Drugi odcinek zdecydowanie lepiej się oglądało niż poprzedni. Brawa dla Polsatu, że wzięli pod uwagę nasze uwagi. Muzyka na plus, montaż lepszy, zadania nie były takie pocięte jak poprzednio. Przede wszystkim trochę więcej było pokazane i w ogóle ciekawie się prezentowały. Jednak dla mnie minusem było powtarzanie ostatniej sceny sprzed reklamy po reklamie.
Prowadzący też mniej spięty. W ogóle podobało mi się, jak pojawił się w Yakavi z informacją, że "Przypłynął z Ewą...". Sposób prowadzenia rady również wypadł dobrze. Dobrze zadawane pytania. Prosto z mostu pytanie czy Klocek nie boi się, że przy mniejszej liczbie osób Bartek i Ewa to będą dwa głosy oddane wspólnie xD
Zachowanie Klocka jako lidera... no cóż widać, że jako manager miał szkolenia z motywacji
To jak rozmawiał z ludźmi, słuchał ich, po prostu wykorzystuje na wyspie to, czego nauczył się jako manager. Zdecydowanie lepiej poprowadzone plemię niż w poprzednim odcinku. Widzę, że niektórym nie podobało się, że Klocek zwrócił uwagę Bartkowi i Ewie - ale moim zdaniem jako lider miał do tego prawo. Jemu zależy na zwycięstwie, na utrzymaniu drużyny. I moim zdaniem ma rację, że amory mogą w tym przeszkodzić. Dobry lider powinien zwracać uwagę na takie rzeczy, a oni nie są tutaj na wakacjach, na amory przyjdzie czas po wyspie ;p Nie było też rozkazu, nie rozmawiajcie ze sobą, nie flirtujcie, tylko raczej sugestia, żeby się wstrzymali. Poza tym Bartek fajnie zareagował i zażartował, że śpi od dzisiaj obok Maćka.
Zgodzę się też z Jackiem, że niefajnie został potraktowany Grzegorz. Najpierw kumpel, klepanie po plecach, a później gorzej w zadaniu i bez ceregieli zapominają o Grześku. Ale spójrzmy też na to z innej strony - Julia czy Ania w moim odbiorze też dobrze się z chłopakami dogadywały, więc czemu miałoby paść na nie jeśli w zadaniu zaprezentowały się lepiej? Poza tym Klocek na radzie też nie pchnął go pod autobus, tylko najpierw wskazał, że sam miał problem (co może niekoniecznie było prawdą, ciężko stwierdzić), dopiero później rzucił imię Grzegorza, ale każdy akurat wiedział, że tam się chłop pogubił.
A skoro już o zadaniach mowa - losowanie kamieni, kto ma obserwować zadanie dla wyrównania szans ma swoje plusy i minusy. Plus to losowość, nikt nie może mieć do nikogo pretensji, że został wskazany do siedzenia, nie poczuje się niepotrzebny czy coś. Na minus to, to, że plemię traci możliwość opracowania strategii na zadanie i nie może przydzielić faktycznie odpowiednich osób do zadań, bo może ktoś kto się nadaje musi siedzieć. Dobra, ktoś powie oni wszyscy są sprawni fizycznie, a zadania typowo fizyczne, no ale jednak, prawo decyzji jest odebrane. Tak wiem, taka formuła.
Mataka dalej w dobrych humorach. Pokazane nam zostało, że mogą uformować się tam dwa sojusze. Urbanka pokazała myślenie strategiczne, jak wiemy remis lepszy niż mniejszość
Tylko pytanie, czy to jej nie zaszkodzi - w sumie nie było pokazane, żeby jej rozmowy się jakoś rozniosły. Nieco się wystraszyłam jej uwagę "ale co robi kapitan", bo chyba sama po chwili się skapnęła, że przypadkiem popełniła gafę. Poznaliśmy dzisiaj też bardziej Justynę i mam nadzieję, że dziewczyna się utrzyma, bo już w zwiastunie zrobiła na mnie dobre wrażenie. I jeszcze Macho, który mówił o immunitecie <3
Szkoda Ewy, która odpadła przez medical, ale to zawsze, źle się patrzy na takie odejścia, człowiek wtedy taki bezradny.
Ogólnie byłam zaskoczona, że pokazywali ją więcej jak była ewakuowana, i że decyzja nie była od razu na wyspie, tylko dopiero później. (tutaj daję + koh lancie)