S39E07 "I Was Born at Night, but Not Last Night" XD

Awatar użytkownika
Meciek
sole survivor
Posty: 1204
Rejestracja: 09 lut 2012, 00:00
Lokalizacja: Polska
Winners at War: Sophie
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

S39E07 "I Was Born at Night, but Not Last Night"

Post autor: Meciek »

DATA PREMIERY: 7 listopada, 2019
Obrazek

Kobra
sole survivor
Posty: 1568
Rejestracja: 17 sie 2011, 00:00
Winners at War: Natalie
Kontakt:

S39E07 "I Was Born at Night, but Not Last Night" XD

Post autor: Kobra »

I mamy kolejny bardzo dobry odcinek. W ogóle nie zauważyłem, jak szybko się skończył. Bardzo podobała mi się rada i stanowisko jakie zajęły Kellee i babcia Janet. Babcia generalnie ma mega fajną osobowość i nie można jej nie lubić. Kellee z kolei jest najciekawszym graczem tego sezonu. Noura i jej zdziwienie odnośnie immunitetu dekektywa Kowalskiego XD Dlaczego nie użyłeś go poprzednio? XD
Vokai - zerowy kontent. Tommy nie otrzymał żadnej wypowiedzi po radzie, na której został zblajndsajdowany. Potem z inicjatywą pozbycia się Dana wychodzi Lauren, a nie on. W dodatku po co tak sobie komplikować kłamstwem, w które Missy i tak nie uwierzyła? Wystarczyło uderzyć a najprostsze uczucie - niechęć kobiet do Dana i byłoby po sprawie. Chociaż myślę, że tak naprawdę na wylocie mógł być rudy, bo on i Lauren na konkursie o immunitet bardzo dawali ponieść się emocjom.
Generalnie nowe Lairo jest bogatszym emocjonalnie plemieniem - myślę, że tam należy szukać zwycięzcy.
I jeszcze jedno wtf Jack jurorem? Nie, no 11 sędziów jeszcze rozumiem, ale (pomijając istnienie eoe) w teorii mamy jurora, który nie będzie znał potencjalnych finalistów (Elizabeth, Elaine, dzban, Missy). Chyba dekadę temu mieliśmy taki układ.
Ostatnio zmieniony 07 lis 2019, 15:09 przez Kobra, łącznie zmieniany 1 raz.

damian300d
5th jury member
Posty: 442
Rejestracja: 03 maja 2014, 00:00
Kontakt:

S39E07 "I Was Born at Night, but Not Last Night" XD

Post autor: damian300d »

Sezon dalej trzyma poziom - oby tak do końca i będzie jeden z lepszych sezonów w ostatnim czasie.

VOKAI
Widać, że Tommy'emu i Lauren mega zależy na grze - zwłaszcza podczas zadania jak się tak emocjonowali.To namawianie na Dana jakoś mało przekonujące, chyba tylko bardziej zwrócili na siebie uwagę. Dobrze, że wygrali bo im kibicuję. Mogliby częściej pokazywać Lauren bo jest całkiem ciekawą postacią.

LAIROI
Janet dostała trochę więcej czasu, ale to głównie zasługa IoI - słusznie zrobiła, że nie wykorzystała okazji do zdobycia "przewagi", która swoją drogą była dość kiepska. Kiedy zostało jeszcze prawie 15 minut odcinka i już zaczynała się Rada, wiadomo było, że coś się wydarzy. Co prawda większość czasu zajęło omawianie kwestii społecznych (niedługo to chyba będzie motyw sezonu), jednak końcówka nie zawiodła. Prędzej obstawiałem, że odpadnie Jamal, a tu zaskoczenie. Nie rozumiem dlaczego zużył swój HII na Nourę - nawet gdyby ona została wyeliminowana, to nie wyrządziłoby to większej szkody jego grze. A tak nie dość, że stracił sojusznika to jeszcze immunitet. Kellee świetnie to rozegrała + te jej miny i udawane zaskoczenie. Ciekawi mnie jak przekonała Nourę do głosowania akurat w ten sposób. Jack niby sympatyczny, ale jakoś nie zrobił na mnie wrażenia jako gracz, więc rozpaczać nie będę. To, że został sędzią jest co najmniej dziwne.

Za tydzień połączenie i jestem bardzo ciekaw co się wydarzy. Relacje i sojusze są tak złożone, że ciężko na ten moment obstawiać kto będzie zagrożony.

Awatar użytkownika
Meciek
sole survivor
Posty: 1204
Rejestracja: 09 lut 2012, 00:00
Lokalizacja: Polska
Winners at War: Sophie
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

S39E07 "I Was Born at Night, but Not Last Night"

Post autor: Meciek »

Kolejny dobry odcinek! Bardzo mocny etap premerge, obawiam się tylko, że jak zawsze po połączeniu cały sezon się zepsuje. Cieszę się, że z gry odpadł Jack, bo nie był ciekawą postacią, a wydawał mi się takim Joe, który zacznie wygrywać immunitety po połączeniu i będziemy musieli go oglądać do okolic finałowej szóstki.

Lairo:

Kellee - 6 (22)
Janet - 4 (9)
Dean - 2 (11)
Jamal - 2 (15)
Noura - 2 (15)
Karishma - 1 (15)

Jack - 1 (8)

Vokai:

Lauren - 4 (11)
Missy - 2 (15)
Tommy - 2 (12)
Aaron - 1 (16)
Elaine - 1 (22)
Dan - 0 (5)
Elizabeth - 0 (17)

Island of the Idols:

Sandra - 2 (11)
Rob - 1 (14)

Poza grą:

Jason - 10
Tom - 7
Chelsea - 5
Vince - 14
Molly - 6
Ronnie - 1

Awatar użytkownika
Maw
sole survivor
Posty: 1283
Rejestracja: 28 mar 2017, 23:30
Winners at War: Parvati
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

S39E07 "I Was Born at Night, but Not Last Night" XD

Post autor: Maw »

ICONIC. Ten odcinek był świetny i ten sezon naprawdę zapowiada się świetnie. Oby nie było rozczarowania jak przy HHH (chociaż HHH i tak jest bardzo dobrym sezonem ze względu na Chrissy). Już drugi raz (po Jasonie) nie byłem do końca pewny kto odpadnie, a to bardzo rzadko się zdarza, więc brawo. Nie byłem też pewny kto wygra immunitet, więc kolejny plus. Oby tak dalej, bo nie tylko edit jest świetny, ale także cast - każdy ma osobowość (no może poza Tommym) i kolejny wielki plus to, że ci mniej ciekawi gracze odpadli pre-merge. To chyba pierwszy raz w HISTORII kiedy pre-merge odpadł każdy za kim nie przepadałem albo kto był mi neutralny, szok.
No raczej nikt z nich nie ma szans na sezon second chance... Chyyyba że jakby się uprzeć to może Chelsea za to, że rozpaliła ogień i znalazła HII oraz Jason ze względu na uwielbienie produkcji do geeków. No tak naprawdę kto by coś wniósł więcej? Ronnie był perfect jako first boot, Molly, Jason i Jack byli w ch*j nudni, Chelsea niby coś tam robiła, ale była jedną z najnudniejszych kobiet, a Vince może był entertaining, ale na dłuższą metę byłby męczący. Jedyne co mi się nie podobało w tym odcinku to właśnie fakt, że Jack jest w jury - WTF?! No oczywiście mamy idealny pre-merge, odpadają sami nudziarze, to muszą wepchnąć kogoś do jury. :) Zgadzam się z Kobrą, że to jest niedorzeczne, bo on nawet nie poznał wszystkich, dlatego jestem za tym przeciwko, gdyby zrobili merge w F14 to jeszcze jakoś można byłoby to wytłumaczyć. EoE nie liczę, bo tam wiadomo jaki był twist, więc tak musiało się stać. W HvV mogę to wybaczyć, bo tam merge zaczęło się późno, a w normalnych sezonach już było w F12. No a poza tym to ostatnio taka sytuacja miała miejsce chyba w Cook Islands...

VOKAI
Szczerze to trzymałem kciuki, żeby odpadli, bo wtedy Tommy by wyleciał. Missy jest mega mądra, kiedy ostatnio mieliśmy takiego wspaniałego cutthroat gracza? Świetnie zauważyła jakim zagrożeniem jest Tommy i kto wie, może to ona nas powstrzyma od jego zwycięstwa? Boję się jednak, że w merge będzie zagrożeniem, bo wszyscy już wiedzą, że jest graczem, ale jest cwana, więc liczę, że sobie jakoś poradzi. Lauren też sobie nieźle radzi. Nie dawałem jej dużej szansy na zajście daleko - myślałem, że albo odpadnie teraz albo gdzieś w early merge, ale teraz mogę ją sobie wyobrazić nawet w F6. Przede wszystkim dostała ten storyline z Missy i on może być ważny w dalszej rozgrywce, przynajmniej tak mi się zdaje. Edit Dana to jeden wielki mess, ale cieszy mnie, że tego nie ukrywają jak na bank zrobiłby to Big Brother (czy to polski czy amerykański). :) I jeszcze zrobiłby z niego Fan Favorite. :)

LAIRO
Już od początku zaczęli pokazywać Jamala, więc wiedziałem, że na bank nie odpadnie, bo byłoby to zbyt obvious (tak samo Noura w ep. 2), więc myślałem, że może jednak wygrają to zadanie. Potem jednak jak powiedział, że może nawet nie weźmie swojego HII na radzie to zapaliła mi się czerwona lampka i pomyślałem, że może faktycznie odpadnie. Potem pojawiła się nasza Kellee i myślałem, że ona serio przekombinuje i wyleci - głównie przez te jej komentarze na temat Deana jak wywalili Toma, że będzie dla niej zagrożeniem czy coś. No ale tak się nie stało i Kellee pokazała się jako genialny gracz! Jej gra aktorska - mistrzostwo. Noura też wcale nie była gorsza. <3 "Awwww thank you ^^" jak Jamal zagrał na nią idolem. <3 No w preview widać, że ktoś tam będzie ją targetować, ale jest mądra, więc pewnie coś tam wykombinuje. Chciałbym, żeby wygrała całość. Brawo za przełamanie klątwy Azjatek!!! Tak naprawdę pomyślałem, że Jack odpadnie dopiero jak Kellee wyjaśniła ten plan i nie było żadnych rozmów, że "o, Kellee jest niebezpieczna, musi odpaść". Wtedy wiedziałem, że to może się udać, ale też była możliwość, że jednak to Jamala zblindsidują, więc nie było to do końca pewne. Noura na radzie - K R Ó L O W A. Ta kobieta to fenomen. Uwielbiam ją i mam nadzieję, że zajdzie jak najdalej. Jamal grający na niej idolem. <3 Rodzi nam się nowa Parvati!

Noura, Kellee, Missy, Dean, Aaron, Karishma, Elizabeth, Elaine, Janet wszyscy dotarli do merge? :O + Jamal i Lauren, którzy też są dobrzy, chociaż na razie nie na taką skalę. To jest zdecydowanie NAJLEPSZY merge pod względem osób od bardzo dawna, a może nawet ever. Niech tylko Dan i Tommy zrobią bye, chociaż Dan mi nie przeszkadza, bo to oczywiste, że nie wygra. Więc Tommy bye jak najszybciej!

Awatar użytkownika
joeytribbiani
4th jury member
Posty: 306
Rejestracja: 16 cze 2019, 08:16
Winners at War: Parvati
Kontakt:

S39E07 "I Was Born at Night, but Not Last Night" XD

Post autor: joeytribbiani »

Kolejny bardzo dobry odcinek. Teraz mogę śmiało stwierdzić, że ten sezon miał bardzo dobry pre-merge. Ten odcinek był poświęcony Kellee i Janet i obie bardzo dobrze się spisały. Kellee ma już zapewnione, że Dean będzie z nią trzymał, a przypadkowo też pozbyła się idola Jamala. Jacka mi nie szkoda, bo mnie nie interesował. Trochę lipa jednak, że jest w jury, ale trudno. Świetnie, że wchodząc w merge, żaden uczestnik nie posiada idola. Już dawno nie było takiej sytuacji. Teraz tylko trzymam kciuki, żeby Tommy i Kellee doszli jak najdalej :)
Ciekawa sprawa, bo przed rozpoczęciem sezonu byłem pewien, że będzie on przepełniony idolami i innymi "urozmaiceniami" gry, a tymczasem nie ma tragedii. Liczę na dobry post-merge :)

Kobra
sole survivor
Posty: 1568
Rejestracja: 17 sie 2011, 00:00
Winners at War: Natalie
Kontakt:

S39E07 "I Was Born at Night, but Not Last Night" XD

Post autor: Kobra »

Maw pisze:
07 lis 2019, 16:19
No a poza tym to ostatnio taka sytuacja miała miejsce chyba w Cook Islands..
Fiji? Nie jestem pewien. Tam jeszcze mieli to pseudo rozbicie na grupki.

