Australian Survivor 2018 - Odcinek 1

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Meciek
sole survivor
Posty: 1204
Rejestracja: 09 lut 2012, 00:00
Lokalizacja: Polska
Winners at War: Sophie
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

Australian Survivor 2018 - Odcinek 1

Post autor: Meciek »

Premiera: 1 sierpnia
Opis: In a world-first, Australian Survivor has pitted 12 giants of Australian society against 12 every day Aussies in order to create one epic battle: Champions Versus Contenders.

bartoszlawenda
3rd voted out
Posty: 30
Rejestracja: 03 lis 2017, 22:35
Kontakt:

Australian Survivor 2018 - Odcinek 1

Post autor: bartoszlawenda »

Russell Hantz odstawia klasykę. Czwarty raz realizuje tą samą taktykę, czyli stworzenie sojuszu z młodą, atrakcyjną dziewczyną. Nauczył też się na błędzie z RI i tym razem robi też sojusz z astrofizykiem, a nie odpuszcza sobie tak jak to zrobił z Davidem (Russell potem przyznał, że to był błąd który spowodował jego eliminację). Oprócz tego oczywiście idol znaleziony bez żadnych wskazówek! XD

W sumie jedynymi widocznymi postaciami w tym odcinku był sojusz Russella, Damien, Robbie i dwie osoby, które dostały głosy. Ciężko coś powiedzieć o reszcie. Wyjawienie przez Matta sojuszu mężczyzn było totalnie bezsensowne. Odwróciło to ich tym bardziej od niego, a po eliminacji kobiety i tak mają większość.

Awatar użytkownika
Maw
sole survivor
Posty: 1283
Rejestracja: 28 mar 2017, 23:30
Winners at War: Parvati
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

Australian Survivor 2018 - Odcinek 1

Post autor: Maw »

Premiera była całkiem spoko. Wiadomo, że dużo osób było UTR, bo rada była mega długa, a musieli pokazać całą tą dramę. Te intra były trochę niepotrzebne, bo widzieliśmy je już przed sezonem, ale rozumiem, że ten sezon jest wyjątkowy.

CHAMPIONS
Jako że nie poszli na radę to mało ich było. Swoim występem w zadaniu zaimponowała mi Shane, chociaż co prawda już przed sezonem była moją faworytką. Po prostu zmiażdżyła Paige. Ta historia Moany jest trochę smutna, może ona zostanie hero sezonu? Mata było dość dużo, chociaż nic konkretnego nie powiedział tylko komentował innych. Tak naprawdę skupiono się prawie w całości na Russellu i jego sojuszu z Moniką oraz Samuelem. Russell znajdujący HII bez wskazówki. :roll: Oby został zblindsidowany i nawet nim nie zagrał. Oczywiście tragicznie wszystko rozegrał, przechwalanie się jakim to on nie jest champion, powtórka ze strategii, czyli sojusz z ładną dziewczyną. W ogóle się nie nauczył na swoich błędach i nadal jest tak samo delusional, może przynajmniej niedługo będziemy mieli go z głowy. To był pierwszy odcinek, więc jakoś szczególnie mi nie przeszkadzał, ale jeśli znowu będziemy musieli oglądać go do finału... :roll: :roll: :roll: Monika zdaje się spoko i ma potencjał, ale nie wiem czy ten sojusz z Russellem jej nie zaszkodzi. Nie wydaje mi się, żeby była tylko głupią modeleczką jak twierdzi Russell. :D Najbardziej niewidoczne były Jackie i Sharn, które jako jedne z trzech osób nie dostały w tym odcinku wypowiedzi, ale Jackie spisała się w zadaniu na puzzlach, a od Sharn nawet Natalie White dostała więcej screentime. :D

CONTENDERS
Mieliśmy już tyle tragicznych 1st bootów, ale Matt musi być jednym z najgorszych ever. :D Gdyby nie jego przemowa na radzie to zostałby w grze, może winić tylko siebie. Jeszcze te pretensje do dziewczyn, że nie grają mimo że to właśnie one go wywaliły. Podobał mi się komentarz Paige na ten temat, który był bardzo prawdziwy. Beznadziejny gracz, ale przynajmniej można było się z niego pośmiać. Jeszcze to jak sam sobie ubzdurał, że jest na dnie mimo że faceci chcieli z nim współpracować. Szczerze to wcale się nie dziwię Zachowi, że zmienił głos. Na jego miejscu chyba postąpiłbym tak samo. Mam tylko nadzieję, że to nie oznacza dłuższy pobyt Steve'a i że wywalą go na najbliższej radzie, bo on też jest beznadziejny. Zamiast bondowania z innymi, zakładania sojuszy, czegokolwiek to izoluje się od plemienia w celu poszukiwań HII. :roll: Ma szczęście, bo odpadłby gdyby nie Matt. Zwróciłem uwagę na trzy kobiety - Anitę, Shonee i Fenelle. Widać, że się dogadują i miały kilka scen razem oraz tą końcową jak Shonee powiedziała "we just did", a ta scena jedzenia termitów była taka randomowa ale dość zabawna. Z głosowania wynika też, że razem z Paige miały plan pozbycia się Matta już wcześniej, więc chyba rodzi się nowy power sojusz. Szkoda było mi Jenny jak musieli wzywać medyka, ale na szczęście nic takiego jej się nie stało. Widać, że faceci Benji/Zach/Robbie/Heath trzymają się razem. Ogólnie to głosowanie było ciekawe i jestem ciekawy kogo wyeliminują jeśli będą musieli iść na kolejną radę - czy to będzie najłatwiejszy z możliwych celów Steve, czy może zacznie się robić bardziej interesująco.

Awatar użytkownika
XanderDE
5th jury member
Posty: 441
Rejestracja: 09 mar 2015, 00:00
Winners at War: Michele
Kontakt:

Australian Survivor 2018 - Odcinek 1

Post autor: XanderDE »

Jednak głupie to plemię Contenders. Taką piękna kózkę wywalili na pierwszej radzie? Przecież gościu nigdy by nie dostał żadnego głosu na FTC za to co pokazał na tej radzie :D
A Steve to obstawiam, że dojdzie najdalej z tego plemienia.
Russell i jego niewolnicy :D Na niego zawsze można liczyć i od razu widać różnice między nim, a Mattem. Russell w konfach obsmarowuje swoich współplemieńców podczas gdy Matt robi to na radzie ;)
W sumie to nie mam nic przeciwko, że zaprowadził Monikę do finału i z nią przegrał. To byłoby epickie :)

Co mi się rzuciło w oczy to brak podpisów przy konfach ludzi przez pierwsze 20 min odcinka, a i później też jakoś oszczędzali czcionkę, więc mało co osób przypisałem imiona do twarzy :roll:
BDR 211 EBK

Awatar użytkownika
ciriefan
sole survivor
Posty: 5981
Rejestracja: 27 mar 2010, 00:00
Winners at War: Natalie
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

Australian Survivor 2018 - Odcinek 1

Post autor: ciriefan »

Australian Survivor pierwszym odcinkiem nie zawiódł, ale ogólnie to nie mogę się za bardzo połapać. 24 osoby to zdecydowanie za dużo, nie mogę ogarnąć, kto jest kim. Poza tym jak mam zapamiętać ich imiona, skoro nie wyświetlają ich w trakcie konf? Do tego faceci są w większości na jedno kopyto w tym sezonie i połowy z nich nie jestem w stanie od siebie odróżnić.

CHAMPIONS

Boże, znowu Russell. Nie chcę siać teorii spiskowych, ale mamy pierwszy sezon odkąd CBS przejęło tę stację i Jeff się w to wmieszał, no i mamy w sezonie Russella, który oczywiście pierwszego dnia znajduje HII bez żadnej wskazówki... Mam nadzieję, że Australia nie da zrobić z tej produkcji takiego samego pośmiewiska, jakim jest teraz Survivor US.

Generalnie Russell zgarnął większość airtime'u. Nie mogę oglądać tej jego parszywej gęby i tych jego konf, jaki to jest wspaniały. A co on takiego w Survivor osiągnął? Ja tam nie widziałem, żeby zdobył tytuł championa w którejkolwiek ze swojej edycji. Najlepszy gracz ever? Well, no cóż, ekhm XD I oczywiście w tym sezonie gra tak samo - znajduje HII i zakłada 3-osobowy sojusz w 12-osobowym plemieniu. Brawo XD Błagam, niech ci australijczycy będą mądrzy i wywalą go przy pierwszej możliwej okazji, bo jak nie, to naprawdę zwątpię.

Trochę pokazali też jego dwójkę domniemanych sojuszników: Monikę i Samuela, którzy akurat na mnie zrobili dobre wrażenie. Zapamiętałem też Damiena ze względu na jego historię i genialny występ w zadaniu pomimo braku nóg. No i babcia Shane, która w zadaniu po prostu zmiotła o wiele młodszą przeciwniczkę, wow. Reszty kompletnie nie ogarniam XD

CONTENDERS

Steve - no po prostu beka, jak zaczął w trakcie zadania oglądać na oczach wszystkich nagrodę i szukać ukrytego immunitetu XD Gdyby jeszcze miał śmieszniejszą osobowość, to okej, ale serio, jak dla mnie jest strasznie nieciekawy i niewzbudzający sympatii. Oby odpadł jak najszybciej.

Matt i jego paranoja - kolejna beka XD Koncertowo zniszczył sobie grę i w sumie to się nie dziwię, że go wywalili. Steve dziwaczny i szukał tego HII, ale przynajmniej zachowywał się bardziej stabilnie. Skoro Matt jest w stanie po 2 dniach wywołać taką debilną dramę z niczego, to nic dziwnego, że nikt nie był w stanie mu zaufać. I ta jego gra socjalna względem kobiet z plemienia XD Chociaż wolałbym odejście Steve'a, bo Matt był jednak ciekawszy.

Pozostali faceci serio zlewają mi się w całość i nie odróżniam ich. W tym plemieniu przynajmniej kobiety są jakieś takie wyraźniejsze. Miały ciekawą i sympatyczną scenę z tym jedzeniem termitów. Jako pierwszą zapamiętałem Anitę, którą bardzo polubiłem - ma mega pozytywną energię, ale zobaczymy, ile na tym pociągnie. Shonee i jej "we just did", gdy Matt odpadł - będę ją na pewno obserwował, bo ma duży potencjał. Fenella ogólnie rzuca się w oczy. Jenna miała kontuzje. Tegan śledziła Matta w dżungli. Także no rkobiety w tej drużynie rozróżniam. Na koniec została mi Paige i nie przypadkowo - jakoś mi mocno przypadła do gustu, ma coś w sobie, podoba mi się jej styl wypowiadania się. Widzę w niej ogromny potencjał i jakbym miał po 1 odcinku wybierać faworyta, padłoby właśnie na Paige.

Awatar użytkownika
tombak90
sole survivor
Posty: 2664
Rejestracja: 12 mar 2011, 00:00
Lokalizacja: Poznań
Winners at War: Tony
Survivor AU All Stars: David
Kontakt:

Australian Survivor 2018 - Odcinek 1

Post autor: tombak90 »

Co mi się rzuciło w oczy to brak podpisów przy konfach ludzi przez pierwsze 20 min odcinka, a i później też jakoś oszczędzali czcionkę, więc mało co osób przypisałem imiona do twarzy
Ano faktiko przyjacielu, za ten brak podpisów powinni dostać kijem przez kalesony, też mnie to niesamowicie wnerwiało. No ludu maryjny, po co mi informacja, że ktoś tam grał w piłę, ktoś został misską, ktoś chce przejść przez grę jako heroe, a komuś ujebało nogę, skoro kompletnie nie potrafię dopasować tego do imion i po minucie kompletnie zapomnę o tych wszystkich wyznaniach gejszy. No dobra, poza nogą – to jednak delikatnie rzuca się w oczy :mrgreen:

Btw, właściwie to kto dokładnie zasunął w 39 sezonie Survivor (nowe kangury można chyba liczyć z Probstem jako swego rodzaju całość) z tym tekstem o wygraniu dzięki przyjaźniom i lojalności? Bo nie mogłem już potem dopasować tego do żadnego ze śmiałków, a zastanawia mnie teraz który to taki mądry :lol:

Beka również z tych wszystkich wstępnych rzutów kamerą na otoczenie pod tytułem agrr, ale tu groźnie. Mogliby to zaaranżować choć trochę bardziej realistycznie, zwłaszcza z tymi obserwującymi ich z ukrycia dzikusami. Bo uwierzę, że w 2018 roku ktoś jeszcze paraduje z dupskiem owiniętym liściami.

Na plus zadanie 1vs1 na wejściu, dzięki niemu przynajmniej trochę zacząłem kleić w całość mordy z imionami. Hitem lata zostanie dla mnie babunia Shane wlokąca tę jakąś buńczuczną dziewoję z contendersów jednym machnięciem za fraki do swojego kółka. #ŻryjTęDokładkęSuko, #JakToNiePrzedstawiszMiSwojejSympatii.

Śmiechłem i chichłem z Jonathana pytającego Russella yyy, a ty to właściwie czemu jesteś w championsach? :lol: Widać, że naszemu kangurowi trochę nie w smak, że Probst i CBS przypałętali mu się do grajdołka i robią mu w caście swoje porządki :x

BOSSOWIE
O nich na razie nic mądrego nie pogadasz. Mam nadzieję, że w drugim odcinku Rada zmusi ich do wzięcia się za szkapy. Na plus mimo wszystko obecność Russella – co by nie mówić, mam do niego sentyment, bo jarałem się jego grą kiedy jeszcze byłem w survo-fano-pieluchach, no ale mam z nim ten problem, że za Chiny Ludowe nie wierzę, że jest w stanie ze swoją renomą utrzymać się dłużej niż kilka odcinków, a z kolei jeśli tak się stanie, to lojalnie cię Dżonatanie Lapaljo uprzedzam, że wstąpi we mnie Antoni i będę darł ryja o ustawkach. No już bez przesady, tacy durni to ci ludzie chyba nie są, żeby go zostawić, nie mówiąc już o tym, że AS jest trudniejszy od probstowego, bo dłuższy i bardziej pokomplikowany, więc nawet jak znajdziesz te dwa-trzy ajdole, to za długo sobie nie poświrujesz, zwłaszcza jeśli będziesz grać tak na pełnej kurwie – vide Phoebe, czy AK. A Russell się przecież pod radarem nie schowa, no nie łudźmy się. Pod naporem jego ego radar prędzej trzaśnie, bachnie, rozpryśnie się wokoło i jeszcze przy okazji urwie Damienowi ostatnią pozostałą kończynę.

Suma summarum stawiam, że nasza legenda trochę sobie pogłupeczkuje, a potem poleci gdzieś pod koniec pre-merga, tak jak te wszystkie nieodżałowane gwiazdy kangurowego editu, które wymieniłem pod poprzednim spoilerem. Żeby mieć jakiekolwiek szanse, facet może sobie niestety już teraz co najwyżej wystąpić w jakiejś nie wiem, bośniacko-kosowskiej edycji, gdzie nie ma takiej kultury survofanowania i współtowarzysze nie wiedzieliby co z niego za rojber 8-)

Z pozostałych znamienitości jak na razie zapamiętałem tylko misskę Monikę, która ewidentnie chce poczuć się jak nasza stara, dobra, amerykańska Parwatka – najpierw sojuszy się z Hantzem, a potem rozmyśla nad rozłożeniem nóg przed lekko cofniętym socjalnie nerdem zajmującym się astronomią, wszechświatem, rakietami, czy w czym tam niejaki pan Fincher jest łaskaw się sprawdzać.

No i oczywiście Damiena – tu muszę pochwalić, że pomimo nowych szefów, stacja Ten (czy jak oni tam mają?) nie zdążyła jeszcze do reszty przesiąknąć dżefizmem i tych wszystkich życiowych historyj słucha się jakoś tak bardziej normalnie, po ludzku, z utożsamianiem, a nie tak jak po drugiej stronie południka 180 – jakieś potłuczone sekciarstwo, z którego aż bije sztuczność i ustawka wypowiedzi.

RANDOMY
Serce rośnie, że nasz Polski, Królewski Szczep Piastowy przejmuje kontrolę na ośce, bo jak na razie Skibicki z Kozyrskim wydają się rozdawać karty. Wyczekuję jakiejś przejmującej scenki, w której edit pokaże co połączyło obu panów, na przykład rozmowy o tym, że obaj wychowali się na Grzechu Ciechowskim, obaj lubią kotlety i obaj za diabła nie rozumieją co złego jest w łączeniu skarpetek z sandałami.

Niestety, to samo serce pewnie pyknie jak balon już niedługo, kiedy współbiesiadnicy uskutecznią im jakieś rozbiory, bo nowoczesne surwajwory lubią szybkie przetasowania. Aczkolwiek mam resztki nadziei, że trochę się jeszcze utrzymają – mają w końcu tego wielkoluda, mają tego drugiego ogórka o dziwnym imieniu, a ponadto jedna z tych laseczek o najbardziej końskim wyrazie twarzy (Tegan?) też wydaje się mocno wkręcona w temat, zwłaszcza wtedy, gdy szła przez busz z jednym z tych ziomów i aranżowała przeszpiegi za grzebiącym za ajdolem stróżem prawa.

Na plus także śmiech Anity, z którym mogłaby dubbingować tę grubą bambaryłę w Wunschpunsch oraz malownicza dziura w mózgu Steve'a, który jak już wspominałem wygląda trochę jak Tai, któremu rodzice w dzieciństwie odpowiednio szybko zabronili bawić się lalkami. W obu przypadkach utrudzeni wojną w Wietnamie staruszkowie nie dopilnowali jednak, żeby pociechy nie sięgnęły po LSD, bo to latanie za ajdolami, analogie do chińskiej strategii militarnej i kopanie dołów w piachu ogląda się pociesznie. Jeszcze komuś zachce się w nocy szczać, nie zauważy, wlezie, gira trachnie i dopiero się narobi.

Cop Matt najwidoczniej przystawił sobie tę szuszarkę z filmiku w złą stronę, napromieniowało chłopa i resztki fosforu z mózgu wyciekły mu uchem dając materiał pod nowe odblaski na mundurze. To dopiero pierwszy odcinek, a ja już widzę lwią kandydaturę na najgorszego stratega sezonu. Takiej paranoi nie powstydziłaby się blondynka z horroru, która pozostała przy życiu jako ostatnia z grupki młodych osób udających się na niewinny biwak nad odludnym jeziorem i w dodatku właśnie uświadomiła sobie, że gdzieś na lewo trzasnęła gałązka. Tut mir leid, bo podczas seansu usłyszałem, że ejwieszco, ten gościu wygląda trochę jak ty trzydzieści kilo mniej i byłem ciekaw jak to się rozwinie, no ale przynajmniej tym większa beka z Rady :lol:

INNE PIERDOŁY
Ogólnie, mam dziwne wrażenie, że producenci będą w tym sezonie mocno stawiać na popisywanie się ultra super duper alepomysłowymi zadaniami. Już teraz, z sobie znanych powodów, zapowiedzieli je jako główne atrakcje najbliższego epa, a i w tym też mocno sobie pojechali. Co to w ogóle miał być za IC-ek? Ściana, czołganie, przeszkody, odwiązywanie lin, zawieszanie deseczek, rzucanie w nie jakimś szitem, no kurwa, proponuję jeszcze na koniec równoważnie, wyścigi łódkami i dziesięć rodzajów pazzls, mnie się nigdzie nie spieszy, mogę to oglądać kolejnych 15 minut :mrgreen:

Zwłaszcza, że edit był całkiem mizerny jak na półtorej godziny czy tam ile, wielu osób kompletnie nie było widać i ja na przykład dopiero po cyknięciu sobie powtóreczki z mećkowych tematów o caście uświadomiłem sobie, że w tym sezonie mamy wcale nie dwie, ale - hola hola – aż cztery TypoweStarszePanieRunnerUp :o

Sam jestem zażenowany swoim skurwielstwem, ale dostałem czkawki w momencie, jak Damien powiedział do Jenny po kontuzji, że ma nadzieję, że z jej nogą będzie wszystko w porządku i wyobraziłem sobie różne potencjalne warianty jej ripost na te słowa :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

No, premiera odfajczona, na cztery z plusem oceniona, życzę wszystkim szampańskiej zabawy, a ja wpadnę do tego sezonu pewnie za jakiś rok, kiedy swoim tempem przedrę się przez te srylion krwawych i bitewnych odcinków, paaaaaaaaaaaaaa!
"Dziś prawdziwych villainów już nie ma..."

r&b
1st jury member
Posty: 167
Rejestracja: 03 kwie 2017, 19:29
Kontakt:

Australian Survivor 2018 - Odcinek 1

Post autor: r&b »

Nie mam jakichś głębszych przemyśleń po tym odcinku, zapowiada się dość dobrze. U Contendersów kibicuję dziewczynom (zwłaszcza Anicie, Shonee i Fenelli), za to raczej nie polubię Robbiego (no pewnie, że chcesz trzymać plemię silnym, skoro jesteś jednym z najsilniejszych gości w plemieniu XD). Zarówno Steve i Matt powinni być przykładem jak nie grać w Survivor, ale przynajmniej było śmiesznie.

U Championsów to aż się zdziwiłem, że te ich prezentacje całkiem przypadły mi do gustu (może dlatego, że nie oglądałem Meet The Cast). Chociaż od nich wyczuwam dobry old-school, więc może nawet lepiej, że tam jest Russell, żeby trochę posiać paniki. Na razie w sumie tylko przeciągnął na swoją stronę osoby, które i tak najbardziej odstają od reszty, no i znalazł HII, ale no jeszcze go nie hejtuję, pożyjemy, zobaczymy. No ale babcia Shane oczywiście na plus.

A i teraz zaczynam się zastanawiać, czy temu Mattowi tak odbiło dlatego, bo myślał, że jest na celowniku za zawalenie tych puzzli, czy faktycznie faceci dali mu do zrozumienia, że to on jest drugą opcją, bo w ogóle nie poruszyli tematu, że on tak nawalił w zadaniu xD.
tombak90 pisze:
02 sie 2018, 23:19
Beka również z tych wszystkich wstępnych rzutów kamerą na otoczenie pod tytułem agrr, ale tu groźnie. Mogliby to zaaranżować choć trochę bardziej realistycznie, zwłaszcza z tymi obserwującymi ich z ukrycia dzikusami. Bo uwierzę, że w 2018 roku ktoś jeszcze paraduje z dupskiem owiniętym liściami.
Aż mi się przypomniał Agent-Gwiazdy. :lol:

Awatar użytkownika
emka
1st jury member
Posty: 167
Rejestracja: 13 mar 2010, 00:00
Kontakt:

Australian Survivor 2018 - Odcinek 1

Post autor: emka »

Pierwszy odcinek za mną i za grosz nie pamiętam imion uczestników, chociaż niektórych już powolipo rozróżniam. No i oczywiście Russellem, który to niespodzianka-znalazł HII. Naprawdę to jest po prostu żenujące. Ale bardzo ładnie mu pojechał Jonathan, z pytaniem czemu on jest w Championsach, a ten coś tam dukał pod nosem. Mam jedynie nadzieję,że Russell przynajmniej dostarczy nam dobrej rozrywki, trochę namiesza i rozrusza grę. Chociaż jeśli jego współplemiency będą mądrzy to szybciutko go pożegnam, bez wiekszego żalu.

Awatar użytkownika
Meciek
sole survivor
Posty: 1204
Rejestracja: 09 lut 2012, 00:00
Lokalizacja: Polska
Winners at War: Sophie
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

Australian Survivor 2018 - Odcinek 1

Post autor: Meciek »

No premiera nie była jakaś cudowna, uczestnicy wydają się ciekawi, ale było zdecydowanie za dużo opowiadania o Champions - rozumiem, że tam jedna na dziesięć osób w Australii kojarzy ich i pewnie się może nawet interesują, ale słuchanie co trzy minuty o tym, że ktoś wygrał zawody w czymś jest nużące.

Podobały mi się zadania, ale w tutaj akurat zawsze jest dobrze, chociaż faktycznie to zadanie o immunitet było aż zbyt długie, mogli odpuścić sobie jeden z jego elementów.

Rada plemienia to był kompletny burdel, to co się tam działo wynagrodziło słuchanie przez pół odcinka pitolenia Champions, bo kłótnie, Matt, który się pogrążył, bo miał paranoję i doprowadził do swojej eliminacji - no było to piękne.

Awatar użytkownika
Jack
sole survivor
Posty: 5714
Rejestracja: 02 maja 2010, 00:00
Kontakt:

Australian Survivor 2018 - Odcinek 1

Post autor: Jack »

Czy tylko mnie irytuje to, że nie podpisują uczestników podczas ich confessionals? :(

Oczywiście Russel musiał otrzymać sporo czasu antenowego i jeszcze znaleźć ukryty immunitet :D Nie zamierzam dzisiaj tego krytykować, ale miło, że wpada z gościnnym udziałem do jakiejś innej wersji niż amerykańska. Widzowie zadowoleni, produkcja zadowolona, Russell zadowolony. Nic, tylko się cieszyć.

Trochę raził fakt, że champions otrzymali wizytówki, a contenders nie wymieniono nawet z imienia :D

Awatar użytkownika
Umbastyczny
sole survivor
Posty: 2138
Rejestracja: 25 lut 2013, 00:00
Winners at War: Yul
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

Australian Survivor 2018 - Odcinek 1

Post autor: Umbastyczny »

Premiera całkiem zacna.

Rzeczywiście brak imion bywa irytujący, bo przy tylu uczestnikach ciężko się ogarnąć i wszystko zapamiętać.

Co do ilości konf i równości editu: już się przyzwyczaiłem, że tu różnie bywa. Ktoś może mieć 0, by następnym razem dostać 15 konf. Koniec końców wychodzi tak, że każdą z 24 osób można poznać, więc myślę, że i tym razem tak będzie.

Zacznijmy od Championsów, bo ich było dużo mniej. Uwielbiam babcię Shane :) fajnie się pokazała w zadaniu i jakoś tak ogólnie dawała radę, trzymam kciuki. Russell - nie będę komentował, ja z jego uczestnictwa się nie cieszę, bo on tylko powiela schemat - dużo konf, dużo czasu, gra ta sama, HI już ma, bleh… Monika i Samuel - jak na to, że odstają od plemienia ze względu na swoje niesportowo-mistrzowskie życie mogą na sojuszu z Russellem tylko stracić, a nie zyskać. Damien wiadomo, że się wyróżnia, ale myślę, że w gronie sportowców nie będzie miał żadnej taryfy ulgowej. A pozostałej grupce nie mam za wiele do powiedzenia, jedynie Sharn kompletnie niewidoczna.


Contenders


Tu się działo więcej, bo rada.


Steve - zachowywał się fatalnie, ordynarne szukanie HI to nie najlepsza metoda na wejście w grę. W ogóle się zastanawiam czy te jego konfy były ironiczne i samokrytyczne, czy on to tak na serio się przechwalał. Na jego szczęście w plemieniu znalazł się drugi okaz inteligencji i wyrafinowanej gry - Matt. Kolejny który sam popsuł sobie grę i się z niej wyeliminował. A zachowanie na radzie powinno być puszczane jako jakiś tutorial, czego nie odwalać w Survie.
Shonee, Fenella i Anita zaczęły kreować jakieś trio i brać się grę. 2 pierwsze polubiłem, ale ostatnia mnie mocno irytuje. Głos Anity i jej ogólna nadpobuliwość to coś co mnie od niej odpycha. Paige i Tegan też się wzięły od razu za grę, więc spoko. Jedynie Jenna jakaś taka nijaka póki co. A faceci pozostali to jak dla mnie obecnie bezimienne mięsniaki.

Saw
8th jury member
Posty: 767
Rejestracja: 15 wrz 2017, 12:41
Winners at War: Michele
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

Australian Survivor 2018 - Odcinek 1

Post autor: Saw »

Sezon zaczyna się bardzo dobrze. Od razu czuć klimat z dwóch poprzednich sezonów. Wydaje mi się że wysoki poziom zostanie utrzymany. Przynajmniej na razie wiele na to wskazuje. Tak jak na początku byłem średnio przekonany do uczestników, tak teraz uważam że cast jest dobry. Nawet te wstawki przedstawiające uczestników mi nie przeszkadzały. Zostały ciekawie zrobione, a nie tak jak w Wyspie przetrwania, gdzie ledwo dało się je obejrzeć.
Champions
Oczywiście Russell już zaczął swoją dobrze znaną taktykę. Od razu poleciał do młodej, ładnej dziewczyny i chce z nią sojusz. Tylko że Monika wydaje się ogarniętą dziewczyną i raczej tak łatwo nie da sie zmanipulować. Nie miałbym nic przeciwko, gdyby okazało się że ma zadatki na takiego gracza jak Parvati. Także Samuel miałby być jego potencjalnym sojusznikiem. Tak swoją drogą chłopak na tle innych facetów w plemieniu wygląda bardzo biednie. Tak jakby znalazł się w drużynie typowo sportowej przypadkowo. Ciekawe czy trzymanie się Russella będzie im się opłacało. Zirytowało mnie to że już w pierwszym odcinku Russell znalazł HII i oczywiście dokonał tego bez wskazówki. Czyżby Probst aż tak mocno maczał łapy w tym sezonie :lol: Myślę jednak że uczestnicy wiedzą czego się spodziewać po Russellu i nie dadzą sie nabrać na jego gierki. Bardzo pozytywnie pokazała się Shane. Bałem sie że przez wiek będzie postrzegana jako ta gorsza i słabsza. A tu świetnie pokazała się w siłowej konkurencji. Poruszyła mnie historia Damiena :cry: Naprawdę sie wzruszyłem jak słuchałem jego opowieści. To było takie szczere i prawdziwe. Po pierwszym odcinku w tym plemieniu kibicuję: Monice, Shane, Moanie i Damien'owi. Ale możliwe że do tego grona doskoczą Samuel i Brian.

W Contenders było bardzo ciekawie. Od początku rozwalił mnie Steve. Skąd oni tego gościa wytrzasnęli. On chyba był tak pod jarany survivorem, że nie bał się na oczach wszystkich szukać HII. Na dodatek odseparował się od reszty pleminia, co jest naprawdę zacną strategią dla starego dziadka. Na sto procent by odpadł, gdyby nie Matt. Tak w ogóle co on odwalił to ja nie wiem. Na poczatku wydawał się spoko gościem. Nawet przeszło mi przez myśl że to będzie wyróżniający się strateg. Ale popadł w taką paranoję że nie ma się co dziwić że go wykopali. Tylko zastanawia mnie dlaczego pomyślał sobie że jest zagrożony. Przecież nikt mu tego nie zasugerował. Uroił sobie coś w tej durnej głowie i tym samym skierował na siebie cel. Nie byłoby może tak źle gdyby na ta drama na TC. Tam Matt całkowicie się pogrążył i wykopał swój grób. Liczę że jako następny odpadnie Steve, bo go nie trafię. Teraz mu się udało, ale wygląda na to że nie wyciągnie wniosków i nadal będzie się dziwnie zachowywał. Mam wrażenie że zasugerowano nam w tym odcinku że powstał sojusz trzech kobiet: Anity, Fenneli i Shonee. Często spędzają razem czas, więc może cos być narzeczy. Pozytywnie pokazały się Tegan i Paige. Poświęcono im trochę czasu i obie mówiły z sensem. Myślę że mogą odegrać jakąś rolę w tym sezonie. Polubiłem po pierwszym odcinku także Robbie'ego i Zacha.

Pomimo że jest aż 24 zawodników, to ja nie mam większego problemu z ich rozpoznawaniem. Jedynie zbytnio nie kojarzę Sharn i Jackie, bo były niewidoczne w pierwszym odcinku. Edit też nie jest źle prowadzony. Prawie każdy dostał jakąś konfę, więc to na plus.
Pochwalę zadania. Ale jak to bywa w Australii pod tym względem poziom jest niewiarygodnie wysoki. Jedni mówią że IC było za długie, ale ja uważam że było idealne. Konkurencja powinna być wymagająca i ciekawa, a ta właśnie taka była.

Awatar użytkownika
Jasasiek
7th jury member
Posty: 670
Rejestracja: 06 lip 2020, 15:02
Winners at War: Michele
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

Australian Survivor 2018 - Odcinek 1

Post autor: Jasasiek »

Czas zacząć kolejny sezon :D Zapowiada się jeszcze lepiej niż dwa poprzednie. Zawodników jest więcej i jak to zawsze bywa przy pierwszych odcinkach australijskich edycji, ciężko ich jeszcze rozróżnić.

Z plemienia Championsów najbardziej wyróżnia się oczywiście Russell. Nie rozumiem, dlaczego ktoś zgodził się na jego udział w sezonie AU, prawdopodobnie jego obecność miała zwiększyć oglądalność, przykuwając uwagę fanów amerykańskiego formatu i podejrzewam, że się udało. Mam nadzieję, że jednak poleci niedługo, bo nie uśmiecha mi się oglądać 4. raz, jak lata po krzakach, znowu wytrzaskuje niewiadomo skąd kolejne HII, tylko po to, by znowu dostać po dupie z tego samego powodu. Jedno HII już ma i wydaje mu się, że znowu owinął sobie wokół palca młodą, niekumatą typiarę. Można jednak odnieść wrażenie, że to właśnie ona i jej kolega fizyk (na życzenie samego pana Hantza) doprowadzą go do kolejnej porażki. Z niebieskich narazie trzymam za nich kciuki najbardziej.

W grupie Contendersów wyróżnili się Steve - Tai 2.0, sojusz trzech dziewczyn, dwóch samców alfa Zach i Robbie oraz Matt, który zaliczył największego flopa w pierwszym odcinku od czasów Zane'a z Filipin, a może nawet Chickena z Chin. Typ popadł w paranoję i sprowadził na siebie celownik, gdy obok niego był oczywisty wybór w postaci idolhuntera i outsidera Steve'a. Próbował walczyć na radzie, ale tylko się ośmieszył. Steve'owi(?) się poszczęściło, ciekawe jak to wykorzysta.

W oczekiwaniu na dramy, liczę na rozwój akcji, wyrównany edit i blindside na Russellu 8-)
Obrazek

ODPOWIEDZ

Wróć do „Season 5 - Champions vs. Contenders 2018”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości