No dokładnie, eliminacja kogoś z dna to nie blindside.
Odcinek trochę bardziej mi się podobał, czyli był kiepski, a poprzednie były tragiczne. Zadanie o nagrodę było bez sensu, taki zapychacz, a sama przewaga kiepska. Sytuacja wyklarowała się nudno, bo jednak mamy 2 trwałe sojusze póki co. No i niestety przewagę ma ten, który lubię mniej.
Bo kogo tam mamy? Davida na którego widok chce mi się wymiotować. Sharn, która w swoim sezonie ostro grała, a tu tylko pochlipuje i nie ogarnia co się dzieje. Tarzana, Jacqui, Zacha i Lee którzy są generalnie niezbyt widoczni i nie wiemy nic o ich grze. No i Moanę, która coś tam gra, ale jest dla mnie tak antypatyczna i odpychająca, że nie mogę na nią patrzeć.
A w drugim sojuszu są w sumie Harry, Shonee i Brooke, którym mogę jakoś tam kibicować. AK jest pokazywany co jakiś czas i zawsze mówi coś kompletnie odwrotnego do rzeczywistości- chyba bardzo go nie lubią, bo zawsze pokazują jak się myli

A Lockiego pokazali jako pustaka teraz
Irytują mnie też social media programu. Bardzo dużo dodają, mnóstwo spamu, 90% tego i tak to David. Do tego spoilery, bo po pierwsze w trakcie epów mnóstwo postują, więc trzeba uważać. A po drugie np. w weekend przed eliminacją Phoebe był gif "odpadnie jeden z najlepszych graczy, ktoś z piątki David, Phoebe, Harry, Shonee i Nick". No i potem oglądasz odcinek i rozgrywa się to między Phoebe i nie wymienianą Moaną. No to ciekawe kto odpadnie