W ogóle kiedy mieliśmy połączenie z liczebną przewagą kobiet nad facetami?
Nie chcę krakać, zwyczajnie nie chce mi się w to wierzyć, ale chyba nikt nie ma bliższego editu zwycięzcy niż Kellee. Cała to sytuacja z rozpalaniem ognia; Dżekiem, Jamalem i Kellee - ironiczna.
Kellee mówiła dzisiaj o podejmowaniu ryzyka czyli dzisiejsza lekcja od wujka Roba. Pokreślono też jej relację z Dżekiem - i to, że nie będzie on bitter. No i pokazali, że ma cały czas kontrolę nad graczami przebywającymi na ioti tj. utrzymują sekret.
W Vokai Missy mówi o sile kobiet, Noura chce działać z kobietami, na radzie mówią o kobietach. Sandra twierdzi, że wygra kobieta. Gdyby jeszcze Rob przytaknął to mielibyśmy pewniaka.

Awatar użytkownika
Umbastyczny
sole survivor
Posty: 2130
Rejestracja: 25 lut 2013, 00:00
Winners at War: Yul
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

S39E07 "I Was Born at Night, but Not Last Night" XD

Post autor: Umbastyczny »

Kolejny przyjemny odcinek. Podoba mi się edit w tym sezonie, mógłby być lepszy, ale jest całkiem spoko i tak. No i w końcu kobiety nie są traktowane przez edit jak uczestnicy drugiej kategorii. Nawet Sandra dostała w końcu więcej konf od Roba xD No i nie ukrywam, że cieszy mnie taki układ sił, bo faceci w tym sezonie są po prostu kiepscy. Bo kto nam został? Jamala mocno nie lubię, Dan jest mi obojętny, Dean jest pocieszny, ale gra słabo, Aarona nie lubię i Tommy jest nawet ok.


FIOLETOWI

Tutaj Lauren i Tommy wzięli się za kopanie pod Danem, ale chcieli niby zerwać z wizerunkiem duetu, a dalej prowadzili te rozmowy jako para. W sumie mało się działo i fioletowych, jestem ciekawy jak będą wyglądać ich więzi po połączeniu.

POMARAŃCZOWI

Bardzo lubię i szanuję Janet. Podobało mi się, że na IOI rzeczywiście na spokojnie przemyślała wszystko. Rzeczywiście dostała dość kiepską propozycję i nie dziwię się, że odpuściła. Niby brak głosu nic by nie zmienił, ale po co ryzykować skoro nagroda i tak jej nie zadowalała. Kibicuję jej, ale jej słaby edit (w sensie, że jest jej mało, bo akurat jak już ją pokazują to tylko pozytywnie) nie pozwala mi wierzyć w jej jakiś końcowy tryumf.

Noura jest przekochana xD Jack odpadł i mi nie jest smutno. Karishmy nie było jakoś dużo, ale chyba wkręciła się w niezłe układy z kobietami. Dean jest pocieszny, więc może sobie pograć, choć pewnie po merdżu mogą go szybko wyciąć. Jamala nie lubię i dobrze, że zmarnował HI na radzie :D W ogóle palnął coś o tym sojuszu kobiet i się rozpętała bezsensowna dyskusja, która zajęła za dużo czasu.

Kellee <3 jej pomysł był dobry i wykonanie spoko. Ruch bardzo widowiskowy i w sumie korzystny dla niej, O ILE DEAN JEJ NIE SPRZEDA. Jeśli tylko Dean zachowa dla siebie szczegóły tego ruchu, to Kellee powinna wyjść na tym bardzo dobrze. W ogóle reakcje Kellee i Noury na radzie <3

No i zgadzam się, że wiele wskazuje na zwycięzcę kobietę. Sandra, duży edit kobiet, wątki feministyczne - mam nadzieję, że tak to się skończy.

Komu kibicuję najbardziej? Kellee, Noura i Janet <3 Ale lubię też w sumie Deana, Tommiego, Elizabeth, Elaine i Lauren. Dan jest mi obojętny, Missy mnie irytuje, Karishma też w sumie ale już jakby mniej, Aaron i Jamal są bardzo odpychający.


Czemu Jack jest jurorem? Za wcześnie. Gdzie te czasy, gdzie połączenie/jury były już dużym osiągnięciem?

Kobra
sole survivor
Posty: 1568
Rejestracja: 17 sie 2011, 00:00
Winners at War: Natalie
Kontakt:

S39E07 "I Was Born at Night, but Not Last Night" XD

Post autor: Kobra »

Musi wygrać kobieta. Z facetów pozostali już tylko:
Rudzielec - niby ludzie widzą w nim kandydata, nawet tuaj, ale jakoś tego nie czuję. Jeśli odcinek po połączeniu będzie taki jak ten to kiepsko.
Jamal, Aaron - typowe przeszkody do zlikwidowania przez potencjalnego zwycięzcę i spółkę
Detektyw Kowalski - on okej, głupiutki, pocieszny, nie wydaje mi się, aby miał wielkie szanse na wygraną, ale patrząc na facetów ma o wiele większą "rolę" w grze niż pozostali.
Dan - zero historii, 1-5 jury member - to takie mięso armatnie jak te wszystkie Dżony, Dżesiki, Dżenny czy inne awatary z poprzednich sezonów.
W ogóle w tej dziesiątce Survivor wygrały tylko dwie kobiety. Jedna orangutan, a druga nieogar. Z kolei Christy (sezon 35) jest ostatnią kobietą, która zdobyła w finale jakieś głosy. Także słabo.

Awatar użytkownika
Fenistil
1st jury member
Posty: 196
Rejestracja: 22 sie 2017, 21:27
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

S39E07 "I Was Born at Night, but Not Last Night"

Post autor: Fenistil »

Nie chce mi się komentować każdego epizodu z osobna, ale przed mergem może zrobię małe podsumowanie. Przede wszystkim premerge był świetny, cast ma parę barwnych osobowości, edit jest w miarę wyrównany, a motyw sezonu z Robem i Sandrą zamiast irytująco wypada pociecznie. :)

Z osób, które wyleciały, jakoś bardziej szkoda mi jedynie Jasona - po gigantycznym falstarcie z szukaniem idola dość ładnie się zrehabilitował w oczach grupy i widać było u niego wyczucie gry, a wyleciał trochę na chybił-trafił spośród swojego sojuszu. Jeszcze Jack był sympatyczny, a poza tym polecieli głównie ludzie, których nie lubiłem lub byli mi obojętni.

Chciałbym, żeby wygrały:
- Kellee - Dziewczyna po prostu wymiata. Wyrobiła sobie mocną pozycję wśród ludzi, jest bardzo pilnym obserwatorem i nie boi się ryzyka. Jeszcze jak dołożymy do tego klątwę Azjatek, to tym bardziej nie sposób tego nie docenić. Teraz jeszcze pozbyła się Jacka, a rączki wciąż czyste. :D Oczywiście o ile Kowalski jej nie sprzeda, ale on nie wygląda na takiego.
- Janet - Ogromny szacunek za to, że nie jest kolejną survivorową starszą panią, ale aktywnym socjalnie i mocnym fizycznie poważnym graczem. Brawo dla niej, że na IoI jako jedyna jak dotąd postanowiła użyć głowy.
- Elaine - Jest niesamowicie sympatyczna i zabawna, zresztą omal przez to nie wyleciała w pierwszym odcinku. No i patrząc na typowe uczestniczki survivora, jest po prostu INNA. Strategicznie może nie pokazała zbyt wiele, ale jeszcze wszystko przed nią.

Lubię i chcę oglądać jak najdłużej:
- Noura - Królowa! <3 Okropny gracz z okropnym socjalem, ale jednocześnie jest aktywna i psykata - dla widza taki uczestnik to złoto. Właściwie nikt z uczestników jej nie lubi, więc jest szansa, że będziemy ją oglądać aż do finału.
- Dean - Detektyw Kowalski jest taki pocieszny! :D Jak dziecko błądzące we mgle.

Są mi na razie raczej obojętni:
- Lauren - Chyba było jej ciut za mało, żebym mógł docenić jej grę. Spodziewam się, że jeszcze mnie czymś zaskoczy.
- Jamal - Nic do niego nie mam, ale jakoś mnie do siebie nie przekonał. Nie wiem jaka była jego rozkmina przy zagraniu idolem na Nourę, ale zbyt dobrze to o nim nie świadczy. Dobrze, że wchodzi w merge bez idola, niech mi pokaże na co go stać.
- Tommy - Sympatyczny, ale jednocześnie dla mnie jednak dość nijaki.
- Elizabeth - Niby jest spoko, gdzieś tam sobie jest w tle. Tyle że po ekspozycji w pierwszym odcinku zdarza mi się teraz czasem zapominać o jej istnieniu.
- Missy - Fajnie, że wprowadziła trochę zamieszania swoimi blindside'ami, ale co za dużo, to niezdrowo. Takie eliminowanie ludzi raz za razem tylko dla achievementu i bez wyraźnego celu nie jest fajne. To i tak cud, że po tym wszystkim nikt jej jeszcze nie wziął na celownik. Zobaczymy, czy teraz się choć trochę uspokoi, czy dalej będzie szaleć.

Nie lubię:
- Karishma - Już wystarczająco dużo się naoglądałem jej wiecznych fochów.
- Aaron - Atletyczny cwaniaczek, oby poleciał jak najszybciej.
- Dan - Oprócz tego, że lubi sobie pomacać i nie ma zamiaru przestać, to w sumie nic a nic o nim nie wiemy. Taka kłoda, która gdy wyleci z gry, to nawet nikt się nie zorientuje.

Awatar użytkownika
ciriefan
sole survivor
Posty: 5963
Rejestracja: 27 mar 2010, 00:00
Winners at War: Natalie
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

S39E07 "I Was Born at Night, but Not Last Night" XD

Post autor: ciriefan »

Kolejny świetny odcinek, który w sumie dla mnie się zaczął dopiero po zadaniu, bo wtedy zaczęła się akcja. No i rada była po prostu genialna.

Mamy teraz trzy królowe sezonu:
- Kellee - piękne zagranie. To jak w trakcie konfy napłynęła do niej inspiracja <3 Jak dla mnie w tym momencie najciekawszy gracz tego sezonu. Niektórzy typują jej zwycięstwo. Moim zdaniem jednak w jednym z poprzednich odcinków była zapowiedź tego, że relacja z Deanem i ufanie mu jej zaszkodzi i ja na tę opcję stawiam
- Janet - babcia jest cudowna, to pokazanie cycuszków na łodzi <3 widać jej spokój i doświadczenie życiowe, fajnie wypadła na IOI, mądra kobieta. Stawiam jednak, że nie wygra po tym, jak Sandra mówiła o niej w konfach, że to idealna kandydatka na zwycięstwo
- Noura - no na żywo pewnie by mnie doprowadzała do szału, ale to jest po prostu cudo do oglądania na ekranie. Jest tak ciekawą postacią, dostarcza rozrywki i beki. Jej występ na radzie i mówienie wprost wszystkiego do Jamala, cudo. Uwielbiam ją oglądać.

Sama rada była ciekawa i jednak no to nie jest program tylko o strategii. Podoba mi się poruszanie wątków społecznych, aczkolwiek no tu jednak coś mi zgrzytało. Sam przekaz spoko, ale... No wielkie oburzenie, że teorie o sojuszu kobiet to seksizm, co doprowadziło do całej tej dyskusji, podczas gdy faktycznie od 1 odcinka jest mowa o sojuszu kobiet - dla mnie to jednak trochę hipokryzja mówić o seksizmie i sytuacji kobiet, podczas gdy wszystkie wiedziały, że podejrzenia Jamala są słuszne.

Poza trzema królowymi lubię jeszcze Elaine, Tommy'ego, Elizabeth i o dziwo uwielbiam Deana. Edytorzy pastwią się nad naszym panem Kowalskim i nawet w odcinku, w którym zagrał poprawnie HII, musieli pokazać, jak łatwo uwierzył w kłamstwa Jamala i Jacka i jaki był zaskoczony, gdy został uświadomiony, iż tak nie jest. No ale chociaż Dean graczem jest marnym, to jak dla mnie jest w tym swoim pogubieniu strasznie przeuroczy.

Mi Jacka szkoda, w sumie był jedną z osób, które polubiłem najbardziej. W grze wiele nie pokazał, ale widać, że to dobry i sympatyczny chłopak. Szkoda, że jednak nie padło na Jamala. Byłem też w szoku, że już zaczęło się jury. To akurat na minus.

Kobra
sole survivor
Posty: 1568
Rejestracja: 17 sie 2011, 00:00
Winners at War: Natalie
Kontakt:

S39E07 "I Was Born at Night, but Not Last Night" XD

Post autor: Kobra »

Wydaje mi się, że tu chodziło bardziej o samą możliwość, aniżeli istnienie sojuszu kobiet - bo skoro większość plemienia to kobiety to musi istnieć sojusz kobiet albo powstanie. No i w tym momencie, dlaczego nie mówi się o sojuszu mężczyzn gdy sytuacja jest odwrotna.

Awatar użytkownika
Eska
7th jury member
Posty: 667
Rejestracja: 06 paź 2010, 00:00
Winners at War: Yul
Kontakt:

S39E07 "I Was Born at Night, but Not Last Night" XD

Post autor: Eska »

Podchodziłam dość sceptycznie do tego sezonu, no ale jednak postanowiłam dać mu szansę i cieszę się, że to zrobiłam. Nie komentowałam wcześniejszych odcinków, ale tuż tuż połączenie, więc coś można skrobnąć.

Przede wszystkim jestem zaskoczona IoI - myślałam, że to będzie masakra, naciąganie wszystkiego itp. itd. a tymczasem jest to taka mini analiza tego co jest ważne w Survivor z Sandrą i Robem na wakacjach xD Chociaż przydział nagrody jest dość niejasny - już lepiej jakby sobie też losowali o co będą walczyć, ale w sumie tutaj też mogłaby produkcja kombinować.

Ciekawe jest również to, że już sporo osób wie o Robie i Sandrze, ale nie wyszło to jeszcze (chyba) poza wtajemniczonych.

Co do uczestników to Kellee jest ciekawą osobą. Dla mnie bardzo często wydaje się mega zamyślona i nieobecona, a tymczasem nieźle sobie kombinuje. Pierwszy raz byłam zaskoczona jak dobrą słuchaczką się okazała na IoI, bo wydawało się, że nie słucha ich zbyt uważnie. A teraz nagła inspiracja i całkiem dobrze rozegrany ruch z HII - rozplanowanie, udawanie zaskoczenia na radzie +, ciekawe jak to teraz się potoczy i czy Dean jej nie wyda i czy będzie wobec niej lojalny - wydaje się, że tak, bo nikt inny mu w grze zbytnio nie został.

Z gry odpadła najbardziej obojętna mi osoba, jednak dlaczego jest już w jury? Mam nadzieję, że produkcja nie przyszykowała jakieś niespodzianki na finał xD

Awatar użytkownika
emka
1st jury member
Posty: 167
Rejestracja: 13 mar 2010, 00:00
Kontakt:

S39E07 "I Was Born at Night, but Not Last Night" XD

Post autor: emka »

Sezon naprawdę jest świetny, chyba szybko go skończę, bo odcinki błyskawicznie mijają. Nasz Pan Kowalski taki pocieszny, łatwowierny, ale i tak ciesze się, że Kellen go uratowała. Mam nadzieję, że ona zajdzie daleko, bo to zagranie było perfekcyjne, chociaż myślałam, że za cel obierze Jamala. Jack był sympatyczny, ale graczem był przeciętnym. NIe rozumiem dlaczego Jamal zagrał HII na Nourze, czemu akurat ją chciał ratować? Noura jest cudna, szans na wygraną nie ma, ale dostarcza wspaniałej rozrywki.

Awatar użytkownika
Davos
6th jury member
Posty: 582
Rejestracja: 16 lut 2019, 01:44
Kontakt:

S39E07 "I Was Born at Night, but Not Last Night" XD

Post autor: Davos »

I znów naprawdę fajny odcinek :) Kelly mocno namieszała i to ona sprawiła, że rada nie była nudna, bo Dean był pewniakiem do odstrzelenia i nawet nie zdawał sobie sprawy, że jest zagrożony, dopóki nie przyszła do niego Kelly. Dean jest sympatyczny i pocieszny, ale nie ma pojęcia, co się wokół niego dzieje ;) A Kelly postanowiła zrobić ruch i trzeba przyznać, że ładnie to rozegrała, dając HII Deanowi i jednocześnie sama na niego głosując, żeby nie wzbudzać podejrzeń. Choć obstawiałem raczej, że będzie celować w Jamala, a nie w Jacka, z którym miała lepszą relację. Widocznie uznała, że Jack z powodu dobrego socjalu będzie trudniejszy do wywalenia po mergu. Samego Jacka trochę nawet szkoda, bo lubiłem go za osobowość, no ale w grze niczym ciekawym się nie wykazał więc lepiej, że odpadł on niż ktoś, kto bardziej aktywnie gra. Dziwne tylko, że został sędzią, bo z kilkoma osobami w grze nie miał w ogóle styczności. Produkcja powtórzyła więc to samo, co w Cook Islands, bo tam też podobna sytuacja miała miejsce. Dziwne rozwiązanie.
Jamal też mnie zaskoczył, że użył HII dla Noury. Nie wiem za bardzo, co mu dał ten ruch. Noura jest i tak nieobliczalna i może pójść w każdą stronę. Jako gracz nie błyszczy, ale swoją osobowością bardzo ubarwia ten sezon :) Zastanawia mnie tylko jej głos oddany na radzie na Jacka. Czyżby Dean ją do tego przekonał? A może to Kelly wtajemniczyła ją w swoje plany?
Drugą poza Kelly osobą, która była gwiazdą tego odcinka, jest Janet. Babka naprawdę wymiata i podjęła na wyspie idoli bardzo racjonalną decyzję, bo ta ucieczka z rady faktycznie bardziej mogłaby jej zaszkodzić w grze niż pomóc, a dodatkowo ryzykowała jeszcze utratą głosu podczas najbliższej rady. Wcale jej się nie dziwię, że zdecydowała się nie zagrać o ten bonus. Janet jest jedną z fajniejszych osób w tym sezonie i nie miałbym nic przeciwko, gdyby wygrała. Będę za nią trzymać kciuki :)
Jeszcze co do rady - końcówka wypadła ciekawie, ale zbyt dużo czasu poświęcono tej dyskusji o sojuszu kobiet i ogólnie o sytuacji kobiet w USA. Ostatnio wałkowali rasizm, a teraz to. Ok, jak chcą poruszać społecznie ważne tematy to niech to robią, ale w trochę bardziej skondensowanej formie, bo poświęcanie temu 10 minut w 40 minutowym odcinku to trochę przesada.

U fioletowych nic wielkiego się nie działo, poza podjętą przez Tommy'ego i Lauren próbą zrobienia celu z Dana. Pomysł był dobry, ale wykonanie już bardzo kiepskie. Mogli iść do ludzi z większościowego sojuszu pojedynczo, a nie razem, przez co tylko uwidocznili wszystkim, że są silnym duetem. Poza tym chyba skuteczniejsze byłoby nastawianie kobiet przeciwko Danowi wykorzystując jako pretekst te jego ciągoty do nocnych obmacywanek. Jestem pewien, że gdyby to ta grupa musiała iść na radę, poleciałby ktoś z ww. dwójki i pewnie byłby to Tommy więc ma fuksa, że nie musiał iść na radę i dotrwał do mergu.

Zadanie dynamiczne i znów "na styk", gdzie o zwycięstwie przesądziły sekundy więc znów były emocje do końca. Takie coś to ja lubię :)


No to czas na połączenie. Etap pre-merge był bardzo fajny, bo poodpadali ludzie, którzy nic wielkiego nie pokazali, choć nie brakowało też niezbyt mądrych ruchów (głównie za sprawą Missy i Aarona). Ale najbardziej podoba mi się, że mimo wyspy idoli i możliwości zdobycia wielu bonusów, nikt na ten moment nie ma immunitetu, bo albo ludzie poodpadali z HII w kieszeni (Vince i Chelsea), albo je zużyli na radach (Kelly i Jamal). Dawno już takiej sytuacji nie pamiętam. No i spoko, niech ludzie grają strategią i socjalem, a nie wyciągniętymi z dupy immunitetami czy innymi przewagami.
Obrazek

ODPOWIEDZ

Wróć do „Survivor 39: Island of the Idols”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości