Survivor SA: Immunity Island - odcinek 6

[Umbastyczny]

Premiera: 8 lipca

[Umbastyczny]

Chyba najsłabszy odcinek do tej pory, ale wciąż było ok.

Po pierwsze dziwnie wyszło z tym, że mieliśmy przemieszanie PO zadaniu o nagrodę. Nie bardzo rozumiem, po co mieli to jeszcze w starych składach. No i to jednak utrudnia sytuację, bo pierwsza rada i tak jest zawsze dość szybko, a gdyby zrobili to przemieszanie dzień wcześniej, zawsze dałoby to graczom więcej możliwości.

Nowa Vuna

Było ich mniej, bo wygrali. Chappies pokazał się z bardzo dobrej strony na zadaniu o nagrodę. Wow, to było serio imponujące. Niestety też sprowadza to na niego spory target. Ja go generalnie bardzo polubiłem i trzymam kciuki. Mógł sobie jednak darować to bieganie nago xD to mi się kojarzy z ludźmi pokroju Max i Shirin z World Apart albo John z Australii. No i nie rozumiem czemu aż tak się cieszył z nowego plemienia, bo wygląda na to, że będzie miał tam ciężko.

Amy wróciła do starych znajomych. Tutaj z kolei nie rozumiem czemu aż tak jej ulżyło. W sensie spoko dla niej, że ma swoich sojuszników, ale w poprzednim plemieniu wszystkie rady poszły po jej myśli i nawiązała nowe relacje, np. z Santoni.

Shauna było mało, ale zwróciłem uwagę, że jest jakby sojuszem, bo ciagle wszyscy tylko powtarzali, że będą trzymać się w składzie Amy, Marisha, Nicole i Renier.

Marisha mnie trochę nudzi, Renier gra spoko, Nicole też lubię.

I jest tam jeszcze Anesu, która ma potencjał, ale póki co mnie nie przekonuje.


Nowa Zamba

Za Tysonem nie przepadam, więc zmartwiło mnie jego HI kolejne. Kirana lubię, więc niech sobie pogra jeszcze. Tutaj akurat dobrze, że dał się przekonać do zostawienia Santoni kosztem Dino, bo kolejna rada to 3:3 teoretyczne, a w przypadku exile kogoś z sojuszu to nawet można być w mniejszości. Wardah jest mocno irytująca. Gra kiepsko, do tego ma pretensje ciągle do innych, jej kłótnie z Anelą były słabe. Santoni uwielbiam. To jak ogłosiła, że Nicole to jej nowa nemesis xD Ale łapie dużego minusa za HI. Dwa jej przeszły koło nosa na rzecz Tysona, a trzeci użyla niepotrzebnie. Mam nadzieję, że się wykaraska, bo może mieć problemy. Tyson nie jest zbyt wdzięczny za pomoc. Mam nadzieję, że ta nienawiść do Nicole to zapowiedź jakichś dram po merdżu.

Dino był taki sobie, płakał po nim nie będę. Anelą jest nudny, ale w sumie załatwił sobie Immunity Island. Ciekawe co dalej będzie kombinował, bo wydawał się mieć dobre relacje z Santoni. Qiean kompletnie niewidoczna.

W sumie najbardziej kibicuje Chappiemu i Santoni, ale kilka osób bardzo lubię i też trzymam kciuki, np. Nicole, Kiran, Amy, w sumie może Renier czy Shaun.

Czekam jak się to rozwinie.

[Saw]

Kolejny bardzo dobry odcinek. Wszystko działo się bardzo dynamicznie. Nie spodziewałem się kolejnego przemieszania w grze. Trochę szkoda, że było po zadaniu o nagrodę, a nie przed. Dziwna decyzja. Równie dobrze można było sobie darować to zadanie i pokazać więcej rozmów w obozie.

Vuna
Bardzo się ucieszyłem, że Amy, Renier, Marisha i Nicole trafili do tego samego plemienia. Sojusz z pierwszych dni znów może grac razem. Bardzo lubię całą czwórkę i na ten moment to moi najwięksi faworyci. Liczę że dobrze się tu ustawią i nie wpadnie komuś do głowy żeby zdradzać. Mają jeszcze Shauna w zapasie. Wydaje mi się że ostatnio zbliżył się z Amy, więc będzie ich dodatkowym głosem. Zastanawia mnie czemu dużo mówi się o Nicole i to w negatywnym sensie Poza grupą są Chappies i Anesu. Chappies mi niesamowicie zaimponował w pierwszym zadaniu o nagrodę. Prawdziwy bohater i super przyjaciel. Naprawdę wielki szacun za to co zrobił. Liczę, że mimo wszystko dotrwa on do połączenia. Z jednej strony przydatny dla plemienia, ale z drugiej jednak bestia zadaniowa, a takich osób lepiej się pozbyć przed połączeniem. Ogólnie wolałbym, żeby ich drużyna uniknęła rad, bo każdego byłoby mi szkoda.

Zamba
Tutaj też się ciekawie ułożyło. Tyson i Kiran byli decydującymi głosami. Wydaje mi się że podjęli słuszną decyzję. Jednak było ryzyko, że Dino się od nich odwróci po powrocie Aneli z wyspy i może dojść do stanu 3:3. Widać, że zorientowali się że Santoni jest grożna. No ale ze strategicznego punktu widzenia z jej eliminacją można poczekać. Tak ogólnie to Santoni wcale nie ma takiej władzy w grze, jak to próbowano nam wmówić. Tak wiem, że przemieszanie nie najlepiej się dla niej ułożyło. No ale jednak myślałem, że bardziej ludzie jej ufają. A wygląda na to, że oprócz bliskiej relacji z Chapiesem za wiele nie ma do zaoferowania. No i te trzy HII, które przeszły jej koło nosa XD Dwa zgarnął jej Tyson, który nawet nie jest jej zbytnio wdzięczny. Ciekawe co szykuje się pomiędzy nią a Nicole. Wardah odżyła po przemieszaniu, bo jej głowa spadłaby jako następna. Nawet nieco się do niej przekonałem po tym odcinku. Niby nic wielkiego nie robi, ale też pokazuje, że nie da sobie w kaszę dmuchać. Pokazała to też jej wymiana zdań z Anelą na radzie. Anela wrócił, ale jest dla mnie totalnie obojetny. Równie dobrze mogłoby go nie być. Ale ze względu na sojusz Amy i spółki, niech już sobie tam jest. Dino odpadł i nie jest mi go szczególnie szkoda. Niezły gracz, ale nie wyróżnił się niczym szczególnym. Też trzeba przyznać, że to przemieszanie go udupiło. Miał po swojej stronie Qiean. Kirana nie mógł być pewny, a Tyosna o mało co nie wywalił ostatnio. Więc ten nie miał dużych argumentów by go teraz obronić. Do tego jeszcze Anela został zesłany na wyspę. Wszystko było przeciw niemu.

[ciriefan]

Kolejny dobry ep. Niby rada przewidywalna, ale ogólnie fajnie się to ogląda. Mam wrażenie, że edit jest naprawdę świetny i to dlatego. Widać tutaj te interakcje społeczne, sytuacje sojuszowe i dobrze jest wytłumaczone kto dlaczego i jak głosuje.

Vuna

Mamy reaktywację sojuszu Amy, Renier, Marisha i Nicole. Z tej czwórki nie przepadam za Marishą. Wiem, że mało jej pokazują, ale też ma coś w sobie odpychającego jak dla mnie. Nicole, Renier i Amy to moi faworyci - w tej właśnie kolejności. Santoni ogłosiła Nicole swoją nową nemesis - myślę, że możemy więc być spokojni o los pań do połączenia, bo są w różnych plemionach, a jakoś muszą zakończyć tę dramkę. A przynajmniej mam nadzieję, że dramka będzie, bo tak można wnioskować z prowadzenia historii. Mam nadzieję, że Nicole wyjdzie zwycięsko z tej potyczki.
Shaun - ja serio zapominam, że on tam jest. Niby jest na ekranie, wypowiada się, ale jest taki nijaki.
Chappies - bohater odcinka, w zadaniu o nagrodę był niesamowity. Kolejna osoba, której kibicuję.
Anesu - było jej trochę mniej tym razem, nadal jej kibicuję.

Zamba

Znowu tak się ułożyło, że większość moich faworytów jest w Vuna. Tutaj kibicuję najbardziej Kiranowi. Sytuacja była dosyć ciekawa. Tyson i Kiran znaleźli się po środku i mogli grać dalej z Wardah i Santoni lub z Dino i Qiean. Myślę, że logicznie analizując sytuację postąpili słusznie eliminując Dino. Może i Kiran z nimi zbudował jakąś więź, ale to wiadomo było, że grał wtedy próbując odbić się z dna i chciał zbudować coś, co mu może uratować dupę. Po przemieszaniu sytuacja się zmieniła i jednak ryzyko było, że wywalając Santoni wtedy Dino i Qiean będą stanowić silną trójkę wraz z Anelą. Problemem mogła okazać się Wardah, która nie ufa Santoni. Wardah polubiłem w tym epie. Otwarty konflikt z Anelą to być może nie jest najlepsza strategia, ale przynajmniej babka pokazuje, że ma charakter, nie da sobie w kaszę dmuchać, walczy o swoje i dostarcza nam dramki (rady są nudne, a ta była ciekawa właśnie dzięki Wardah i jej wrzutom w stronę Aneli). Co więcej? Anela nudny jak flaki z olejem. Qiean nie istnieje. Tyson niestety ma nowe HII. No a Santoni coraz bardziej zaczyna mi działać na nerwy, do tego jeszcze szczeka na Nicole w konfach. Także w tej grupie moi faworyci to Kiran i chyba Wardah, ale ona to tylko dlatego, że cała reszta w tym plemieniu jest nieciekawa.

[Maw]

Nie komentowałem tu jeszcze to ja tylko chce napisać, że bardzo mi szkoda Carli oraz Dino, który był jednym z moich faworytów. Ale lepiej on niż Queen Santoni! I zgadzam się z cirie odnośnie Wardah. Przynajmniej walczy i dzięki niej jest ciekawie, a to jest dla mnie wystarczająco, by jej kibicować w cascie pełnym nudnych osób.

[Jasasiek]

Kolejny spoko odcinek. Ten swap był niespodziewany, ale może dobrze, że do niego doszło, bo Zamba 2.0 wyginęliby za szybko.

Vuna
Chappies - nie rozumiem dlaczego cieszy się z wyniku przemieszania xD Z takim składem przecież jasne jest, że następny będzie on lub Anesu. Występ na zadaniu o nagrodę był w jego wykonaniu imponujący, ale w nowym plemieniu siła fizyczna nie wystarczy, żeby inni chcieli go zostawić. Ma szczęście, że posiada jeszcze ten immunitet dyplomatyczny, bo chyba będzie musiał z niego skorzystać.
Anesu - podobnie jak Chappies może mieć przesrane, trzymam kciuki żeby dała sobie radę, bo jest moją główną faworytką. Co prawda też ma przewagę w postaci ucieczki z rady, więc powinna wyjść z tego cało
Amy-Renier-Nicole-Marisha - lubię ten sojusz, no może rzeczywiście poza Marishą, ale ogólnie im kibicuję
Shaun - też ciągle o nim zapominam xD Wydaje się ok, raczej dołączy do tamtej czwórki

Zamba
Tyson - znowu był głównym bohaterem odcinka. Znalazł HII, ale zamulił, bo szukał otwarcie przy Santoni i Kiranie i to może wkrótce zadziałać na jego niekorzyść. Znalazł się w środku po przemieszaniu i dobrze wykorzystał tę pozycję. Gra całkiem rozsądnie, ale jest jakiś taki nieprzystępny - zajeżdża gamebotem. Zdecydowanie wolę Kirana!
Kiran - edit kreuje go trochę na przydupasa Tysona i to jest przykre. Ma według mnie spory potencjał, dlatego liczę na to, że niedługo jakoś mocniej zabłyśnie, pokazując na co go rzeczywiście stać.
Santoni - chaotic queen Coś czuję, że zajdzie daleko i będzie jeszcze uczestniczką niejednej dramy, czekam na to z niecierpliwością. Szkoda, że teraz zużyła HII, bo nie jest raczej do końca bezpieczna
Wardah - lubię w niej tę bezpośredniość i zgadzam się, że dzięki niej rada była interesująca. Zemsta za Carlę pewnie będzie jej jedynym istotniejszym wątkiem, ale jestem na tak, bo na pewno będzie przez to ciekawiej. Mam nadzieję, że dotrwa do połączenia i połączy siły z Anesu
Anela i Qiean - nuda, brak osobowości
Dino - po pierwszym odcinku raczej nie byłem jego fanem, potem zaplusował, ale nie na tyle, żeby bardziej zapadł mi w pamięć, więc cieszę się, że to on odpadł, a nie Santoni