Domenick Abbate
: 02 lut 2018, 11:16
Imię i nazwisko: Domenick Abbate
Wiek: 38 lat
Miejsce zamieszkania: Nesconset, New York
Zawód: Nadzorca budowlany
Hobby: Crossfit, poker, narciarstwo.
Irytują mnie: Fałszywi ludzie, rozmowy o niczym na imprezach, oraz osoby, które oceniają innych i myślą, że są lepsi ode mnie.
Trzy słowa, które cię opiszą: Wyrachowany, intuicyjny, empatyczny.
Osobisty powód do dumy: Moim największym osiągnięciem były narodziny mojej córki w 2008 roku. Przed jej urodzeniem byłem otyły, paliłem papierosy i interesowałem się hazardem, praktycznie codziennie grałem w pokera. Pamiętam jeden dzień, kiedy moja córka miała około roku. Poprosiła mnie o to, żeby pójść z nią na huśtawki, było zimno, więc musiałem się ciepło ubrać. Pamiętam, że po założeniu butów zacząłem sapać ze zmęczenia.
W tamtej chwili wiedziałem, że muszę coś zmienić, żebym żył długo dla niej i moich innych dzieci. Przez ostatnie siedem lat przestałem palić, straciłem trzydzieści kilogramów na wadze. Od czasu do czasu gram w pokera, ale zmieniłem źródła moich przychodów oraz wydatków - nimi głównie są rachunki oraz sportowe ubrania dla mojej żony.
Kto lub co jest twoją inspiracją w życiu? - Mój ojciec. Wychował dziewięcioro dzieci przy pensji budowlańca, nauczył swoich synów jak być dżentelmenami oraz swoje córki jak być damami.
Trzy rzeczy, które wziąłbyś/wzięłabyś na wyspę: Zdjęcie mojej żony, zdjęcie moich urwisów, bo są niesamowici oraz leki antyhistaminowe, które będę mógł wrzucić do czyjejś wody jeżeli będą denerwować mnie lub plemię.
Jakiego uczestnika Survivor najbardziej przypominasz? - Wiem, że oczekujecie jednej osoby, ale ja podam trzy. Głównie Cirie, bo jest bardzo empatyczna w stosunku do innych graczy. Ma niesamowitą zdolność "wyłączania" ludzi. Mam nadzieję, że będę w stanie grać tak jak ona. Drugi jest Cochran. Jego inteligencja emocjonalna pozwala dostosować się do sytuacji wokół niego. Rozumie też jak ważne jest schlebianie innym. Mam nadzieję, że jestem w stanie to zrobić. Ostatni jest Rob Mariano z prostego powodu - oboje pochodzimy z włoskich rodzin z przeszłością w budowlance. Najważniejsze jednak jest to, że patrzy na cel całej gry, co jest bardzo ważne i mam nadzieję, że też taki będę.
Powód bycia w Survivor: Wiadome, że jest to życiowa szansa, ale jest to też jedyna szansa na taką przerwę od życia codziennego. I nie mówię, że chcę mieć przerwę od swojej rodziny albo pracy, ale ta gra zmusi mnie do bycia z dala od tego co znam przez określony czas, co mam nadzieję, że pokaże mi co tak naprawdę jest ważne w życiu. A, no i te pieniądze są moje!
Dlaczego "przetrwasz" Survivor? - Dorastałem w domu z ósemką rodzeństwa. Brak jedzenia, ubrań oraz prysznica jest czymś, do czego się przyzwyczaiłem. Ta gra powinna być jak spacer w parku.