S22E07 "It Dont Take a Smart One"

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Roxy
sole survivor
Posty: 2661
Rejestracja: 25 mar 2010, 00:00
Winners at War: Parvati
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

S22E07 "It Dont Take a Smart One"

Post autor: Roxy »

Świętej pamięci sezon 22 przechodzi do grupy sezonów z dobrym startem, ale potem... przynajmniej u mnie xd
W zasadzie teraz to będę oglądać już tylko z przyzwyczajenia, bo Stephanie której kibicowałam najbardziej odpadła, jedynie Andrea pozostał no i w Davidzie jakiś potencjał jest a tak? Rob i jego wesoła gromadka, zrobiłabym porównanie Rob i jego pokemony ale nie każdy zrozumie o co chodzi ^^ Phillip którego jak słyszę to mam dość... banda fioletowych która w sumie to wywaliła Saritę, ale skoro połączenie będzie to na wiele im się to nie zdało
jedno co mnie zaskoczyło w tym odcinku to to że zadanie było dość ciekawe i to na RI i o immunitet i do końca byłam pewna że wygrają fioletowi

bobaas
5th jury member
Posty: 403
Rejestracja: 01 kwie 2010, 00:00
Kontakt:

Post autor: bobaas »

No to niestety chyba przestane ogladac :wink: Plus odcinka to to, że wreszcie odpadła Sarita xD Nie lubiłem jej. Widać, że sie nie spodziewała tego xD Ometepe wygrało co jest o tyle dobre, że został Phillip :wink: Wolę 100 razy bardziej jego niz całą resztę razem wziętą xD Matt pewnie wygra i tak ten ostatni pojedynek i w sumie zanosi się na bardzo przewidywalną końcówke sezonu. Bedzie 7-5 dla Ometepe i nawet Phillip nie bedzie mial nic do powiedzenia. Jakoś nie wydaje mi się by Andrea i Matt poszli w drugą stronę, choć wg mnie z czasem gdyby zostały z Zapatery 2-3 osoby i wzieli by ze soba Phillipa :idea:
No i zapomnialem o tych HII. Ciekawe co z nimi bedzie xD
Obrazek

colby
sole survivor
Posty: 1321
Rejestracja: 20 mar 2010, 00:00
Kontakt:

Post autor: colby »

ciekawym aspektem tego odcinka jest wyrzucenie przez roba wskazowki do wulkanu, to mi sie podobalo, szkoda ze tylko to w tym odcinku. dobrze ze wywalili sarite bo byla tam zbedna a david sie przyda. tak w ogole to producenci powinni zrobic testy iq wszystkim chetnym do wziecia udzialu w tym programie i postawic limit ponizej ktorego osoby sa wyrzucane z castingu z kretesem, natalie, ASHLEY, R A L P H, nie wiem po co oni tam sa, jakies nieporozumienie

Arti
2nd jury member
Posty: 223
Rejestracja: 12 wrz 2010, 00:00
Kontakt:

Post autor: Arti »

Bieda z nędzą na całego. Z odejsciem jedynej sensownej osoby, która pozostała w grze, oficjalnie rzucam ten shit xD I co najlepsze, jest gorzej niż w wypadku poprzedniego sezonu, bo tam wytrzymałem do 8 odcinka. xD Kibicuję duchowo Phillipowi, jak tego nie wygra, to żenada. xD

Awatar użytkownika
Eska
7th jury member
Posty: 667
Rejestracja: 06 paź 2010, 00:00
Winners at War: Yul
Kontakt:

Post autor: Eska »

Ojj no uważam, ze Steph głupio zrobiła, że od razu odkryła tabliczkę z kalendarzem bodajże, chociaż nie była pewna gdzie jest kolejna... myślę, że to głównie zaważyło na tym, że odpadła.
Podobała mi się konkurencja o immunitet, do samego końca była nieprzewidywalna.
Cieszę się, że odpadła Sarita a nie David. On może jeszcze coś zrobi... i matko niech Natalie i Ashley odpadną jak najszybciej...

Kryspian
7th jury member
Posty: 659
Rejestracja: 26 mar 2010, 00:00
Kontakt:

Post autor: Kryspian »

NAJGORSZY SEZON EVER

Awatar użytkownika
ciriefan
sole survivor
Posty: 5963
Rejestracja: 27 mar 2010, 00:00
Winners at War: Natalie
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

Post autor: ciriefan »

Odcinek słaby. Odpadła Stephanie choć do końca miałem nadzieję, że zostanie. O dziwo nie dostała w Insiderze filmika The Day After nie wiadomo dlaczego. Przecież była jedną z najciekawszych postaci sezonu...

Jeśli chodzi o Ometepe to wszystko idzie zgodnie z przewidywaniami: mamy Rob i Phillip Show, a resztę oglądamy jak wyrywają sobie włosy spod pach i służą Rob'owi. Ta sytuacja z ryżem hahah genialna. Philip wprawdzie głupio się zachował, bo powinien był siedzieć cicho, no ale hahaha cała reszta jest bardziej porażkowa. Nie może sobie wziąć troszeczkę przypalonego ryżu, bo inni specjalnie zrobili to dla Roba, bo Rob lubi taki najbardziej. Hahaha no dajcie spokój. Oni naprawdę mu usługują. A on ich robi w konia. I mamy powtórkę z All Stars. On wszystkich pooszukuje, a potem nie dostanie za to ich głosów! A oni nie widzieli, co zrobił ze swoim sojuszem w AS? Porażka i tyle, wolę sojusz Zapatery. Chociaż może i nie. Nie wiem, kto jest bardziej nudny w oglądaniu. W Zapaterze nuda. Byłem przekonany, że David odpadnie. Na szczęście poszli po rozum do głowy i wywalili Saritę. Na nic im się to nie zda, bo przecież połączenie za tydzień. Ciekawe jak się to potoczy. Chyba nikt nie spodziewa się wygranej Sarity. Chociaż może będzie wielki szok. A więc Matt wraca do gry. Ciekawe, czy dostanie immunitet na pierwsze głosowanie. Oby po połączeniu zrobiło się ciekawiej.

Oglądalność: 11 milionów 5 tysięcy widzów

Ilość confessionals w odcinku (w nawiasie z całej gry w kolejności od największej do najmniejszej ilości):

Rob - 6 (42)
Phillip - 5 (22)
Steve - 2 (13)
Mike - 3 (13)
Ralph - 2 (12)
Matt - 1 (11)
David - 2 (11)
Julie - 0 (10)
Andrea - 0 (8 )
Ashley - 0 (8 )
Sarita - 4 (8 )
Grant - 1 (5)
Natalie - 0 (4)

Stephanie - 0 (14)

Russell - 15
Francesca - 11
Kristina - 11
Krista - 5

Awatar użytkownika
tombak90
sole survivor
Posty: 2663
Rejestracja: 12 mar 2011, 00:00
Lokalizacja: Poznań
Winners at War: Tony
Survivor AU All Stars: David
Kontakt:

Post autor: tombak90 »

Dalej sobie nadrabiam. W Ometepe Rob jest po prostu mistrzowski, owinął sobie wszystkich wokół palca, a oni wręcz się do niego modlą. Choć inna sprawa że trafił na wyjątkowych przygłupów, którymi łatwo manipulować, w przeciwnym razie mogłoby być różnie. Phillip - haha uwielbiam go. Może jest nienormalny, ale jego konfy są zabójcze i jest świetnym ubarwieniem coraz bardziej przewidywalnego sezonu. Ma rację w ocenie tych dwóch missek, bo aż się nóż w kieszeni otwiera jak się na nie patrzy i na ich zachowanie. Jeszcze Ashley to potrafi się chociaż normalnie wypowiedzieć, ale Natalie? O matko i córko, co za tępa dzida! Nie mam pojęcia co ona tam robi. Chyba tylko profanuje to imię w Survivor. Jej konfa w insiderze była niesamowita: "Andrea jest... eee... yyy... dziwna. No bo eeee, you know... yyyy no chodzi po drzewach i pracuje w obozie zamiast się z nami... eee, you know, opalać. Jakoś się z nią... yyy... nie dogaduję, więcej eeee... wspólnych tematów mamy z Ashley". Grant - kolejny mądry inaczej, już nawet nie chodzi o to, że jest cieniem Roba, ale jak potem obejrzał sobie w telewizji jak jego mentor nim manipulował z tymi wskazówkami do HII, to chyba się ze wstydu zapadnie aż do jądra Ziemi. Teraz nie wiem... z jednej strony lubię Roba w tym sezonie, bo gra naprawdę imponująco, ale z drugiej, mam nadzieję, że Phillip i Andrea dokopią tym dwóm tępym misskom.

Zapatera - teraz odbija im się czkawką położenie konkurencji w 3 odcinku. Nie wiem, co za zaćmienie trzeba mieć żeby coś takiego zrobić w tej sytuacji. Przecież wiadomo, że na jakąś tam radę by do połączenia poszli i jeszcze zdążyliby wywalić Russella skoro tak bardzo im zależało. A jak nawet nie, to mogli tę konkurencję położyć znacznie później. Podejmują teraz same głupie decyzje. Lubię Davida, ale patrząc na to z perspektywy głównego sojuszu, powinni zostawić sobie lojalną Saritę zamiast niego, skoro istnieje ryzyko, że przeskoczy. Przecież raczej wiedzieli, że po tej rundzie będzie już połączenie, więc słabość fizyczna Sarity nie byłaby już przeszkodą. Najbardziej z tej pozostałej piątki lubię Mike'a. On jako jedyny wydaje się mieć łeb na karku. Steve mnie ostatnio wkurzył z tym bulwersem za głos od Stephanie. No naprawdę, jak ona śmiała! On może głosować na nią i na Kristę i to jest w porządku, ale one na niego już nie? Ok... Przypomniał mi się Paschal z Markizów i jego "honesty". Ralph - jest śmieszny i w sumie go lubię, ale nadziei na jakieś inteligentniejsze ruchy to chyba w jego przypadku nie ma. Julie - jest interesująca, tylko że wredna. David - świetnym strategiem to on nie jest, bo nie wiem, co dała mu obrona Stephanie. Nieźle by się przez to wkopał.

Jak tak czytam Wasze posty, to macie rację, odpadają najfajniejsze osoby. Lubiłem Kristinę, Stephanie, nawet Sarity mi trochę szkoda, może była "uptown girl", ale to w sumie inteligentna kobieta, dobrze się jej słuchało w insiderze. Gdyby Zapatera tyle nie przegrywali mogłoby jej pójść lepiej.

Mam nadzieję, że po połączeniu będzie mniej przewidywalnie niż przez ostatnie odcinki. Faworyci na teraz: Rob, Phillip, Andrea, Mike.
"Dziś prawdziwych villainów już nie ma..."

Awatar użytkownika
Davos
6th jury member
Posty: 582
Rejestracja: 16 lut 2019, 01:44
Kontakt:

S22E07 "It Dont Take a Smart One"

Post autor: Davos »

No i Stephanie definitywnie odpadła z gry :/ Nie wiem czemu, ale spodziewałem się, że ona nie wygra z Mattem...
Tyle dobrego, że chociaż z Zapatery nie odpadł Dave, bo wszystko na to wskazywało. Choć z ich punktu widzenia nie było chyba zbyt mądre, bo za chwilę merge, a Sarita byłaby na pewno bardziej lojalna niż Dave.
Mam teraz tylko nadzieję, że Sarita nie pokona Matta na RI i nie wróci do gry, bo to by była porażka :D Skoro on już tyle wygrał to niech dostanie drugą szansę i ją wykorzysta.
Swoją drogą mam pewną mściwą satysfakcję, że Zapatera będzie mieć o jedną osobę mniej przy mergu (nie wliczam tej, która dołączy z RI). Trzeba było nie podkładać się wcześniej w zadaniu. Myśleli, że będą cały czas wygrywać i ta jedna celowo porażka im nie zaszkodzi? No to niech teraz płacą za swoją pychę :) Chciałbym, żeby Ometepe skopali im tyłki :P
W samym Ometepe niestety też zbyt wiele się nie dzieje, a na Ashley i Natalie ciężko się patrzy, ale przynajmniej Rob gra na całego i fajnie się słucha jego confessów. Można go lubić albo nie, ale trzeba mu oddać, że bardzo mądrze gra i myśli o wszystkim na każdym kroku. Podoba mi się, jak próbuje przed mergem jednoczyć plemię, ale jednocześnie też cieszy się, kiedy inni sobie psują grę swoim socjalem (Phillip osobowością, a Natalie i Ashley lenistwem). No i umiejętnie pozbywa się wskazówek do immunitetu, a wyrzucenie jednej z nich do wulkanu było genialne :)

Chciałbym, żeby teraz pomarańczowi wycinali po mergu fioletowych, niszcząc ten ich nudny sojusz, ale żeby jednocześnie Andrea wspólnie z Phillipem i może Mattem (jeśli wróci) dogadali się z resztkami z Zapatera i rzucili wyzwanie Robowi i jego przydupasom. Może to by uratowało ten sezon, bo o ile początek był bardzo dobry, o tyle odpadanie z gry najciekawszych uczestników mocno zatarły pierwsze pozytywne wrażenia...
Obrazek

ODPOWIEDZ

Wróć do „Survivor 22: Redemption Island”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości