
Łukasz z Izą toczyli bardzo wyrównany bój przez cały tydzień. Ostatecznie wygrał Łukasz co mnie bardzo cieszy. Ale różnica głosów pomiędzy tą dwójką była aż nie do uwierzenia. 50,01 - 49,99

Za Izą płakać nie będę. Przez większość programu była mi obojętna i nawet ją w jakimś stopniu lubiłem. Ale ostatnie dwa tygodnie pokazały jej prawdziwą twarz. Tak jak to było mówione przed startem sezonu - nie da się utrzymać dzióbka przez 90 dni, tak Iza nie dała rady grać dobrej cioci przez tyle dni. Coraz bardziej nie wytrzymywała i mówiła to co myśli. Zaczęła pokazywać jaka to jest fałszywa. Muszę przyznać że dałem się trochę nabrać i nie do końca wierzyłem Łukaszowi jak po pierwszym odejściu z programu mówił że Iza cały czas udaje i jest fałszywa. Ale pokazała swoją prawdziwą twarz i okazało się że nie jest tylko słodkopierdzącą cioteczką.
Najlepszy i tak był wkręt z odejściem Łukasza. Pożegnał się z innymi, podchodzi do drzwi i nie może ich otworzyć. Nagle pada informacja że jednak zostaje i odpada Iza. Miny Igora i Radka bezcenne

Nominacje też ułożyły się świetnie. Mamy trzech nominowanych Łukasza, Igora i Olecha. Tak patrząc to Łukasz znów ma szanse przetrwać. Z Igorem raczej nie ma szans wygrać, ale pokonanie Oleha jest całkiem realne. Ogólnie zdziwiło mnie że Igor nominował kogoś ze swoich. Strzelił sobie tym mocno w kolano, bo gang patusów coraz bardziej sie rozpada.
Oleh w tym tygodniu zachowywał się strasznie w stosunku do Madzi. Widać że ma duży problem odróżnić zabawę od prawdziwego życia. Niektóre jego teksty czy zachowania są naprawdę straszne. Szkoda że Madzia nie potrafi sie ogarnąć i kopnąć go w tyłek. Łukasz i Bartek idealnie rozszyfrowali jego zachowanie. Cały czas gra na emocjach Madzi, a później chce żeby ta go przepraszała. Chłopak jest jakiś toksyczny i naprawdę się boję o Madzię. Ona może nie wytrzymać z nim po programie. Historia ze Stefanią pokazuje że jak on sobie coś ubzdura to się tego trzyma. Tamta dziewczyna dawno z nim zerwała, a on nadal mówił że są w zwiazku. No coś tu jest nie halo. Do tego czesto opowiada jakieś dziwne historie, które moim zdaniem są zmyślone.
Igor też pokazał swoją prawdziwą twarz. To zwykły prostak i cham, który swoim zachowaniem niczym sie nie różni od Maćka. Igor przez dłuższy czas sie hamował, ale tydzień słowiański obnażył jesgo osobowość w stu procentach.
Moi faworyci to Madzia, Bartek i Łukasz. Liczę że ktoś z nich wygra
