Sezon rozpoczyna się bardzo obiecująco. Wydaje się że będzie dużo lepszy niż poprzedni. Na pewno największy plus za zadania. To ze skokiem bardzo trudne i aż jestem w szoku że wszyscy je wykonali. Natomiast to z wykreślaniem słów bardzo fajnie przygotowane i agent mógł się tu bardzo wykazać. Od początku wiedziałem że uczestnicy go nie wykonają. Przy takim zorganizowaniu było to niemożliwe. Kilka osób tu namieszało, m.in Misiek, który schował trzy koperty. Ale po tym jak to pokazano, można go już wykreślić z grona kandydatów na agenta.
Bardzo pozytywnie mnie zaskoczył Wiktor Mrozik. Nie znałem go przed programem, ale wywarł na mnie pozytywne wrażenie. Widać że chłopak myśli i jest bardzo zaangażowany w grę. Coś czuje że będzie ostrym graczem. Podobał mi się jego pomysł w zadaniu z wykreślaniem słów. No ale oczywiście nikt go nie posłuchał.
Na plus też Agata Nizińska i Maria Sadowska. Wydają się bardzo ogarnięte.
Ledwo zaczął się odcinek a moje serce skradła Krysia
Ta scena z łazienką bardzo naciągana, ale mimo wszystko brawo dla niej że od razu zaczęła grać. Oby babcia jak najdłużej utrzymała się w grze, bo bardzo jej kibicuję.
W odcinku oczywiście najwięcej było Edytki. Drama Queen dała już w pierwszym odcinku popis. Wiedziałem że będzie się bała przed skokiem i urządzi dramę. Tą historie życia mogli sobie darować, ale jakoś widzów trzeba przyciągnąć przed telewizory. Ale ogólnie Edytka nie jest najgorsza. Najbardziej mnie rozwaliło jak na koniec odcinka powiedziała że ona już wie kto jest agentem
Co do osób które irytują, to na pewno jest to małżeństwo Gołotów. Cały czas chodzą wszędzie razem i są nie rozłączni. Mariola traktuje Andrzeja jak jakiegoś niedorozwiniętego chłopca, którego trzeba prowadzić za rączkę. Andrzej wcale nie lepszy. Widać że jest zależny od żonki i nie ma swojego zdania. Niby jest dużą gwiazdą tej edycji, ale chyba wolałbym żeby jak najszybciej odpadł. Już pomijam fakt że Gołota = Big Tom z Survivora. Kompletnie nie potrafię chłopa zrozumieć, bo tak sepleni. Chyba przydałyby się napisy.
Tak w ogóle nie czaję dlaczego w tego typu programie startuje małżeństwo. Chyba od razu można ich skreślić z listy potencjalnych agentów. No bo jakby TVN obsadził na przykład Mariolę jako agenta, to nie wierzę że Andrzej by o tym nie wiedział. Nawet jakby jego żona miała zakaz o tym mówić.
Mocno irytuje mnie swoim zachowaniem też Misiek. Pewnie cały czas będzie błaznował i robił z siebie śmieszka edycji. Mnie niestety takie coś niezbyt śmieszy.
Ja na razie mam dwa typy na agenta i są nimi Maria Sadowska i Viola Kołakowska. Obie myśle że świetnie by sobie poradziły z tą rolą. Marysia wydaje się bardzo zaangażowana w grę, ale to też może być przykrywka.
Kasia odpadła jako pierwsza i nie jest mi jej szczególnie żal. Nie zdążyła nic ciekawego pokazać. Utkwiła mi w pamięci tylko ta kuriozalna scena z pudrowaniem się przed skokiem