Coraz bliżej końca. Mnie ten sezon jakoś nadal trzyma w napięciu i wciąż mi się dobrze ogląda.
W sumie już nie ma za wiele co komentować, ale i tak to zrobię
Werner - no gra bardzo dobrze, próby buntów są nieudane i szybko się wypalają, bo ma wiernych ludzi. Ładne zagrani HI na Jeanne. Oczywiście chłop ma edit winner, ale tak jak czasami w US mnie to mocno odpycha, tak tu nie. Wydaje mi się, że nie jest to aż tak nachalne. Jeśli wygra, będę zadowolony. Jeśli nie, będę zaskoczony.
Annelize - bardzo rozgarnięta, może i bardziej niż Werner? Brakuje jej tak ścisłych sojuszy i numerków. Ale ładnie sobie radzi, uruchomiła dobrze Katinkę do działania. Może gdyby ta druga nie za dużo wypaplała Tomowi, to ich plan by się udał i mielibyśmy F2 Anneliza i Katinka? Może.
Katinka - ech

to dziecię dziwnie się oglądało. Niby miała dobry socjal i była lubiana, niby miała niezłą pozycję, niby chciała w końcu nie iść z Wernerem do końca. Ale Boże drogi, ona naprawdę była nierozgarnięta. To paplanie na lewo i prawo i ciągłe zagubienie umysłowe.
Jeanne - zdecydowanie najmniej ogarniająca osoba tam na wyspie. W sumie nie robi kompletnie nic, tylko tkwi w starych układach i słucha co inni mówią. Strasznie bierna, z F4 moim zdaniem najsłabsza persona.
Tom - od jakiegoś czasu zaczął odbudowywać się moich oczach. Czy sojusz z Wernerem na koniec gry jest słuszny? No wątpie

Nie wiem co jury musiałoby odwalić, żeby głosować na Toma, mając do wyboru Wernera. To już byłoby bitter level 100. Dużo mówi o tej lojalności i swoim słowie, ale czy tak spoko jest być honorowym przegrywem?
Więc jak dla mnie Werner > Annelize > Tom > Jeanne.
Wymarzony finał to Werner vs. Annelize, ale oboje są zbyt groźni i rozgarnięci, by wziąć się do finału wzajemnie.