bartoszlawenda pisze: ↑18 wrz 2018, 17:12
Jednak wychodzi na to ze vote steal to gówno. Przydaje się tylko przy równych numerach albo jeżeli brakuje ci głosów na przeprowadzenie split vota. Wiem, że to i tak by nic nie zmieniło, ale powinni chociaż pozwolić Shonee puścić dwa głosy.
Ogólnie nigdy nie lubiłem przewag typu podwójny głos/ kradzież głosu i też uważam, że są słabe, ale można nimi coś ugrać.
Oczywiście dotychczas były one kompletnie bez znaczenia i jakoś nikt nimi nie odmienił losów gry, ALE jakby dobrze pomyśleć da się je użyć lepiej, nawet na przykładzie Shonee.
Po pierwsze moim zdaniem kradziez głosu osoby, na która głosujemy już sama w sobie jest słaba, bo dajemy sygnał kto jest zagrożony, więc narażamy się na kontrę HI. Po drugie, załóżmy, że Shonee ukradła głos Shane. Wtedy w dogrywce może ona poraz kolejny zagłosować dwukrotnie. I w dogrywce jest 3-3 (Shoneex2 + Fenella vs. Brian + Steve + Monika - nie głosują zagrożeni Benji, Sharn i okradziona Shane). Tym sposobem Shonee doprowadza do kamieni, które losuje ona, Fenella, Monika, Shane i Steve, co daje jej 80% szans na pozostanie i 60% na przetrwanie sojuszu. A może po drodze jakaś Monika by się wystraszyła i zmieniła głos?
No i ogólnie właśnie najlepiej te przewagę używać jednak jak Twój sojusz ma remis lub 1 głos mniej. Przy 2 głosach mniej, max to właśnie kamienie na tej radzie i jeśli układ sił się nie zmieni to dalej jesteście w mniejszości.
Co do samego zaś odcinka, no był dobry
Po pierwsze Brian. Wow, nie spodziewałem się, że gość tak skosi jakiś odcinek. Nagroda, HI, immu i dobry blindside. Wow

Niestety spodziewam się teraz szybkiego blindsidu na nim, bo teraz on wysunął się na mocną pozycję + Sharn, Shane czy Benji podkreślali, że nie można mu ufać. W sumie z zapowiedzi wynika, że zgra się z Shonee i Fenellą, więc pewnie będzie oni vs. Sharn&Steve&Shane i Monika zdecyduje co i jak. Ale ogólnie brawo Brian
Po drugie Shane. Czemu ona tak mało czasu antenowego dostaje? Jej konfy są genialne. Babcia jest królową wypowiedzi

I ma łeb na karku, licze, że jej się uda dojśc daleko i jeszcze zobaczymy jej dobrą grę.
Shonee i Fenella kombinowały z przewagą, ale nic nie wykombinowały. Steve dalej nijaki, Sharn dalej spoko. Monika ładnie wodzi całe towarzystwo za nos.
Benji - oj przekombinował. Mówienie Brianowi, że Sharn na niego poluje lub Monice o podwójnym lub potrójnym głosie, gdzie na radzie pada prawda... No cóż, chciał dobrze, ale przegiął pałkę. Doceniam jego grę mimo wszystko, ale nie trawię jego osoby.