Strona 1 z 1

Odcinek 11

: 24 lip 2019, 22:08
autor: Jack
Premiera: 25 lipca

Odcinek 11

: 26 lip 2019, 23:47
autor: Umbastyczny
O nie, Seipei.


Po pierwsze. Weźcie wywalcie Dante, koleś jest strasznie odpychający. Gracz tragiczny, jego gadki, jego "sposoby obrony". Nie mogę go zdzierżyć. Dawno nikt mnie nie irytował w Survie jak on.

Po drugie mam nadzieję, że stanie się coś nieprzewidywalnego i Rob zostanie zdetronizowany, bo póki co wszystko mu się układa i ma sporą armię.

Po trzecie, chyba twórców poniosła fantazja z 4 immu…

No i Seipei. Rozumiem, że Robb smutnął, że nie chciała isć do końca z pierwotnym sojuszem, a inni widzieli w niej zagrożenie. W sumie to wszystko logiczne, grała mocno, więc niedziwne, że się narażała na blindside. Tylko trochę przykro się dała wyruchać z tą połówką HI :D

No nic, ciekawy i mocny odcinek, choć dla mnie smutny, bo Seipei była moją faworytką, ale to może rozruszać stawkę i zapowiadać dobre blindsidy, bo eliminacje Meryl czy Geoffreya szczególnie szokujące nie były.

PS: I głos na Seipei pisany "Seepay" <3 Tak w pierwszym epie tłumaczyła swoje imię :D

Odcinek 11

: 01 sie 2019, 21:16
autor: ciriefan
Wow. Świetny odcinek jak dla mnie.

Odejście Seipei - smutne, była moją faworytką. W ogóle trochę bawiło mnie to, jak diametralnie zmienili edit o 180 stopni. Królowa od 1 sceny była pokazywana non stop negatywnie. To już zapowiadało kłopoty. Do tej pory myślałem, że ma grę w kieszeni. No ale brawo dla edytorów wersji z Południowej Afryki - odwalają kawał dobrej roboty. W sumie sezon temu historia zwycięzcy zaczęła mi się klarować w całość dopiero ze 2 odcinki przed finałem. Może tutaj będzie podobnie. Trzeba też przyznać, że Seipei odeszła jak mistrzyni. Zszokowana, ale zadowolona i podziwiająca innych. Szkoda, ale trzeba iść naprzód.

Mi z kolei twist z 4 immunitetami bardzo się podobał. To jest na pewno o wiele lepszy pomysł na twist niż jakiś Skraj Wymarcia albo wciskanie 6 ukrytych immunitetów jednej osobie. Tutaj przynajmniej osoby sobie jakoś tam zapracowały na zwycięstwo, nie dało się tego w żaden sposób ustawić, było to na swój sposób ciekawe. Dla mnie spoko.

Muszę przyznać, że na ten moment na moją faworytkę wyrasta Nicole. Bardzo mi się podoba gra, którą prowadzi. Miała trochę błędów, ale robi na mnie wrażenie to, jak potrafi bez skrupułów odwrócić się od kogoś i w sumie robi to z klasą. Drugim faworytem jest Rob. Czy wygra? Osobiście wątpię. Nie zdziwię się, jak od niego Nicole też się odwróci prędzej czy później. No ale kto wie? Doceniam jego grę, ale popełnia ten sam błąd co Seipei - zbyt widoczne jest, że on steruje innymi. Trzecim faworytem jest Mike, bo jakoś go po prostu lubię.

Z kolei nie mogę znieść Dante. Wygrał immunitet i jego rolą powinno być usunięcie się w cień i nie drażnienie mnie. Baa, jeszcze nawet dostał propozycję sojuszu. Baa, nawet Mike i Durao zdradzili mu, że planem jest blindside na Seipei. Idealna sytuacja dla Dante? Otóż nie. Koleś musiał znowu zacząć irytować tą swoją krucjatą przeciwko Robowi. Rozumiem, że to był jego wymarzony scenariusz, ale czy słyszał o tym, że w tej grze ważne jest coś takiego jak elastyczność? Tym bardziej, że był kolejny do odpadki i nie ma zbyt wiele do powiedzenia. No ale nie, on nie może popłynąć chwilę z prądem, jego ego musi postawić na swoim. Niech odpadnie, błagam. Drugą osobą, której nie mogę w tym momencie strawić, jest Laetitia. To jest takie waste of space. Nie cierpię quitów, ale serio mam nadzieję, że ona quitnie, bo ci ludzie jej nie wywalą. Kto w ogóle wziął ją do obsady? Dramat. Pozostali są mi mniej lub bardziej obojętni na ten moment.

KONFY
Obrazek

Odcinek 11

: 04 sie 2019, 13:54
autor: Maw
Ale oni żałośnie wyedytowali Seipei w tym odcinku. :D Wielka szkoda, że odpadła, ale królową i tak pozostanie, ale mam jeszcze do kibicowania Cobusa, Nicole, Roba i Mmabe. Oby ktoś z nich wygrał.

Odcinek 11

: 04 sie 2019, 15:56
autor: MaciekRS
Najlepszy odcinek Survivor jaki oglądałem od co najmniej roku. Oglądanie takiego blindsidu, jak to się wszystko rodziło to po prostu była czysta przyjemność

Odcinek 11

: 05 kwie 2021, 13:11
autor: Saw
O mój noże tylko nie Seipei :cry: To jest naprawdę spory cios, że moja faworytka już odpadła. Jeszcze podczas poprzedniego odcinka nic nie wskazywało, że moze dojść do jej eliminacji. No ale w tym od początku była pokazywana w złym świetle. Aż mam żal że pokazano ją jako kłótliwą i marudzącą. No ale ostatni odcinek nie zamaże całego obrazu jaki był przez cały sezon. A Seipei była bardzo dobrym graczem i świetną osobą. Królowa sezonu bez wątpienia. No ale Rob perfekcyjnie zrobił ją w bambuko. Nie dość że zblindsidował najbliższą sojuszniczkę to jeszcze obrabował ją z połówki HII. Musze przyznać, że świetną grę prowadzi. Całą grę trzyma w garści, wiele osób mu ufa. Można powiedzieć, że ma świetną drogę do finału. Wygląda na to że jest głównym faworytem do wygranej. Jest jednak małe ale. Nie wiem czy z tak potężną grą można przetrwać tyle rad plemienia. Przykłady Tony'ego z S40 czy Davida z AU All Stars pokazały że można mimo mocnej gry dojść do końca i wygrać. No ale ci gracze są bardzo inteligentni i nie wiem czy mu pozwolą. Choć na razie idą za nim w ogień. Bardzo podoba mi się gra Nicole. Jest pokazana jako zimna suka, która nie ma skrupułów wywalać bliskie osoby. Jednak uważam, że robi to podniesioną głową.
Dante tradycyjnie irytuje. Jest na wylocie i zamiast siedzieć z podkulonym ogonem i słuchać innych, to nadal naskakuje na Roba. Boże co on mu zrobił do cholery. Zazdrość już całkowicie mu wypaliła mózg i tylko Rob, Rob i Rob. Niech go wywalą jak najszybciej. A w dalszej kolejności Cobusa i Jacquesa.
Trudnym przypadkiem jesr Laetitia. Coraz bardziej się męczę ją oglądając. Nie mam nic do tej babci. Uważam że nawet jest urocza w tym że nie rozumie gry. Ale nie da się ukryć jak taki balast, którego ciężko będzie usunąć. Jako jedyna nic nie gra i jest tylko dodatkowym głosem. Kto by chciał się pozbyć takiego zerowego zagrożenia przed finałem. Według mnie nikt.

Odcinek 11

: 12 lip 2022, 11:38
autor: Jasasiek
Ten odcinek podobał mi się o wiele bardziej od kilku poprzednich, bo w końcu zrobiło się ciekawiej, mimo, że nagle tak negatywnie zaczęli przedstawiać Seipei. Szkoda mi jej. Myślałem, że będzie pewniakiem w F5, a może nawet wygra. Zdecydowanie była do tej pory najlepszym graczem, ale faktycznie miała już zbyt dobrą pozycję i inni zaczęli to zauważać. Ale muszę przyznać, że trochę mnie zawiodła z tym, że tak łatwo oddała połówkę HII Robowi i Nicole.
Rob wyrasta na głównego kandydata do zwycięstwa, ale mam z nim problem jak z Wernerem z poprzedniego sezonu. Gra całkiem dobrze i w sumie nie mam za co go nie lubić, ale jakoś nie chciałbym żeby wygrał, prawdopodobnie przez edit masterminda i to, że wszyscy go posłusznie słuchają. Jeśli faktycznie ma wygrać to niech ma chociaż jakąś konkurencję i niech nie wyląduje z łatwością w finale z Laetitią, bo to byłoby nudne. Nadzieja w czarnym koniu Nicole.