Survivor SA: Immunity Island - odcinek 16

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Umbastyczny
sole survivor
Posty: 2130
Rejestracja: 25 lut 2013, 00:00
Winners at War: Yul
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

Survivor SA: Immunity Island - odcinek 16

Post autor: Umbastyczny »

Premiera: 16 września

Awatar użytkownika
Umbastyczny
sole survivor
Posty: 2130
Rejestracja: 25 lut 2013, 00:00
Winners at War: Yul
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

Survivor SA: Immunity Island - odcinek 16

Post autor: Umbastyczny »

Ciekawe i przyjemne zakończenie naprawdę dobrego sezonu.

Jakieś lepsze podsumowanie wszystkich uczestników i sezonu wstawię kiedy indziej, ale co do samego finału:

Było serio spoko. Nicole wygrała zadanie o immu i brawo dla niej. Ustawiło ją to na finiszu. Chappiego trochę mi szkoda, bo go lubiłem i finał z nim mógłby być ciekawszy, np. jakieś jazdy z Tysonem.

Co do F2. Nicole moim zdaniem wypadała lepiej i w przemowach i w odpowiedziach na pytania, ale w sumie i bez tego trzymałem za nią kciuki. Zwycięstwo Aneli byłoby dla mnie przykrym zwieńczeniem tego udanego sezonu.

Zwycięstwo Nicole jest spoko. Wolałem kilka osób, które odpadły po drodze, ale ona też była ciągle w takiej mojej grupie faworytów więc ok.

Zaskoczyła mnie forma Reunion, że wyniki na samym końcu. Za to plus za poświęcenie czasu wyeliminowanym w premerge. W sumie jakoś mi się wydaje, że Wardah była tylko kompletnie niewidoczna.

Trzymam kciuki, żeby kolejne sezony też były tak dobre.

Awatar użytkownika
Jasasiek
7th jury member
Posty: 670
Rejestracja: 06 lip 2020, 15:02
Winners at War: Michele
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

Survivor SA: Immunity Island - odcinek 16

Post autor: Jasasiek »

Wow :lol: Czyli rzeczywiście Chappies odpadł przed finałem. Mimo, że po odpadnięciu Kirana liczyłem na niego najbardziej, to myślę, że taki niespodziewany finał jest jednak najlepszym zakończeniem dla edycji szalonej jak ta. Cieszę się ze zwycięstwa Nicole, na przestrzeni tych ostatnich odcinków bardzo zyskała w moich oczach :) Do poprzedniego odcinka zupełnie nie wskazałbym jej jako potencjalnego zwycięzcy. Edytorzy Survivor SA są przykładem dla tych z Australii i USA, którzy powinni przypomnieć sobie jak odpowiednio przedstawiać historie uczestników bez chamskiego wciskania zwycięzcy w pierwszych odcinkach. Świetnie przedstawili drogę Nicole do finału. To tak wspaniale się zazębia, że jej głównym wątkiem było to, że była niedoceniana i właśnie została pokazana tak, żeby jej nie doceniać. Uwielbiam sposób w jaki to zedytowano. Bardzo satysfakcjonujące zwycięstwo.
Co zdziwiło mnie jeszcze bardziej to to, że wygrała aż 8 do 1 xD Po zabraniu Aneli do finału spodziewałem się, że będzie ciekawie, ale nie przypuszczałem, że dojdzie do 8-1 :shock:
Z samej rady finałowej na pewno zapamiętam shady statement Santoni <3
Reunion było ok, dobrze, że każdy z premerge'a powiedział coś od siebie, ale też zauważyłem, że pominęli Wardah, szkoda, liczyłem na jakieś odniesienie z jej strony do dramy z ryżem i kradzieżą albo chociaż do eliminacji jurorskiej.
Edycja bardzo mi się podobała i cieszę się, że dałem szansę formatowi SA - już wiem, że na pewno kiedyś obejrzę poprzednie sezony i będę czekać na kolejne. Cast bardzo, bardzo mocny i przede wszystkim złożony z osób, które wiedzą po co tam poszły, do tego różnorodny i niekoniecznie dobrany pod typowe archetypy. Edit to w ogóle chyba największa zaleta, zarówno pod względem równego rozkładu (jak to dziwnie się ogląda, kiedy wszyscy mówią!), jak i przewidywalności. Wiadomo, że kilka osób (Santoni, Chappies, Tyson) było pokazywanych częściej, ale to jest zupełnie w porządku, jeśli pozostali na tym nie tracą i również mają szansę być zauważonym. Strategia na wysokim poziomie (chociaż zdarzyło się też pare faili, ale to też dobrze), mnóstwo dram i rywalizacji, śmiesznych scen, kłótni na radach <3 Czego chcieć więcej?
Polubiłem wielu uczestników i właściwie 2/3 mogłoby według mnie dostać drugą szansę. Jeśli dojdzie do edycji z powracającymi graczami, to nie wyobrażam sobie, że miałoby zabraknąć tam Santoni i Chappiesa, biorąc pod uwagę ich widoczność w tym sezonie - nie mam nic przeciwko powrotu ich dwojga. Najbardziej chciałbym jednak żeby wróciły fallen angels tej edycji, czyli Kiran i Anesu, no i Amy i Renier raczej też zasługują na powrót, patrząc jak potoczyły się ich losy.  Z premerge'owych postaci najchętniej zobaczyłbym jeszcze raz Carlę, bo odpadła dość wcześnie, a nie bała się grać odważnie i mogła przez to naprawdę sporo namieszać.
Obrazek

Awatar użytkownika
ciriefan
sole survivor
Posty: 5963
Rejestracja: 27 mar 2010, 00:00
Winners at War: Natalie
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

Survivor SA: Immunity Island - odcinek 16

Post autor: ciriefan »

Świetne zakończenie naprawdę dobrego sezonu.

Ciekawy przebieg strategiczny, dramki, kłótnie, twisty, genialny edit, ciekawa obsada skupiona na grze. Było kilka słabych epów, ale ogólnie to chyba jeden z moich ulubionych sezonów.

Bardzo cieszę się z wygranej Nicole. Już po pierwszym odcinku napisałem, że jak dla mnie ona ma vibe Natalie White. Coś w sobie miała, że od razu zwróciłem na nią uwagę i to trwało cały sezon. Dlatego też liczyłem na jej wygraną, choć jej edit był naprawdę niewielki w porównaniu z innymi. No ale jeśli chodzi o to, jak budowano jej historię, ma to sens. Świetnie wyedytowali ten sezon, pewniaki do wygranej nawet nie dotarły do finału, a wygrała niepozorna Nicole i naprawdę dobrze tę historię pokazano. Dzięki temu były emocje cały sezon. Brawo. Nicole to była moja faworytka od jakiegoś czasu, więc tym bardziej mnie cieszy ten finał.

Po raz kolejny Survivor SA nie zawiódł!

Obrazek

Awatar użytkownika
Umbastyczny
sole survivor
Posty: 2130
Rejestracja: 25 lut 2013, 00:00
Winners at War: Yul
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

Survivor SA: Immunity Island - odcinek 16

Post autor: Umbastyczny »

Nadszedł czas na podsumowanie edycji i uczestników.

Sezon w moim odczuciu wyszedł bardzo dobrze. Jak dla mnie najlepszy z tych SA które oglądałem, ale i na tle edycji z innych państw wypada naprawdę super. Zagrały tutaj świetnie wszystkie ważne czynniki.

1) Cast - każdego uczestnika ocenię później, ale no generalnie zebrali świetną grupę ludzi. W zasadzie każdy był "jakiś", o każdym mogę coś powiedzieć po tym sezonie. Oczywiście to też zasługa editu, ale no, z niczego też ciężko byłoby wykreować tyle ciekawych osób. Naprawdę jestem pod wrażeniem, że miałem tak dużą grupkę osób, którym mogłem kibicować. Do tego było parę osób, których nie znosiłem, ale to też plus. Osobiście lubię mieć te "negatywne" emocje, trzymać kciuki, żeby ktoś odpadł itd. Najbardziej nie lubię "nijakości" i tego gdy czyjś los jest mi kompletnie obojętny. Cast super, ludzie specyficzni, charakterystyczni, chcieli grać, kręcili dramy. Za mocą tego editu przemawia dla mnie choćby to, że lubię Nicole i cieszę się z jej zwycięstwa, a nawet nie umieściłbym jej w TOP5 moich ulubionych graczy z tego sezonu.

2) Edit - oczywiście nie był równy, ale tak się chyba nie da. Wiadomo, że niektóre osoby są ciekawsze, inne mniej, ktoś ma dobre konfy, a ktoś nudne/słabe, jedni są ważniejsi dla historii, a inni nie. Ale tutaj edit był naprawdę dobry. Każdy dostawał czas dla siebie, każdego udało się jakoś tam poznać. No i dla mnie plusem był nieoczywisty zwycięzca. Przecież w merdżu to w zasadzie każdy miał szansę wygrać. Niby typowało się Anesu, Tysona, potem Chappiego, ale na etapie np. F8 nie można było skreślić całkiem Aneli, Nicole czy Kirana. I to też plus właśnie, że przebieg był tak nieoczywisty i zaskakujący, ale zaskoczenie wynikało z gry rozbitków, a nie zabiegów produkcji.

3) Twisty/przewagi - było ich dość sporo, ale patrząc na obecne trendy z innych krajów to i tak było tego nie dużo. Twist z "Immunity Island" był nawet ok. Co tam jeszcze mieliśmy? Fire Idol - ok, nie namieszało szczególnie, ale ciekawe. Destiny Bond - zasmucił mnie wynik tego twistu i wyszło nudno przez to jak się wylosowały nam duety, ale tragedii nie było, a twist ma potencjał. No i ogromny plus za ucięcie przewag już na etapie F6.

4) Przebieg - też wyszło ok. Mieliśmy 2 przemieszania i fajnie wychodziło, bo mieliśmy sporo blindsidów, ludzie byli chętni wycinać kogoś od siebie. Niby potem merdż zaczął się nudno, ale jednak mieliśmy blindside Marishy, potem nudna eliminacja Shauna, następnie twist z destiny bond, a potem już otwartą bitwę, więc też było ok.

UCZESTNICY:

JASON - przykład samoeliminacji :D popełnił bardzo dużo błędów w bardzo krótkim czasie, eliminacja zasłużona

PINTY - trochę też prosiła się o eliminację. Kiepski socjal, tragiczne podejście i nastawienie do ludzi. Miło było patrzeć jak jej pochodnia gaśnie.

MIKE - próbował stworzyć super duo z Carlą, ale było to zbyt oczywiste, szybko znalazł się na celowniku innych i nie wybronił się, błędy po przemieszaniu doprowadził do eliminacji

PAUL - kolejna osoba odpadająca trochę na własne życzenie, nie polubiłem go, więc mnie to ucieszyło

THORISO - na początku nawet ją polubiłem, ale ostatecznie pokazała się beznadziejnie jako gracz, niby odpadła przez HI, ale kariery i tak bym jej nie wróżył

CARLA - pierwsza osoba, której było mi szkoda. Nie grała idealnie, ale walczyła o siebie, zaimponowała mi powrotem z Immunity Island, gdy ryzykowała eliminacją

DINO - na początku popełnił trochę błędów, ale udało mu to przetrwać. Po drugim swapie był w ciężkiej sytuacji. Anelę ocalili sojusznicy, a na tle Qiean był dużo większym zagrożeniem

QIEAN - jedna z najsłabszych osób w caście, dość nijaka i słaby gracz. Udało jej się sporo czasu przetrwać, a nie zbudowała w tym czasie w zasadzie żadnej relacji...

MARISHA - nie byłem jej fanem. Imponowała mi w zadaniach, nie odmówię jej siły i sprawności fizycznej, ale ta gra to coś więcej niż zawody sportowe. Zapamiętam jej też za "oddanie" HI Renierowi

SHAUN - miał jeden ze słabszych editów, ale ja i tak go polubiłem. Zaczął w Zambie na dnie, ale potem wypracował sobie nawet niezłą pozycję, graczem szczególnym nie był, ale też nie był zły.

RENIER - ciekawa postać, chyba największy kombinator edycji, sporo sojuszy zakładał itd. Najbardziej zapamiętam go z pierwszego odcinka i wskazywaniem palcem na Jasona xD

AMY - jedna z moich ulubionych uczestniczek. Miała dobrą pozycję w Zambie, po przemieszaniu świetnie się ustawiła dzięki dobrej relacji z Santoni. Po połączeniu podobało mi się jak kombinowała, by się uratować czy np. poświęciła Shauna, by potem budować relację z Anesu czy Santoni. Uwalił ją twist, szkoda, ale dzielnie walczyła do końca.

ANESU - świetna postać. Na początku grała w szalony sposób, sojusze w zasadzie z każdym. Potem grała rozsądniej, planowała przeskok, ale ostatecznie to inni zaatakowali wcześniej.

WARDAH - o matko, ta to była irytująca xD ale doceniam jej wolę walki, to że była sobą, że dostarczała rozrywki przez rozkręcanie awantur :D

SANTONI - moja ulubienica, świetna postać, ciekawy charakter, grała dość chaotycznie, ale dostarczała mnóstwa rozrywki <3

KIRAN - jego też bardzo polubiłem, bardzo mocny gracz pod każdym kątem - socjal, strategia i zadania, odpadł jako duże zagrożenie, ale doceniam jego grę

TYSON - ten też mnie irytował, taki gamebot, do tego z jakimś chorym poczuciem wyższości, ale pozycję miał dobrą i niezłej gry odmówić mu nie mogę

CHAPPIES - kolejny z ulubieńców, bardzo szanowałem za postawę w zadaniach, pomaganie innym w pływaniu, do tego niezły socjal. No i za te afery żywieniowe też :D dostarczyło to sporo rozrywki i dram w końcówce, zresztą w takiej grze potrzebni są villaini, a złoczyńcą można zostać z różnych powodów

ANELA - dla mnie jedna z najnudniejszych osób, na początku był bardzo nijaki, potem pokazywał więcej charakteru, ale to było tylko na minus xD dobrze, że nie wygrał

NICOLE - bardzo sympatyczna, miała pazur do gry, podobała mi się jej postawa w rundzie z eliminacją Thoriso, wygrana może nieoczywista, ale w sumie finalnie na plus :)

Saw
8th jury member
Posty: 760
Rejestracja: 15 wrz 2017, 12:41
Winners at War: Michele
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

Survivor SA: Immunity Island - odcinek 16

Post autor: Saw »

Piękne zakończenie dobrego sezonu. I to jest właśnie idealny przykład dobrze zrobionej edycji. Zwycięzca do końca nie był pewny, a wygrała osoba najmniej oczywista. Do tego emocje od pierwszego do ostatniego odcinka, ciekawy cast, dobre zadania, blindsidy, równy edit. Nie ma rzeczy do której można się przyczepić. Już dawno nie widziałem tak dobrej edycji. Finał również był emocjonujący.

Ależ ja się cieszę że Nicole wygrała. No po prostu jestem taki dumny z tej dziewczyny. Gdyby kilka odcinków wcześniej ktoś mi powiedział że ona wygra to chyba puknąłbym się w czoło. A tu proszę osoba z najmniejszą ilością konf wygrywa. Ale ogólnie fajnie przedstawiono jej historię. Nie była wyróżniającą się osobą, ale na swojej drodze musiała pokonać wiele przeszkód. Po połączeniu prawie cały jej sojusz został odstrzelony i została tylko ona z Anelą. Ale zdołała się dobrze ustawić. Znalazła się gdzieś po środku tych wszystkich sojuszy i mądrze prowadziła grę. Tak jak wcześniej wspominano była nie doceniana przez całą grę, aż w końcówce pokazała inne obliczę. To ona pokonała bestię zadaniową. Wszyscy byli pod wrażeniem że Nicole zdołała przerwać fantastyczną serię Chappiesa. Na FTC pokazała się bardzo naturalnie. Widać że miała wspaniały socjal i była lubiana przez wszystkich. Niesamowicie sympatyczna dziewczyna już od pierwszego odcinka i tym skradła moje serce jak i jurorów. Wyniku 8-1 się nie spodziewałem. Myślałem, że jak wygra to na styk. A tu takie bum. Ale naprawdę ona tak bardzo na to zasłużyła. Fajnie że ją doceniono.

Anela poniósł sporą porażkę w finale. Zdobyć tylko jeden głos, mając sporo ziomków w jury to słaby wynik. Ale wszystkiemu są winne jego niektóre kontrowersyjne decyzje. Poza tym myślę że miał gorszy socjal od Nicole i nie był tak prawdziwy w emocjach jak ona. Na FTC wypadł zbyt sztucznie. Za dużo chciał przekazać w swojej mowie i mnie szczerze zanudził. Brakowało konkretów. Dobrze podsumowała go Santoni, do której należało najlepsze przemówienie jury. Ogólnie niezbyt ciekawa osoba i przez cały ten sezon nie potrafiłem się do niego przekonać.

Chappies odpadł w F3. Tak jak myślałem, jedyną jego drogą do finału jest wygrana immunitetu. Choć był blisko to w końcu noga mu się powinęła. Ogólnie gościa polubiłem i dostarczał sporo rozrywki. Ale jego wygrana byłaby najbardziej oczywista i niestety zawdzięczałby to głównie świetnej postawie w zadaniach. Choć Nicole troszkę się chyba wahała czy go nie zabrać do finału.

Jestem bardzo zadowolony z tego sezonu. Po raz kolejny się nie zawiodłem. Po świetnym szóstym i słabszym siódmym teraz znów Afrykanie weszli na wysoki poziom. Największym plusem ich produkcji jest edit. Wiadomo że nie da się zrobić żeby każdy miał po tyle samo wypowiedzi. Jedni są ciekawsi, inni mniej i nie wnoszą za wiele do prowadzonej historii. Ale każdego dało się tu poznać i o kazdym można coś powiedzieć. Gdyby miał odbyć się sezon all stars to chciałbym na pewno zobaczyć: Nicole, Chappiesa, Amy, Reniera, Kirana, Marishe, Carlę, Anesu. Nawet bitch Wardah chętnie jeszcze raz bym zobaczył :lol:

ODPOWIEDZ

Wróć do „Immunity Island - Season 8”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości