EOE - szacun dla Danni za wpadnięcie na pomysł z tym zejściem na dół, a dla Parvati za znalezienie. Zagrała ostro z tymi 4 tokenami

, ale się udało; ja grałbym bezpieczniej za 2 tokeny. Ciekawe czy zysk pójdzie też dla Danni, czy Parvati przygrucha wszystko dla siebie.
A co do przyznania się innym, to nie wiem jaki byłby cel okłamywania innych, skoro ta wiedza nic nie zmienia, a tylko przyznanie się buduje lepsze relacje, co może się przydać na wypadek potencjalnego Parvati do gry.
Co do gry: zgadzam się, że większość osób tylko czeka jak padną jakieś imiona i przytakuje. Mało kto sam rzuca jakieś pomysły i próbuje przejąć inicjatywę. Niemal każdy próbuje tylko płynąć z głównym nurtem. Może z jednej strony to dobre i skuteczne, ale z drugiej dość nudne i mało spektakularne. Dziś była ostra drama i w obozie i na radzie. Zgadzam się, że te rady szeptane tracą trochę uroku, może na początku to było ciekawe jak się to pojawiło pierwszy raz, ale teraz w zasadzie mamy takie rzeczy kilka razy na sezon i nie jest już to takie fajne.
Co do graczy.
Michele jakoś znowu się wykaraskała, bo bardziej niż nią wszyscy zajęli się Nickiem (no i Adamem, Sarą itd.). Ja ją lubię i po zakończeniu epizodu z Wendellem znowu jej bardziej kibicuję.
Nick ciągle jest na celowniku i nie rozumie czemu, tu trochę podziałał w obronie, ale nie wróżę mu sukcesu - pytanie tylko ile rad jeszcze pociągnie. Dużo zależy czy inni skupią się na łatwych głosowaniach i go wywalą czy zaczną już większe ruchy.
Jeremy mnie jakoś irytuje. Nie przepadałem za nim już przed startem sezonu, ale jakoś coraz bardziej mnie odpycha. O dziwo irytuje mnie bardziej nawet niż te wszystkie Beny, Sary i Adamy.
Denise jest bardzo niewidoczna. Poza wywaleniem Sandry jest mało widoczna. Odpadł "jej" Adam.
Ben mnie irytuje, gra mocno chaotycznie, ale może w tym chaosie jest metoda? W sumie ma dobry kontakt z wieloma osobami, trzyma z każdym i nikim. Trochę jest podkreślany ten jego sojusz z Sarą, ale target i tak jest na Sarze.
Sophie - moja ulubienica na chwilę obecną, ładnie wywaliła Wendella, ale teraz zupełnie w cieniu.
Kim - jej pozycja jest chyba całkiem spoko. Mało informacji dostajemy wprost, ale wydaje się, że i z przemieszanym plemieniem jest spoko, i z Tysonem, i z Sophie & Sarą. Mam nadzieję, że Kim coś ciekawego jeszcze pokaże.
Tyson - o, zapomniałem o nim w trakcie postu, gdy wymieniałem irytujące osoby. W sumie ciężko mi stwierdzić kto jest gorszy, on czy Jeremy. Życzę eliminacji. Moim zdaniem gra zbyt chaotycznie i na zbyt wiele frontów - w końcu za to beknie.
Tony - kurde, czy to dalej ten sam Tony? Gra dużo rozsądniej i spokojniej niż w poprzednich edycjach, jest całkiem dobrze ustawiony.
Sarah - wierzę jej, że to był ruch czysto ludzki z tą nagrodą, ale wiadomo, że inni gracze tak tego nie potraktują. Mimo wszystko w tym sezonie jakoś odkupuje się w moich oczach, bo nie jest tak antypatyczna jak dawniej.
Adam - entuzjazmu, walki, zaangażowania - tego nie mogę mu odmówić i to szanuję. Ale przy tym był też nieznośnie irytujący i grał po prostu źle. Spadł na dno na własne życzenie. Mimo wszystko trochę szkoda eliminacji, bo rozrywki dostarczał, a spora część castu sobie tam wegetuje i potakuje na każdą propozycję głosowania. Także mieszane uczucia w związku z jego odpadnięciem. No i HI na radzie byłoby epickie, trzymałem kciuki, żeby to był prawdziwy idol

Zresztą z tego co pamiętam to przy promocji S34 Jeff zapowiadał HI ukryte na radzie, a i pojawił się taki motyw w edycjach innych państw (jak ktoś chce szczegóły to PW).
PS: Ta muzyczka z wyjącą panią sama w sobie nie jest tragiczna, ale mi tu nie pasuje. Ja wolę jednak te etniczno-ludowo-dzikie dźwięki i soundtracki, dużo lepiej budują klimat.