S39E08 "We Made It to the Merge!"

Awatar użytkownika
Umbastyczny
sole survivor
Posty: 2130
Rejestracja: 25 lut 2013, 00:00
Winners at War: Yul
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

S39E08 "We Made It to the Merge!"

Post autor: Umbastyczny »

OK, czas na mój komentarz tego obrzydliwego tworu.

To tak. Po pierwsze Dan. Rozumiem trochę osoby, które piszą, że mu współczują - że jak się czuje, gdy widzi to wszystko w odcinkach itd. Generalnie to nawet nie obwiniam Dana o bycie jakimś starym zboczeńcem, który chciał sobie pomacać. On tego za bardzo nie kontrolował i robił to raczej nie świadomie i raczej bez żadnego podtekstu. ALE po pierwsze Kellee odbyła z nim rozmowę i powiedziała mu co jej nie pasuje. A po drugie dorośli ludzie muszą się kontrolować, przestrzegać pewne normy i brać odpowiedzialność za swoje czyny - celowe czy przypadkowe.

Kellee miała prawo czuć się źle z jego zachowaniem. Janet nakręcona przez nią i inne dziewczyny też zachowywała się ok - starała się łagodzić sytuację i nawet miała spokojną i rzeczową rozmowę z Danem. Nawet nie od nich dwóch wyszedł pomysł z eliminacją Dana, a od Jamala (i Noury). Ale to co robiła druga strona konfliktu to dramat. Jestem fanem villainów, do tej pory zawsze broniłem kłamstw, zdrad, oszustw, bo to jest gra, po trupach do celu, cel uświęca środki itd. Ale no są pewne granice. O ile Aaron jest po prostu pustakiem i jego teksty na radzie był żenujące to zachowanie MISSY i ELIZABETH przeszło moje pojęcie, obie przekroczyły i to mocno granice dobrego smaku. Jak można budować strategię na oskarżaniu jednego z graczy o bycie starym macaczem, a z siebie robienie ofiar molestowania??? Obie przegięły i to mocno. Ja rozumiem, że to jest gra i chcesz zbudować jakąś pozycję, mieć relacje z innymi, sojusze. Ale no dla mnie to było za dużo i tyle - może inni je pochwalą, że były sprytne i wyrachowane, ale o to w tej grze chodzi. Nie, ja ich zachowania nie pochwalę w żaden sposób. Ich tłumaczenia, że zachowanie Dana im nie przeszkadzało i to tylko takie żarty - żenada. Zresztą teraz tak broniły Dana, a tak to obrabiali mu dupę wszyscy w poprzednich odcinkach: Lauren, Tommy, Elaine też. I to właśnie pod kątem tego dotykania. Uhh… A już szczytem szczytów było zarzucanie Janet, że to ona wykorzystuje zachowanie Dana pod swoją strategię... Że co?


A teraz o graczach:

Kellee mi szkoda. Pokazała się wcześniej jako inteligentna dziewczyna, zrobiła śmiałe ruchy, ale odpadła z dwoma HI. No głupio xD Trochę ją tłumaczę tak, że zbyt emocjonalnie podeszła do sprawy z Danem i to ją zaślepiło. Ostatecznie miejsce niskie, ale ją pochwalę i za styl gry i za osobowość.

Jamal - generalnie go nie lubiłem, ale teraz pokazał się ok. Miał swoje pomysły na grę, był moim zdaniem po tej właściwej stronie konfliktu. Jego przygoda na IOI zabawna xD Swoją drogą napisanie nagrody swoim pismem... Kto by się na to złapał? :D Stracił głos, a w zasadzie nic nie zyskał.

Nourę dalej lubię, śmiesznie wkopała Kellee xD, ale rzeczywiście jej się udaje jakoś podnosić z dna i jakoś nie była zagrożona na drugiej radzie. Karishma mi w tym epie nie przeszkadzała. Janet uwielbiam, mam nadzieję, że to wygra, albo przynajmniej zetnie parę tych tępych łbów, które ją tam otaczają. Szkoda, że użyła HI, ale lepiej w tę stronę. Dan - w sumie nie wiemy o nim dalej nic poza aferą, może odpaść, nie przepadam. Aaron to straszny tłuk nie mogę na niego patrzeć. Mam nadzieję, że pierwsza rada bez immu i poleci. Missy i Elizabeth to dla mnie dwa zera. Elaine - w sumie była jakby obok tego konfliktu. Dean :D W sumie oryginalne i przemieszane Lairo go wystawiło, więc poszukał nowych przyjaciół. Może sojusz z Lauren i Tommym by go doprowadził dalej. Mimo wszystko byłem zaskoczony, że tak łatwo i szybko wystawił Kellee - mógł jej szepnąć cokolwiek, że jest zagrożona.

Lauren i Tommy - dalej tworzą ścisły duet. Dziwię im się, że wybrali sojusz z Aaronem, Missym i spółką. Przecież ci ludzie ich wystawili na poprzedniej radzie i to mocno. Owszem Kellee i Janet wparowały w połączenie ze swoimi planami, które zaczęli im narzucać, ale mogli się z nimi jakoś dogadać, a nie lecieć do silnej 4. Czy oni nie widzą, że Aaron i Missy teraz tam rządzą, wymiatają w zadaniach itd.? A do tego mają po swojej stronie Elizabet i Elaine. Jeśli Lauren i Tommy na coś liczą to powinni rozbić ten sojusz przy pomocy Deana, Dana i ludzi z mniejszości jak Janet czy Noura. Co do ich udziału w aferze. Lauren była w to trochę zaangażowana, Tommy był poza tym (no i niby bronił Janet czego nie pokazano).

Swoją drogą dziwnie wyglądały te wstawki, gdy ktoś z produkcji rozmawiał z Kellee w jej konfie. I te napisy, że produkcja zrobiła pogadanki itd. Ciekawe czemu dopiero po połączeniu, skoro Kellee podniosła alarm już w ciągu pierwszych dni...

Komu kibicuję?

Najbardziej zdecydowanie Janet, która po pierwsze ma głowę na karku, a po drugie jest po prostu fajną babką. Po drugie Nourze, która jest ciekawa, lubię ją i dostarcza rozrywki.
Karishmę dalej średnio lubię, ale jest po stronie powyższych pań, więc jeszcze chwile może pociągnąć. Dean jest pocieszny, ale gra kiepsko. Tommy jest nawet ok, ale jakoś mnie nie przekonuje do końca. Elaine podobnie. Lauren jest powiedzmy mi neutralna. Dana nie lubię. Elizabeth skreśliłem po tym epie, a Missy i Aaron - obojga po prostu nienawidzę.

Awatar użytkownika
Meciek
sole survivor
Posty: 1204
Rejestracja: 09 lut 2012, 00:00
Lokalizacja: Polska
Winners at War: Sophie
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

S39E08 "We Made It to the Merge!"

Post autor: Meciek »

Kolejny raz CBS nie zrobił tego, co powinien. Uwagę na zachowanie Dana zwrócono już w pierwszym odcinku sezonu, a w momencie, gdy praktycznie wszystkie kobiety mówią, że nie czują się z nim komfortowo i jego zachowanie jest obrzydliwe CBS powinien interweniować i usunąć go z gry, proste.

Lumuwaku:

Janet - 2 | 5 (16)
Dan - 3 | 3 (11)
Tommy - 4 | 1 (17)
Elizabeth - 3 | 2 (22)
Missy - 3 | 1 (19)
Dean - 2 | 2 (15)
Karishma - 1 | 2 (18)
Aaron - 1 | 1 (18)
Lauren - 1 | 1 (13)
Noura - 1 | 0 (16)
Elaine - 0 | 0 (22)

Jamal 1 | 4 (20)
Kellee - 12 (34)

Island of the Idols:

Rob - 0 (14)
Sandra - 0 (11)

Jury:

Jack - 8

Poza grą:

Jason - 10
Tom - 7
Chelsea - 5
Vince - 14
Molly - 6
Ronnie - 1

MaciekRS
6th jury member
Posty: 585
Rejestracja: 03 mar 2018, 15:17
Kontakt:

S39E08 "We Made It to the Merge!"

Post autor: MaciekRS »

Rozumiem Kelley bo sam nie chciałbym aby dotykał mnie jakiś obcy facet jeśli ja sobie tego nie życzę. Danowi to powiedziano, nie posłuchał i powinien za to dostać po łapach (ale BEZ PRZESADY, niczego naprawdę strasznego nie zrobił, powinna wystarczyć rozmowa, jeśli nie to wypad z programu)
Missy i Elizabeth tutaj najbardziej zawiniły, podsycały sytuację wiedząc że coś takiego w USA jest poważną sprawą a potem próbowały się wykręcać i odwracać kota ogonem że właściwie to one nic do nikogo nie miały i o niczym nie wiedziały. Od której by strony nie patrzeć postąpiły ŹLE i to ich zachowanie przyczyniło się do tego że po tym odcinku czuć wielki niesmak. Tego sezonu nie da się już uratować, za dużo osób zostało skażonych brudem z którego się nie wyczyszczą.

Awatar użytkownika
Maw
sole survivor
Posty: 1283
Rejestracja: 28 mar 2017, 23:30
Winners at War: Parvati
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

S39E08 "We Made It to the Merge!"

Post autor: Maw »

slipdog1 pisze:
15 lis 2019, 02:45
rozumiem że tak samo cię oburza jak to dziewczyny siadają koło niego cos mu gadają i Eleine mu kładzie reke na udzie i go tam dotyka nie? :D nie? a no tak bo to kobietaaaa. Facet dotyka kobiete = szok niedowierzanie gwałt molestowanie. Kobieta robi to samo facetowi = łeeee to przecież kobieta to ona może. To się dopiero nazywa hipokryzja
Wygrywasz najgłupszy komentarz roku, gratki. :D

Proszę powstrzymać się od obrażania innych i pisać posty związane z tematem

Awatar użytkownika
Duncan
5th jury member
Posty: 472
Rejestracja: 28 mar 2016, 00:00
Winners at War: Michele
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

S39E08 "We Made It to the Merge!"

Post autor: Duncan »

Tak mi się żal zrobiło Janet w tym epie :< eh
Sezon ogólnie jest świetny. Bardzo mi szkoda Kellee. Kibicowałem jej najbardziej. Dan jest dla mnie idiota i powinien zostać wyrzucony za to przez produkcje albo wspólną decyzją graczy. Nie jest żadną ofiarą, tylko sam sobie jest winny. Elizabeth jest dla mnie totalnie skończona po tym epie, Missy jeszcze troche lubie, za taka agresywna gre zaprezentowaną w poprzednich epach. Osoby którym kibicuje najbardziej to Noura, Karishma, Lauren, Janet, Tommy i mam nadzieje, że tak będzie wyglądać final 5. ;)

Survivor US - Carolyn
Big Brother Canada - Shanaya, Claudia, Renee
The Traitors UK - Maddie, Hannah i Amanda
The Traitors US - Brandi, Cirie, Rachel i Stephanie
Australian Survivor Heroes v Villains - Shonee, Hayley, Sarah, Flick i Liz

Awatar użytkownika
Fenistil
1st jury member
Posty: 196
Rejestracja: 22 sie 2017, 21:27
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

S39E08 "We Made It to the Merge!"

Post autor: Fenistil »

Janet taka biedna! :( Wygraj to, kochana!
I mówcie co chcecie, ale Dana też mi szkoda. Nie ma to jak nagle się dowiedzieć po 3 tygodniach wspólnego obcowania, że nieświadomie krzywdzisz kogoś swoim zachowaniem i jeszcze przy okazji wyjdziesz w telewizji na jakiegoś zboczeńca. Na początku gry co prawda temat został poruszony, ale potem przez ten cały czas nikt nie zgłaszał zażaleń i wszyscy siedzieli cicho.
Kobiet, które źle się z tym wszystkim czuły, też mi oczywiście żal. Szkoda jednak, że bały się powiedzieć tego dużo wcześniej i wprost, żeby nie zepsuć sobie gry, bo wtedy pewnie wszystko by się wyjaśniło dużo spokojniej.
Missy i Elizabeth są dla mnie spalone po czymś takim. Może nie wszystko było tu zaplanowane z wyrachowaniem, ale wyszło jak wyszło.
Kellee wpisuje się do historii. :D Zarówno odpadnięcia jej jak i Jamala jest mi szkoda.

slipdog1
1st voted out
Posty: 5
Rejestracja: 15 lis 2019, 02:43

S39E08 "We Made It to the Merge!"

Post autor: slipdog1 »

Maw pisze:
16 lis 2019, 15:21
slipdog1 pisze:
15 lis 2019, 02:45
rozumiem że tak samo cię oburza jak to dziewczyny siadają koło niego cos mu gadają i Eleine mu kładzie reke na udzie i go tam dotyka nie? :D nie? a no tak bo to kobietaaaa. Facet dotyka kobiete = szok niedowierzanie gwałt molestowanie. Kobieta robi to samo facetowi = łeeee to przecież kobieta to ona może. To się dopiero nazywa hipokryzja
Wygrywasz najgłupszy komentarz roku, gratki. :D

Proszę powstrzymać się od obrażania innych i pisać posty związane z tematem
mocny argument i taki rzeczowy i te przykłady...a no tak, cóż miałes durniu wiecej napisać :D

Proszę powstrzymać się od obrażania innych i pisać posty związane z tematem

frasiek
sole survivor
Posty: 1106
Rejestracja: 27 gru 2010, 00:00
Kontakt:

S39E08 "We Made It to the Merge!"

Post autor: frasiek »

Popełniłem błąd i skomentowałem sytuację zanim obejrzałem radę plemienia, gdzie wszyscy mogli się wypowiedzieć tylko nie Keylee. Jak to fajnie, że Dan najpierw mógł się oburzać, że ta sprawa nie zostanie zostawiona w spokoju , a potem udawać, że Keylee mu powiedziała, żeby jej nie dotykać, a na koniec zostać wybielonym przez gównogadkę Jeffa.

Jedyny plus, że Arron znowu wyszedł na skończonego dzwona.

Azon
4th voted out
Posty: 35
Rejestracja: 10 cze 2011, 00:00
Kontakt:

S39E08 "We Made It to the Merge!"

Post autor: Azon »

Trochę to wygląda tak, jakby jedyną osobą, która faktycznie poczuła się niekomfortowo z zachowaniem Dana była Kellee, co jest szczególnie zrozumiałe, ponieważ zwróciła mu już raz uwagę.

Pozostałe trzy dziewczyny wykorzystały oskarżenia aby wrobić Janet w zmianę głosów. To wydaje mi się mocno niemoralne. Jeszcze na dodatek pokazano w telewizji sytuację, w której kobiety fałszywie oskarżają mężczyznę o molestowanie, żeby coś zyskać. Zawiodłem się na Survivorze.

Meze chociaż Dan wyniesie z tego lekcję i dowie się o istnieniu przestrzeni osobistej.

frasiek
sole survivor
Posty: 1106
Rejestracja: 27 gru 2010, 00:00
Kontakt:

S39E08 "We Made It to the Merge!"

Post autor: frasiek »

Azon pisze:
05 sty 2020, 00:32
Trochę to wygląda tak, jakby jedyną osobą, która faktycznie poczuła się niekomfortowo z zachowaniem Dana była Kellee, co jest szczególnie zrozumiałe, ponieważ zwróciła mu już raz uwagę.

Pozostałe trzy dziewczyny wykorzystały oskarżenia aby wrobić Janet w zmianę głosów.
To wygląda tak jakby Missy również czuła się niekomfortowo, co do Elizabeth to ciężko jest się przebić przez edit z oceną.

Wszystkie, Missy, Kellee i Elizabeth na równi postanowiły grać dalej, po tym jak producenci nie wywalili Dana. Podstawowa różnica jest taka, że Dan był w sojuszu z Missy i Elizabeth. A sytuacja z Janet to po prostu stare dobre zamieszenia, gdy gracze w różnych miejscach stawiają granicę między grą, a rzeczywistością.
na dodatek pokazano w telewizji sytuację, w której kobiety fałszywie oskarżają mężczyznę o molestowanie, żeby coś zyskać.
A czemu nie interpretujesz tego jako "doprowadzono do sytuacji, w której dwie kobiety wycofały słuszne oskarżenia"?

Sebastianbruk
Posty: 1
Rejestracja: 12 sty 2020, 23:40
Kontakt:

S39E08 "We Made It to the Merge!"

Post autor: Sebastianbruk »

Bardzo dobry odcinek :D

Awatar użytkownika
emka
1st jury member
Posty: 167
Rejestracja: 13 mar 2010, 00:00
Kontakt:

S39E08 "We Made It to the Merge!"

Post autor: emka »

Ten odcinek bardzo ciężko było oglądać, cała sytuacja jest po prostu obrzydliwa. Ciężko mi to nawet skomentować, więc sobie daruję, ale odbiór tego sezonu na pewno będzie inny już.

Awatar użytkownika
Davos
6th jury member
Posty: 582
Rejestracja: 16 lut 2019, 01:44
Kontakt:

S39E08 "We Made It to the Merge!"

Post autor: Davos »

Co za nieprzyjemny odcinek... A szkoda, bo w grze działo się całkiem sporo, ale wszystko przykryła ta cała drama :/
Najbardziej szkoda mi w tym wszystkim Janet, bo chciała dobrze, próbowała bronić kobiet, podeszła do wszystkiego po ludzku (i nie analizowała tego pod kątem gry jak niektórzy), a najbardziej jej się przez to oberwało i została wciągnięta w dramę przez cynizm innych.
Co do Dana, mam trochę mieszane uczucia. Nie mam zamiaru go bronić, bo zachował się źle i widać to było już w pierwszym odcinku, no ale gość chyba nie do końca zdawał sobie sprawę z tego co robi i szkoda, że w sumie nikt oprócz Kellee mu nie zwrócił uwagi, bo potem było już za późno i zrobiła się z tego afera. Idę też o zakład, że po emisji tego odcinka w USA wylało się na tego kolesia sporo hejtu.
Missy i Elisabeth pokazały w tym odcinku swój cynizm i nie podobało mi się, jak to rozegrały, wykorzystując do swoich gierek Janet. Niby to jest gra o milion i wszystkie chwyty dozwolone, ale jednak niesmak pozostaje. Missy już wcześniej straciła w moich oczach przez swoje agresywne, ale jednocześnie niemądre ruchy (wywalenie Chelsea), a teraz dołączyła do niej Elisabeth. Ucieszyłbym się, gdyby obydwie szybko odpadły. Za to za Janet trzymam mocno kciuki, choć wątpię, żeby wygrała, bo brakuje jej numerków, zresztą i tak pewnie nikt jej nie dopuści do finału, bo wiadomo, że byłaby tam kandydatką do wygranej.

Kellee znalazła dwa ajdole, ale niestety odpadła z nimi w dość naiwny sposób. James już się cieszy, że ktoś wyrównał jego rekord ;) Szkoda, że Dean nie odwdzięczył się Kellee i nie uprzedził ją, że inni w nią celują, no ale też z drugiej strony nie dziwię mu się, że wrócił do ludzi, którzy wcześniej wywalili jego sojuszniczkę, bo nadal to lepsze niż grać z ludźmi, którzy chcieli wywalić jego samego :P No ale Kelle i tak szkoda, bo była jednym z najciekawszych graczy w tym sezonie i gdyby Lauren nie wkopała ją przed Missy to mogłaby daleko zajechać.
Tommy i Lauren opowiedzieli się po stronie Aarona, Missy, Elisabeth i Elaine. Trochę im się dziwię, bo tamta czwórka jest dosyć mocna i raczej lepszą opcją dla Lauren i Tommy'ego byłoby zgranie się z powrotem z pierwotnymi współplemieńcami. Zwłaszcza, że Aaron i Missy już ich raz oszukali, gdy wycięli Toma zamiast Elaine. No ale zobaczymy, jak to się dalej potoczy.
Noura na początku odcinka tak bezceremonialnie wkopała Kelly, że aż parsknąłem śmiechem :) Ta jej otwartość i bezpośredniość ciągle mnie rozwala, no ale ona chyba dzięki temu uciekła teraz spod topora, bo mimo że znalazła się w mniejszości to jej imię nie padało w kontekście eliminacji.
Jamal ładnie zmusił Nourę do zwierzeń na temat osoby, która podpowiedziała jej eliminację Jacka, no ale potem trafił na wyspę idoli i w sumie wpadła mu w ręce dość wredna rzecz, bo chyba każdy sięgnąłby po to wiszące zawiniątko, które w konsekwencji okazało się utratą głosu na radzie ;) Niby w zamian dostał kartkę i długopis, ale wiadomo, że ciężko było zrobić dobrą fejkową "legacy adventage", skoro one są zawsze opisywane maszynową czcionką, a nie odręcznie. Ciekawe swoją drogą, czy Dean stanie się przez to celem, skoro dostał to na oczach wszystkich, ale chyba nikt nie uwierzył, że ta "adwentydż" jest prawdziwa. A Jamal przez całą akcję tylko stał się celem więc było wiadomo, że poleci. Aczkolwiek trzeba mu oddać, że w całej tej aferze z Danem wypowiadał się bardzo ładnie.

Tak na marginesie, trzydzieści dziewięć sezonów Survivor, 20 lat trwania programu i po raz pierwszy można było usłyszeć podczas konfy głos kogoś z produkcji. Nieźle. Szkoda swoją drogą, że nie pokazali tej pogadanki z graczami, to też byłby jakiś powiew świeżości w tym programie ;)

Chwaliłem też ostatnio sytuację, że przed mergem wykorzystano (lub stracono) wszystkie immunitety, a tu pojawiły się aż 3 nowe. I pochwaliłbym Kellee za znalezienie aż dwóch, tak samo jak pochwaliłbym Janet za znalezienie swojego HII... no ale jakoś kurna nie mogłem oprzeć się wrażeniu, że te immunitety im same "wpadały" w ręce... Dziwnie to naprawdę wyglądało.
No ale koniec końców i tak znów nie mamy żadnego gracza z HII, bo Kellee odpadła z dwoma ajdolami w kieszeni, a Janet swojego zmarnowała na ostatniej radzie. Ale że przyroda nie znosi próżni, a Survivor tym bardziej, już nastawiam się na to, że zaraz kolejny HII wskoczy komuś do rąk. Ciekawe tylko komu...
Obrazek

Saw
8th jury member
Posty: 760
Rejestracja: 15 wrz 2017, 12:41
Winners at War: Michele
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

S39E08 "We Made It to the Merge!"

Post autor: Saw »

Dziwny to był odcinek. Ta cała sytuacja z Danem, według mnie debilna i można był jej uniknąć. Nie chce tłumaczyć Dana, bo jego zachowanie nie było dobre, ale kobiety zwyczajnie w świecie przesadziły. Czemu dorośli ludzie nie potrafią usiąść i wytłumaczyć sobie wszystkiego wprost. A nie jakieś obgadywanie za plecami. Dla mnie to było po prostu żałosne. Wdaje mi się że Dan nie był świadomy tego, że robił źle. Raz Kellee go upomniała i przeprowadziła rozmowę. Ale czemu jak takie sytuacje powtarzały się też z innymi dziewczynami, to nikt nie zwrócił konkretnie uwagi. Dan po tym wszystkim wyszedł na obleśnego zboczeńca i współczuje mu, że taka łatka zostanie mu przypisana i spadnie na niego hejt. Tego wszystkiego spokojnie można było uniknąć. Tak się zastanawiam gdzie byli inni faceci, bo z tego co widziałem też brali udział w obgadywaniu. Żaden z nich nie potrafił zachować się jak facet i przywołać Dana do porządku. Produkcja też nagle tak z dupy wyskoczyła i zaczeła interweniować. Skoro słyszeli o podobnym zachowaniu Dana już wcześniej to czemu już wtedy nie podjęli takich kroków. Myślę że wszystko udałoby się załatwić po cichu i nie roztrząsano by takiej afery. Najbardziej oberwało się Janet i Kellee. Janet pokazała dobre serce i po wysłuchaniu dziewczyn zdecydowała się poświęcić Dana. Postawiła dobro grupy ponad swoje i niestety źle na tym wyszła. Missy i Elizabeth zachowały się beznadziejnie. Najpierw jadą po Danie i namawiają do jego eliminacji, a później wszystko odwracają przeciwko Janet. No tak nagle one nic na jego temat nie mówiły i wcale im nie przeszkadza zachowanie Dana. Żenada. Strasznie szkoda mi babci. Jeszcze to rozmyślanie czy nie zrezygnować :( Wcale się nie dziwię że cała ta sytuacja ją przytłoczyła, a tylko ona chciała dobrze dla grupy. Dobrze, że się pozbierała i wzięła w garść. Miło że znalazła HII, tylko szkoda, że już go straciła. Ale to nic nowego w tym sezonie, że immunitet poszedł do piachu. Missy gra ostro i zachowanie Dana wykorzystała do strategii, ale według mnie przesadziła. Nadal ją w miarę lubię, ale po tym odcinku złapała wielkiego minusa. Za to Elizabeth mnie zaskoczyła, po sprawiała wrażenie takiej dobrej, a tu takie kłamastwa wyszły na jaw. Życzę jej szybkiej eliminacji. Szkoda mi bardzo Kellee, bo ten odcinek to jej wielka porażka. Najpierw ta sytuacja z Danem. Jej chyba najbardziej przeszkadzało jego zachowanie i najbardziej szczere to było. Szkoda, że wszystko nagle odwróciło się przeciwko niej. I do tego ta eliminacja z dwoma HII w kieszeni. W końcu ktoś dołączył do Jamesa. Szkoda, bo do tej pory grała naprawdę dobrze, a tu taka wtopa na koniec. Jednak nie zdjęła klątwy Azjatek z ostatnich sezonów. Doszła tylko trochę dalej niż ostatnie poprzedniczki. Ale najważniejsze, ze była wyróżniającą się postacią i myślę że dostanie kiedyś drugą szansę. Zdziwiło mnie że Dean tak szybko się od niej odwrócił. Ona mu dupę uratowała ostatnio, a on nic. Rozczarował mnie i to mocno. Druga eliminacja też była smutna, bo odpadł Jamal, którego lubiłem od początku. Jeszcze pechowo trafił na wyspę idoli i nic tam nie wywalczył. Oczywiste było, że to w niego uderzą jako największe zagrożenie. Zaimponował mi w tym odcinku swoimi wypowiedziami na radzie. Trzeba przyznać, że pokazał klasę i jako jedyny podchodził logicznie do całej sprawy.
No cóż sezon zaczyna iść w kiepskim kierunku. Moi faworyci odpadają jedno po drugim. A dwie ostatnie osoby, którym z całego serca kibicuję czyli Karishma i Janet są teraz na dnie. Jeśli one odpadną nie będę miał już dla kogo oglądać tego sezonu.
Tommy i Lauren skaczą gdzieś pomiędzy sojuszami. Trochę się dziwię że wybrali Aarona i spółkę tym bardziej, że poprzednio byli u nich zagrożeni. Nie wiem ale oboje są nudni i nie wzbudzają u mnie większych emocji. No może Tommy jeszcze jako tako wypada, ale od Lauren więcej wymagalem, a ona taka nijaka.
Aarona coraz bardziej nie lubię. Wygrał dwa immunitety, więc liczę, że inni zobaczą w nim zagrożenie fizyczne i go wywalą już w najbliższym czasie.
Missy gra agresywnie co nawet jest spoko, ale po tej akcji z tego odcinka nie wiem co o niej myśleć.
Elizbaseth nie lubię.
Elaine i Noura jakoś mnie nie przekonują do siebie. Może nie są złe, ale nie trafiły do mojego serca. Jak odpadną to płakać nie będę.
Dean jest głupitki i na każdym kroku edytorzy to podkreślają. Odwróceniem się od Kellee mnie rozczarował.
A Dan to jest wielka niewiadoma. Gdyby nie akcja z molestowaniem, to zapomniałbym że on tam nadal jest. Jego cała historia kręci się tylko wokół tej sprawy i nic więcej.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Survivor 39: Island of the Idols”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości