S40E12 "Friendly Fire"

Awatar użytkownika
Gienek
6th jury member
Posty: 529
Rejestracja: 03 sie 2010, 00:00
Winners at War: Tony
Survivor AU All Stars: David
Kontakt:

S40E12 "Friendly Fire"

Post autor: Gienek »

Ludzie, 2 miliony a oni będą schodzili po masło orzechowe? Serio?Widocznie kasa im nie jest aż tak potrzebna, a za 2 miliony to produkcje masła orzechowe mogliby sobie otworzyć. Cała trójka straciła szacunek i nie zasługują na wygraną. Pokazali tylko, że nie zasługują na pobyt w takim sezonie.

I odpadła Kim, radość! ;)
Teraz jedynymi zwycięzcami tego sezonu mogą być Tony albo Sarah.

Awatar użytkownika
ciriefan
sole survivor
Posty: 5963
Rejestracja: 27 mar 2010, 00:00
Winners at War: Natalie
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

S40E12 "Friendly Fire"

Post autor: ciriefan »

Ten sezon z tygodnia na tydzień robi się coraz gorszy. Na początku ekscytacja, nawet spoko pierwsze odcinki. Boot lista jednak stawała się coraz bardziej rozczarowująca. Po przemieszaniu poziom spadł i było zbyt statycznie, więc czekałem na połączenie. No i niby jest o wiele bardziej dynamicznie, ale nie z tych powodów, z jakich dynamicznie być powinno. Nie czuję mocy Survivora, energii gry strategiczno-socjalnej. Widzę za to jeden wielki chaos.

Po pierwsze - szeptane rady. Nie mam nic przeciwko, podoba mi się coś takiego raz, no dwa razy w sezonie, może się zdarzyć, ale to naprawdę się robi parodia. I akurat tym razem winię za to Tony'ego, który to wszystko wszczął na radzie. Lubię go jako osobowość, wydaje się być mega spoko kolesiem, ale jego styl gry kompletnie mi się nie podoba (z resztą podobne odczucia miałem w Cagayan - też nie oszukujmy się, że gdyby nie jeden potężny fant, to pewnie byłby wtedy zagrożony o wiele częściej). Oczywiście oceniam na podstawie tylko tego, co jest w odcinkach, bo w tym sezonie nie ma wywiadów z wyeliminowanymi, ale pokazano to tak, że były spore szanse na jego blindside, gdyby nie wygrał immunitetu. A sprowadza to na siebie właśnie sianiem tego chaosu. Zaplanował przecież ten blindside przed radą, był ustawiony, takim zachowaniem sam sobie mógł zaszkodzić wywołując paranoję u innych. Najbardziej na radzie podobała mi się Denise, która wszystko uciszyła, bo chyba też gardzi tą paranoją i wiecznymi szeptami. Jeremy i jego pytanie było bezczelne i aroganckie, bez względu na to że miał rację. No ta rada to był dramat.

Po drugie - naprawdę irytuje mnie to, jak słabo ci ludzie grają. Sezon 40, wydawałoby się faktycznie najlepsi z najlepszych, a klepią na prawo i lewo, kto ma ile tokenów, kto ma jakie przewagi, kto ma ukryte immunitety. Wszyscy wiedzą o przewagach wszystkich, więc te przedmioty przestają być takie potężne, bo inni mogą coś zaplanować biorąc pod uwagę wiedzę o ich obecności w rozgrywce. Na dodatek jest tego tyle, że przewagi i tokeny dyktują przebieg rozgrywki a nie społeczno-strategiczna dynamika w grupie.

Po trzecie - no tu hejtuję najmniej z wszystkich, bo nie jestem aż tak oburzony poddawaniem się w zadaniach. Z resztą podejrzewam, że jakbym brał udział w Survie, to sam bym rezygnował dla jedzenia XD No ale to w dużej mierze dlatego, że jeśli chodzi o bycie challenge best to bliżej mi do Cirie i Sandry czy jakiegoś Cheta XD niż do Ozzy'ego czy Joe. W tym konkretnym przypadku jednak mam pewne zastrzeżenia, bo Kim, Michele i Nick w przeciwieństwie do mnie są o wiele bardziej sprawni fizycznie, a i to było takie zadanie, że każde małe potknięcie mogło decydować o wygranej bądź porażce. Mam więc ambiwalentne odczucia - z jednej strony nie ja tam głoduję i nie ja biorę udziału, nie wiem jak bardzo na skraju wytrzymania byli. Poza tym podejrzewam, że wiele osób miało zapłacone naprawdę sporą kasę za sam udział i są tam tylko po to, żeby zgarnąć tę gażę. Z drugiej jednak strony wiedzą, że mają jakichś tam swoich fanów i mają za to grubo płacone, więc mogliby powalczyć do końca.

Najsmutniejsze dla mnie jest to, że najprzyjemniej w tym epie oglądało mi się EOE - to świadczy o tym, jakim dla mnie ten sezon jest rozczarowaniem. A zachowanie Roba to było ewidentnie pod kamerkę, odgrywa swoje "ju ken acziw łotewer ju łont" dla Jeffa. No ale przynajmniej szanuję go za to, że robi to, za co mu Probst zapłacił w przeciwieństwie do osób z zadania o immunitet.

Z takich ogólnych uwag. Tony ten sezon wygra, pod kątem editu jedyne inne osoby, które mają jakiekolwiek szanse go pokonać to Sarah i Michele (chociaż w niej widzę typowy dla ostatnich sezonów edit kobiety zmiażdżonej w finale). No ewentualnie ktoś z EOE. Nick i Ben przejęli rolę clownów po Adamie. Jeremy ma słaby i wydaje mi się, że lekko negatywnie zabarwiony edit. Denise mogłaby się okazać czarnym koniem, bo nie widzę nic negatywnego w przedstawieniu jej postaci, ale jest tak bardzo niewidzialna, że jej wygrana wydaje się być absurdalna na tym etapie.

Co do samego finału rady i Kim - wywołuje ona sporo kontrowersji. Rozumiem hejt za masło orzechowe, ok. Zarzuty o brak gry jednak wydają mi się mocno przesadzone, bo doskonale wiemy, że nie pokazują nam wszystkiego, a z kogoś muszą zrobić postacie drugoplanowe. Oceniając jej grę jedynie w tym odcinku - to w mojej ocenie wypadła na koniec bardzo na plus. Po pierwsze dostrzegła niebezpieczeństwo w parze Tony-Sarah. Po drugie miała świadomość, jak dużym zagrożeniem jest Tony i zwróciła uwagę na to, że za chwilę będzie za późno, aby wykonać przeciwko niemu ruch. Po trzecie udało jej się początkowo zebrać ludzi. Cóż, pech chciał, że grała z Nickiem i Tonym. Do Nicka to straciłem cały szacunek po tym odcinku - jest strasznie wishy washy. Położenie zadania w jego wypadku akurat jest dla mnie najmniej do obronienia, bo powinien wiedzieć, jakim Tony jest zagrożeniem, a w efekcie zrobić wszystko, aby Tony'ego zblindsidować. Lubiłem go, ale jego gra w tym sezonie to dramat. Po drugie w grze nadal jest Ben, który no akurat graczem wysokiej klasy nie jest (i nie powinno go w tym sezonie na dobrą sprawę być, bo dla mnie nie jest zwycięzcą XD) i wygaduje wszystkim wszystko na prawo i lewo. Tego się nie da oglądać. Całościowo więc oceniam grę Kim nienajgorzej - mimo ogromnego celu udało jej się uniknąć eliminacji, gdzieś tam ukryć się w cieniu i dotrzeć prawie do end gejmu (w końcu jesteśmy 2 tygodnie przed finałem). Na koniec byla blisko dokonania ruchu, którego wszyscy powinni chcieć najbardziej, no najlepiej z nich oceniła sytuację i miała właściwą osobę na celowniku. Fajerwerków może i nie było, ale nie uważam, żeby się skompromitowała.

Na koniec chciałbym was prosić, abyśmy szanowali się tutaj wzajemnie i swoje opinie. Nie musimy się ze sobą zgadzać i to jest właśnie super, że się od siebie różnimy. Poruszam to nie bez powodu - ciekawy jestem, czy Jeff poruszy na reunion temat internetowego hejtu w tym sezonie. To, co się dzieje w USA, przechodzi wszelkie granice. Na graczy spada tak ogromny hejt, że już kilku z nich zablokowało konta na portalach społecznościowych. Grożenie śmiercią i wyzywanie od najgorszych jest okropne, a przecież ten program to przede wszystkim ma być rozrywka i dobra zabawa i niech tak zostanie. Amen.




Kobra
sole survivor
Posty: 1568
Rejestracja: 17 sie 2011, 00:00
Winners at War: Natalie
Kontakt:

S40E12 "Friendly Fire"

Post autor: Kobra »

Z odcinka na odcinkek jakoś tracę zainteresowanie sezonem. Zastanawia mnie jedynie dlaczego były te wielkie kary za spoilerowanie, ukrywanie na siłę spoilerów, plotki o fejkowych bootlistach jeśli program od 2-3? odcinków i tak wskazuje konkretnego zwycięzcę? Takie chowanie się ma sens jeśli faktycznie mamy kilku kandydatów do zwycięstwa.
W dużej mierze jest to sezon wzlotów i upadków - dla jednych udział w nim może być rozczarowaniem dla fanów, a dla innych "odkupieniem". Najlepsza część odcinka to nadal eoe i teraz faktycznie zaczynam zastanawiać się, czy ten cały twist nie jest przypadkiem ratunkiem dla sezonu. W ogóle nie kapuję podjarania tokenami, w zasadzie używane są od święta, większość jeszcze nic pożytecznego z nimi nie zrobiła, a każdy łaszczy się na nie jakby niewiadomo czym były.
Teraz najbardziej ciekawy jestem reunion show.

maniana92
5th voted out
Posty: 63
Rejestracja: 25 lut 2014, 00:00
Kontakt:

S40E12 "Friendly Fire"

Post autor: maniana92 »

Kobra pisze:
02 maja 2020, 11:11
Z odcinka na odcinkek jakoś tracę zainteresowanie sezonem. Zastanawia mnie jedynie dlaczego były te wielkie kary za spoilerowanie, ukrywanie na siłę spoilerów, plotki o fejkowych bootlistach jeśli program od 2-3? odcinków i tak wskazuje konkretnego zwycięzcę? Takie chowanie się ma sens jeśli faktycznie mamy kilku kandydatów do zwycięstwa.
W dużej mierze jest to sezon wzlotów i upadków - dla jednych udział w nim może być rozczarowaniem dla fanów, a dla innych "odkupieniem". Najlepsza część odcinka to nadal eoe i teraz faktycznie zaczynam zastanawiać się, czy ten cały twist nie jest przypadkiem ratunkiem dla sezonu. W ogóle nie kapuję podjarania tokenami, w zasadzie używane są od święta, większość jeszcze nic pożytecznego z nimi nie zrobiła, a każdy łaszczy się na nie jakby niewiadomo czym były.
Teraz najbardziej ciekawy jestem reunion show.
Po co wy oglądacie ten program, jak tutaj każdy jeden post jest jednym wielkim narzekaniem, a co de reunion show to raczej nie bedzie przez kwarantanne.

Kobra
sole survivor
Posty: 1568
Rejestracja: 17 sie 2011, 00:00
Winners at War: Natalie
Kontakt:

S40E12 "Friendly Fire"

Post autor: Kobra »

maniana92 pisze:
02 maja 2020, 23:52
Kobra pisze:
02 maja 2020, 11:11
Z odcinka na odcinkek jakoś tracę zainteresowanie sezonem. Zastanawia mnie jedynie dlaczego były te wielkie kary za spoilerowanie, ukrywanie na siłę spoilerów, plotki o fejkowych bootlistach jeśli program od 2-3? odcinków i tak wskazuje konkretnego zwycięzcę? Takie chowanie się ma sens jeśli faktycznie mamy kilku kandydatów do zwycięstwa.
W dużej mierze jest to sezon wzlotów i upadków - dla jednych udział w nim może być rozczarowaniem dla fanów, a dla innych "odkupieniem". Najlepsza część odcinka to nadal eoe i teraz faktycznie zaczynam zastanawiać się, czy ten cały twist nie jest przypadkiem ratunkiem dla sezonu. W ogóle nie kapuję podjarania tokenami, w zasadzie używane są od święta, większość jeszcze nic pożytecznego z nimi nie zrobiła, a każdy łaszczy się na nie jakby niewiadomo czym były.
Teraz najbardziej ciekawy jestem reunion show.
Po co wy oglądacie ten program, jak tutaj każdy jeden post jest jednym wielkim narzekaniem, a co de reunion show to raczej nie bedzie przez kwarantanne.
Bo mogę. Masz z tym problem?

Awatar użytkownika
Maw
sole survivor
Posty: 1283
Rejestracja: 28 mar 2017, 23:30
Winners at War: Parvati
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

S40E12 "Friendly Fire"

Post autor: Maw »

Mnie śmieszą ludzie, którzy tak krytykują, a pewnie sami by zeszli od razu widząc pizze czy masło orzechowe. xdd No tak bo wy byliście w dokładnie takiej samej sytuacji. Najłatwiej jest skrytykować jakby to było takie proste. Szkoda bardzo Kim, bo nie ma komu kibicować. Rzygam tym winner editem Tony'ego. Tragic bootlist jak w każdym All Stars. Największy plus tego sezonu jest taki, że Sophie i Michele udowodniły, że są strong players, a Ben/Nick/Adam tylko się upokorzyli. Szkoda że dwójka idiotów wciąż w grze, ale niestety takie są uroki All Stars...

Mam wielką nadzieję, że challenge beast Natalie Anderson powróci do gry, wygra wszystkie immunitety i potem program, i fani będą mieli ból dupy.

MaciekRS
6th jury member
Posty: 585
Rejestracja: 03 mar 2018, 15:17
Kontakt:

S40E12 "Friendly Fire"

Post autor: MaciekRS »

Oj marna końcówka.
1. Tony wygrał kolejny immunitet (co za szczęście że akurat teraz produkcja sobie przypomniała o tym żeby 1 immunitet zapewnić facetowi jeszcze by Tony był zagrożony) jest całkowicie bezpieczny to uprawia swoje szaleństwa. Nie cierpię takich tanich zagrywek pod publiczke jak robienie sobie gniazdka na drzewie.
2. Ben udowadnia że jest jednak najgorszym zwycięzcą. Teraz też liczy na to że ktoś mu pomoże nie zdajac sobie sprawy z tego że tym razem nie jest już pupilkiem produkcji i powinien zacząć grać pod siebie i myśleć o sobie.
3.Te szepty na radzie to jest szaleństwo które powinno natychmiast zniknąć. Ja nie chcę widzieć dwóch osób szepczących sobie coś do ucha na radzie która w założeniu ma nam pokazać co się faktycznie dzieje
4. Produkcja nie ogarnia całości. W zasadzie nic nie wiemy o sojuszach, nic nie wiemy o tym kto z kim i dlaczego, widzimy jedynie chaos a to nic ciekawego.

Awatar użytkownika
Davos
6th jury member
Posty: 582
Rejestracja: 16 lut 2019, 01:44
Kontakt:

S40E12 "Friendly Fire"

Post autor: Davos »

ciriefan pisze:
01 maja 2020, 21:21
Poruszam to nie bez powodu - ciekawy jestem, czy Jeff poruszy na reunion temat internetowego hejtu w tym sezonie. To, co się dzieje w USA, przechodzi wszelkie granice. Na graczy spada tak ogromny hejt, że już kilku z nich zablokowało konta na portalach społecznościowych. Grożenie śmiercią i wyzywanie od najgorszych jest okropne, a przecież ten program to przede wszystkim ma być rozrywka i dobra zabawa i niech tak zostanie. Amen.
O kurka, naprawdę ludzie w USA tak mocno hejtują niektórych graczy z tego sezonu, że aż im życzą śmierci? O_o
Masakra... Rozumiem, że można kogoś nie lubić i życzyć mu szybkiego odpadnięcia, ale żeby aż tak się nakręcać :/

A tak przy okazji, fajne secret scenes wrzuciłeś :) Podoba mi się zwłaszcza scena z Sophie, ładnie to wyszło. Mam nadzieję, że ona już nie będzie się przejmowała opiniami innych, bo pokazała w tym sezonie, że jest dobrym graczem i bynajmniej nie musi czuć się gorsza od reszty castu z tego sezonu.
Obrazek

Awatar użytkownika
joeytribbiani
4th jury member
Posty: 306
Rejestracja: 16 cze 2019, 08:16
Winners at War: Parvati
Kontakt:

S40E12 "Friendly Fire"

Post autor: joeytribbiani »

Davos pisze:
03 maja 2020, 22:07
ciriefan pisze:
01 maja 2020, 21:21
Poruszam to nie bez powodu - ciekawy jestem, czy Jeff poruszy na reunion temat internetowego hejtu w tym sezonie. To, co się dzieje w USA, przechodzi wszelkie granice. Na graczy spada tak ogromny hejt, że już kilku z nich zablokowało konta na portalach społecznościowych. Grożenie śmiercią i wyzywanie od najgorszych jest okropne, a przecież ten program to przede wszystkim ma być rozrywka i dobra zabawa i niech tak zostanie. Amen.
O kurka, naprawdę ludzie w USA tak mocno hejtują niektórych graczy z tego sezonu, że aż im życzą śmierci? O_o
Masakra... Rozumiem, że można kogoś nie lubić i życzyć mu szybkiego odpadnięcia, ale żeby aż tak się nakręcać :/
Niestety tak. Denise postanowiła opuścić Twittera bo ludzie nazywali ją m.in. rasistą dlatego, że uciszyła Jeremy'ego. Adam, Ben, Sarah i Nick usunęli konta z Twittera z powodu hejtu. Ludzie w mediach społecznościowych potrafią być strasznie toksyczni.

Awatar użytkownika
Davos
6th jury member
Posty: 582
Rejestracja: 16 lut 2019, 01:44
Kontakt:

S40E12 "Friendly Fire"

Post autor: Davos »

Przykre to, niestety w internecie niektórzy zachowują się jak zwierzęta :/ Ciekawe, czy na żywo też by byli tacy wyszczekani.
Obrazek

Awatar użytkownika
Maw
sole survivor
Posty: 1283
Rejestracja: 28 mar 2017, 23:30
Winners at War: Parvati
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

S40E12 "Friendly Fire"

Post autor: Maw »

Denise QUEEN. Ja też mam już dość tych szeptanych rad. Chcę, żeby mnie tak uciszyła. 😍😍 Niech wygra. #teammoms

frasiek
sole survivor
Posty: 1106
Rejestracja: 27 gru 2010, 00:00
Kontakt:

S40E12 "Friendly Fire"

Post autor: frasiek »

maniana92 pisze:
02 maja 2020, 23:52
Po co wy oglądacie ten program, jak tutaj każdy jeden post jest jednym wielkim narzekaniem, a co de reunion show to raczej nie bedzie przez kwarantanne.
Reunion show mogą zrobić zdalnie, sporo już takich rzeczy powstało podczas kwarantanny i jest całkiem możliwe, że taki bieda format wpłynąłby korzystnie na samą zawartość

Awatar użytkownika
Davos
6th jury member
Posty: 582
Rejestracja: 16 lut 2019, 01:44
Kontakt:

S40E12 "Friendly Fire"

Post autor: Davos »

Ja bym nie miał nic przeciwko, może zamiast tych wszystkich Cochranów, Sii i zadawania pytań dzieciom z widowni, mielibyśmy w końcu reunion poświęcone uczestnikom i ich grze.
Obrazek

marinhos
7th voted out
Posty: 114
Rejestracja: 01 cze 2014, 00:00
Winners at War: Rob
Kontakt:

S40E12 "Friendly Fire"

Post autor: marinhos »

Ostatnie dni chwały Boston Roba Mariano.

Powstańmy do ostatniej salwy, by oddać honory największemu graczowi. Press F to pay respect.

Koniec czegoś wielkiego. Co niedzielę zasiadaliśmy jak do telenoweli... Koniec pewnej ery. Już nigdy nie zagryziemy pięści pod wrażeniem jego zagrywek. Spoczywaj w pokoju bostoński książe.

Ekstatyczna rada mistrzów robi dzień. Tak powinna wyglądać każda godzina na wyspie. Wszechorganiająca paranoja.

Saw
8th jury member
Posty: 760
Rejestracja: 15 wrz 2017, 12:41
Winners at War: Michele
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

S40E12 "Friendly Fire"

Post autor: Saw »

Powiem szczerze, że jestem coraz bardziej rozczarowany tym co widzę. Chyba nie tego oczekiwałem od sezonu ze zwycięzcami. Ale czy teraz mozna mieć jakieś oczekiwania co do tego programu? Chyba nie. Produkcja tworzy taki burdel i nie widzi w tym żadnego problemu. Zawsze kochałem Survivor. Podziwiałem, emocjonowałem się, żyłem wydarzeniami w grze. Ale teraz już tego nie ma. Nie ma tak naprawdę niczego, z czego tak uwielbiałem ten program. Wszystko jest tak ciężkostrawne. Edit jest tak przewidywalny i tak bardzo krzyczy w twarz co się wydarzy. Kiedyś nie potrafiłem tak odczytywać tego co pokazują, jak inni użytkownicy tej strony potrafią. Ale teraz łatwo idzie się domyślić kto odpadnie, kto wygra czy tez komu wpadnie idol do kieszeni. Tu już nie ma żadnego elementu zaskoczenia. Gdyby jeszcze pokazywali rozgrywkę jakoś w logiczny sposób, ale widzowie dostają coś tak chaotycznego, że cięzko się połapać. Nasrane idolów, przewag, tokenów. Ja nie wiem już kto co tam ma w kieszeni. Sprawa z tymi tokenami też jest jakaś pojebana. Każdy jest tak bardzo łasy na nie, a mało kto je wykorzystuje. Ale strach pomyśleć jakby wszyscy wyłożyli karty na stół. Nasrali by tych przewag jeszcze więcej. Coraz bardziej zastanawiam się czy nie zakończyć swojej przygody z programem na 40 sezonie. Może to idealny moment na zwieńczenie. Bo boję się że kolejne edycje, o ile powstaną , będą jeszcze bardziej naszpikowane czymś tak odpychającym. Ten sezon położył też fakt, że fajne osoby odpadły na poczatku i do obecnej fazy doszły prawie same beznadziejne osoby. Chyba każdy się zgodzi że dużo fajniejszy jest skład na EoE. Szkoda, że nie można zrobić wymiany. Byłoby idealnie! Wracając do odcinka. EoE tak nudne, że równie dobrze można było to przesunąć od razu. Kto wymyśla tak głupie zadania. Już nie wspominając że naraża zdrowie tych ludzi. Dobrze że nikt nic nie złamał na tych skałach i skończyło się tylko na rozcięciu skóry u Roba i obtłuczeniu u Danni. Robienie z Roba wielkiego cheroe, tylko dlatego, że dokończył zadanie. No ludzie święci! Serio? :? Była już podobna sytuacja u Ethana, ale tam to wyszło naturalnie. A tu taka typowo sekciarska scena.
Tony nadal rządzi w plemieniu. Lubię go i podoba mi się jego odważna gra. Koleś ma sporo frajdy z tego co robi. Pozytywna i ciekawa osobowość. Na dodatek gra mocno i skutecznie. Ale z drugiej strony męczy mnie już, że tak bardzo pokazują kto tu jest przyszłym zwycięzcom. Jeśli on wygra to naprawdę nie będzie ani ciekawe ani zaskakujące. Znów edytorzy tak psują oglądanie, że szok. A to przecież historyczny sezon, gdzie emocje powinny byc do końca.
Kim mądrze zauważyła że Tony jest sporym zagrożeniem i zaczęła w niego celować. Ale co z tego, skoro przyszło jej grac z idiotami. Zgodzę się z tym, że nie powinno się rezygnować z zadania dla jedzenia. Od lat jest to wałkowane i każdy powie że to się potrafi zemścić. Też było tak w tym przypadku. Kim to mocna zawodniczka i spokojnie mogła pokonać Denise. No ale pokazała swoją słabośc i zrezygnowała dla tego gówna na talerzu. Ale nie podoba mi się że zrobiono z niej totalną idiotkę. Ona przynajmniej orientowała się jak wygląda sytuacja w plemieniu i kogo należy wywalić. Utworzyła pięcioosobowy sojusz, ale Ben ją zdradził i wszystko się rozsypało. Szkoda mi Kim. Nie zagrała tak dobrze jak w swoim poprzednim sezonie, no ale jednak tu też nie było źle. Już na poczatku miała pod górkę, ale potrafiła się wykaraskać.
Ben to totalny głupek i najbardziej znienawidzona osoba ze wszystkich. Kurwa koleś jest chorągiewką. Nie ma żadnej przemyślanej strategii. Skacze od jednych do drugich. Pierdoli wszystkie sekrety. Boże co to za czubek. Nie mam sił o nim dlaej pisać. Znikaj stamtąd, bo się porzygam.
Nick też kiepski. Tony złapał go na oszustwie. Mieli plan by wywalić Tony'ego, a on zrezygnował z immunitetu dla żarcia i jednego tokena. Był plan ciekawego sojuszu w którego skład wchodziliby on, Michele i Denise. Osoby, które nie są postrzegane jako wielcy gracze. Ale pewnie nic z tego nie wyniknie.
Michele jest już ostatnią osobą, za którą szczerze trzymam kciuki. Dziewczyna jest mega urocza i do tego prowadzi naprawdę dobrą grę. Ale zapewne nikt tego nie doceni. Ma bardzo dobry socjal, zbiera informacje od obu sojuszy. Prowadzi też fajną podwójną grę. Głosowała na Jeremy'ego, pomimo tego że z nim trzyma i oddała mu przewagę. Podoba mi się to. Tak sobie myślę że tylko ewentualnie ona lub Sarah mogą odebrac wygraną Tony'emu.

Jeszcze na koniec powiem że jestem oburzony poziomem zadań. Takiego zdechłego gówna to się nie spodziewałem. To jest idealny sezon by przywołać te najbardziej legendarne zadania. Jedzenie robali, quizy o uczestnikach czy też inne które przez lata zapadły w pamięci. A my dostajemy coś tak potwornie nudnego. Trzymanie ręki w powietrzu, czy jak ostatnio podpieranie figurki kijem. Boże rzygam :x
Podoba mi się to co napisał Davos o tym Mikołaju. Idealnie to pasuje do tego sezonu. Każdy zapewne czekał na niego z niecierpliwością, a dostał takie jajo. Do połączenia oglądało się to wszystko bardzo dobrze. Ale później to już poziom spada drastycznie. Czyli mamy powtórkę z Game Changers. Tam tez skład super, gra do połączenia fajna. A później rozczarowanie, którego nic nie potrafiło zmienić.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Survivor 40: Winners at War”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości