Australian Survivor 2018 - Odcinek 9

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Meciek
sole survivor
Posty: 1204
Rejestracja: 09 lut 2012, 00:00
Lokalizacja: Polska
Winners at War: Sophie
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

Australian Survivor 2018 - Odcinek 9

Post autor: Meciek »

Premiera: 20 sierpnia
Opis: The game steps it up a notch when two castaways who have been on the edge of their team come face-to-face in front of their tribe.

Awatar użytkownika
Umbastyczny
sole survivor
Posty: 2130
Rejestracja: 25 lut 2013, 00:00
Winners at War: Yul
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

Australian Survivor 2018 - Odcinek 9

Post autor: Umbastyczny »

Odcinek "taki se".

Najpierw spotkanie Anity i Tegan, wyszło zabawnie nawet, ale kobitki szybko doszły do właściwych wniosków.

Samo zadanie o powrót było spoko, to takie typ zadania, który nie faworyzował nikogo i rzeczywiście to bardzo uczciwy wybór zadania na powrót. Wróciła Tegan czego się spodziewałem. Anity mi tak średnio szkoda, bo odpadła przez własne błędy, a też mnie trochę irytowała (gadulstwem, wysokim głosem, zakrzyczeniem Fenelli, nienawiścią do Paige).

Na minus odcinka w sumie brak Championsów kompletny... :(

Zadania o immu spoko się oglądało, wygrali Championsi co mnie nie dziwi.

Co do akcji w obozie czerwonym przed i po zadaniu. Ogólnie moim zdaniem Tegan mimo wszystko to źle rozegrała. Z jednej strony była naburmuszona i jakieś tam uwagi rzucała przy wszystkich, ale jak dla mnie powinna:
a) siedzieć cicho i działać z ukrycia z laskami
b) powiedzieć wprost o co jej chodzi i przy wszystkich wyjawić kłamstwa Benjiego i facetów

Dodatkowo nie podobało mi się jej zdziwienie/oburzenie, że ludzie w tej grze kłamią... No skandal, jak tak można? Mam nadzieję, że się ocknie dziewczyna i włączy jakiś ostrzejszy tryb gry.

Cóż, Benji tez popełniał gafy. Widać było, że gubi się w zeznaniach. Powinien iść w zaparte, że Tegan i Heath chcieli się pozbyć Anity, że teraz próbują jakoś przeciągnąć laski na swoją stronę, więc muszą kłamać itd. A on coś tam bredził, że nie pamięta jak to było... Albo mówi raz, że Tegan spiskowała przeciwko Anicie, a chwilę później mówi, że wyeliminował Tegan, bo ta celowała w Zacha. No to w końcu w kogo?

Zach :D Bardzo destrukcyjny człowiek. Arogancki strasznie, ale śmiesznie się go oglądało. Nie dziwię się jednak, że tak Shonee czy Fenella celowały w niego. Jak nie będzie twistu to mogą czerwoni często gości na radzie....

MaciekRS
6th jury member
Posty: 585
Rejestracja: 03 mar 2018, 15:17
Kontakt:

Australian Survivor 2018 - Odcinek 9

Post autor: MaciekRS »

A mi się podobała agresywnosć Tegan i jak widać była to jak na razie skuteczna taktyka.

Awatar użytkownika
Maw
sole survivor
Posty: 1283
Rejestracja: 28 mar 2017, 23:30
Winners at War: Parvati
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

Australian Survivor 2018 - Odcinek 9

Post autor: Maw »

Dziwny był ten odcinek. Champions w ogóle nie dostali konfy, do tej pory nigdy się nie zdarzyło, żeby w sezonie gdzie są dwa plemiona jedno pozostało bez konf. Przez to było od początku oczywiste, że to Contenders udadzą się na radę...

Na exile Anita i Tegan doszły do porozumienia. Szkoda mi Anity, bo mimo że nie byłem jej fanem to widać, że bardzo zależało jej na grze i kocha Survivora, ale przynajmniej odeszła z klasą. Cieszę się, że to Tegan powróciła, bo jest jedną z moich ulubionych uczestniczek. Obie walczyły do samego końca i widać, że obu zależało na powrocie. To było urocze jak Tegan popłakała się, kiedy Anita odpadła.

Tegan powróciła żądna zemsty, za cel obrała sobie brolliance, głównie Benji'ego. Moim zdaniem wcale tego źle nie rozegrała. Przedstawiła słuszne argumenty przez co mieliby się go pozbyć. Rozbroiła mnie scena jak tłumaczyła to Shonee i Fenelli, a one obie stwierdziły, że trzeba pozbyć się Zacha, bo jest niemiły i Tegan miała takie wtf na twarzy. :D Chociaż jak dla mnie to był dobry ruch dla nich - faktycznie nie przepadali za sobą z Zachem, a z Benjim mają dość dobry kontakt i on będzie celował w power couple Heath+Tegan przed nimi. Pewnie i tak w momencie kiedy Contenders przegrają to Benji wyleci (więc pewnie już w następnym odcinku patrząc na to jak flopią w zadaniach), a wtedy Robbie i Paige pozostaną sami przeciwko power couples Heath+Tegan i Shonee+Fenella.

Awatar użytkownika
ciriefan
sole survivor
Posty: 5963
Rejestracja: 27 mar 2010, 00:00
Winners at War: Natalie
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

Australian Survivor 2018 - Odcinek 9

Post autor: ciriefan »

Odcinek nawet dosyć ciekawy. Bawi mnie to, że Champions nie dostali żadnej sceny w odcinku XD To chyba nowość w survie, żeby nie pokazali ani razu któregoś z plemion.

Anita odpadła w zadaniu i spoko. Potem wszystko kręciło się wokół Tegan. Benji słabo wypadł w defensywie. Akurat uważam, że agresywne zagranie Tegan było bardzo dobre. Gdyby siedziała cicho, to myślę, że znowu by odpadła. Tak to postawiła się kłamcy, uwidoczniła jego kłamstwa, on jeszcze gorzej się pogrążył. W tej sytuacji jak dla mnie to była jedyna słuszna taktyka i dobrze przez nią wykonana.

Niech już zrobią przemieszanie, przydałoby się.

Awatar użytkownika
Jack
sole survivor
Posty: 5704
Rejestracja: 02 maja 2010, 00:00
Kontakt:

Australian Survivor 2018 - Odcinek 9

Post autor: Jack »

Odcinek nawet, nawet. Szkoda, że Anita i Tegan porozumiały się odnośnie tego jak miało wyglądać głosowanie i kto kogo proponował dopiero po swojej eliminacji. Czy nie mogły o tym rozmawiać wcześniej? :D
Powrót Tegan był do przywidzenia. Cieszę się, że odnalazła się szybko w swojej grupie i wróciłą do gry ze zdwojoną siłą. Przy okazji powrotu liczyłem na jakiś twist z immunitetem czy coś, ale widocznie produkcja uznała, że lepiej wrzucić sierotkę, która nie tak dawno odpadła do tej samej grupy i niech próbują jeszcze raz ją wyeliminować :D

Odnośnie eliminacji Zacha to zastanawiam się czy jego słowa na radzie miały jakieś znaczenie przy podjęciu ostatecznej decyzji przez dziewczyny. Być może sam wykopał sobie grób tymi nieprzemyślanymi(?) słowami.

Saw
8th jury member
Posty: 760
Rejestracja: 15 wrz 2017, 12:41
Winners at War: Michele
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

Australian Survivor 2018 - Odcinek 9

Post autor: Saw »

Jak dobrze że Tegan wróciła do gry. Bardzo mocno trzymałem za nią kciuki i się udało. Chociaż podczas pojedynku z Anitą, kiedy to przewróciła się jej ta wieża z klocków to przez moment zwątpiłem. Tak swoją drogą bardzo podobało mi się to zadanie o powrót do gry. Nikogo nie faworyzowało, bo obie miały w nim równe szanse na zwycięstwo. Anita odpadła, ale nie jest mi jej żal. Sama jest sobie winna. Należało rozsądniej myśleć, a nie nabierać się na to co mówili faceci. Ogólnie irytowała mnie swoją osobą. Chciała wszystkich przekrzyczeć i pociągać za sznurki w sojuszach. Może dzięki jej odpadnięciu Shonee i Fenella wyjdą z cienia.

Tegan według mnie bardzo dobrze rozegrała powrót. Nie czekała na to jak potoczy się sytuacja, tylko wzięła sprawy w swoje ręce. Wyciągnęła na wierz kłamstwa Benjiego. i postawiła go pod śscianą. On oczywiście w tej sytuacji wypadł fatalnie. Próbował się jakoś wytłumaczyć, ale nie potrafił ułożyć jednej wersji i cały czas kręcił. Tegan chciała wyeliminować Benji'ego, ale dziewczyny wolały pozbyć się Zacha. Mi tam ogólnie to było bez różnicy, bo oby panów wyjątkowo nie trawie. Odpadł jednak Zach i w końcu z jego bezczelnej twarzy zniknął ten arogancki uśmieszek. Mam nadzieję że Benji odpadnie nastepny. Ale boję się że będzie chciał zniszczyć Power couple Tegan/Heath. Podoba mi się postawa Robbie'go. Teraz kiedy męski sojusz został przyłapany na kłamstwach, on schował się w cieniu Zacha i Benjiego. Dzięki temu w najbliższym czasie powinien być bezpieczny.

Champions :lol: Nie było ich w ogóle w tym odcinku. Chciałbym żeby w końcu przegrali immunitet i poszli na radę. Od trzech odcinków nic sie u nich nie dzieje i pokazywani są sporadycznie albo wcale.

Awatar użytkownika
tombak90
sole survivor
Posty: 2663
Rejestracja: 12 mar 2011, 00:00
Lokalizacja: Poznań
Winners at War: Tony
Survivor AU All Stars: David
Kontakt:

Australian Survivor 2018 - Odcinek 9

Post autor: tombak90 »

No to frrru – Benji wyskoczył nagle z konfowego niebytu, ale już po trzech odcinkach cały efekt zmarniał jak odwiązany balonik, który z głośnym pierdem zatoczył kilka kółek, opadł na glebę i został z niego jeno flaczek. Kolo naprawdę zrobił na mnie wrażenie tym, jak namajtał ludziom pod czaszką i zdetronizował „królową”, a potem – mimo, że IC-ki waliły się i paliły – udało mu się jeszcze namówić ich wszystkich do zagłosowania na Wieżowca.

Ale co wydarzyło się teraz, no to po prostu iks kurwa de. Przecież wystarczyło iść na bezczela i wciskać ludziom, że parka Tegan/Wieżowiec rzeczywiście szykowała maczugi na Anitę, co przy ich posranej sytuacji ickowej wcale nie byłoby takie nieprawdopodobne. A ta leluja stała, miotała się w zeznaniach i w ogóle brzmiał jak czwartoklasista właśnie przyłapany na tym, że podpieprzył gumę z Kaczorem Donaldem ze szkolnego sklepiku.

Mimo wszystko trochę mu sobie jeszcze pokibicuję zanim historia nie strawi jego pochodni (czyli pewnie już niedługo), bo trzeba przyznać, że rzadko kiedy ma się aż taki niefart, by trup, którego posłało się do piachu, miał szansę wstać z martwych, powrócić do plemienia i jeszcze drzeć na ciebie przy wszystkich japę.

Rodacy nam się podzielili, no ale wrzeszczał nie będę, bo na Kozyrskim położyłem krzyżyk już dawno, zresztą on sam jak gdyby wziął ten krzyżyk i przebił się nim na wylot, jednak cała patriotyczna nadzieja zostaje w tym, że Skibicki, oswobodziwszy się od tego antysocjalnego ogórasa, ugra teraz więcej i na przykład otworzy sobie dodatkową opcję z dziewczętami. Choćby z taką Shonee, która jest chyba wizualnie najbardziej przyjemniutka w tym sezonie, ale niestety jej gra to jakaś kompletna padaka: Championsi piorą ich aż miło, trup goni trupa, na przemieszanie się w tym sezonie niekoniecznie zapowiada, a ona razem ze swoją wiśniową psiapsią upiera się, żeby odstrzelić najsilniejszego kolesia z plemienia, zamiast suchoklatesa Benjiego, no rili? :lol:

Maja biednaja Anitka :cry: :cry: :cry: Widzę, że chyba jestem na forum jedyny, ale babeczka totalnie mnie w sobie rozkochała i chyba już od lat nie niepokoiłem się w surwajworach aż tak bardzo o czyjeś losy. Jako postać uderzała idealnie w moje klimaty, cisnąłem z samych jej wrzasków, sarkastycznych spojrzeń na swoich, gdy przeciwnicy coś mówili i generalnie bił z niej jakiś taki wigor połączony ze złośliwym chochlikiem. „Enjoy your last meal, Paige!”. „Oh, look, the Princess is struggling!:lol: :lol: :lol: Te szepty brzmiały trochę jak w wykonaniu mojej matki, która na Wszystkich Świętych komentuje z daleka wygląd i zachowanie jakichś dalekich ciotek w futrzanych czapach. Podczas konkurencji na RI miałem ochotę włożyć łapę do monitora i pstryknąć kobyłkę Tegan w dupsztal, żeby przewróciła się mordą na tę swoją klockową wieżę, no ale niestety.

Że nie było w tym odcinku Championsów, to ja akurat nie płaczę. To plemię to jakaś kompletna padaka, po dziewięciu (!) odcinkach nie mamy jeszcze wykrystalizowanej sytuacji sojuszowej, odpalają po prostu osoby, których wszyscy kolektywnie chcą się pozbyć, ewentualnie są chore/upośledzone i w ogóle jebie jakąś taką wczesnobornejską stęchlizną. Najgorsze, że przez dwie kolejne Rady raczej się to nie zmieni, bo pstryczka dostaną zapewne najsłabsze; Shane i Jackie. Jedyny „sojusz”, jaki tu zobaczyliśmy, to jak na razie trójca zgromadzona wokół Moany, która pewnie i tak straciła rację bytu po tym, jak główna zainteresowana odfrunęła sobie w survochmurki. Teraz co prawda nudziara Lydia dostała kilka gównokonf o tym, że dogaduje się ze Steve’m i Matem, no ale niewiadomo, czy wynikną z tego jakieś konkretne akcje, czy po prostu lubią sobie razem siedzieć dupą na piachu i licytować się o to, kto jest bardziej proud ze swoich kidsów.

Lapalja, bierz tam jakąś łychę i ich wreszcie wymieszaj, no ile można.

PS: Łołołoł, półmetek kangurzego sezonu, a ja mam tylko trzy odcinki obsuwy? 8-) Jestem z siebie taki dumny :lol:
"Dziś prawdziwych villainów już nie ma..."

Awatar użytkownika
Jasasiek
7th jury member
Posty: 670
Rejestracja: 06 lip 2020, 15:02
Winners at War: Michele
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

Australian Survivor 2018 - Odcinek 9

Post autor: Jasasiek »

Wreszcie jakiś ciekawszy odcinek :)
Dobrze dobrane zadanie, obydwie rywalki miały szansę na powrót. Pomimo błędów, trochę szkoda mi Anity. Odpadła z powodu HII Heatha, chociaż wcześniej razem z dziewczynami nawaliła i to przez to sprawy przybrały taki obrót. Ale była dość pocieszna. Jej komentarze na temat Paige dały mi nadzieję na jakąś grubszą dramę między nimi, ale się nie doczekałem. :(
Powrót Tegan bardzo mnie ucieszył. Według mnie świetnie sobie poradziła. Tłumaczenia Benjiego zupełnie nie brzmiały wiarygodnie, chłopak tylko się pogrążył. Mógł wyjść pierwszy z inicjatywą żeby się obronić i nie dać Tegan możliwości ataku. Niech teraz dziękuje Zachowi, że był bardziej arogancki, bo inaczej odpadłby zamiast niego. Pewnie i tak jego czas już nadchodzi, bo plemię bez Zacha będzie teraz prawdopodobnie przegrywać co chwilę. Robbie z ich trójki sprawia wrażenie najbardziej ogarniętego.
U niebieskich jest zbyt kolorowo i radośnie. Od odejścia Moany właściwie nic się nie zmieniło. Przydałby się jakiś swap, bo inaczej Contenders będą chodzić na rady co odcinek i powtórzy się sytuacja z edycji 2016. Nawet jeśli uda im się jakoś wygrać, to Champions i tak najprędzej pozbędą się Shane lub Jackie i będzie u nich jeszcze nudniej.
Obrazek

ODPOWIEDZ

Wróć do „Season 5 - Champions vs. Contenders 2018”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości