowany dla widza, który nigdy nie miał styczności z show. Trochę słabe te argumenty no bo co za problem wzorować się na pierwszych edycjach Survivor i stopniowo wprowadzać jakieś urozmaicenia. Jeszcze bardziej śmieszy argument z tą europejskością. Od kiedy Polacy są tacy oporni na przyjmowanie amerykańskich wzorców? Mam wrażenie, że jest wręcz na odwrót. Wystarczy sam przykład Halloween, które z roku na rok jest u nas coraz bardziej popularniejsze.

Jeśli chodzi o cast to może nie ma tam kogoś bardzo irytującego czy odpychającego. Jest za to bardzo płaski, jednowymiarowy i "na jedno kopyto". Brakuje różnorodności, jakiejś odmienności. Może i uczestnicy mają różne zawody, profesje, ale pasją każdego jest sport. Wygląda na to, że program przyjmie bardziej formę zawodów sportowych niż wieloaspektowej, złożonej gry jaką jest Survivor. Ehh...

Najbardziej zawiódł montaż. Jak już parę osób wspominało - zadania pocięte, brak jakichś emocji. I czy w ogóle była jakaś muzyka przy konkurencjach czy na Radzie Plemienia? To nadaje klimat, którego zabrakło totalnie. Nie było niczego co wypadałoby w ucho. I ta nieszczęsna narracja. Zdecydowanie lepsze jest rozwiązanie z Survivor, gdzie konfy rozbitków stanowią narrację. Dowiadujemy się co się dzieje, a jednocześnie poznajemy ludzi - ich sposób wypowiadania się, zachowanie, opinie. No ale tak wiem - taki format ma Koh Lanta i nic się z tym nie da zrobić.

No i szczegóły: flagi, maty itp. Niby pierdoły, ale mają znaczenie.

Sam prowadzący na razie jest mi obojętny. Czasem faktycznie zachowywał się sztucznie, ale na to też trzeba czasu. Miejmy nadzieję, że z czasem się obędzie z prowadzeniem progrmu.

Na plus:
*nowy twist z Black vote, którego jeszcze nie widziałem
*Zadania były całkiem w porządku, choć widać, że stawiają na siłę i mięśnie. Co prawda w pierwszym była układanka, ale nie wydawała się zbyt wymagająca, zwłaszcza do rozwiązania przez całe plemię.
*pojawiły się nazwy plemion, które nie pochodzą od koloru flagi, położenia obozu czy kolejności podania...

Biorąc pod uwagę możliwości Polsatu:
Nida > Wyspa Przetrwania
Z Survivor nie ma co porównywać niestety.

Może trochę stronnicza opinia, skutkująca przyzwyczajeniem do Survivor. No ale mam prawo.

r&b
1st jury member
Posty: 167
Rejestracja: 03 kwie 2017, 19:29
Kontakt:

Wyspa Przetrwania: Fidżi - Odcinek 1

Post autor: r&b »

Skoro już tyle osób się wypowiedziało, to chyba nie ma co więcej dodawać. :(

Odcinek nie był szczególnie imponujący, ale to dopiero początek, może się jeszcze rozkręcą, może nie, ja i tak będę oglądać dalej xD. No i skoro choć raz gdzieś tam padło słowo sojusz (nie wiem, chyba w zapowiedziach, ale nie jestem pewny), to już mam nadzieję, że coś z tego będzie. Największy strategiczny potencjał widać w rudej Ani oraz Ewie i Julii.

Nie jest mi jakoś szczególnie szkoda Fitelli, ale nie żebym jej nie polubił, fochy i akcja z opalaniem się były śmieszne :D. No ale jak już mówiły osoby powyżej, mogła jakoś bardziej przekonywać tych ludzi do głosowania na Grzegorza (na przykład rozmawiając z nimi, zamiast się opalać). Oby nie zaciągnęła na dno tej drugiej Ani, bo ją całkiem polubiłem i wolałbym, żeby w przypadku kolejnej przegranej poleciał pan Grzegorz. Tak poza tym, to ten Piotr czy jak mu tam był taki niewidoczny, że jak sobie tak siedział w kąciku na Radzie, to myślałem, że go wytną z kadru :D.

Awatar użytkownika
tombak90
sole survivor
Posty: 2663
Rejestracja: 12 mar 2011, 00:00
Lokalizacja: Poznań
Winners at War: Tony
Survivor AU All Stars: David
Kontakt:

Wyspa Przetrwania: Fidżi - Odcinek 1

Post autor: tombak90 »

Tombak90 twój post stał się popularny wśród uczestników i czekają na więcej
No niee wiem, nieee wiem, tak bez Fitelli? Ta wirtuozka była dla mnie głównym źródłem inspiracji :lol: Aczkolwiek w zapowiedzi kolejnego epa widać, że ktoś zaczął im tam aucia-auciać na noszach, a że według dżekowych rewelacyj, w Koh-Lancie ranni w boju zostają zastępowani przez ostatnią wyeliminowaną osobę, to może jest nadzieja, że zobaczymy wielki come back, zemstę i płonące wioski. Czarna Ewo, zmykaj profilaktycznie na palmę. Fitella strategizuje tylko z dupą wyłożoną na piachu, więc w ten sposób nie będzie miała pola manewru.

Awatar użytkownika
MD
4th jury member
Posty: 388
Rejestracja: 11 kwie 2010, 00:00
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Wyspa Przetrwania: Fidżi - Odcinek 1

Post autor: MD »

tombak90 pisze:
12 wrz 2017, 23:47
Tombak90 twój post stał się popularny wśród uczestników i czekają na więcej
No niee wiem, nieee wiem, tak bez Fitelli? Ta wirtuozka była dla mnie głównym źródłem inspiracji :lol: Aczkolwiek w zapowiedzi kolejnego epa widać, że ktoś zaczął im tam aucia-auciać na noszach, a że według dżekowych rewelacyj, w Koh-Lancie ranni w boju zostają zastępowani przez ostatnią wyeliminowaną osobę, to może jest nadzieja, że zobaczymy wielki come back, zemstę i płonące wioski. Czarna Ewo, zmykaj profilaktycznie na palmę. Fitella strategizuje tylko z dupą wyłożoną na piachu, więc w ten sposób nie będzie miała pola manewru.
:O Ale ale ale jak to? uwaga uwaga Może jeszcze w scenach na początku odcinka widać zadanie, w którym brała udział, a którego nie było w odcinku?!!!!!! :O

Awatar użytkownika
ciriefan
sole survivor
Posty: 5963
Rejestracja: 27 mar 2010, 00:00
Winners at War: Natalie
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

Wyspa Przetrwania: Fidżi - Odcinek 1

Post autor: ciriefan »

Swoją wypowiedź chciałbym zacząć od powiedzenia wszystkim mocno hejtującym osobom, żeby jednak podeszli do tematu obiektywnie.

Tak, też jestem fanem Survivor. Tak, też kocham zaawansowaną grę strategiczną i socjalną. Tak, też uwielbiam blindsidy, ukryte immunitety, voting blocki, sojusze, zdrady, kombinacje, manipulacje. Tak, też uważam, że właśnie o to w tej grze chodzi. No ale przede wszystkim weźcie pod uwagę to, że my jako fani stanowimy w porywach jakiś 1% widowni programu. Typowy widz nie oglądał 34 sezonów Survivor i nie wie, czym jest HII, Exile Island, Redemption Island, Medalion Mocy, Super Immunitet, blindside, legacy advantage, fake idol, double vote itp. Wrzucenie samych fanów do gry i miliona twistów spowodowałoby tylko, że 80% osób przestałoby oglądać, bo by się w tym nie połapali. Pozwólmy grze ewoluować tak jak to się działo w Survivor US - prawdziwy duży blindside i przewrót w sojuszach chyba był dopiero w sezonie 4, a tak naprawdę to 6 edycja była jako pierwsza strategicznie ciekawa. Pierwszy ukryty immunitet to sezon 11! A weźcie pod uwagę, że gdyby nie Richard, Survivor nigdy by nie usłyszał o czymś takim jak sojusz i mielibyśmy tylko walkę o przetrwanie, co już dawno by się widzom znudziło i pewnie skończyłoby się po 5 sezonach.

Po drugie atakowanie za to, że to nie jest na bazie Survivor tylko Koh Lanty. No ok, można krytykować tą decyzję, ale jak już zapadła i nie mamy na to wpływu, to krytykowanie na tym etapie tego, że to nie jest Survivor, jest nie do końca rzeczowe. To trochę tak, jakby krytykować Azję Express za to, że nie jest TARem - to dwa, wprawdzie podobne, ale jednak różne formaty.

Mi osobiście odcinek się bardzo podobał, bo to jednak w końcu format Survivoropodobny w naszym kraju, na który tak długo czekałem! Miło było patrzeć na rywalizację naszych rodaków. Chociaż gry prawie nie było, nie przeszkadzało mi to. To też taka trochę odmiana po ciągłej strategii w US, że w końcu pokazali nam trochę graczy jako ludzi. A jeśli chodzi o grę, to myślę, że ruszy z kopyta w najbliższych odcinkach. No bo w końcu nie musimy czekać na cud w postaci Richarda Hatcha, gdyż mamy w grze Urbankę i Cebulę, które na pewno wprowadzą do gry coś takiego jak sojusz - drogie panie, teraz jak już w was tak mocno wierzę, nie możecie mnie zawieść :P Moje ogólne odczucia można podsumować tak, że to jest taki swojski Survivor!

Oczywiście jest kilka rzeczy, które jednak trzeba skrytykować, a o których już wspominaliście. Przede wszystkim montaż. Zadania akurat dla mnie osobiście są najmniej ważne, ale zgodzę się z tym, że powinny bardziej trzymać w napięciu. Główny zawód to jednak ścieżka dźwiękowa, a raczej brak ścieżki, która by budowała napięcie. Kiepski montaż już widać na samym początku - wystarczy włączyć pierwsze 5 minut którejkolwiek z ostatniej edycji Survivor US lub AUS i porównać z Wyspą. Niby ze 4 osoby miały opening confessional. Niby mówiły o swoich zawodach, o sobie. Brzmi znajomo? Tak samo było i w Polsce. Tylko jakość tego, jak to jest pokazane, jest zupełnie inna. Produkcja powinna włączyć jeden z ostatnich odcinków Australian Survivor i zobaczyć, jak tam muzyka jest idealnie dopasowana do sytuacji czy to w obozie, na radzie czy na zadaniu. Jak jest jakaś istotna zmiana to w punkt słychać uderzenie w muzyce bądź jej zmianę. Niby soundtrack to tylko szczegół, a tak wiele daje! Są też płynne przejścia pomiędzy nocą a dniem, pomiędzy scenami, pomiędzy plemionami, a tutaj jest to jakieś strasznie pocięte (przejście między nocą a dniem to wzięta z dupy scena Bartosza macającego Fitellę, która trwała 3 sekundy i nikt nawet tego nie skomentował, więc aż chce się zacytować tekst piosenki: po co po co po co po co). I tutaj niestety o to trzeba winić produkcję, bo to nie jest pierwszy program, jaki robią w swoim życiu. Wyprodukowali ich już sporo. Niestety konkurencja w postaci Azji Express pod kątem montażu i soundtracku bije Wyspę na głowę.

Jeśli chodzi o sam edit, nie wydaje mi się, żeby był zbytnio pomyślany i żeby produkcja miała pomysł na jakąś ciekawą historię do opowiedzenia. Raczej chaotycznie i na szybko wybierają to, co akurat im się wydaje ciekawe, dlatego też moim zdaniem analizowanie editu, robienie edgicu i szukanie potencjalnych winners edit mija się z celem. Oczywiście mogę się mylić w tej kwestii, ale wątpię ;)

Największy minus - SMS o treści "WYSPA" XD No i super telefon LTE, który nie rysuje się od piasku XD Tylko brakowało scenki, jak Urbanka i Cebula idą wyspą i nagle nadepnęły na muszelkę, ale to nie jest muszelka, tylko okazuje się, że telefon. No i taka typowa dla Polsatu sztuczna scenka, w której pada dialog w stylu: co za super model, nie porysował go piasek, nie zatopił ocean, nie zeżarły kraby, a do tego na wyspie łapie zasięg super LTE! I w tym momencie z oceanu wyłania się Ibisz i zachwala najnowszą ofertę XD Nie no, ryli, to akurat jest po prostu żenujące XD Aż żałuję, że nie widziałem swojej twarzy i miny, gdy pierwszy raz pojawiła się informacja o smsie o treści WYSPA XD Dobrze, że były reklamy akurat, bo wybuchłem śmiechem (i osoba mi towarzysząca w oglądaniu ;)). Do tego te flagi Radia Zet, no cóż. Well, nie potrafię nic napisać na obronę tej kwestii, więc zakończę ten wątek.

Kwestia prowadzącego - wylało się sporo hejtu. Rozumiem, że Jeff czy Jonathan przyzwyczaili nas do pewnego poziomu. No ale aż z ciekawości kiedyś obejrzę na nowo fragmenty Borneo i sprawdzę, czy na początku Jeff był taki super. Bo pamiętam, że Jonathan w pierwszych odcinkach Australian mnie strasznie drażnił, a w tej chwili się wyrobił i momentami mam wrażenie, że jest lepszy od Jeff'a. A ten kolo z New Zealand? Porażka. Przy nim Michałowski wypada świetnie. To jego debiut w takiej roli i widać też było, że był zestresowany. A kto by nie był na jego miejscu? Po 3-4 odcinkach myślę, że będzie dużo lepiej, bo dla mnie nie był aż taki irytujący. Najbardziej na minus jego krzyki na zadaniach - no nie powinien dawać wskazówek i uwag uczestnikom, powinien być jedynie obserwatorem i narratorem. Sama rada mi się podobała - nie bał się zadawać trudnych pytań. Robił jednak to, czego najbardziej nie lubię w Jeff'ie - a mianowicie miałem wrażenie, że próbował wpłynąć na wynik głosowania i nakłonić plemię do eliminacji Grzegorza. Pytanie "czy Twoja córka chciałaby, aby jej ojciec coś tam coś tam" też było troszkę nie na miejscu. Jeszcze miał trochę skwaszoną minę, no ale myślę, że to kwestia początkowej tremy i że się wyrobi. Ja tam go polubiłem i trzymam za niego kciuki!

Kwestia lektora - sam w sobie fakt jego obecności mnie nie drazni. Jak to ktoś jednak dobrze ujął - za bardzo "prowadzi za rączkę". Tutaj znowu realizacja Azji Express jest dużo lepsza - tam lektor jest, ale nawet człowiek jakby go nie zauważa. Tutaj czasami zastanawia się "co on pieprzy" - faktycznie mówi zbyt oczywiste rzeczy, a momentami próbuje nam wmówić, że ktoś jest taki, śmaki i owaki. Zapewniam, że jako ludzie myślący sami umiemy wyciagnąć wnioski i stworzyć własną opinię ;)

Najbardziej w tym wszystkim żal mi jest uczestników - bo chyba nie do końca wiedzieli, do czego się zgłaszają. No i pewnie nie spodziewali się takiej fali hejtu. W sumie to jest powód, dla którego raczej nigdy nie planuję sam się zgłaszać do jakiegoś RS - Polacy uwielbiają hejtować i krytykować wszystkich i wszystko wokoło, a w większości to zakompleksione Grażyny siedzące w jakiejś pipidówie, dla których możliwość wylania krytyki na fejsbuku to jedyny sposób na polepszenie poczucia własnej wartości, bo same nic w życiu nie osiągnęły. Dlatego drodzy uczestnicy, ludzie będą krytykować, bo taka jest ich natura, a wam należy się mimo wszystko podziw za odwagę!

Co do samego odcinka. Karolina i Grzegorz zaskoczyli mnie, że dotarli do obozu jako pierwsi. To najstarszy facet i kobieta, która w sumie wydawała mi się po pierwszym wrażeniu jedna z najsłabszych fizycznie, więc mega szacun, że wielcy mięśniacy nie zdobyli tubek.

Karolina zdecydowanie jest moim graczem tygodnia - zdobyła tubkę i wybrała mega plemię, do którego trafili praktycznie wszyscy moi ulubieńcy! Mam nadzieję, że wygrają wszystkie immunitety do przemieszania/połączenia. Grzegorz postawił na mięśnie, a niestety parafrazując moją ukochaną Cirie, niektórych można pokonać mięśniami, ale nie pokona się ich mózgiem ;) Niestety w zadaniach drużynowych liczy się atmosfera, morale, współpraca, relacje. Tym kierowała się Karolina. Bardziej "mięśniowe" plemię okazało się tym bardziej skomplikowanym, chaotycznym, nieumiejącym współpracować. Także brawo Karolina!

Jeśli chodzi o plemię Karoliny - są tam praktycznie wszyscy moi faworyci. Przede wszystkim są tam 4 moje ulubione kobiety i liczę na jakiś female alliance. Wręcz marzy mi się, że Ruda Ania i Cebula jako fanki zrobią reaktywację Brygady Czarnych Wdów z Mikronezji i namieszają w kotle <3<3<3 Ale to tylko takie moje fantazje :P Daniel i oba Pawły też są w gronie moich faworytów i na razie widzę w nich potencjał. Macieja nie chcę oceniać ze względu na disco polo (chociaż no niestety się nie da, gdy ktoś ma taką awersję do tej muzyki jak ja), ale nawet mnie nie drażnił w tym odcinku (poza żenującą scenką ze śpiewanym hymnem plemienia - mina Michałowskiego pełna zażenowania była bezcenna XD). Także do boju drużyno!

Czerwoni - chaos i bałagan. O dziwo polubiłem Klocka, a się kompletnie tego nie spodziewałem. Polubiłem też czarną Ewę i Julię. Gdybym miał wybierać tylko z tego plemienia, to graczem tygodnia byłaby właśnie Julia, która jako jedyna coś tam próbowała uzgadniać i kombinować. Panowie z tym swoim "głosujmy zgodnie z sumieniem" wyszli trochę na... niezbyt mądrych mówiąc delikatnie. Pojechaliście tam grać i walczyć o pieniądze, a nie zostawiać sprawy w rękach sumienia! Walczcie o pieniądze i tytuł zwycięzcy a nie coś takiego! Bartosza można wytłumaczyć, bo krew pewnie z mózgu przepłynęła mu do strefy przyjemności po macanku z Fitellą ;) Klocek mógłby wykazać się lepszym myśleniem strategicznym, bo ma potencjał! Piotr był niewidzialny. Najsłabiej jednak niestety wypadł Grzegorz - kiepsko wybrał drużynę, na pierwszej plaży poszedł się kąpać zamiast budować grę socjalną. No nie wiem, prawie przez to odpadł, może się nauczy na błędach i pokaże jeszcze coś więcej. Ania Rybak jest mi na razie obojętna. Fitella - jako gracz, cóż, wiadomo. To całe opalanie nie było strategią godną masterminda ;) Ale w sumie to ją polubiłem. Niektórzy na forum typowali Rudą Anię na dziką murzynkę sezonu, a ja spodziewałem się tego po Fitelli i trafiłem! Wszyscy znają moje uwielbienie do dzikich murzynek z survivora, więc Fitella mnie nie zawiodła ;) Pomijając więc jej kiepską grę, jako postać była z pewnością jedną z najciekawszych i najbardziej dynamicznych osobowości. Dała nam też trochę beki tym swoim opalaniem. No i jak dla mnie slaynęła Grzegorza na radzie i wypadła na niej o wiele lepiej, także ostatecznie jest mi szkoda, że to ona odpadła :(

A i muszę dodać, że po obejrzeniu videobloga Ruda Ania to moja totalna faworytka! Te jej rozkminy, że w sumie to nikt nie gada o strategii, ale to może być źle i oznaczać, że są rozmowy, ale za jej plecami - myślenie godne fanki Survivor! Ruda Aniu, widzę w tobie potencjał na Cirie sezonu, także nie rozczaruj mnie, bo strasznie się jaram Twoją obecnością w grze :D:D:D

frasiek
sole survivor
Posty: 1106
Rejestracja: 27 gru 2010, 00:00
Kontakt:

Wyspa Przetrwania: Fidżi - Odcinek 1

Post autor: frasiek »

ciriefan pisze:
13 wrz 2017, 12:10

Po drugie atakowanie za to, że to nie jest na bazie Survivor tylko Koh Lanty. No ok, można krytykować tą decyzję, ale jak już zapadła i nie mamy na to wpływu, to krytykowanie na tym etapie tego, że to nie jest Survivor, jest nie do końca rzeczowe.
A co jest nierzeczowego w tym, że gdyby w Survivorze zastosowano kryterium doboru zawodników z Koh Lanty to do programu nie dostałaby wiele z jego najciekawszych postaci i że to samo kryterium spowodowało, że dla wielu osób cast Wyspy Przetrwania jest po prostu nieciekawy? Problemem tutaj nie jest brak strategii i powstanie sojuszy go nie naprawi.

Awatar użytkownika
XanderDE
5th jury member
Posty: 441
Rejestracja: 09 mar 2015, 00:00
Winners at War: Michele
Kontakt:

Wyspa Przetrwania: Fidżi - Odcinek 1

Post autor: XanderDE »

Typowy widz nie oglądał 34 sezonów Survivor i nie wie, czym jest HII, Exile Island, Redemption Island, Medalion Mocy, Super Immunitet, blindside, legacy advantage, fake idol, double vote itp. Wrzucenie samych fanów do gry i miliona twistów spowodowałoby tylko, że 80% osób przestałoby oglądać, bo by się w tym nie połapali.
Czyli Polacy są głupsi od Australijczyków, którzy w pierwszym sezonie mieli ukryte immunitety, przemieszania i porwanie?
Pozwólmy grze ewoluować tak jak to się działo w Survivor US - prawdziwy duży blindside i przewrót w sojuszach chyba był dopiero w sezonie 4, a tak naprawdę to 6 edycja była jako pierwsza strategicznie ciekawa. Pierwszy ukryty immunitet to sezon 11!
Czyli mam czekać następne x lat na to, aż umieszczą ukryty immunitet w grze?
Polacy uwielbiają hejtować i krytykować wszystkich i wszystko wokoło, a w większości to zakompleksione Grażyny siedzące w jakiejś pipidówie, dla których możliwość wylania krytyki na fejsbuku to jedyny sposób na polepszenie poczucia własnej wartości, bo same nic w życiu nie osiągnęły.
Tacy Amerykanie czy Australijczycy to nie krytykują i nie hejtują?! Wystarczy wejść na ich fanpajdże na fejsie, by zobaczyć same pozytywne komentarze ;)

Awatar użytkownika
ciriefan
sole survivor
Posty: 5963
Rejestracja: 27 mar 2010, 00:00
Winners at War: Natalie
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

Wyspa Przetrwania: Fidżi - Odcinek 1

Post autor: ciriefan »

Frasiek, większość "zwykłych" widzów nie widziała Survivora i nie ma porównania, dlatego nawet się nie zastanawiają nad tym, co by było w Survivorze. Wy oceniacie to z punktu widzenia fanów Survivor, a moim zdaniem powinniśmy patrzeć szerzej. Aczkolwiek sam dobór uczestników moim zdaniem mógł być bardziej różnorodny. Nie ze względu na brak strategii, ale sądzę, że zwykli ludzie woleliby znaleźć kogoś podobnego do siebie, identyfikować się z nim i takiej właśnie osobie kibicować.

Xander, nigdzie nie napisałem, że są głupsi. Po prostu z tego, co mi wiadomo, to amerykański Survivor jest popularny i znany w Australii. Jedna ze stacji chyba go nawet tam emituje. Mają nawet swoje własne podcasty. Jest to więc zupełnie inna sytuacja, bo u nich ludzie wiedzą, o czym jest ta gra. A ja wcale się nie zdziwię, jak polscy widzowie zaatakują kogoś, kto spróbuje grać strategicznie, bo to jest nie po katolicku ;) Nie twierdzę też, że mamy czekać do 11 sezonu na ukryty immunitet - nie o to chodziło w całej wypowiedzi. Chodziło mi o to, że musimy pozwolić grze się rozkręcić. Wrzucenie do pierwszego sezonu miliona twistów zakończyłoby się tragedią dla oglądalności. Proponuję wam eksperyment - włącznie jeden z odcinków Nidy i pokażcie go osobie, która nie ma zielonego pojęcia, czym jest Survivor. Proponuję wam też, aby to była osoba co najmniej w tzw. średnim wieku. Gwarantuję wam, że po 5 minutach słuchania o ukrytych immunitetach, sojuszach itp. taka osoba się pogubi i się podda twierdząc, że nie wie, o co w tym chodzi ;)

Ja doskonale rozumiem wasze żale i mam podobne zdanie, też chciałbym super gry strategicznej, ale od początku wiedziałem, że to jest po prostu nierealne.

Awatar użytkownika
jonek95
3rd jury member
Posty: 252
Rejestracja: 08 gru 2015, 00:00
Lokalizacja: Pszczyna
Kontakt:

Wyspa Przetrwania: Fidżi - Odcinek 1

Post autor: jonek95 »

A nie mógł Polsat po prostu wykupić licencji na jakiś ciekawy Amerykański sezon. Puszczać go w jakiś sensownych godzinach, zobaczyć jaka będzie oglądalność, przy okazji nauczyć ludzi co i jak, a potem rzucać się z motyką na słońce.

Awatar użytkownika
MD
4th jury member
Posty: 388
Rejestracja: 11 kwie 2010, 00:00
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Wyspa Przetrwania: Fidżi - Odcinek 1

Post autor: MD »

jonek95 pisze:
13 wrz 2017, 15:04
A nie mógł Polsat po prostu wykupić licencji na jakiś ciekawy Amerykański sezon. Puszczać go w jakiś sensownych godzinach, zobaczyć jaka będzie oglądalność, przy okazji nauczyć ludzi co i jak, a potem rzucać się z motyką na słońce.
Oj to by musieli z jakiejś Pierwszej Miłości chyba zrezygnować :P

Kwestia wyboru formatu Koh Lanty zamiast Survivora została niby tłumaczona przez producentów, że to format bardziej "europejski" i "prawdziwy". No cóż, stało się. Format jest jaki jest, wszyscy pewnie wolelibyśmy Survivora. Pozostaje zaakceptować ten fakt i cieszyć się rodzimą edycją, która jest relatywnie blisko ulubionego formatu ;)

Awatar użytkownika
jonek95
3rd jury member
Posty: 252
Rejestracja: 08 gru 2015, 00:00
Lokalizacja: Pszczyna
Kontakt:

Wyspa Przetrwania: Fidżi - Odcinek 1

Post autor: jonek95 »

XanderDE pisze:
13 wrz 2017, 14:31

Pozwólmy grze ewoluować tak jak to się działo w Survivor US - prawdziwy duży blindside i przewrót w sojuszach chyba był dopiero w sezonie 4, a tak naprawdę to 6 edycja była jako pierwsza strategicznie ciekawa. Pierwszy ukryty immunitet to sezon 11!
Czyli mam czekać następne x lat na to, aż umieszczą ukryty immunitet w grze?
Bez jaj, dali by black vote czy jak to się tam nazywa, a nie dali by Hii czy jak kto woli Hihi xd <Pozdro ja Nida 2😆>
Kwestia wyboru formatu Koh Lanty zamiast Survivora została niby tłumaczona przez producentów, że to format bardziej "europejski" i "prawdziwy". No cóż, stało się. Format jest jaki jest, wszyscy pewnie wolelibyśmy Survivora. Pozostaje zaakceptować ten fakt i cieszyć się rodzimą edycją, która jest relatywnie blisko ulubionego formatu ;)
Dobra mogli puścić sezon Koh Lanty, <choć nie oglądałem> , zobaczyć co i jak.

Mimo wszystko bardzo się cieszę, że WP powstało.😉

Awatar użytkownika
tombak90
sole survivor
Posty: 2663
Rejestracja: 12 mar 2011, 00:00
Lokalizacja: Poznań
Winners at War: Tony
Survivor AU All Stars: David
Kontakt:

Wyspa Przetrwania: Fidżi - Odcinek 1

Post autor: tombak90 »

MD pisze:
13 wrz 2017, 01:53
tombak90 pisze:
12 wrz 2017, 23:47
Tombak90 twój post stał się popularny wśród uczestników i czekają na więcej
No niee wiem, nieee wiem, tak bez Fitelli? Ta wirtuozka była dla mnie głównym źródłem inspiracji :lol: Aczkolwiek w zapowiedzi kolejnego epa widać, że ktoś zaczął im tam aucia-auciać na noszach, a że według dżekowych rewelacyj, w Koh-Lancie ranni w boju zostają zastępowani przez ostatnią wyeliminowaną osobę, to może jest nadzieja, że zobaczymy wielki come back, zemstę i płonące wioski. Czarna Ewo, zmykaj profilaktycznie na palmę. Fitella strategizuje tylko z dupą wyłożoną na piachu, więc w ten sposób nie będzie miała pola manewru.
:O Ale ale ale jak to? uwaga uwaga Może jeszcze w scenach na początku odcinka widać zadanie, w którym brała udział, a którego nie było w odcinku?!!!!!! :O
Czoooo, ale dupnie :roll: Musiałem być tak zajęty wpisywaniem drżącymi palcami esesmana o treści "WYSPA", że nawet nie wyspotowałem tego ujęcia. Idę sobie jebnąć młotkiem za wykrakanie.
A nie mógł Polsat po prostu wykupić licencji na jakiś ciekawy Amerykański sezon. Puszczać go w jakiś sensownych godzinach, zobaczyć jaka będzie oglądalność, przy okazji nauczyć ludzi co i jak, a potem rzucać się z motyką na słońce.
A nie mógł. Efekt byłby wtedy taki sam jakby wprowadzili od razu program na bazie hhamerykańskiej, z armią wykwintnych strategów i wszystkimi szalonymi twistami = Halina by nie ogarnęła, stwierdziła, że jebać i wróciła do robienia sweterka na drutach, bo idą mrozy, a Janusz się przeziębić nie może. Wtedy Wyspa prawdopodobnie w ogóle by nie powstała i nie mielibyśmy teraz okazji siać mowy nienawiści. No chyyyba byś tego nie chciał.
Kwestia wyboru formatu Koh Lanty zamiast Survivora została niby tłumaczona przez producentów, że to format bardziej "europejski" i "prawdziwy".
Tele-fele-tlatatata - jak skwitowałaby to Hania Glonkiewicz-Waltz. O kasiorę chodziło i tyle. Zresztą ten jakiś edzio udzielający wywiadu dla Showmagu czy gdzie-tam-to-było (podejrzewam, że mówimy o tym samym) przyznał to całkiem otwarcie.
Ostatnio zmieniony 13 wrz 2017, 15:30 przez tombak90, łącznie zmieniany 1 raz.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Wyspa Przetrwania: Fidżi”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości