S31E06 "Bunking with the Devil"
- Mikki
- 4th jury member
- Posty: 395
- Rejestracja: 22 sty 2012, 00:00
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
S31E06 "Bunking with the Devil"
PREMIERA w USA: 28 października
"Jeden uczestnik opuszcza grę z powodów rodzinnych. Dodatkowo, plemiona ściągają swoje buffy i zmieniają plemiona drugi raz, a także uczestnicy wgryzają się w lokalne potrawy w klasycznym zadaniu o immunitet. "
"Jeden uczestnik opuszcza grę z powodów rodzinnych. Dodatkowo, plemiona ściągają swoje buffy i zmieniają plemiona drugi raz, a także uczestnicy wgryzają się w lokalne potrawy w klasycznym zadaniu o immunitet. "
Australian Survivor: BRIAN / FENELLA / SHANE
-
- 5th voted out
- Posty: 70
- Rejestracja: 26 lis 2014, 00:00
- Kontakt:
Jeden z najlepszych odcinków do tej pory :) Ciekawie się oglądało, jednak z nadzieją czekałem na inny wynik rady plemienia.
Terry
Żal mi się go zrobiło, otrzymać takie wieści w nocy.. Całe szczęście wszystko dobrze już u jego syna. Przypomniała mi się sytuacja z All Stars z Jenną . Terry tyle lat czekał na powrót do gry, a tu nieszczęsny zbieg wydarzeń. Ogólnie jestem w szoku, bo zmieniłem o nim całkowicie zdanie w porównaniu do Panamy.
Spotkanie plemion
Nie mogłem wyrobić, że odpadnięcie Moniki przeszło bez echa, po prostu sobie odpadła. Haha :D Who cares?
Zakręcili grę jeszcze bardziej, kolejne przemieszanie. Bardzo jestem pod wrażeniem poziomu tego sezonu, oby tak dalej! Więcej chaosu, paranoi, szalonych decyzji! :)
Spencer & Stephen show
To całe gloryfikowanie ich postaci jest tak odpychające, że normalnie męczące jest ciągłe oglądanie w kółko ich poczynań. Te płacze o nie akceptacji obu panów, problemów itp. Edit jest tak nierówny, że szkoda gadać. Wychodzi na to, że przyjdzie się nam męczyć z nimi przez długi okres czasu, niestety. To są te największe minusy odcinka. Ile kurna można słuchać tego samego z odcinka na odcinek ?
Bayon
Jeremy - jest jeszcze bardzie arogancki niż był w jego poprzednim sezonie. Irytuje mnie na maxa... dlaczego to on musi mieć ten ukryty immunitet. Możliwe, że jego smutna postawa jest spowodowana brakiem Spencer'a w plemieniu ?
Joe - rycerz w lśniącej zbroi dla Kelley. W sumie podoba mi się ich więź, tylko dla jego gry nie wyszło to za dobrze, bo stał się bardzo widoczny na radarze Stephen'a i Kimmi, jak tam ich podwalał pod autobus.
Kelley - bardzo opanowana i trzyma w sobie ten spokój. Mimo braków numerków po jej stronie jest na dobrej pozycji, bo wielu ludziom zależy na jej obecności i do tego ma idola :P
Stephen - litości Co to w ogóle było. Ma jedynie plusa za staranie się obrócić grę na jego korzyść. Wychodzi na to, że ma bardzo mocną więź z Kimmi. W sumie mogą być mocną parą w grze. Jak tylko usłyszał imię Kimmi, to rozpoczął operację obronną :) Tylko Jeremy ma jakieś zastrzeżenia, co do ataku na Joe.
Tasha - chyba musiała odpocząć w tym odcinku od towarzystwa Abi, więc nie wychylała się w tym odcinku :D
Kimmi - ma mocne więzi z ludźmi i mimo swoich słabych wystąpień w wyzwaniach jakoś sobie tam radzi. To jej nieszczęsne ponowne spotkanie z jedzeniem mózgu :P
Keith - cały czas zapominam, że on tam jeszcze jest haha :)
Ta Keo
Abi - nikt nie potrafi utrzymać tego smoka na więcej niż 2 rady plemienne :) Razem z Woo uczestniczyli w 5 z 6 rad plemiennych. Za każdym razem cel Abi odpadł. Wielkie gratulację, ciekawe co będzie w następnej fazie gry. Czy będzie kontynuować zmiany stron tak często? :P
Andrew - trochę jestem zaskoczony, że tylko ludki z oryginalnego Ta Keo z nim zagłosowali (Kelly&Woo). Zapomniał, że trzeba Abi zapewniać 24/7 o swojej chęci współpracy. W ogóle to podrzucenie Ciery do Spencera i powiedzenia o tym wszystkim. WTF? Wydaje mi się, że może mieć jakiś wybuch gniewu w następnym odcinku, że plan nie poszedł po jego myśli.
Ciera - to pokazała pazury. Po cichu razem z Kass przejęły stery i wyeliminowały Woo. Pewnie musiały za wszelką cenę zmienić oryginalny przebieg rady ze względu na to, że była ich pierwszą w tym sezonie :D
Kass - według mnie jej decyzja była mega na siłę. Teraz podpadła paru ludziom, więc może się na tym przejechać. Zapewne nie mogła wytrzymać wypuszczenia chaosu ze swojej głowy. Możliwe, że jej ruch był zemstą na Woo za jego głos w ich poprzednim sezonie. Dziwi mnie jednak, że postanowiła uratować Spencer'a.
Kelly - Czy ona coś zrobiła producentom ? Jest bardzo niewidoczna. Jej lojalność może być zgubą, jak na razie z 4 rad plemiennych zagłosowała tylko raz z większością. Już dwa razy oddała głos na Spencer'a
Spencer - Koleś pobił wszystko... Tyle szczęścia, przebił nawet Woo. Same come backi... A już tak się cieszyłem :D
Woo - w jego przypadku szczęście dobiegło końca. Pokazał, co pokazał w tym sezonie. Jego brak nie będzie odczuwalny.
Zapowiedź następnego odcinka
Merge przy 13 osobach ? Wow. Będzie ciekawie. Ciężko się odnaleźć, kto z kim będzie grał po tylu przemieszaniach haha :D Mam nadzieję na powrót do f2.
Zaskakujący jest fakt, że tylko 4 osoby z oryginalnego Ta Keo zostały i 9 Bayon.
Joe, Keith - bez rady do merga... Hmmm
Jeremy, Kimmi, Steph, Ciera, Kass tylko po jednej.
Trójca Jeremy, Kimmi, Stephen od początku razem w tych samych plemionach
tak jak Ciera&Kass , Keith&Joe, Spencer&Kelly.
Terry
Żal mi się go zrobiło, otrzymać takie wieści w nocy.. Całe szczęście wszystko dobrze już u jego syna. Przypomniała mi się sytuacja z All Stars z Jenną . Terry tyle lat czekał na powrót do gry, a tu nieszczęsny zbieg wydarzeń. Ogólnie jestem w szoku, bo zmieniłem o nim całkowicie zdanie w porównaniu do Panamy.
Spotkanie plemion
Nie mogłem wyrobić, że odpadnięcie Moniki przeszło bez echa, po prostu sobie odpadła. Haha :D Who cares?
Zakręcili grę jeszcze bardziej, kolejne przemieszanie. Bardzo jestem pod wrażeniem poziomu tego sezonu, oby tak dalej! Więcej chaosu, paranoi, szalonych decyzji! :)
Spencer & Stephen show
To całe gloryfikowanie ich postaci jest tak odpychające, że normalnie męczące jest ciągłe oglądanie w kółko ich poczynań. Te płacze o nie akceptacji obu panów, problemów itp. Edit jest tak nierówny, że szkoda gadać. Wychodzi na to, że przyjdzie się nam męczyć z nimi przez długi okres czasu, niestety. To są te największe minusy odcinka. Ile kurna można słuchać tego samego z odcinka na odcinek ?
Bayon
Jeremy - jest jeszcze bardzie arogancki niż był w jego poprzednim sezonie. Irytuje mnie na maxa... dlaczego to on musi mieć ten ukryty immunitet. Możliwe, że jego smutna postawa jest spowodowana brakiem Spencer'a w plemieniu ?
Joe - rycerz w lśniącej zbroi dla Kelley. W sumie podoba mi się ich więź, tylko dla jego gry nie wyszło to za dobrze, bo stał się bardzo widoczny na radarze Stephen'a i Kimmi, jak tam ich podwalał pod autobus.
Kelley - bardzo opanowana i trzyma w sobie ten spokój. Mimo braków numerków po jej stronie jest na dobrej pozycji, bo wielu ludziom zależy na jej obecności i do tego ma idola :P
Stephen - litości Co to w ogóle było. Ma jedynie plusa za staranie się obrócić grę na jego korzyść. Wychodzi na to, że ma bardzo mocną więź z Kimmi. W sumie mogą być mocną parą w grze. Jak tylko usłyszał imię Kimmi, to rozpoczął operację obronną :) Tylko Jeremy ma jakieś zastrzeżenia, co do ataku na Joe.
Tasha - chyba musiała odpocząć w tym odcinku od towarzystwa Abi, więc nie wychylała się w tym odcinku :D
Kimmi - ma mocne więzi z ludźmi i mimo swoich słabych wystąpień w wyzwaniach jakoś sobie tam radzi. To jej nieszczęsne ponowne spotkanie z jedzeniem mózgu :P
Keith - cały czas zapominam, że on tam jeszcze jest haha :)
Ta Keo
Abi - nikt nie potrafi utrzymać tego smoka na więcej niż 2 rady plemienne :) Razem z Woo uczestniczyli w 5 z 6 rad plemiennych. Za każdym razem cel Abi odpadł. Wielkie gratulację, ciekawe co będzie w następnej fazie gry. Czy będzie kontynuować zmiany stron tak często? :P
Andrew - trochę jestem zaskoczony, że tylko ludki z oryginalnego Ta Keo z nim zagłosowali (Kelly&Woo). Zapomniał, że trzeba Abi zapewniać 24/7 o swojej chęci współpracy. W ogóle to podrzucenie Ciery do Spencera i powiedzenia o tym wszystkim. WTF? Wydaje mi się, że może mieć jakiś wybuch gniewu w następnym odcinku, że plan nie poszedł po jego myśli.
Ciera - to pokazała pazury. Po cichu razem z Kass przejęły stery i wyeliminowały Woo. Pewnie musiały za wszelką cenę zmienić oryginalny przebieg rady ze względu na to, że była ich pierwszą w tym sezonie :D
Kass - według mnie jej decyzja była mega na siłę. Teraz podpadła paru ludziom, więc może się na tym przejechać. Zapewne nie mogła wytrzymać wypuszczenia chaosu ze swojej głowy. Możliwe, że jej ruch był zemstą na Woo za jego głos w ich poprzednim sezonie. Dziwi mnie jednak, że postanowiła uratować Spencer'a.
Kelly - Czy ona coś zrobiła producentom ? Jest bardzo niewidoczna. Jej lojalność może być zgubą, jak na razie z 4 rad plemiennych zagłosowała tylko raz z większością. Już dwa razy oddała głos na Spencer'a
Spencer - Koleś pobił wszystko... Tyle szczęścia, przebił nawet Woo. Same come backi... A już tak się cieszyłem :D
Woo - w jego przypadku szczęście dobiegło końca. Pokazał, co pokazał w tym sezonie. Jego brak nie będzie odczuwalny.
Zapowiedź następnego odcinka
Merge przy 13 osobach ? Wow. Będzie ciekawie. Ciężko się odnaleźć, kto z kim będzie grał po tylu przemieszaniach haha :D Mam nadzieję na powrót do f2.
Zaskakujący jest fakt, że tylko 4 osoby z oryginalnego Ta Keo zostały i 9 Bayon.
Joe, Keith - bez rady do merga... Hmmm
Jeremy, Kimmi, Steph, Ciera, Kass tylko po jednej.
Trójca Jeremy, Kimmi, Stephen od początku razem w tych samych plemionach
tak jak Ciera&Kass , Keith&Joe, Spencer&Kelly.
- Gienek
- 6th jury member
- Posty: 530
- Rejestracja: 03 sie 2010, 00:00
- Winners at War: Tony
- Survivor AU All Stars: David
- Kontakt:
Sezon utrzymuje dobry poziom,oby tak dalej!
Na początku zwrócę uwagę na zadanie o Immunitet i po pierwsze to że całkiem ciekawy pomysł z tymi pojedynkami 2v2,szkoda że nie odbywało się tak całe zadanie.Po drugie to dziwny dobór osób ze strony Ta Keo które musiały iść na drugi pojedynek.
Ta Keo
Abi - na szczęście było jej malutko w tym odcinku.
Andrew - szkoda że jego plan nie wypalił, ale no w survie nie można czuć się pewnie,więc jak usłyszałem z jego ust tesłowa wiedziałem że pójdzie coś nie tak.
Ciera - obudziła się identycznie jak w swoim poprzednim sezonie.
Kass - nie lubiłem jej i już nie polubie raczej.Dla mnie ta cała ChaosKass jest do kitu.
Spencer - strasznie męczący w tym sezonie i sam nie wiem czy wolałbym żeby odpadł on czy Woo.
Woo - może i on strategicznie nic nie wnosi,ale ja go lubię i szkoda mi było że odpadł.
Kelly - w zadaniach bardzo dobra,po za tym jej nie widać.
Bayon
Joe - po co mu było wychylać się i próbować uratować Kelley? Nie poszli na rade więc mu się upiekło ale zaraz połączenie :D
Stephen - fajnie że mu zależy,fajnie że ma chęci ale tego płaczu nie rozumiem.
Jeremy - strasznie arogancki,traktuje Stephena jak swojego giermka,nie podobało mi się jego zachowanie na zadaniu o nagrode, jakoś Joe potrafi się zachować. Dobrze kmini ale oby nie za długo.
~~~~~~~~
Terry - szkoda chłopa,może nie jest moim ulubieńcem ale chciałbym żeby jeszcze kiedyś powrócił i dokończył to co tutaj zaczął.
Na początku zwrócę uwagę na zadanie o Immunitet i po pierwsze to że całkiem ciekawy pomysł z tymi pojedynkami 2v2,szkoda że nie odbywało się tak całe zadanie.Po drugie to dziwny dobór osób ze strony Ta Keo które musiały iść na drugi pojedynek.
Ta Keo
Abi - na szczęście było jej malutko w tym odcinku.
Andrew - szkoda że jego plan nie wypalił, ale no w survie nie można czuć się pewnie,więc jak usłyszałem z jego ust tesłowa wiedziałem że pójdzie coś nie tak.
Ciera - obudziła się identycznie jak w swoim poprzednim sezonie.
Kass - nie lubiłem jej i już nie polubie raczej.Dla mnie ta cała ChaosKass jest do kitu.
Spencer - strasznie męczący w tym sezonie i sam nie wiem czy wolałbym żeby odpadł on czy Woo.
Woo - może i on strategicznie nic nie wnosi,ale ja go lubię i szkoda mi było że odpadł.
Kelly - w zadaniach bardzo dobra,po za tym jej nie widać.
Bayon
Joe - po co mu było wychylać się i próbować uratować Kelley? Nie poszli na rade więc mu się upiekło ale zaraz połączenie :D
Stephen - fajnie że mu zależy,fajnie że ma chęci ale tego płaczu nie rozumiem.
Jeremy - strasznie arogancki,traktuje Stephena jak swojego giermka,nie podobało mi się jego zachowanie na zadaniu o nagrode, jakoś Joe potrafi się zachować. Dobrze kmini ale oby nie za długo.
~~~~~~~~
Terry - szkoda chłopa,może nie jest moim ulubieńcem ale chciałbym żeby jeszcze kiedyś powrócił i dokończył to co tutaj zaczął.
Come on in,guys!
-
- 4th jury member
- Posty: 350
- Rejestracja: 07 lut 2012, 00:00
- Kontakt:
Odcinek był bardzo ciekawy. Nie spodziewałem się kolejnego przemieszania.
W tym odcinku mało Abi. Zastanawia mnie sens głosowania na Woo, ale no w sumie zobaczymy jak teraz Andrew i Tasha ją potraktują. Obstawiam, że będą trzymać z oryginalnymi Bayon, a Abi nie wiem gdzie się podzieje, ale i tak za moją Abi trzymam kciukasy <3
Abi na reward challenge - zawiało Filipinami <333 w sensie, jak rzuciła już koło, bo myślała, że osoba z Bayon zdobyła punkt i wszyscy "Abi! Abi! Abi!" i potem wygrała dla plemienia hahaha, albo na immunity challenge jako jedyna z Ta Keo zjadła to coś. <3 Love her.
Dużo Kass w tym odcinku. Nie lubiłem jej w Cagayan, teraz jest trochę bardziej wyrazista, ale jak dostanie znowu tego swojego napadu chaosu, to się źle dla niej skończy. :)
No i Ciera <3 Mam nadzieję, że to wygra. Edit tego nie zapowiada, ale uwielbiam ją.
I najlepsze - eliminacja Woo. Najnudniejszej osoby w historii Survivor. Papa.
No i merge w następnym odcinku! Ktoś będzie Corinne'd!
W tym odcinku mało Abi. Zastanawia mnie sens głosowania na Woo, ale no w sumie zobaczymy jak teraz Andrew i Tasha ją potraktują. Obstawiam, że będą trzymać z oryginalnymi Bayon, a Abi nie wiem gdzie się podzieje, ale i tak za moją Abi trzymam kciukasy <3
Abi na reward challenge - zawiało Filipinami <333 w sensie, jak rzuciła już koło, bo myślała, że osoba z Bayon zdobyła punkt i wszyscy "Abi! Abi! Abi!" i potem wygrała dla plemienia hahaha, albo na immunity challenge jako jedyna z Ta Keo zjadła to coś. <3 Love her.
Dużo Kass w tym odcinku. Nie lubiłem jej w Cagayan, teraz jest trochę bardziej wyrazista, ale jak dostanie znowu tego swojego napadu chaosu, to się źle dla niej skończy. :)
No i Ciera <3 Mam nadzieję, że to wygra. Edit tego nie zapowiada, ale uwielbiam ją.
I najlepsze - eliminacja Woo. Najnudniejszej osoby w historii Survivor. Papa.
No i merge w następnym odcinku! Ktoś będzie Corinne'd!
- Meciek
- sole survivor
- Posty: 1204
- Rejestracja: 09 lut 2012, 00:00
- Lokalizacja: Polska
- Winners at War: Sophie
- Survivor AU All Stars: Shonee
- Kontakt:
Świetny odcinek!
Kolejne przemieszanie na pewno sprawiło, że gra jest ciekawsza, szkoda trochę, że Kass postanowiła głosować na Woo, bo eliminacja Spencera tuż przed połączeniem byłaby cudowna, a tak trzeba oglądać go i jego jęczenie, jak to on się zmienił, jaki to on jest odmieniony, naprawdę, ten jego edit przypomina mi nieustanne przypominanie przez Jourdan w ANTM, że wyszła za mąż w wieku 18 lat i rozwiodła się mając 18 lat. Oby tak dalej edytorzy, a skończycie jak ANTM w tym sezonie.
Zadania całkiem przyjemne, Abi w trakcie zadania o nagrodę wygrała życie. xD
Podoba mi się sojusz Abi-Ciera-Kass, mam nadzieję, że będą trzymać ze sobą. Czekam na następny odcinek.
Kolejne przemieszanie na pewno sprawiło, że gra jest ciekawsza, szkoda trochę, że Kass postanowiła głosować na Woo, bo eliminacja Spencera tuż przed połączeniem byłaby cudowna, a tak trzeba oglądać go i jego jęczenie, jak to on się zmienił, jaki to on jest odmieniony, naprawdę, ten jego edit przypomina mi nieustanne przypominanie przez Jourdan w ANTM, że wyszła za mąż w wieku 18 lat i rozwiodła się mając 18 lat. Oby tak dalej edytorzy, a skończycie jak ANTM w tym sezonie.
Zadania całkiem przyjemne, Abi w trakcie zadania o nagrodę wygrała życie. xD
Podoba mi się sojusz Abi-Ciera-Kass, mam nadzieję, że będą trzymać ze sobą. Czekam na następny odcinek.
- Jack
- sole survivor
- Posty: 5789
- Rejestracja: 02 maja 2010, 00:00
- Kontakt:
Nawet niezły odcinek.
Terry. Szkoda, że musiał odejść tak szybko z gry. Jak już pisałem wcześniej. Bardziej kibicuję graczom ze starszych sezonów, więc tym bardziej mi szkoda.
Zadanie o nagrodę było genialne. Szczególnie pojedynek Kass vs. Stephen :D Kimmi też świetnie radziła sobie na "ślizgawce" :D
Po przemieszaniu nadal jakoś bardziej kibicuję zielonym i chciałem żeby wygrali wyzwanie. Liczyłem, że Kelley z różowych mogłaby użyć swojego HII i narobić trochę zamieszania. No niestety, zieloni po raz kolejny przegrali i odpadł Woo. Niespodzianka. I dzięki komu odpadł Woo? Oczywiście dzięki Abi :D Po edicie wydaje mi się, że ona niczego wielkiego w tym sezonie nie ugra, ale kilka osób "postraszy".
Co do zadania o immunitet, to fajnie, że wrócili do tradycji "eating challenge". To jedno z klasycznych zadań i według mnie mogłoby być nawet w każdym sezonie.
Zapowiada się połączenie. Czyli 4 osoby z pierwszego Ta Keo i 9 osób z Bayon. Bayon na pewno nie będą trzymać się razem. Jednak pewnie wykorzystają swoją przewagę i mogą bez problemu pozbyć się takiej Abi czy Spencera. Kass na pewno nie będzie chciała dalej współpracować ze Spencerem. Ciera zrobi cokolwiek żeby przetrwać. Szkoda, że Kimmi czy Kelly praktycznie nie istnieją.
Terry. Szkoda, że musiał odejść tak szybko z gry. Jak już pisałem wcześniej. Bardziej kibicuję graczom ze starszych sezonów, więc tym bardziej mi szkoda.
Zadanie o nagrodę było genialne. Szczególnie pojedynek Kass vs. Stephen :D Kimmi też świetnie radziła sobie na "ślizgawce" :D
Po przemieszaniu nadal jakoś bardziej kibicuję zielonym i chciałem żeby wygrali wyzwanie. Liczyłem, że Kelley z różowych mogłaby użyć swojego HII i narobić trochę zamieszania. No niestety, zieloni po raz kolejny przegrali i odpadł Woo. Niespodzianka. I dzięki komu odpadł Woo? Oczywiście dzięki Abi :D Po edicie wydaje mi się, że ona niczego wielkiego w tym sezonie nie ugra, ale kilka osób "postraszy".
Co do zadania o immunitet, to fajnie, że wrócili do tradycji "eating challenge". To jedno z klasycznych zadań i według mnie mogłoby być nawet w każdym sezonie.
Zapowiada się połączenie. Czyli 4 osoby z pierwszego Ta Keo i 9 osób z Bayon. Bayon na pewno nie będą trzymać się razem. Jednak pewnie wykorzystają swoją przewagę i mogą bez problemu pozbyć się takiej Abi czy Spencera. Kass na pewno nie będzie chciała dalej współpracować ze Spencerem. Ciera zrobi cokolwiek żeby przetrwać. Szkoda, że Kimmi czy Kelly praktycznie nie istnieją.
- Umbastyczny
- sole survivor
- Posty: 2237
- Rejestracja: 25 lut 2013, 00:00
- Winners at War: Yul
- Survivor AU All Stars: Shonee
- Kontakt:
Kolejny całkiem przyjemny odcinek.
Po pierwsze Terry:
W Panamie bardzo go nie lubiłem, tu był całkiem znośny i nawet mu podświadomie trochę kibicowałem jako osobie, która może pomóc piątce Ta Keo, którym kibicuję. Szkoda, gdy ktoś musi odejść z takich powodów, ale jego decyzja jak najbardziej zrozumiała. Przyjemna była jego końcowa konfa z synem.
PRZEMIESZANIE
Tak na pierwszy rzut oka Bayon wydawali się mocniejsi. Szybko doszedłem do wniosku, że Tasha dołączy do trio Jeremy'ego i Kelley&spółka mogą mieć kłopoty. W Ta Keo też dobrze obstawiłem, że Andrew zbierze Cierę, Kass, Abi i Woo do kupy, a Spencer i Kelly wylądują na uboczu.
ZADANIA
Coś czuję, że edytorzy mocno tu kręcą. Ogólnie zadania tu spoko były, ALE:
- w tym pierwszym serio grali do 3? To nam daje minimum 3 rundy, a maksimum 5, co przy 7-osobowych plemionach jest mocno głupie. Dodatkowo w Ta Keo zadanie przesiedział na przykład Spencer, a udział brała Kass. Serio?
- jedzonko <3 Ale dlaczego w Ta Keo po dwa razy brały udział Ciera i Kass, skoro radziły sobie najgorzej?
Jak dla mnie wniosek jest prosty. W obu zadaniach rund było więcej, ale pokazano nam te zadania w pigułce.
BAYON
STEPHEN - jego pojedynek z Kass na ślizgawce :D Stephen to naprawdę ciamajda do kwadratu. Ale później te jego płacze... Masakra. Lubiłem bardzo Stephena w wersji Tocantins, ale tutaj zdecydowanie nie jest moim faworytem. Dodatkowo śmieszyło mnie jego oburzenie, że Joe celuje w różowych, a sam kilkanaście godzin wcześniej wywalił Monicę :P
JEREMY - arogancki, irytujący, ale niestety gra mu idzie dobrze, ma grono swoich ludzi i wydaje się być bezpieczny, spokojny i ustawiony na dłuższy czas
KIMMI, TASHA, KEITH - niewidoczni, brak nowych przemyśleń
KELLEY i JOE - jak dla mnie oboje trochę źle to rozegrali. Joe zaczął działać za wcześnie, powinien poczekać na ewentualną porażkę w zadaniu o immu. Bo teraz wkopał się, inni wiedzą, że ma z Kelley jakiś układ, skoro chciał ją obronić, wyszedł na niby nielojalnego, a tu koniec przemieszania i zaraz połączenie mamy. A Kelley moim zdaniem powinna wziąć Joe na bok, pokazać mu HI, zacieśnić sojusz, powiedzieć, żeby udawał, że sojusz różowych jest aktualny. Wiedziałby wtedy jakie mają plany, ufaliby mu, ona mogłaby się obronić w razie rady i wywalić jednym głosem dowolną osobę, a szansa na radę była maleńka.
TA KEO
KELLY - kto? To niesamowite, że można mieć w takim sezonie, po takim pierwszym odcinku, mieć tak nędzny edit.
SPENCER - mega irytujący. Dodatkowo może i gra nieźle, ale wciąż ma więcej szczęścia niż własnych zasług, liczę, że już nie pogra sobie za długo.
WOO - żadna strata, że już go nie ma, ale on przynajmniej był niewkurzający, więc już wolałem, żeby sobie został i tkwił w błogiej niewiedzy kolejne dni.
ANDREW - pokazał, że w duecie z Tashą, to Tasha miała mózg. Moim zdaniem rozegrał wszystko źle. Pomysł na sojusz w składzie on, Kass, Ciera, Woo i Abi, był dość przewidywalny i typowy dla "old school", czyli takie kurczowe trzymanie się ludzi, z którymi się już grało, ale mimo wszystko po prostu było to nawet sensowne. ALE opowiadanie Kass, że on&Abi&Woo są mega zżyci i nie do rozdzielenia? ALE narzucanie wszystkim swojego planu bez pytania o cokolwiek? ALE mówienie Cierze, że ma być żywą tarczą, zabranianie innym rozmawia z nią? Przecież to ewidentnie pokazało jego stosunek do Ciery i jak on ocenia jej miejsce w sojuszu.
ABI - heh, dopięła swego i nie ma już Woo :P W tym odcinku była całkiem spokojna i opanowana :D
KASS - nie bardzo rozumiem gadki, że to znowu Chaos Kass. Miała wybór zagłosować na Spencera jak chciał Andrew i wkurzyć Abi oraz Cierę, albo zrobić jak zrobiła i wkurzyć Andrew i Kelly. Na obecnym etapie pewnie Kelly i Abi nic dla niej nie znaczą, ale wygląda na to, że Kass i Ciera są mocno zżyte, nic więc dziwnego, że to ją poparła. Obie są od dnia 1 razem i po przemieszaniu pierwszym mieliśmy scenę rozmowy tej dwójki, gdy omawiały plany na dalszą grę, więc to chyba jakiś całkiem mocny i konkretny sojusz. Jak dla mnie zostanie lojalnym wobec najbliższej sojuszniczki i skarcenie zbyt pewnego siebie i źle grającego Andrew, wcale nie było Chaos. Oczywiście czy taki ruch jej się opłaci to już inna sprawa. Bo ogólnie moim zdaniem nie. Ciera jak zwykle jest cichutka i sprytna, więc to pewnie głównie Kass i Abi wyjdą na te nielojalne i zdradzieckie, o czym Andrew przy pierwszej okazji poinformuje wszystkich różowych.
CIERA - w końcu się trochę obudziła. Nic dziwnego, że nie chciała być celem, zawsze istnieje groźba HI. Dodatkowo rola tarczy jest równoznaczna z byciem na dnie, więc logiczne, że chciała się wdrapać wyżej. Na plus jej występ.
I ogólnie takie trio Abi&Ciera&Kass jest dla mnie super. Trzy villainy łączą siły :D Jak dla mnie one + Joe, Kelley i Keith mogliby przejąć kontrolę nad grą i będę szczęśliwy. :3 Jednakże...
Teraz pobawię się trochę we wróżbitę i spróbuję przewidzieć jak potoczy się merdż.
Załóżmy, że piątka Ta Keo chce się trzymać razem. Z drugiej strony mamy Kimmi&Stephen&Jeremy oraz jak sądzę Tasha&Andrew. Dodatkowo Stephen nie chce widzieć dłużej Joe, a Andrew ma uraz do Kass i Ciery. Daje nam to 5:5 i zostają Abi, Kelly i Spencer. Abi jest nieprzewidywalna i nie wiadomo gdzie ją akurat zawieje :P Ale Spencer mimo urazu z Andrew na pewno poleci do Jeremiego, co daje im 6:5 już, a zostaje Abi i Kelly. Kluczowa wydaje się Kelly, która tak naprawdę nie trzyma się z nikim, ale jednak jak przyjdzie co do czego, to pewnie będzie wolała trzymać z takimi grzecznymi i solidnymi ludźmi jak Andrew, Tasha, Spencer czy Jeremy, więc zagłosuje z nimi. Czuję, że tak ze 2 rady będą nudne i 5 Ta Keo oberwie 2 razy z rzędu. Na najbliższy odcinek przewiduję eliminację kogoś z trio Ciera, Kass, Joe. Niestety czuję, że sezon potoczy się kompletnie inaczej niż sobie tego bym życzył i ludzie, którym kibicuję polecą szybko, a daleko dojdą Ci, których nie lubię :<
Po pierwsze Terry:
W Panamie bardzo go nie lubiłem, tu był całkiem znośny i nawet mu podświadomie trochę kibicowałem jako osobie, która może pomóc piątce Ta Keo, którym kibicuję. Szkoda, gdy ktoś musi odejść z takich powodów, ale jego decyzja jak najbardziej zrozumiała. Przyjemna była jego końcowa konfa z synem.
PRZEMIESZANIE
Tak na pierwszy rzut oka Bayon wydawali się mocniejsi. Szybko doszedłem do wniosku, że Tasha dołączy do trio Jeremy'ego i Kelley&spółka mogą mieć kłopoty. W Ta Keo też dobrze obstawiłem, że Andrew zbierze Cierę, Kass, Abi i Woo do kupy, a Spencer i Kelly wylądują na uboczu.
ZADANIA
Coś czuję, że edytorzy mocno tu kręcą. Ogólnie zadania tu spoko były, ALE:
- w tym pierwszym serio grali do 3? To nam daje minimum 3 rundy, a maksimum 5, co przy 7-osobowych plemionach jest mocno głupie. Dodatkowo w Ta Keo zadanie przesiedział na przykład Spencer, a udział brała Kass. Serio?
- jedzonko <3 Ale dlaczego w Ta Keo po dwa razy brały udział Ciera i Kass, skoro radziły sobie najgorzej?
Jak dla mnie wniosek jest prosty. W obu zadaniach rund było więcej, ale pokazano nam te zadania w pigułce.
BAYON
STEPHEN - jego pojedynek z Kass na ślizgawce :D Stephen to naprawdę ciamajda do kwadratu. Ale później te jego płacze... Masakra. Lubiłem bardzo Stephena w wersji Tocantins, ale tutaj zdecydowanie nie jest moim faworytem. Dodatkowo śmieszyło mnie jego oburzenie, że Joe celuje w różowych, a sam kilkanaście godzin wcześniej wywalił Monicę :P
JEREMY - arogancki, irytujący, ale niestety gra mu idzie dobrze, ma grono swoich ludzi i wydaje się być bezpieczny, spokojny i ustawiony na dłuższy czas
KIMMI, TASHA, KEITH - niewidoczni, brak nowych przemyśleń
KELLEY i JOE - jak dla mnie oboje trochę źle to rozegrali. Joe zaczął działać za wcześnie, powinien poczekać na ewentualną porażkę w zadaniu o immu. Bo teraz wkopał się, inni wiedzą, że ma z Kelley jakiś układ, skoro chciał ją obronić, wyszedł na niby nielojalnego, a tu koniec przemieszania i zaraz połączenie mamy. A Kelley moim zdaniem powinna wziąć Joe na bok, pokazać mu HI, zacieśnić sojusz, powiedzieć, żeby udawał, że sojusz różowych jest aktualny. Wiedziałby wtedy jakie mają plany, ufaliby mu, ona mogłaby się obronić w razie rady i wywalić jednym głosem dowolną osobę, a szansa na radę była maleńka.
TA KEO
KELLY - kto? To niesamowite, że można mieć w takim sezonie, po takim pierwszym odcinku, mieć tak nędzny edit.
SPENCER - mega irytujący. Dodatkowo może i gra nieźle, ale wciąż ma więcej szczęścia niż własnych zasług, liczę, że już nie pogra sobie za długo.
WOO - żadna strata, że już go nie ma, ale on przynajmniej był niewkurzający, więc już wolałem, żeby sobie został i tkwił w błogiej niewiedzy kolejne dni.
ANDREW - pokazał, że w duecie z Tashą, to Tasha miała mózg. Moim zdaniem rozegrał wszystko źle. Pomysł na sojusz w składzie on, Kass, Ciera, Woo i Abi, był dość przewidywalny i typowy dla "old school", czyli takie kurczowe trzymanie się ludzi, z którymi się już grało, ale mimo wszystko po prostu było to nawet sensowne. ALE opowiadanie Kass, że on&Abi&Woo są mega zżyci i nie do rozdzielenia? ALE narzucanie wszystkim swojego planu bez pytania o cokolwiek? ALE mówienie Cierze, że ma być żywą tarczą, zabranianie innym rozmawia z nią? Przecież to ewidentnie pokazało jego stosunek do Ciery i jak on ocenia jej miejsce w sojuszu.
ABI - heh, dopięła swego i nie ma już Woo :P W tym odcinku była całkiem spokojna i opanowana :D
KASS - nie bardzo rozumiem gadki, że to znowu Chaos Kass. Miała wybór zagłosować na Spencera jak chciał Andrew i wkurzyć Abi oraz Cierę, albo zrobić jak zrobiła i wkurzyć Andrew i Kelly. Na obecnym etapie pewnie Kelly i Abi nic dla niej nie znaczą, ale wygląda na to, że Kass i Ciera są mocno zżyte, nic więc dziwnego, że to ją poparła. Obie są od dnia 1 razem i po przemieszaniu pierwszym mieliśmy scenę rozmowy tej dwójki, gdy omawiały plany na dalszą grę, więc to chyba jakiś całkiem mocny i konkretny sojusz. Jak dla mnie zostanie lojalnym wobec najbliższej sojuszniczki i skarcenie zbyt pewnego siebie i źle grającego Andrew, wcale nie było Chaos. Oczywiście czy taki ruch jej się opłaci to już inna sprawa. Bo ogólnie moim zdaniem nie. Ciera jak zwykle jest cichutka i sprytna, więc to pewnie głównie Kass i Abi wyjdą na te nielojalne i zdradzieckie, o czym Andrew przy pierwszej okazji poinformuje wszystkich różowych.
CIERA - w końcu się trochę obudziła. Nic dziwnego, że nie chciała być celem, zawsze istnieje groźba HI. Dodatkowo rola tarczy jest równoznaczna z byciem na dnie, więc logiczne, że chciała się wdrapać wyżej. Na plus jej występ.
I ogólnie takie trio Abi&Ciera&Kass jest dla mnie super. Trzy villainy łączą siły :D Jak dla mnie one + Joe, Kelley i Keith mogliby przejąć kontrolę nad grą i będę szczęśliwy. :3 Jednakże...
Teraz pobawię się trochę we wróżbitę i spróbuję przewidzieć jak potoczy się merdż.
Załóżmy, że piątka Ta Keo chce się trzymać razem. Z drugiej strony mamy Kimmi&Stephen&Jeremy oraz jak sądzę Tasha&Andrew. Dodatkowo Stephen nie chce widzieć dłużej Joe, a Andrew ma uraz do Kass i Ciery. Daje nam to 5:5 i zostają Abi, Kelly i Spencer. Abi jest nieprzewidywalna i nie wiadomo gdzie ją akurat zawieje :P Ale Spencer mimo urazu z Andrew na pewno poleci do Jeremiego, co daje im 6:5 już, a zostaje Abi i Kelly. Kluczowa wydaje się Kelly, która tak naprawdę nie trzyma się z nikim, ale jednak jak przyjdzie co do czego, to pewnie będzie wolała trzymać z takimi grzecznymi i solidnymi ludźmi jak Andrew, Tasha, Spencer czy Jeremy, więc zagłosuje z nimi. Czuję, że tak ze 2 rady będą nudne i 5 Ta Keo oberwie 2 razy z rzędu. Na najbliższy odcinek przewiduję eliminację kogoś z trio Ciera, Kass, Joe. Niestety czuję, że sezon potoczy się kompletnie inaczej niż sobie tego bym życzył i ludzie, którym kibicuję polecą szybko, a daleko dojdą Ci, których nie lubię :<
-
- sole survivor
- Posty: 1107
- Rejestracja: 27 gru 2010, 00:00
- Kontakt:
Ja mam dość, a na następny sezon proponuje przemieszania co odcinek, a na radzie zamiast głosowania to losowanie kto odpada.
To powyżej było obiektywnie, a teraz subiektywnie. Nie chcę więcej oglądać Spencera, nie chce więcej oglądać Kass, a po konfach Ciery i Stephena nie chcę ani jednej konfy na temat "drugiej szansy". Właściwie po konfie "płaczę, bo inni nie chcą zagłosować na Joe" to nie chcę już oglądać Stephena.
Teraz spojrzałem na to co napisaliście o Terrym i się dowiedziałem, że na koniec była konfa z jego synem, a właśnie zjechać producentów za brak info o tym, że chłopak przeżył, więc tylko lekko ponarzekam, że zrobili to tak późno.
To powyżej było obiektywnie, a teraz subiektywnie. Nie chcę więcej oglądać Spencera, nie chce więcej oglądać Kass, a po konfach Ciery i Stephena nie chcę ani jednej konfy na temat "drugiej szansy". Właściwie po konfie "płaczę, bo inni nie chcą zagłosować na Joe" to nie chcę już oglądać Stephena.
Teraz spojrzałem na to co napisaliście o Terrym i się dowiedziałem, że na koniec była konfa z jego synem, a właśnie zjechać producentów za brak info o tym, że chłopak przeżył, więc tylko lekko ponarzekam, że zrobili to tak późno.
- Jack
- sole survivor
- Posty: 5789
- Rejestracja: 02 maja 2010, 00:00
- Kontakt:
Tak samo sobie pomyślałem. Wątpię, że grali tylko do 3, chociaż z drugiej strony patrzyłem na Keitha i nie wyglądał jakby brał udział w tym zadaniu. Pewnie brakowało im czasu i "skrócili" zadanie.Umbastyczny pisze:ZADANIA
Coś czuję, że edytorzy mocno tu kręcą. Ogólnie zadania tu spoko były, ALE:
- w tym pierwszym serio grali do 3? To nam daje minimum 3 rundy, a maksimum 5, co przy 7-osobowych plemionach jest mocno głupie. Dodatkowo w Ta Keo zadanie przesiedział na przykład Spencer, a udział brała Kass. Serio?
- jedzonko <3 Ale dlaczego w Ta Keo po dwa razy brały udział Ciera i Kass, skoro radziły sobie najgorzej?
Jak dla mnie wniosek jest prosty. W obu zadaniach rund było więcej, ale pokazano nam te zadania w pigułce.
Oni jednak potrafią "montować" program i to mogło być złudne wrażanie, bo mógł np. brać udział w pierwszej rundzie. Na pewno montaż wychodzi im lepiej niż niektórych polskich programach typu "Sprawa dla reportera" :DDD
Zadanie z jedzeniem też wyglądało podejrzanie, ale nie aż tak - w końcu każdy brał w nim udział.
frasiek, tak na końcu w tym momencie gdzie zawsze jest konfa wyeliminowanej osoby była konfa Terry'ego i syna. Jego syn przeżył (było m.in. zdjęcie ze szpitala z rodziną) a potem Jeff, który mówił o tym, że warto pomagać i oddawać narządy.
A tu jeszcze link do pewnego artykułu. Monica sugeruje, że producenci "maczali palce" w jej eliminacji http://www.realityblurred.com/realitytv ... nfluenced/
-
- sole survivor
- Posty: 1569
- Rejestracja: 17 sie 2011, 00:00
- Winners at War: Natalie
- Kontakt:
A ja jestem ciekawy ile tak mniej więcej czasu mija od przyjścia na plażę na wyzwanie do momentu podania immunitetu zwycięzcom.
Podobne zawirowania były w sezonie 30, gdzie mieli zapamiętywać kolejność itemów. Mieli pięć rund, a było ich 7.
Sprawa z Terrym smutna, ale już od dawna mówiono o wypadku jego syna i o tym, że zrezygnuje z tego powodu, a więc niespodzianki nie było. Dalej, przemieszanie i decyzja Woo albo Spencer. Abi nie gra, a jedynie kieruje się chęcią zemsty. I to głupie, bo jednak Woo nigdy nie był jej wrogiem, ta, głosował na nią, ale dlatego, że tak kazał mu jego aktualny master, a nie z jakiejś niechęci jak ona, mam wrażenie, to odbiera. Kass też się dziwię i mam wrażenie, że ten obiecywany chaos wpędzi ją do grobu w przyszłym odcinku. Zna obu tych facetów i chyba większym problemem był zawsze Spencer. Woo okazał się sympatyczny, otwarty i prosty - może za mało na drugą szansę, ale jako osoba nie ma czego się wstydzić jak będą to musiały robić niektóre płaczki.
Ogólnie, pomijając artykuł Jacka, odnoszę wrażenie, że Spencer ma więcej szczęścia niż faktycznie własnych zasług. Z resztą kiedyś oglądałem wywiad z Szeri, gdzie stwierdziła (oczywiście wyłącznie jej podejrzenie), że po eliminacji Malcolma produkcja chciała i dążyła do tego, aby wygrał Cochran.
Setki zwycięzców poprzednich edycji po 6 odcinkach.
Podobne zawirowania były w sezonie 30, gdzie mieli zapamiętywać kolejność itemów. Mieli pięć rund, a było ich 7.
Sprawa z Terrym smutna, ale już od dawna mówiono o wypadku jego syna i o tym, że zrezygnuje z tego powodu, a więc niespodzianki nie było. Dalej, przemieszanie i decyzja Woo albo Spencer. Abi nie gra, a jedynie kieruje się chęcią zemsty. I to głupie, bo jednak Woo nigdy nie był jej wrogiem, ta, głosował na nią, ale dlatego, że tak kazał mu jego aktualny master, a nie z jakiejś niechęci jak ona, mam wrażenie, to odbiera. Kass też się dziwię i mam wrażenie, że ten obiecywany chaos wpędzi ją do grobu w przyszłym odcinku. Zna obu tych facetów i chyba większym problemem był zawsze Spencer. Woo okazał się sympatyczny, otwarty i prosty - może za mało na drugą szansę, ale jako osoba nie ma czego się wstydzić jak będą to musiały robić niektóre płaczki.
Ogólnie, pomijając artykuł Jacka, odnoszę wrażenie, że Spencer ma więcej szczęścia niż faktycznie własnych zasług. Z resztą kiedyś oglądałem wywiad z Szeri, gdzie stwierdziła (oczywiście wyłącznie jej podejrzenie), że po eliminacji Malcolma produkcja chciała i dążyła do tego, aby wygrał Cochran.
Setki zwycięzców poprzednich edycji po 6 odcinkach.
- ciriefan
- sole survivor
- Posty: 6102
- Rejestracja: 27 mar 2010, 00:00
- Winners at War: Natalie
- Survivor AU All Stars: Shonee
- Kontakt:
Kolejny dobry odcinek. Po ostatnich dwóch słabszych sezonach naprawdę dobrze się go ogląda. Kolejne przemieszanie jak najbardziej na plus, o wiele trudniej jest wtedy utrzymać sojusze sprzed gry, a i całkiem ładnie zapobiega to pagongowaniu - jak na razie prawie co odcinek mamy jakiś większy bądź mniejszy blindsidzik.
Co do zadań - oni tak robią od wielu sezonów, że rund jest o wiele więcej niż pokazują. Wszyscy o tym mówią często w wywiadach, że zadania są o wiele dłuższe, a potem wybierają najciekawsze ujęcia albo takie, żeby pokazać zwycięzcę lub inną osobę w określonym świetle, które pasuje do jej wątku (pozdro dla osób czytających analizę editu). Pamiętam, jak jakaś laska z Gwatemali narzekała na to, jak pokazywali Stephenie w zadaniach - w jakimś zadaniu chyba strzelali czy rzucali do celu i pokazywali, jak to inni ssią, a ona za pierwszym razem trafia i wszyscy się cieszą, podczas gdy w rzeczywistości miała ponoć ogromne problemy w tym zadaniu i trafiała po wielokrotnych nieudanych próbach.
Odejście Terry'ego - nie przepadam za nim. To jeden z najmniej lubianych przeze mnie zawodników w całej historii Surva, ale gra grą, żadnemu człowiekowi nie życzy się czegoś takiego. Pomimo tego, że odszedł ktoś, kogo nie lubię, wolałbym, żeby odpadł normalnie a nie w takich okolicznościach. Cieszę się, że jego syn dostał ten przeszczep i ma się dobrze.
Bayon
Kimmi - znowu niewidzialna. Ewidentnie jest postacią drugoplanową w tym sezonie, no a jak dla mnie ma potencjał na bycie drugą Abi/Kass. Wyobrażacie sobie finał Kimmi vs Abi vs Kass? XD
Keith - kto? Nawet nie będę narzekał na jego zerowy edit, bo przynajmniej nie trzeba wysilać się, żeby zrozumieć, co mówi XD
Stephen - o rany, ten jego płacz. Wiadomo, że ta gra wyciska z ludzi resztki emocji, ale no nie powinien tak naciskać na eliminację Joe już teraz i w tej chwili, bo gry jest jeszcze sporo do rozegrania. Nie chce się spóźnić z wywaleniem złotego chłopca jak w 18, ale liczy się wyczucie czasu, a to nie jest na to dobry moment. Ogólnie mam beczkę z tego całego płaczu.
Jeremy - dalej prowadzi typową dla siebie grę. Na koniec zadania nawet udało mu się mnie rozbawić.
Joe - nasz złoty chłopiec. Fajnie, że chce chronić Kelley. Trochę zbyt widocznie, ale dobry z niego chłopak i trzymam kciuki za ich dwójkę.
Kelley - jak wyżej. Trzymam kciuki, na szczęście niebezpieczeństwo bycia tą jedyną z innego plemienia teraz minie wraz z połączeniem.
Tasha - cichy odcinek w jej wykonaniu, ale nie szli na radę, wiec ok.
TA KEO
Spencer - mimo, że bardzo go lubię i to jeden z moich faworytów, to i mnie zaczyna irytować ten przesadzony edit. Niech odda konfy Kimmi XD Zgodzę się z tym, że w tym sezonie ma więcej szczęścia niż to jest efekt jego gry, ale jako że go lubię, nie narzekam.
Kass - rozbawiła mnie jej konfa i nawiązanie do słów Spencera z Cagayan XD
Lubię ją, aczkolwiek wątpię w słuszność tego ruchu. Co zrobi Spencer po połączeniu? Zostanie lojalny jej, skoro się tak nie lubią? Raczej wróci do Jeremy'ego. Zły ruch, Kass, zły ruch. Trzeba było dokonać swojej zemsty.
Kelly - kto? Kompletnie nie ogarnia, co się dzieje w grze. Naprawdę od 1 sezonu chciałem jej powrotu i żeby pokazała, na co ją stać, a wychodzi na to, że stać ją jedynie na botoks. Największe rozczarowanie sezonu.
Abi - zastanawia mnie to jej brak editu w tym odcinku. Tak bardzo podkręcali to, że Abi ma konflikt z Woo po to, że w odcinku gdy ona stawia na swoim, ona nie powiedziała kompletnie nic? Jakieś to podejrzane. Stawiam, że odejście Woo to jej sprawka, bo ten ruch nie miał żadnego sensu dla nikogo innego (no może poza Spencerem, który zagłosowałby na każdego byleby siebie uratować). No bo wiadomo, że dla Abi najistotniejsze są osobiste zatargi. Dla Kass lepsze byłoby trzymanie się grupy Bayon. Ciera straciła zaufanie do Andrew, więc dlaczego to Woo a nie Andrew był celem? Ten głos musiał być ze względu na Abi i szkoda, że nam tego nie wytłumaczyli.
Andrew - zapłacił za swoją arogancję (szkoda, że nie własną głową). To było bardzo wymowne, gdy nie zapytał się sojuszu o zdanie, tylko od razu im oświadczył, że Ciera będzie udawanym celem. Na szczęście to nie sezon z pionkami i tak łatwo ludzie z siebie pionków robić nie chcą.
Ciera - no nareszcie wróciła dobra Ciera <3 Jej reakcja na propozycję Andrew to mój ulubiony moment odcinka <3<3<3
No uwielbiam <3 To jest taka Ciera, jaką lubię. Ogólnie podoba mi się jej styl gry - wtedy, gdy nie trzeba się wychylać, jest cicho. Gdy jej imię pojawia się na celowniku (nawet jeśli tylko jako pionka), to od razu przystępuje do ataku i obraca grę przeciwko osobie, której nie ufa. No i właśnie... Dlaczego Woo a nie Andrew? Przecież Woo po połączeniu byłby w stanie narobić jej o wiele mniej kłopotów niż może zrobić to Andrew. Woo nie miał nikogo, Andrew ma przyjaciół. Cholera, chcę wyjaśnień i roli Abi w tej eliminacji, bo to się trochę kupy nie trzyma. Moim zdaniem to nie był dla niej najlepszy ruch, ale trzymam kciuki za to, żebym się mylił, bo to moja ulubiona zawodniczka z całej obsady.
Woo - biedny Woo. Czy w tej grze był ktokolwiek inny, kto tak wiele razy nie miał pojęcia, co się dzieje? Gracz z niego żaden, ale szkoda go, bo widać, że dobre ma serducho, ale to jednak nie jest gra dla ludzi, których boli każda próba myślenia.
Jack - odnosząc się do Twojego artykułu, zaciekawił mnie też inny, do którego był link pod tym o Monice, a mianowicie mówi on o Jeff'ie i jego seksizmie, jak to jego zdaniem większość kobiet nie ma szans na wygraną, ale faceci to już wszyscy mają XD
http://www.realityblurred.com/realitytv ... rediction/
Co do zadań - oni tak robią od wielu sezonów, że rund jest o wiele więcej niż pokazują. Wszyscy o tym mówią często w wywiadach, że zadania są o wiele dłuższe, a potem wybierają najciekawsze ujęcia albo takie, żeby pokazać zwycięzcę lub inną osobę w określonym świetle, które pasuje do jej wątku (pozdro dla osób czytających analizę editu). Pamiętam, jak jakaś laska z Gwatemali narzekała na to, jak pokazywali Stephenie w zadaniach - w jakimś zadaniu chyba strzelali czy rzucali do celu i pokazywali, jak to inni ssią, a ona za pierwszym razem trafia i wszyscy się cieszą, podczas gdy w rzeczywistości miała ponoć ogromne problemy w tym zadaniu i trafiała po wielokrotnych nieudanych próbach.
Odejście Terry'ego - nie przepadam za nim. To jeden z najmniej lubianych przeze mnie zawodników w całej historii Surva, ale gra grą, żadnemu człowiekowi nie życzy się czegoś takiego. Pomimo tego, że odszedł ktoś, kogo nie lubię, wolałbym, żeby odpadł normalnie a nie w takich okolicznościach. Cieszę się, że jego syn dostał ten przeszczep i ma się dobrze.
Bayon
Kimmi - znowu niewidzialna. Ewidentnie jest postacią drugoplanową w tym sezonie, no a jak dla mnie ma potencjał na bycie drugą Abi/Kass. Wyobrażacie sobie finał Kimmi vs Abi vs Kass? XD
Keith - kto? Nawet nie będę narzekał na jego zerowy edit, bo przynajmniej nie trzeba wysilać się, żeby zrozumieć, co mówi XD
Stephen - o rany, ten jego płacz. Wiadomo, że ta gra wyciska z ludzi resztki emocji, ale no nie powinien tak naciskać na eliminację Joe już teraz i w tej chwili, bo gry jest jeszcze sporo do rozegrania. Nie chce się spóźnić z wywaleniem złotego chłopca jak w 18, ale liczy się wyczucie czasu, a to nie jest na to dobry moment. Ogólnie mam beczkę z tego całego płaczu.
Jeremy - dalej prowadzi typową dla siebie grę. Na koniec zadania nawet udało mu się mnie rozbawić.
Joe - nasz złoty chłopiec. Fajnie, że chce chronić Kelley. Trochę zbyt widocznie, ale dobry z niego chłopak i trzymam kciuki za ich dwójkę.
Kelley - jak wyżej. Trzymam kciuki, na szczęście niebezpieczeństwo bycia tą jedyną z innego plemienia teraz minie wraz z połączeniem.
Tasha - cichy odcinek w jej wykonaniu, ale nie szli na radę, wiec ok.
TA KEO
Spencer - mimo, że bardzo go lubię i to jeden z moich faworytów, to i mnie zaczyna irytować ten przesadzony edit. Niech odda konfy Kimmi XD Zgodzę się z tym, że w tym sezonie ma więcej szczęścia niż to jest efekt jego gry, ale jako że go lubię, nie narzekam.
Kass - rozbawiła mnie jej konfa i nawiązanie do słów Spencera z Cagayan XD
Lubię ją, aczkolwiek wątpię w słuszność tego ruchu. Co zrobi Spencer po połączeniu? Zostanie lojalny jej, skoro się tak nie lubią? Raczej wróci do Jeremy'ego. Zły ruch, Kass, zły ruch. Trzeba było dokonać swojej zemsty.
Kelly - kto? Kompletnie nie ogarnia, co się dzieje w grze. Naprawdę od 1 sezonu chciałem jej powrotu i żeby pokazała, na co ją stać, a wychodzi na to, że stać ją jedynie na botoks. Największe rozczarowanie sezonu.
Abi - zastanawia mnie to jej brak editu w tym odcinku. Tak bardzo podkręcali to, że Abi ma konflikt z Woo po to, że w odcinku gdy ona stawia na swoim, ona nie powiedziała kompletnie nic? Jakieś to podejrzane. Stawiam, że odejście Woo to jej sprawka, bo ten ruch nie miał żadnego sensu dla nikogo innego (no może poza Spencerem, który zagłosowałby na każdego byleby siebie uratować). No bo wiadomo, że dla Abi najistotniejsze są osobiste zatargi. Dla Kass lepsze byłoby trzymanie się grupy Bayon. Ciera straciła zaufanie do Andrew, więc dlaczego to Woo a nie Andrew był celem? Ten głos musiał być ze względu na Abi i szkoda, że nam tego nie wytłumaczyli.
Andrew - zapłacił za swoją arogancję (szkoda, że nie własną głową). To było bardzo wymowne, gdy nie zapytał się sojuszu o zdanie, tylko od razu im oświadczył, że Ciera będzie udawanym celem. Na szczęście to nie sezon z pionkami i tak łatwo ludzie z siebie pionków robić nie chcą.
Ciera - no nareszcie wróciła dobra Ciera <3 Jej reakcja na propozycję Andrew to mój ulubiony moment odcinka <3<3<3
No uwielbiam <3 To jest taka Ciera, jaką lubię. Ogólnie podoba mi się jej styl gry - wtedy, gdy nie trzeba się wychylać, jest cicho. Gdy jej imię pojawia się na celowniku (nawet jeśli tylko jako pionka), to od razu przystępuje do ataku i obraca grę przeciwko osobie, której nie ufa. No i właśnie... Dlaczego Woo a nie Andrew? Przecież Woo po połączeniu byłby w stanie narobić jej o wiele mniej kłopotów niż może zrobić to Andrew. Woo nie miał nikogo, Andrew ma przyjaciół. Cholera, chcę wyjaśnień i roli Abi w tej eliminacji, bo to się trochę kupy nie trzyma. Moim zdaniem to nie był dla niej najlepszy ruch, ale trzymam kciuki za to, żebym się mylił, bo to moja ulubiona zawodniczka z całej obsady.
Woo - biedny Woo. Czy w tej grze był ktokolwiek inny, kto tak wiele razy nie miał pojęcia, co się dzieje? Gracz z niego żaden, ale szkoda go, bo widać, że dobre ma serducho, ale to jednak nie jest gra dla ludzi, których boli każda próba myślenia.
Jack - odnosząc się do Twojego artykułu, zaciekawił mnie też inny, do którego był link pod tym o Monice, a mianowicie mówi on o Jeff'ie i jego seksizmie, jak to jego zdaniem większość kobiet nie ma szans na wygraną, ale faceci to już wszyscy mają XD
http://www.realityblurred.com/realitytv ... rediction/
- Umbastyczny
- sole survivor
- Posty: 2237
- Rejestracja: 25 lut 2013, 00:00
- Winners at War: Yul
- Survivor AU All Stars: Shonee
- Kontakt:
-
- sole survivor
- Posty: 1107
- Rejestracja: 27 gru 2010, 00:00
- Kontakt:
Moim zdaniem wszelkie przemieszania tylko umacniają graczy, którzy mają jakieś sojusze sprzed gry, bo jak co chwila się zmieniają składy plemion to mogą się komunikować nawet jeżeli na początku trafili do różnych plemion.ciriefan pisze:Kolejny dobry odcinek. Po ostatnich dwóch słabszych sezonach naprawdę dobrze się go ogląda. Kolejne przemieszanie jak najbardziej na plus, o wiele trudniej jest wtedy utrzymać sojusze sprzed gry, a i całkiem ładnie zapobiega to pagongowaniu - jak na razie prawie co odcinek mamy jakiś większy bądź mniejszy blindsidzik.
A co pagongowania to nie jest to efekt przemieszań, a tego, że gracze mają swoje sojusze sprzed gry i nie muszą się trzymać początkowego podziału. W normalnej grze większość przemieszań to losowanie, kto będzie miał przegwizdane na następnej radzie, a jak się nie chce pagongowania to trzeba zacząć od 3 plemion.
-
- sole survivor
- Posty: 1569
- Rejestracja: 17 sie 2011, 00:00
- Winners at War: Natalie
- Kontakt:
- ciriefan
- sole survivor
- Posty: 6102
- Rejestracja: 27 mar 2010, 00:00
- Winners at War: Natalie
- Survivor AU All Stars: Shonee
- Kontakt:
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości