S32E04 "Signed, Sealed and Delivered"

Kobra
sole survivor
Posty: 1568
Rejestracja: 17 sie 2011, 00:00
Winners at War: Natalie
Kontakt:

Post autor: Kobra »

I czy tylko dla mnie ta wzmianka "...and hopes to come back" była trochę hmm dziwna?
A co w tym dziwnego? Jeśli zrobią kolejny format z powracającymi to obecność Caleba chyba nikogo nie zaskoczy.
Jeśli nie SC to przynajmniej coś na kształt twistu z Filipin.

frasiek
sole survivor
Posty: 1106
Rejestracja: 27 gru 2010, 00:00
Kontakt:

Post autor: frasiek »

Jack pisze: Z tego co pamiętam to dwie osoby biorące udział w lokalnych wersjach "Survivor" zmarły z powodu nie udzielenia pomocy medycznej.
W francuskiej wersji zmarł jeden uczestnik, ale w szpitalu po tym jak go ewakuowano. Potem lekarz zatrudniony przy programie za niego popełnił samobójstwo.

SchaBoo
3rd voted out
Posty: 29
Rejestracja: 25 paź 2015, 00:00
Kontakt:

Post autor: SchaBoo »

Kobra pisze:
I czy tylko dla mnie ta wzmianka "...and hopes to come back" była trochę hmm dziwna?
A co w tym dziwnego? Jeśli zrobią kolejny format z powracającymi to obecność Caleba chyba nikogo nie zaskoczy.
Jeśli nie SC to przynajmniej coś na kształt twistu z Filipin.
kiedykolwiek była taka wzmianka u ewakuowanej osoby? Mi się to wdało dziwne i odrobinę nie na miejscu.
i możemy zobaczy Caleba prędzej niż później...

Awatar użytkownika
MD
4th jury member
Posty: 388
Rejestracja: 11 kwie 2010, 00:00
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: MD »

Caleb wróci na 100%, chyba, że nie przejdzie badań, ale ten tekst, że ma nadzieję że wróci i cały edit Caleba to sugerują. Zazwyczaj ewakuowani nie dostają zbyt dobrego editu, nie wspominają o ich strategii, a Caleb został superbohaterem.

Plotka głosi, że pierwsze zadanie było zadaniem o immunitet, tyle że nie pokazali tego w programie.

Mnie podoba się ten sezon, poprzednie odcinki były historią o autodesktrukcji i osobiście podoba mi się historia, którą kreują. Ten odcinek był i musiał być wyjątkowy, wcale nie przeszkadzał mi fakt, że po zadaniu od razu była bardzo krótka rada, bo to co się działo podczas pierwszego zadania jest bezprecedensowe i osobiście mam nadzieję, że nigdy więcej się nie powtórzy, więc ten jeden odcinek można im wybaczyć. Za zadaniami o nagrodę nie tęsknie, bo dostajemy sporo życia obozowego, które może nie jest napakowane strategią, ale przypomina mi trochę stare sezony.

Alecia... Nie rozumiem tej wielkiej miłości w stosunku do niej, fakt Scott i Jason pokazani są jako mega dupki, ale jakbym była z osobą pokroju Alecii 24h/dobę też bym jej miała dość, widzimy tylko 40 minut z 3 dni. Nie usprawiedliwiam Scotta i Jasona, powinni wiedzieć kiedy się zamknąć i po prostu ją olać, ale laska jest mega nie do życia w jednym obozie. #teamcydney

Brains. Zaczynam lubić Debbie- w jej szaleństwie może jest cień geniuszu, Obama troszkę przegiął ostatnio, ale mam nadzieję że podniesie się po przemieszaniu - nie podobała mi się jego konfa o tym, że po przemieszaniu będzie przeciwko brainsom. Mam nadzieję, że Neil i Aubry pokażą się trochę po przemieszaniu, a Joe najlepiej jakby odpadł.

Beauty. Sojusz dziewczyn wypada mega pozytywnie jak na razie, szczególnie Anna wygląda w nim dobrze. Zaskoczyła mnie konfa Taia o tym, że było faceci vs dziewczyny, ale beauty nigdy nie było na radzie i mam wrażenie, że budują historię w kierunku tego, że ewakuacja Caleba ich jeszcze bardziej zbliżyła i będą się trzymać razem.

Tak ogólnie dziwi mnie trochę niechęć większości do tego sezonu, bo mi on troszkę przypomina "old school", więc to na plus. Jest inny niż to do czego ostatnio nas przyzwyczajono i Jeff od Tocantines zawsze mówił, jak to chce budować historię i chyba po raz pierwszy faktycznie ciekawi mnie w jakim kierunku historia pójdzie.

Awatar użytkownika
XanderDE
5th jury member
Posty: 441
Rejestracja: 09 mar 2015, 00:00
Winners at War: Michele
Kontakt:

Post autor: XanderDE »

Alecia... Nie rozumiem tej wielkiej miłości w stosunku do niej, fakt Scott i Jason pokazani są jako mega dupki, ale jakbym była z osobą pokroju Alecii 24h/dobę też bym jej miała dość, widzimy tylko 40 minut z 3 dni. Nie usprawiedliwiam Scotta i Jasona, powinni wiedzieć kiedy się zamknąć i po prostu ją olać, ale laska jest mega nie do życia w jednym obozie.
A co takiego złego zrobiła, że jest "nie do życia w jednym obozie"? Jak od pierwszego dnia praktycznie wszyscy ją skreślili i naśmiewali z tego jaka jest. Powiem więcej, że gdyby nie była "mental giant" to już dawno słysząc te wszystkie oskarżenia by się rozpłakała i chciała odejść z gry.

Popieram wszystko co napisał JR Blanton w komentarzach:
https://www.facebook.com/Survivor/posts ... 2263748649
BDR 211 EBK

Awatar użytkownika
MD
4th jury member
Posty: 388
Rejestracja: 11 kwie 2010, 00:00
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: MD »

A co takiego złego zrobiła, że jest "nie do życia w jednym obozie"? Jak od pierwszego dnia praktycznie wszyscy ją skreślili i naśmiewali z tego jaka jest. Powiem więcej, że gdyby nie była "mental giant" to już dawno słysząc te wszystkie oskarżenia by się rozpłakała i chciała odejść z gry.
Zacznę od jej exit interview z Cesternino, sposób w jaki Alecia mówi- wydaje się być typem osoby, która nie rozumie co inni próbują przekazać. Ma swoją opinię i tyle, nie dojdziesz do konsensusu nigdy. W scenariuszu, w którym żyje się odizolowanym od wszystkiego, będąc z tymi ludźmi, 24h/dobę, polegając na sobie - z mojej perspektywy to jest najbardziej irytujący typ osoby i powód dla którego nie wzięłabym udziału w tym programie. Żyje się z ludźmi, z którymi razem trzeba przeżyć i nawet jeżeli się ich nie lubi, chęć adaptacji nie zaszkodzi, ona tej chęci nigdy nie miała, a jeżeli miała, to bardzo słabo jej to poszło i brakuje jej percepcji, a to ważna część samej gry. Hurr durr rozpaliła ognisko w 5h, brawo to Survivor.

Nie usprawiedliwiam Scotta i Jasona w żaden sposób, bo nie powinno się tak traktować innych ludzi, ale też nie podoba mi się robienie z Alecii męczennicy.

Mam nadzieję, że to nie spoilery, ale to ta sama historia co z Sierrą i Abi Marią, ludzie lubią kibicować under dogom, sama to robię i kibicowałam Alecii, ale warto pamiętać, że widzimy 40 minut z 3 dni, a program jest edytowany tak żeby był ciekawy dla przeciętnego widza i była drama. Jakby producenci chcieli, to obróciliby tę sytuację o 180 stopni. Prawda zawsze leży po środku.

Awatar użytkownika
XanderDE
5th jury member
Posty: 441
Rejestracja: 09 mar 2015, 00:00
Winners at War: Michele
Kontakt:

Post autor: XanderDE »

wydaje się być typem osoby, która nie rozumie co inni próbują przekazać. Ma swoją opinię i tyle, nie dojdziesz do konsensusu nigdy. W scenariuszu, w którym żyje się odizolowanym od wszystkiego, będąc z tymi ludźmi, 24h/dobę, polegając na sobie - z mojej perspektywy to jest najbardziej irytujący typ osoby i powód dla którego nie wzięłabym udziału w tym programie. Żyje się z ludźmi, z którymi razem trzeba przeżyć i nawet jeżeli się ich nie lubi, chęć adaptacji nie zaszkodzi, ona tej chęci nigdy nie miała, a jeżeli miała, to bardzo słabo jej to poszło i brakuje jej percepcji, a to ważna część samej gry.
Ten opis pasuje do Jasona, nie do Alecii. Jakoś nie przypominam sobie, żeby Alecia w pierwszym odcinku kogoś odrzucała ze względu na wygląd czy ilość mięśni.
ale też nie podoba mi się robienie z Alecii męczennicy.
Żeby była męczennicą musi być oprawca. Jest oprawca? Jest. To siłą rzeczy jest męczennicą i nikt nie musi robić z niej męczennicy, bo Jason już to zrobił swoim zachowaniem wobec niej.
Mam nadzieję, że to nie spoilery, ale to ta sama historia co z Sierrą i Abi Marią, ludzie lubią kibicować under dogom, sama to robię i kibicowałam Alecii, ale warto pamiętać, że widzimy 40 minut z 3 dni, a program jest edytowany tak żeby był ciekawy dla przeciętnego widza i była drama. Jakby producenci chcieli, to obróciliby tę sytuację o 180 stopni. Prawda zawsze leży po środku.
Prawda nie leży po środku. Prawda leży tam gdzie leży. Jason i Scot wiedzieli, że są filmowani. Wiedzieli, że ich komentarze mogą zostać użyte w ten czy inny sposób. Nic nie usprawiedliwia ich podejścia do Alecii i traktowanie jej jak śmiecia.
BDR 211 EBK

Awatar użytkownika
Jack
sole survivor
Posty: 5704
Rejestracja: 02 maja 2010, 00:00
Kontakt:

Post autor: Jack »

frasiek pisze:W francuskiej wersji zmarł jeden uczestnik, ale w szpitalu po tym jak go ewakuowano. Potem lekarz zatrudniony przy programie za niego popełnił samobójstwo.
W 2009 roku podczas realizacji programu zmarł uczestnik Bułgarskiej edycji.
http://news.bbc.co.uk/2/hi/europe/8076832.stm

frasiek
sole survivor
Posty: 1106
Rejestracja: 27 gru 2010, 00:00
Kontakt:

Post autor: frasiek »

Jack pisze:
frasiek pisze:W francuskiej wersji zmarł jeden uczestnik, ale w szpitalu po tym jak go ewakuowano. Potem lekarz zatrudniony przy programie za niego popełnił samobójstwo.
W 2009 roku podczas realizacji programu zmarł uczestnik Bułgarskiej edycji.
http://news.bbc.co.uk/2/hi/europe/8076832.stm
Z tego co widzę to dokończyli sezon.

Awatar użytkownika
Kamel
5th jury member
Posty: 403
Rejestracja: 21 lut 2016, 00:00
Lokalizacja: Poznań
Winners at War: Parvati
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

Post autor: Kamel »

Strasznie mi się nie podobał ten odcinek. Wszystko kręciło się wokół medicali, czyli czegoś czego nie znoszę w Survie. Caleba w BB nie lubiłem, ale teraz nie był taki zły na tle tego castu, więc szkoda, że musial opuścić grę w taki sposób.

To zadanie o nagrodę było straszne, nie wyobrażam sobie brać w nim udziału; ten piasek musiał mieć pisiont stopni, a oni musieli jeszcze w nim kopać na pełnym słońcu </3.

Jedyne co mnie zaskoczyło (ale negatywnie) to brak przemieszania po odejściu Caleba, czego konsekwencją była przegrana Brawn kolejnego zadania i eliminacja Alecii, czyli mojej faworytki : (. Ona naprawdę miała strasznego pecha trafiając do tego patologicznego plemienia. Mam nadzieje ze Jason&Scott odpadną jak najszybciej.

Kibicuje teraz Krejzi Sajko Debbie, która w każdej konfie ma inny podpis w miejscu na wykonywany zawód (<3 w tym odcinku było coś z civil patrol i znowu chemist, a w poprzednim airforce pilot <3) oraz Annie i Michelle, i nawet Julii, którym edit przestanie wreszcie skąpić wypowiedzi.
Obrazek
nie ma edycji nie ma podpisu

Awatar użytkownika
ciriefan
sole survivor
Posty: 5963
Rejestracja: 27 mar 2010, 00:00
Winners at War: Natalie
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

Post autor: ciriefan »

A dla mnie to był najlepszy odcinek jak do tej pory - w końcu coś mnie ruszyło i sprawiło, że nie mogłem oderwać oczu. Oczywiście wolałbym, żeby to były ciekawe postacie prowadzące ciekawą grę, ale na to nie ma w tym sezonie co liczyć. Kto by pomyślał, że medical będzie najciekawszą zagrywką sezonu jak do tej pory.

Oczywiście cała sytuacja to jakaś masakra. Nie mam pojęcia, jak produkcja mogła im kazać robić coś takiego w takiej temperaturze. Tych worków to nie dało się zakopać głębiej? Dziwi mnie też, że sami gracze tak mocno walczyli i nie powiedzieli produkcji, żeby kopnęli się w dupę. No sorry, o co oni grali? O kawę i przyprawy?

Ciekawy jestem też na ile atak Debbie miał wpływ na to, jak zakończył się atak Caleb'a. Gdy Caleb sobie odszedł po ukończeniu zadania na bok i tam padł, miało się wrażenie, że wszyscy zajmują się Debbie, a jego nikt nie widzi. Potem jeszcze padła Cydney i wyglądało to tak, jakby produkcja nie była przygotowana na coś takiego - mieli za mało ludzi.

Co do kwestii samego wkłucia - jeśli zdezynfekowali górę ręki, to nie było to jakoś super niebezpieczne. Ratownicy muszą pomagać ludziom z wypadków w różnych warunkach i na pewno mają odpowiednie przeszkolenie.

Cała sprawa bardzo przykra, miałem ciary. To było też świetne, że prawie cały odcinek był bez jakichkolwiek konf. Mogliśmy się skupić na biegu wydarzeń.

No i oczywiście produkcja i edit popsuli całą końcówkę. Po pierwsze po jaką cholerę zrobili im radę No po cholerę?! Przez to nawet nie odwiedziliśmy pięknych, którzy stracili Caleb'a. Skoro już poświęcili 25 minut odcinka na to zadanie, po co w 15 minut dali nam zadanie i radę?! Można było dać jakieś przemyślenia uczestników o Caleb'ie czy coś. Popsuło to cały nastrój odcinka.

Poza tym WTF co to było, że Jeff proponuje radę na zadaniu? Dlaczego nie dać szansy Alecii się wybronić? NO CO TO MIAŁO BYĆ? Żenada. Pomijam już fakt, że nawet by nie miała zgaszonej pochodni jak jakiś quitter. Jeff powinien przestać się mieszać.

Pora wrócić do normalnego przebiegu sezonu. Czy przemieszanie jest w stanie go uratować? Nie wiem. Oby. Nie to, że nikogo nie lubię, ale nie lubię prawie nikogo na tyle, żeby komuś jakoś mocno kibicować. Jedyną taką osobą w tej chwili jest Debbie. No i nadal Julka ze względów patriotycznych. Los reszty tych ludzi na razie nic mnie nie obchodzi, większości z nich mam wrażenie, że nawet nie poznałem, więc jak sezon może mnie wciągnąć? Wszystko się kręci tylko wokół Debbie, Tai'a i gburów z Brawn. Ten sezon potrzebuje cudu, żeby stać się ciekawym.

Awatar użytkownika
Gienek
6th jury member
Posty: 529
Rejestracja: 03 sie 2010, 00:00
Winners at War: Tony
Survivor AU All Stars: David
Kontakt:

Post autor: Gienek »

Mi tam zagrywka Jeff'a z tym że rada może odbyć się teraz nie przeszkadzała i dzięki temu ciutke polepszyło się moje zdanie o Alecii, bo znalazł bym paru graczy w survie którzy są na tyle nieogarnięci że by się zgodzili na to :D

Co do zadania: chęć rywalizacji i zwycięstwa pewnie przeważyła.Mnie bardziej zastanawia fakt dlaczego 90% zadania zrobił im Caleb...
Come on in,guys!

Kobra
sole survivor
Posty: 1568
Rejestracja: 17 sie 2011, 00:00
Winners at War: Natalie
Kontakt:

Post autor: Kobra »

Właśnie, skoro 34 ma być kolejnym sezonem z powracającymi to myślicie, że Alecia ma szansę powrócić?
Pora wrócić do normalnego przebiegu sezonu. Czy przemieszanie jest w stanie go uratować? Nie wiem. Oby. Nie to, że nikogo nie lubię, ale nie lubię prawie nikogo na tyle, żeby komuś jakoś mocno kibicować.
W zasadzie spełniają się czyjeś przedsezonowe obawy. Sezon reklamowali ewakuacjami i trudnymi warunkami i to właśnie teraz serwują.
Mi tam zagrywka Jeff'a z tym że rada może odbyć się teraz nie przeszkadzała i dzięki temu ciutke polepszyło się moje zdanie o Alecii, bo znalazł bym paru graczy w survie którzy są na tyle nieogarnięci że by się zgodzili na to
Byłem przekonany, że na tej "radzie" zrobią im jakiś twist, jak było to w OW, gdzie po ewakuacji połączyli ich na radzie. Myślałem, że po prostu skorzystają, że Beauty i Brains mają po 5 osób i pomiędzy nich podzielą Brawn czy coś w ten deseń.

frasiek
sole survivor
Posty: 1106
Rejestracja: 27 gru 2010, 00:00
Kontakt:

Post autor: frasiek »

Według tego:
http://insidesurvivor.com/survivor-kaoh ... down-10466

Temperatura wynosiła 49 stopni

a tutaj:
http://www.ew.com/article/2016/03/10/su ... -episode-4

Jeff Probst mówi, że to zadanie z fizycznego punktu widzenia nie było specjalnie wymagające, więc nie uważa on, że przesadzili w związku z czym produkcja nie zamierza wyciągać wniosków. Wnioski niech wyciąga matka natura i uczestnicy.

Awatar użytkownika
Umbastyczny
sole survivor
Posty: 2130
Rejestracja: 25 lut 2013, 00:00
Winners at War: Yul
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

Post autor: Umbastyczny »

Matka Natura to jednak parszywa suka jest...

ODPOWIEDZ

Wróć do „Survivor 32: Kaoh Rong (Brawn vs. Brains vs. Beauty)”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości